Jak Władysław Łokietek sprawdzał polskość krakowskich mieszczan? Wyjaśniamy
Król Władysław Łokietek nie miał łatwego życia. Co rusz musiał dobywać oręża, zwalczając różnego rodzaju tendencje odśrodkowe. Tak było m.in. w 1312 roku. Podnieśli wtedy przeciwko niemu głowę niemieccy mieszczanie Małopolski. Na całe szczęście Łokietek szybko obezwładnił buntowników, których następnie spotkały represje. Przy tej okazji Łokietek i jego podwładni sprawdzali „jakość” i „polskość” mieszkańców Krakowa. Jak to w praktyce wyglądało?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o Władysławie Łokietku.
Z tego artykułu dowiesz się:
Problemy w Małopolsce – zatarg z Janem Muskatą
W 1304 roku do Polski wrócił z wygnania Władysław Łokietek. W przeciągu dwóch lat zdołał on usadowić się w Małopolsce, Pomorzu Gdańskim, Kujawach, Łęczyckiem i Sieradzkiem. W 1306 roku przedsiębiorczy książę wkroczył do Krakowa, obsypując od razu ówczesne władze miasta wieloma przywilejami.
I tak w osobnym przywileju potwierdzono biskupowi krakowskiemu Janowi Muskacie wszystkie swobody, otrzymane od króla Wacława II (zm. 1305). Mieszczanie krakowscy z kolei uzyskali zwolnienie od wszelkich świadczeń na rzecz władzy publicznej. Dodatkowo otrzymali szereg uprawnień w zakresie sądownictwa.
Sielanka Krakowian nie trwała jednak długo. Już w 1307 roku Piast odwołał część wydanych przywilejów. Uderzyło to bezpośrednio w Jana Muskatę, który za wszelką cenę dążył do odzyskania utraconych praw i wpływów. W konsekwencji biskup podniósł otwarty bunt. Trwał on w sumie kilka ładnych lat.
Do omawianego konfliktu włączył się arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka. Niewiernego biskupa, kumającego się z wrogami politycznymi Łokietka, spotkała kara: pozbawiono go urzędu, po czym wygnano go z Krakowa. Wprawdzie wygnaniec próbował dochodzić swoich praw u papieża, jednak ostatecznie nic mu to nie dało.
Bunt wójta Alberta
Przyczyny rebelii
Z czasem przeciwko Władysławowi Łokietkowi głowę podnieśli również mieszczanie małopolscy. I oni obawiali się utraty przywilejów, nadanych im wcześniej przez księcia. W 1308-1309 roku od Polski odpadło Pomorze Gdańskie, co w znaczącym stopniu utrudniło prowadzenie handlu między kupcami krakowskimi a bogatą Flandrią przez Gdańsk. Mieszkańcy miast małopolskich, chcąc zmienić niekorzystną dla siebie koniunkturę, swojej szansy upatrywali w zmianie monarchy, panującego nad nimi.
Ostateczny ich wybór padł na króla Czech Jana Luksemburskiego, który skwapliwie przyjął złożoną przez nich propozycję. Władca ten uważał się za spadkobiercę rządzących przez kilkanaście lat Polską Przemyślidów. W 1306 roku zmarł w tragicznych okolicznościach ostatni ich przedstawiciel – Wacław III.
Małopolanie, podejmując kontakt z Janem Luksemburskim, myśleli pragmatycznie. Wiedzieli doskonale o tym, iż Władysław Łokietek przeżywał w omawianym okresie liczne trudności, czego wyrazem było chociażby zawojowanie przez Krzyżaków Pomorza. Z kolei król czeski święcił w tym samym czasie liczne triumfy. Jego pozycja w Czechach i na Morawach była praktycznie niezagrożona.
Przebieg buntu
Małopolanie podnieśli bunt w maju 1311 roku. Władysław Łokietek bawił wtedy w Wielkopolsce, gdzie miał do załatwienia ważne sprawy. Moment wystąpienia był starannie dobrany. W krótkim czasie opanowano miasto Kraków. Niestety buntownikom nie udało się przejąć zamku wawelskiego, bronionego mężnie przez załogę, wierną księciu. W tych warunkach wójt krakowski Albert, kierujący działaniami rebeliantów, poprosił Jana Luksemburskiego o przyjście im z pomocą.
Prym w buncie, skierowanym przeciwko Władysławowi Łokietkowi, wiedli obcokrajowcy, niemieckojęzyczni mieszkańcy Krakowa, Sandomierza i Wieliczki. Ich inicjatywę wsparli zakonnicy z Jędrzejowa, Miechowa i przypuszczalnie podkrakowskiej Mogiły. Do buntu przyłączył się także Jan Muskata, mając nadzieję na odmianę swojego dotychczasowego losu.
Ostatecznie rachuby Muskaty i wszystkich tych, co wzniecili powstanie, okazały się płonne. Jan Luksemburski nie mógł bowiem przybyć buntownikom ze wsparciem, ponieważ sam musiał zmagać się z wystąpieniem wielmożów morawskich (1312). Król czeski wysłał wprawdzie do Krakowa swego przedstawiciela księcia opolskiego Bolesława I, jednak ten nic nie wskórał.
Władysław Łokietek w porę zareagował na rozwój wydarzeń, prosząc Węgrów, swoich dotychczasowych sojuszników, o posiłki. Z ich pomocą poskromił wszystkie miasta i ośrodki małopolskie, które opowiedziały się po stronie wójta Alberta. Bolesław opolski, widząc co się święci, przystąpił do negocjacji z księciem piastowskim. Zawarto porozumienie, przewidujące oddanie Krakowa w ręce wojsk książęcych. Na odchodnym Bolesław uprowadził ze sobą do Opola wójta Alberta i osadził go w więzieniu. Działo się to wszystko w czerwcu 1312 roku.
Jak Piastowie sprawdzali „jakość” i „polskość” mieszkańców Krakowa?
Bunt wójta Alberta trwał nieco ponad rok. Zakończył się on zupełnym fiaskiem jego inicjatorów. Ich majątki skonfiskowano. Polała się też krew. Z wyliczeń historyków wynika, iż głowę straciło ponad 20 ludzi, w tym pięciu rajców krakowskich. Wójta Alberta pozbawiono majątku i usunięto z piastowanego stanowiska. Budynek, w którym urzędował do tej pory Albert, zniszczono, zaś na jego miejsce wzniesiono gródek dla straży książęcej.
Represje dotknęły głównie niemieckich mieszczan krakowskich. Według jednego ze źródeł (spisanego w XIV wieku Rocznika Krasińskich), Władysław Łokietek zabił wszystkich tych, co nie umieli wypowiedzieć następujących słów:
- soczewica
- koło
- miele
- młyn
Informacja ta jest jednak odosobniona. Można stąd wnioskować, iż w rzeczywistości represje (włóczenie końmi oraz powieszenie poza murami miasta) nie były aż tak brutalne, skoro nie znalazły one szerszego oddźwięku w źródłach z epoki. Śmierć ponieśli głównie przywódcy buntu i osoby, które grały w nim pierwsze skrzypce. Słowem wszyscy ci, co w momencie wkroczenia wojsk Władysława Łokietka do Krakowa się w nim jeszcze znajdowali. Kara nie spotkała jedynie tych, co zawczasu umknęli z zagrożonego ośrodka.
Przyznać trzeba, iż test na „polskość” mieszczan krakowskich był bardzo wyrafinowany. Próbę tę musieli oblać, gdyż słowa, które kazano im wypowiedzieć, są sprzeczne z techniką wymowy ich języka. W efekcie wszyscy obcokrajowcy mieli ogromne trudności z wymówieniem tego, o co ich poproszono. Nie sposób przesądzić, kto wpadł na powyższy pomysł. Czy był to sam książę Władysław, czy też ktoś z jego otoczenia? Zagadka ta chyba nigdy nie zostanie ostatecznie rozwiązana.
Kraków, występując przeciwko Łokietkowi, tak naprawdę tylko stracił. Gdyby władze miasta opowiedziały się po stronie księcia, jak uczynił to chociażby Stary Sącz, to wówczas prosperita tego ważnego ośrodka trwałaby niewątpliwie dalej. A tak niestety została ona zatrzymana na kolejne lata.
Autor: dr Mariusz Samp
Bibliografia:
- Bąkowski K., Historya Krakowa w zarysie, Kraków 1898.
- Bunt wójta Alberta, Kraków i Opole we wzajemnych związkach w XIV wieku, red. J. Rajman, Kraków 2013.
- Długopolski W., Bunt wójta Alberta, „Rocznik Krakowski” 7 (1905).
- Długopolski E., Władysław Łokietek na tle swoich czasów, Kraków 2009.
- Iwańczak W., Jan Luksemburski, Dzieje burzliwego żywota i bohaterskiej śmierci króla Czech i hrabiego Luksemburga w 21 odsłonach, Warszawa 2012.
- Kurtyka J., Odrodzone królestwo, Monarchia Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego w świetle nowszych badań, Kraków 2001.
- Nowak T. M., Władysław Łokietek – polityk i dowódca, Warszawa 1978.
- Obara-Pawłowska A., Polityka gospodarcza Władysława Łokietka, Lublin 2014.
- Pietras T., „Krwawy wilk z pastorałem”, Biskup krakowski Jan zwany Muskatą, Warszawa 2001.
- Strączyński M., Soczewica, koło, miele, młyn! [https://ingremio.org/2017/07/soczewica-kolo-miele-mlyn; dostęp: 07.12.2020].
- Szczur S., Historia Polski, Średniowiecze, Kraków 2002.
- Śliwiński B., Pomorze Wschodnie w okresie rządów księcia polskiego Władysława Łokietka w latach 1306-1309, Gdańsk 2003.
- Włodarski J., Polityka Jana Luksemburczyka wobec Polski za czasów Władysława Łokietka, Lwów 1933.
- Wyrozumki J., Kraków do schyłku wieków średnich, Kraków 1988.
- Zajączkowski S., Władysław Łokietek, Odnowiciel państwa polskiego, Lwów 1926.
- Zieliński A., Władysław Łokietek – niezłomny czy nikczemny?, Warszawa 2010.