Alchemia i nauki tajemne w renesansowej Rzeczpospolitej
Renesans miał różne oblicza. Był czasem bezprecedensowego rozkwitu kultury i fascynacji naturą. Był też epoką, w której dużą popularnością cieszyły się różne nauki tajemne, a obietnica zamiany ołowiu w złoto przyciągała uwagę niejednego władcy. Wszystko działo się na pograniczu nauki, tak jak ją wówczas pojmowano i praktyk zakazanych, uważanych za heretyckie lub demoniczne. Te fascynacje nie ominęły i Polski.
Jeśli szukasz więcej informacji i interesujących wiadomości, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z ciekawostkami historycznymi.
Z tego artykułu dowiesz się:
Magia Renesansu i renesansowa magia
Odrodzenie czy kreatywne przekształcenie?
Określenie Renesans odnosi się do odrodzenia zainteresowań sztuką i kulturą starożytności, które przypada najwcześniej na połowę XIV wieku we Florencji (Giotto) i dochodzi do rozkwitu w następnych dwóch stuleciach.
Był to okres magiczny w potocznym sensie. Zachwycał rozwojem niezależnego myślenia na niespotykaną skalę, wysypem geniuszy kultury i nauki. Był też okresem zwiększonego zainteresowania naukami tajemnymi. Podobnie jak perspektywa w obrazach czy naturalistyczna rzeźba były one dziedzictwem starożytności. Renesans odkrył bowiem na nowo również pisma starożytnych, głównie dzięki przybyszom ze z upadającego Bizancjum. (Davis R.C, Lindsmith B., 2011: s. 14-15)
Najlepszym odzwierciedleniem renesansowego myślenia jest Giovanni Pico della Mirandola (1463-1494) i jego traktat „De hominis dignitate” (O godności człowieka). Traktat ten jest jednym z najważniejszych renesansowych manifestów. Mówił o ogromnym potencjale człowieka, który może zostać każdym, kim chce. To on spopularyzował starożytną sentencję „każdy jest kowalem własnego losu”. Pico był prawdziwym człowiekiem renesansu, znając kilkanaście języków, interesując się naukami przyrodniczymi i teologią. Był też popularyzatorem żydowskiej kabały i neoplatonizmu w świecie chrześcijańskim.
Jednak Renesans był nie tylko czasem odradzania się tego, co zostało zapomniane przez ponad 1000 lat. Dzięki wysypowi kreatywnych indywidualności na starej osnowie zbudowano coś nowego. Starożytna sztuka i filozofia stały się inspiracją, która zaowocowała całkowitą zmianą myślenia i narodzinami epoki, którą dziś nazywamy nowożytną.
Alchemia – sztuka przemian
Nie każdy renesansowy alchemik interesował się okultyzmem, ale każdy, kto sięgał po nauki tajemne, musiał mieć jakieś pojęcie o alchemii. Dlatego warto przyjrzeć się tej dziedzinie wiedzy i zrozumieć jak myśleli renesansowi alchemicy. Nauka ta ma korzenie w filozofii starożytnej, głównie greckiej, ale też żydowskiej (za pierwszą zachodnią alchemistkę uważa się Marię Żydówkę, która żyła w Aleksandrii między I a III w. n.e. - por. Patai R., s. 60-80), egipskiej i arabskiej. Kluczową koncepcją alchemii była przemiana (transmutacja). Popularny obraz alchemików jako próbujących przekształcać ołów czy miedź w złoto jest uproszczeniem. To prawda, że jedna gałąź alchemii zajmowała się uszlachetnianiem metali, oprócz tego również wytwarzaniem różnego rodzaju eliksirów leczniczych, barwników itp. Miała jednak też swój wymiar duchowy i symboliczny. Na przykład część alchemików uważała Chrystusa za kamień filozoficzny, czym zresztą narażali się ortodoksom. Jednak dla wszystkich działów alchemii wspólne było przekonanie o jednej substancji, esencji leżącej u podstaw wszechświata. Pierwotną manifestacją tej esencji są cztery żywioły, z których składa się wszechświat.
Alchemia sama w sobie nie była sztuką zakazaną ani tajemną. W XVI wieku wykładano ją na Akademii Krakowskiej. Chociaż na tej samej uczelni nie brakowało jej przeciwników. (Bugaj R., 2022: s. 130-132)
Astrologia i alchemia w dawnej Rzeczpospolitej
Z Akademii Krakowskiej na dwory Europy
Akademia Krakowska kształciła nie tylko alchemików, ale astrologów. Od 1459 roku istniała astrologiczna szkoła krakowska, której przedstawiciele znajdowali zatrudnienie na dworach królewskich i książęcych Europy. (Bugaj R.: s. 151) Do końca XV wieku była to jedyna uczelnia mająca osobne katedry astronomii i astrologii.
Astrologia – nauka prognozowania na podstawie obserwacji układu ciał niebieskich – miała ogromne znaczenie dla władców. Możliwość przewidzenia kierunku rozwoju wydarzeń politycznych była kluczowa dla kogoś, kto chciał mądrze rządzić swoim krajem. A ponieważ nie kwestionowano zależności między wydarzeniami na niebie i na ziemi, to niejeden astrolog zyskał posadę u boku władcy. Jednym z przykładów polskiego astrologa na zagranicznym dworze może być Marcin z Przemyśla, który większość życia spędził na Węgrzech, a od 1471 roku był nadwornym astrologiem Macieja Korwina.
Poza tym astrologia była często łączona z medycyną. Poszczególne części ciała przypisywano planetom i znakom zodiaku. Nawet puszczanie krwi – popularną praktykę oczyszczającą – zalecano przy konkretnym położeniu księżyca względem gwiazd. Mając dobrego astrologa na dworze władca i jego rodzina oczekiwali więc skutecznej troski o swoje zdrowie.
Z usług uczonych Akademii Krakowskiej nie omieszkali też korzystać polscy władcy. Lekarzem i astrologiem był np. przebywający na dworze Kazimierza Jagiellończyka Piotr Gaszowiec. (Bugaj R.: s. 157) Żywo interesował się tą dziedziną również Zygmunt I Stary. Chociaż korzystał z usług nie jednego, a wielu astrologów. Jednak dopiero Zygmunt August był prawdziwym pasjonatem nie tylko astrologii, ale nauk dużo mniej akceptowanych. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat budowy Wawelu?
Alchemia, astrologia i nauki tajemne na dworze Zygmunta Augusta
Być może najsłynniejszą anegdotą, która ilustruje powiązania Zygmunta Augusta z naukami tajemnymi, jest historia wywoływania ducha Barbary Radziwiłłówny. Wiąże się ona z równie słynną postacią mistrza Twardowskiego, który miał być sprawcą seansów. Zanim jednak zajmę się tą tajemniczą historią jeszcze kilka słów o powiązaniach Zygmunta Augusta z astrologią.
Król bardzo wysoko cenił sobie tę dziedzinę i na jego dworze gościł niejeden astrolog. Szczególnie dwóch miało wpływ na podejmowane przez monarchę decyzje – Piotr Proboszczowicz i Marcin Fox. Obaj mieli przepowiedzieć królowi datę śmierci. Jeden na 72 rok (ale bez podania czy będzie to rok kalendarzowy czy rok życia monarchy), drugi na 1552 r. Zygmunt August zmarł w 1572 roku, w wieku 52 lat. (Bugaj R.: s. 164)
Monarcha nie tylko słuchał ogólnych rad astrologów. Według ich wyliczeń ustawiał ważne wydarzenia np. koronację swojej trzeciej żony, Katarzyny Austriackiej. W tych okolicznościach wcale nie dziwi, że posunął się (jak głosi legenda) o krok dalej, kiedy zmarła jego ukochana żona Barbara Radziwiłłówna.
Jan Twardowski i John Dee
Kim był Jan Twardowski?
Do dziś trudno ustalić, na ile dzieje tej postaci są prawdą, a na ile legendą. Szczególnie wybujała literatura XIX-wieczna zamazała obraz, czyniąc z Twardowskiego polski odpowiednik niemieckiego Fausta. (Bugaj R.: s. 266) Inni identyfikowali go z dużo wcześniejszym Witelonem. Pierwszym namacalnym dowodem na istnienie tej postaci miało być zwierciadło do praktyk magicznych, jakie znaleziono w Węgrowie. Historycy, który wspierali tezę o historyczności Twardowskiego, zaczęli go zgodnie umiejscawiać na dworze Zygmunta Augusta. Biorąc pod uwagę zainteresowanie króla ezoteryką i popularność nauk tajemnych w tym czasie jest to prawdopodobne. Potwierdzeniem tej wersji jest wzmianka o Twardowskim w dziele Łukasza Górnickiego „Dworzanin polski”. (Bugaj R.: s. 230) Autor odnosił się w niej krytycznie do zainteresowań króla czarami. Innym dokumentem poświadczającym istnienie Twardowskiego jest wcześniejsza wzmianka o czarnoksiężniku „Twardosky” z Archiwum Diecezjalnego w Płocku.
Z powyższego wynika, że o Twardowskim nie da się powiedzieć nic pewnego. Mógł istnieć, mógł nawet rzeczywiście wywoływać ducha Barbary Radziwiłłówny (z jakim skutkiem to inna sprawa), ale nie mamy na ten temat żadnych konkretów.
Szpieg Jej Królewskiej Mości
Chciałam jeszcze chwilę poświęcić postaci Johna Dee – słynnego angielskiego szpiega, uczonego, alchemika i czarodzieja. Za pośrednictwem Olbrachta Łaskiego miał on związki z Polską, a Łaski sam brał udział w kilku seansach.
John Dee był nadwornym astrologiem i magiem królowej Elżbiety I. (Kraushar A., 2015: s.66) Urodził się w 1527 roku jako syn londyńskiego kupca. Zaczął od studiowania matematyki, ale zgłębiał też astronomię i astrologię. Na uniwersytecie w Cambridge wykładał jednak greckę, co świadczy o rozpiętości jego zainteresowań. Był przy tym również utalentowany technicznie.
Oprócz matematyki, klasycznej greki, astrologii itp. interesowały go starożytności brytyjskie, które ratował przed zniszczeniem. Od wstąpienia na tron Elżbiety Tudor stał się jej wiernym pomocnikiem, a także wizjonerem przyszłego Imperium Brytyjskiego (którego nazwę zresztą wymyślił). Był też szpiegiem Jej Królewskiej Mości, jako pierwszy ukrywał się pod kodem „007” (por. Louv J., 2020: s. 169)
Być może najsłynniejszą anegdotą związaną z Johnem Dee są jego tajemnicze kontakty z aniołami, które przekazały mu anielski język i pismo. Zapis jego dziwnych seansów i dokumentacja tego języka istnieje do dziś, stanowiąc prawdziwą zagadkę dla historyków.. Nie starczy mi miejsca na przybliżenie całego życiorysu. Jednak te informacje wystarczą, żeby zrozumieć dlaczego John Dee cieszył się dużym zainteresowaniem w Europie.
Poza tym wszystkim John Dee i jego współpracownik Edward Kelly twierdzili, że potrafią zamieniać piasek w złoto. Był to prawdopodobnie jeden z powodów dla którego zadłużony wojewoda Olbracht Łaski skontaktował się z alchemikami w 1583 roku. (Louv J.: s. 41) Dla Elżbiety to była doskonała okazja, żeby dowiedzieć się jakie są plany Batorego. Król polski miał bowiem plan sojuszu z krajami katolickimi, którego wynikiem miało być obalenie protestantyzmu.
Bez większych problemów Dee i Kelly wyruszyli do Polski. Ich praktyki okultystyczne były zaś świetną przykrywką dla działalności szpiegowskiej. Mimo to król prawdopodobnie nie wiedział o przebywaniu alchemików w Polsce i ci, obawiając się konsekwencji już w sierpniu 1584 r. udali się do Pragi pod opiekę Maksymiliana Habsburga.
Temat nauk tajemnych, alchemii i astrologii w renesansowej Polsce jest bardzo szeroki. Symbolika i wątki pochodzące z tych dziedzin jeszcze długo miały wpływ na kulturę, chociaż nauka odcięła się od nich w XVIII wieku.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Roman Bugaj, Nauki tajemne w dawnej Polsce. Mistrz Twardowski, Replika 2022
- Aleksander Kraushar, Czary na dworze Batorego, Armoryka 2015
- Robert C. Davis, Beth Lindsmith, Ludzie renesansu. Umysły, które ukształtowały erę nowożytną, Rebis 2011
- Raphael Patai, The Jewish Alchemists, Princeton 1994
- Jason Louv, John Dee and the Empire of Angels, Vermont 2020