Słynne i najciekawsze cytaty Elżbiety „Sissi” Bawarskiej
Słynne słowa Elżbiety Bawarskiej z pewnością nie były tak znane i popularne, jak chociażby władców czy myślicieli. Niemniej jednak miała dość niezwykłą osobowość i nie była pozbawiona inteligencji. Często w jednoznaczny sposób wypowiadała się nie tylko o swoim małżeństwie, ale nawet o sprawach politycznych. Pisała wiersze, listy i również w nich zawierała swoje wyjątkowe myśli. Poniżej przedstawiamy najciekawsze, ale również słynne cytaty „Sissi”.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii Europy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Słynne cytaty „Sissi” – ocena małżeństwa z Franciszkiem Józefem
Zaręczyny i wczesny okres małżeństwa – jej najciekawsze opinie
Zdecydowana większość słynnych słów Sissi dotyczyła jej małżeństwa. Elżbieta Bawarska została przedstawiona swojemu przyszłemu mężowi, Franciszkowi Józefowi w sierpniu 1853 roku w Bad Ischl, gdzie cesarz również wtedy przebywał. Co ciekawe, pierwotnie to nie ona, a jej siostra miała według ich matki zostać żoną cesarza, jednakże jego samego Sissi wręcz oczarowała i już po tygodniu ogłoszono ich zaręczyny. Elżbieta nie do końca rozumiała, co się dzieje, była wręcz zdziwiona, że cesarz mógł zwrócić na nią uwagę. Po ślubie zaś, kiedy Franciszek Józef pochłonięty był sprawami państwa, Sissi zostawała coraz częściej sama. Tęskniąc za domem i dawnym życiem już w niespełna dwa tygodnie po ślubie napisała ten wiersz:
Och, czemuż tę ścieżkę opuściłam,
co ku wolności wiodła mnie!
Och, czemuż na drogę zabłądziłam,
która nic tylko marność dać mi chce!
Zbudziłam się w więziennym lochu,
dłonie spętano mocno mi.
Tęsknota rośnie krok po kroku,
a wolność — mnie o niej już tylko śnić!
Zbudziłam się jak ze snu złego,
co władcą stał się duszy mej.
Daremnie boleję nad ułudą,
przez którą — o, wolności — brak mi cię!
Co ciekawe, z początku, być może właśnie nie dowierzając temu, że cesarz mógł być nią zauroczony sama wydawała się przejąć nieco tych emocji, mówiąc czy też pisząc o Franciszku Józefie. Wydawało się to szczere, ponieważ w innym przypadku nie żałowałaby, że nie jest on zwykłym człowiekiem, z którym mogłaby iść przez życie. Inna sprawa, że nigdy nie odnalazła się na dworze cesarskim. W tym kontekście wymienia się różne wersje jej słów, te dwie wydają się być najtrafniejsze:
Bardzo kocham cesarza... ale żałuję, że nie jest zwykłym krawcem!
Tak gorąco kocham cesarza. Gdyby tylko nie był cesarzem!
Jeśli szukasz więcej informacji, sprawdź także ten artykuł o księżniczce Sissi.
Późniejsze refleksje i cytaty Sissi o małżeństwie z Franciszkiem Józefem
Z biegiem czasu Elżbieta w coraz większym stopniu była niezadowolona z faktu wyjścia za mąż. W późniejszym okresie napisała te oto słowa, które w zasadzie mogłaby wypowiedzieć zdecydowana większość kobiet wydawanych za królów czy cesarzy. Były one nawet jak na tamten czas dość odważne i świadczyły o poziomie inteligencji Sissi i świadomości zarówno swojej sytuacji, jak i tego, jak funkcjonują dwory w kontekście zawierania małżeństw przez władców.
Małżeństwo to niedorzeczna instytucja. Piętnastoletnie dziecko zostaje sprzedane i składa przysięgę, której znaczenia nie rozumie, a potem żałuje tego kroku przez trzydzieści lat lub dłużej, nie mogąc się już z tego wycofać.
Poniższe natomiast słowa Elżbiety mogły świadczyć o tym, że kwestie szeroko rozumianej seksualności nie miały dla niej większego znaczenia. Podobno na tej płaszczyźnie pomiędzy nią a Franciszkiem nie było „chemii”. On sam miał zabiegać o uwagę Sissi, jednakże często bezskutecznie.
Nie dla mnie uroki miłości, wino to też kłopoty,
pierwsze wywołują mdłości, a drugie - wymioty!
Z kolejnym biegiem czasu Elżbieta zaczęła mieć wyrzuty sumienia wobec męża, który autentycznie ją kochał, o czym świadczą liczne relacje, jego listy itp. Jednakże poniższe słowa świadczyły też o pogarszającym się stanie jej nerwów, o emocjach, z którymi sobie nie radziła. Niedługo później wyjechała wraz ze swoim lekarzem na grecką wyspę Korfu, dla podreperowania stanu zdrowia.
Obym miała chorobę, która mnie szybko stąd zabierze! Wówczas cesarz mógłby ponownie się ożenić i być szczęśliwy ze zdrową kobietą, bo teraz stopniowo straszliwie się niszczymy.
Zawarty jednak poniżej krótki wiersz Elżbiety świadczył już bezpośrednio o jej wyrzutach sumienia w związku z wiernością cesarza wobec niej. Czy jednak zasadnie?
Twe przedwcześnie siwe włosy
Są jak niemej skargi znak,
Niegodnam też swego losu
Żeś mi wierny tyle lat.
O ile bowiem w istocie Franciszek Józef zapewne rzeczywiście ją kochał, to wierny jej raczej nie był. Wspomina się przykładowo o romansie liczącego już wtedy 45 lat cesarza z mającą zaledwie 15-16 lat Anną Nahowski, córką wytwórcy koszy wiklinowych, która opisała wszystko w pamiętniku. Został on wydany dopiero w 1986 roku. Ich romans trwał aż kilkanaście lat i nie był jedynym romansem cesarza. Weźmy chociażby artystkę teatralną Katarzynę Schratt...
Słynne cytaty „Sissi”: o polityce i o niej samej
Słynne i najbardziej znane cytaty Elżbiety Bawarskiej dotyczące polityki
Część słynnych słów Sissi można śmiało zaklasyfikować do kategorii politycznej. Jej poglądy jak na tamte czasy można by śmiało określić jako rewolucyjne, bowiem stanowczo sprzeciwiała się instytucji monarchii. Swego czasu miała stwierdzić:
Słyszałam, że republika jest najlepszą formą rządów.
O ile to stwierdzenie jest jeszcze dosyć niewinne, o tyle kolejne brzmi już zdecydowanie bardziej stanowczo. Prawdopodobnie można je też wiązać ze wspomnianymi już powyżej słowami dotyczącymi jej żalu, że jej mąż był cesarzem, a nie chociażby zwykłym krawcem. Niemniej jednak, jeżeli żona cesarza wypowiada takie słowa, to jest to warte uwagi:
Bycie cesarzem to tak czy inaczej sprawa, której należy właściwie położyć kres.
Jej pochwała dla republiki jako formy rządów znalazły też odzwierciedlenie w jej kolejnym wierszu, w którym wręcz obarczała instytucję monarchii odpowiedzialnością za konflikty zbrojne i jednocześnie jednoznacznie opowiadała się za republikańską formą rządów:
Kto wie! Gdyby nie było książąt
nie byłoby też wojen,
bo kto by wówczas pragnął
staczać zwycięskie boje...
A gdyby postanowiono
iż republika powstanie
z radością dam me słowo,
że wspieram takie żądanie.
Elżbieta Bawarska o sobie samej, nieodparte pragnienie wolności
Nie jest tajemnicą, że Elżbieta Bawarska nigdy nie odnalazła się na dworze cesarskim. Nie lubiła swoich obowiązków, nie była w stanie podporządkować się dworskiej etykiecie. Dość często stawało się to zarzewiem konfliktów z jej teściową a jednocześnie ciotką Zofią, która zresztą na wczesnym etapie odseparowywała ja od jej własnych dzieci. A Sissi po prostu chciała pozostać sobą. W trakcie jednej z uczt miała wywołać zgorszenie Zofii sięgając po piwo zamiast wina i zdejmując rękawiczki przed wzięciem do rąk sztućców. Teściowa zganiła ją za to, natomiast Sissi wypowiedziała do niej wtedy te oto stanowcze słowa:
Jeśli nie lubi mnie pani taką, jaką jestem, bardzo żałuję, lecz nie zamierzam się zmieniać.
W późniejszym okresie życia, już po śmierci syna i kiedy za mąż wyszła jej najmłodsza córka Sissi zapragnęła wreszcie powrotu do wolności, za którą tak tęskniła, o czym świadczą m.in. te słowa:
Kiedy już nie mam obowiązków w stosunku do mojej córki Marii Walerii, mojej najukochańszej córki, uznaję się za wolną, by rozpocząć «mój lot mewy».
Był to okres jej fascynacji Grecją, jej kulturą i mitologią. Zafascynowana Odyseuszem nabyła statek parowy „Miramar”, którym często kazała wypływać w morze. Podobno kazała sobie również wytatuować na ramieniu kotwicę. Tak natomiast mówiła wtedy o sobie:
Chcę pruć morskie fale jak kobiecy odpowiednik Latającego Holendra, aż któregoś dnia utopię się i zniknę.
Z jednej strony chciała podjąć rywalizację z Odyseuszem. Zdarzało się, że niespodziewanie kazała swojej załodze wychodzić w morze nawet w trakcie burzy, sztormu. Później zaczęła się identyfikować z Tytanią, która tak jak ona była zamknięta w bezdusznym świecie, który nigdy nie rozumiał. I w tym też kontekście napisała ten krótki wiersz, odnosząc się właśnie do Tytanii, a jednocześnie do siebie samej:
Nie powinna Tytania chodzić między ludźmi
w świecie, który jej zrozumieć nie potrafi.
Spogląda na nią tłum gamoni
i szepcze: Popatrz, wariatka, popatrz!
Autor: Herbert Gnaś
Bibliografia:
- C. Dickinger, Franciszek Józef I, Świat Książki, Warszawa 2006.
- P. M. Judson, Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów, Bellona, Warszawa 2017.
- C. Morató, Królowe przeklęte, Świat Książki, Warszawa 2014.