Uczta u Wierzynka, czyli zjazd monarchów europejskich w Krakowie
Już od zarania dziejów człowiek ucztował, urządzając różnego rodzaju przyjęcia. Przebieg większości z nich nie zarejestrowano w annałach. Zdarzały się jednak takie biesiady, o których było już głośno w momencie ich organizowania. Niewątpliwie słynna uczta u Wierzynka z 1364 roku należy do takiego typu wydarzenia. Jaki był jej przebieg? Dlaczego Kazimierz Wielki zaprosił wówczas tak wielu zacnych gości do Krakowa? Jakie to miało znaczenie dla tego władcy?
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o wydarzeniach historycznych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Droga do słynnego zjazdu
Kraków w XIV wieku stanowił najważniejszy ośrodek polityczny Polski Piastów. Miasto to tętniło życiem szczególnie w dobie rządów Kazimierza Wielkiego (1333-1370). Wymieniony monarcha ożenił się tutaj m.in. z Krystyną Rokiczaną, córką wójta Pragi. Krystyna Rokiczana była trzecią żoną króla. Jej ślub z Kazimierzem (1356) był związkiem morganatycznym, nieuznanym przez Kościół, ponieważ jej partner był formalnie poślubiony od 1341 roku z Adelajdą z Hesji.
W Krakowie odbył się również w 1363 roku huczny ślub cesarza Karola IV Luksemburga z Elżbietą, córką księcia pomorskiego Bogusława V. Zawarte małżeństwo za jednym zamachem wzmacniało wpływy Cesarstwa na terenie Pomorza oraz sąsiedniej Brandenburgii.
Karol IV w omawianym czasie był skonfliktowany z rządzącymi na Węgrzech Andegawenami. Jeszcze w tym samym 1363 roku Kazimierz Wielki wybrany na arbitra w wymienionym sporze nakazał zainteresowanym stronom zaprzestać wszelkich wrogich działań i powrócić do stanu sprzed wybuchu wojny. Werdykt ten powtórzono na uroczystym spotkaniu monarchów w Brnie kilka miesięcy później. Ostatecznie zwaśnione strony doszły do porozumienia na uroczystym zjeździe w Krakowie we wrześniu 1364 roku.
Uczta u Wierzynka
Kazimierz Wielki jako organizator
Opis przebiegu kongresu w Krakowie podały trzy niezależne źródła z epoki. Są to odpowiednio Kronika katedralna krakowska, Rocznik świętokrzyski oraz poemat starofrancuski Zdobycie Aleksandrii, autorstwa Wilhelma z Machaut (1300-1377). Każdy z tych opisów jest niezwykle ważny. O zjeździe krakowskim pisał również Jan Długosz, jednak pozostawiona przezeń relacja nie cieszy się wśród historyków większym uznaniem, ponieważ kronikarz ten żył dokładnie wiek później od zrelacjonowanych przez siebie wydarzeń, przy czym jego wiedza nie wykraczała poza część wiadomości, pochodzących z wcześniej przytoczonych źródeł.
Do Krakowa Kazimierz Wielki zaprosił mnóstwo gości. Wśród nich znalazło się kilku monarchów europejskich:
- cesarz Karol IV i jego syn Wacław
- władca Węgier Ludwik Andegaweński
- król Cypru Piotr de Lusignan
Listę uczestników spotkania uzupełniają:
- książę świdnicko-jaworski Bolko II
- książę mazowiecki Siemowit
- Władysław opolski
- margrabia Moraw Jan
- margrabia brandenburski Otton Wittelsbach
- nuncjusz papieski Jan
Historycy podejrzewają, iż w Krakowie znaleźli się również książę pomorski Bogusław V z małoletnim synkiem Kaźkiem słupskim. Niewykluczone, iż przy boku Kazimierza Wielkiego jako organizatora zjazdu przebywała jego „żona” Krystyna Rokiczana.
Wątpliwy jest natomiast przyjazd do ówczesnej stolicy Polski książąt austriackich (Albrechta, Leopolda i Rudolfa) oraz króla Danii Waldemara IV. Najpewniej nie pojawił się tutaj także książę bawarski i margrabia brandenburski Ludwik VI Wittelsbach, syn cesarza Ludwika (poprzednika Karola IV). W 1345 roku Ludwika VI poślubiła Kunegunda córka Kazimierza Wielkiego. Historia i losy tej królewny są niezwykle interesujące. Z powodów rodzinnych Kunegunda Kazimierzówna nie mogła przez wiele lat wyruszyć do ojczyzny męża. Pozwolono jej na wyjazd dopiero w 1356 roku, a więc po ponad 10 latach! Niestety jej pobyt w Brandenburgii trwał niezwykle krótko. Zmarła niespodziewanie w kwietniu 1357 roku. Pochowano ją w Berlinie. Kunegunda córka Kazimierza Wielkiego, jak stąd wynika, miała ogromną szansę zaistnieć na scenie europejskiej, jednak przedwczesna śmierć jej to uniemożliwiła.
Debatujący i biesiadujący kongres
Zjazd krakowski oficjalnie rozpoczął się 19 lub 20 września 1364 roku. Trwał około tygodnia. Najzacniejszych gości (w tym cesarza i królów) rozlokowano na Wawelu. Resztę przybyszów – jak zasugerowali znawcy zagadnienia – zakwaterowano głównie w domach bogatych mieszczan.
Zapewne już od pierwszych dni zjazdu wymieniono mnóstwo zdań między obecnymi tam gośćmi. Padały poważne deklaracje o współpracy i zawierano porozumienia. Dotychczasowi antagoniści Karol IV i Ludwik Andegaweński podali sobie dłonie w nadziei, że już więcej nie podniosą przeciwko sobie oręża.
Opis przebiegu kongresu krakowskiego pióra Wilhelma z Machaut przekonuje, iż monarchowie europejscy rozmawiali także na temat krucjaty przeciwko innowiercom. Temat ten podniósł król cypryjski Piotr, spośród uczestników zjazdu najbardziej zainteresowany poskromieniem muzułmanów. Okazuje się, iż Piotr był wytrawnym dyplomatą, ponieważ w świetle dostępnego materiału źródłowego zdołał przekonać do udziału w krucjacie wszystkich królów i książąt obecnych w Krakowie. Rzecz jasna, dotyczyło to także Kazimierza Wielkiego, który nie miał raczej większego interesu w wspieraniu inicjatywy władcy Cypru. Według relacji Wilhelma, król piastowski ponoć „bardzo chętnie i ze szczerego serca” obiecał udzielić pomocy w projektowanej wyprawie zbrojnej.
Wszystkim decyzjom, które podjęto w stolicy ówczesnej Polski, towarzyszyły różnego rodzaju zabawy, biesiady i turnieje. Szerokimi strumieniami lało się piwo i wino. Służba króla Kazimierza dbała o to, by wielkie kadzie i beczki z trunkami były cały czas pełne. Chociażby z tego powodu syn Władysława Łokietka jako organizator całej uroczystości nie mógł zostać posądzony przez biesiadników o skąpstwo.
Kazimierz starał się umilić gościom czas spędzony w jego państwie jak najlepiej. Wspomniany już wyżej kronikarz Wilhelm podał w swym dziele, iż Kraków na krótko stał się areną walki. Zorganizowano turniej rycerski z prawdziwego zdarzenia. Wzięły w nim udział wszystkie koronowane głowy obecne na zjeździe. Każdy z monarchów zadbał o odpowiednią oprawę turnieju, przywdziewając pięknie zdobione zbroje. Walczono indywidualnie i zbiorowo. Okazało się, iż najlepiej kopią władał król Piotr, który w serii pojedynków pokonał swoich konkurentów.
Wielka uczta u Mikołaja Wierzynka
Historia zapamiętała zjazd z 1364 roku głównie dzięki wspaniałej uczcie, jaką urządził wtedy gościom osławiony Mikołaj Wierzynek. Jako mieszczanin krakowski (herbu Łagoda) sprawował – według Jana Długosza – kontrolę nad dworem królewskim i jego służbą. Dodatkowo miał nadzór nad dochodami monarszymi. Wynika stąd, iż mieszczanin ten odgrywał doniosłą rolę w ówczesnym państwie piastowskim.
Monarchowie zaproszeni na biesiadę przez Mikołaja Wierzynka musieli wyjść z niej rozpromienieni, ponieważ zorganizowano ją z wielkim rozmachem i pompą. Na każdym kroku serwowano różnego rodzaju potrawy. Według Wilhelma z Machaut, gości uraczono mnogością chleba, wina, ptactwa, ryb oraz mięsa. Potrawy te sporządzili królewscy kucharze, którzy mieli wielkie pole do popisu. Wszak tylu prominentnych gości, zebranych w jednym miejscu, Polska Kazimierza Wielkiego dotąd jeszcze nie widziała.
Według tradycji, Wierzynek, zapraszając do siebie dostojnych gości, wyznaczył im miejsce za stołem. Najważniejsze miejsce oddał Kazimierzowi Wielkiemu, przy boku którego posadził cesarza Karola i króla Ludwika. Na odchodnym każdy z monarchów otrzymał od Mikołaja dary. Sam król Polski miał ponoć dostać nieznany bliżej przedmiot o wartości 100000 florenów. Stanowiło to w tamtym czasie niezłą sumkę.
Uczta u Wierzynka stanowiła kulminacyjny punkt zjazdu krakowskiego w 1364 roku. Spotkanie to miało wielkie znaczenie dla ówczesnego władcy Polski, który mógł się pochwalić gościom, że zarządza krajem „mlekiem i miodem płynącym”. Niewątpliwie Mikołaj Wierzynek pomógł wielkiemu królowi w wykreowaniu takiego właśnie wizerunku.
Autor: dr Mariusz Samp
Bibliografia
- Kaczmarczyk Z., Kazimierz Wielki, Warszawa 1948.
- Knap W., Legenda silniejsza od faktów [https://dziennikpolski24.pl/legenda-silniejsza-od-faktow/ar/3575483; dostęp: 23.10.2020].
- Mikulski K., Krakowski zjazd monarchów czyli uczta u Wierzynka [http://web.archive.org/web/20071031140955/http://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=2081; dostęp: 23.10.2020].
- Rosik S., Kazimierz Wielki, [w:] S. Rosik, P. Wiszewski, Wielki poczet polskich królów i książąt, Wrocław 2006.
- Szczur S., Krakowski zjazd monarchów w 1364 r., „Roczniki Historyczne” 64 (1998).
- Szczur S., Historia Polski, Średniowiecze, Kraków 2002.
- Śliwiński J., Kongres monarchów w Krakowie z września 1364 roku, Olsztyn 1997.
- Teler M., Kunegunda, córka Kazimierza Wielkiego: nieszczęśliwa panna młoda [https://histmag.org/Kunegunda-corka-Kazimierza-Wielkiego-nieszczesliwa-panna-mloda-16829; dostęp: 22.10.1020].
- Wyrozumski J., Kazimierz Wielki, Wrocław 2004.