Wojny braci - Bolesław Krzywousty i Zbigniew - przyczyny, skutki, znaczenie
Śmierć Władysława Hermana nie uspokoiła sytuacji w Polsce, pamiętającej jeszcze wojnę domową pomiędzy ojcem a synami. Teraz do walki mieli stanąć bracia przyrodni: późniejszy Bolesław III Krzywousty i Zbigniew. Na to, że do niej dojdzie zapowiadało się już od momentu śmierci ich ojca, kiedy zamiast go wspólnie pochować weszli ze sobą w spór. Dalej mogło być już tylko gorzej: zaangażowanie w konflikt krajowych stronnictw a nawet państw ościennych po stronach obu braci oznaczało dla Polski tylko kolejne bitwy i wojny. Poznajmy ich przyczyny, przebieg i ostateczny rezultat.
Jeśli szukasz więcej ciekawostek i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o Bolesławie Krzywoustym.
Z tego artykułu dowiesz się:
Relacje braci aż do wygnania Zbigniewa
Sytuacja obu braci po śmierci Władysława Hermana
Praktycznie tuż śmierci Władysława Hermana 4 czerwca 1102 roku zaczął się spór pomiędzy jego synami, Zbigniewem i Bolesławem. Pierwszymi tego powodami były skarbiec oraz grody pozostawione przez Władysława, którymi zarządzał od momentu, kiedy podzielił Polskę na dzielnice. Sytuacja ta do zażegnania kłótni przez arcybiskupa Marcina uniemożliwiła nawet pogrzeb Władysława. Spór o grody został rozwiązany w ten sposób, że Zbigniew uzyskał zwierzchność nad Wielkopolską, Mazowszem i Krakowem, natomiast Bolesław nad Małopolską i Śląskiem. Ale nie tylko najsilniejsze dzielnice w trakcie rozbicia dzielnicowego były kwestią problemową.
Kwestią sporną natomiast jest to, czy i który z braci miał pełnić zwierzchnią władzę nad Polską? Władysław nie zostawił w testamencie żadnego wskazania w tym względzie, według części autorów powinno było to być należne z racji senioratu Zbigniewowi. Na dowód podaje się tutaj, że rycerstwo wezwane przez Zbigniewa do zawrócenia z prowadzonej przez Bolesława na Pomorze wyprawy posłuchało tego rozkazu. Według innych w Polsce funkcjonowały wtedy dwie równe sobie części państwa. Kwestia władzy w Polsce miała się zatem rozstrzygnąć, jak czas pokazał, w drodze kolejnej wojny domowej.
Ważne jest w tym kontekście określenie na jakich sojuszników mogli liczyć obaj bracia? Wewnętrznie po stronie Zbigniewa opowiadać się miał arcybiskup Marcin, zaś po stronie Bolesława ród Awdańców na czele ze Skarbimirem, dawnym jego wychowawcą. Z kolei za granicą wydawało się, że z początku sytuacja Zbigniewa była lepsza, sprzyjali mu bowiem Borzywoj, książę praski, Świętopełk, książę morawski a przez to i Henryk IV. Bolesław z kolei mógł liczyć na księcia Rusi Wołyńskiej Jarosława. Ożenił się zresztą z księżniczka z Rusi. W międzyczasie natomiast udało mu się przekupić Borzywoja.
Wojna domowa i wygnanie Zbigniewa
W roku 1106 Po wspomnianej wcześniej sytuacji, w której Zbigniew zawrócił rycerstwo Bolesława ten ostatni zażądał od brata zrzeczenia się władzy, co oczywiście nie nastąpiło. Posłów zaś Bolesława Zbigniew tymczasowo uwięził. W tym czasie wsparty przez Ruś i Węgry oraz po zawarciu paktu z Czechami wyruszył Bolesław na dzielnice Zbigniewa, celem był już tylko ich podbój. Pozbawiony sojuszników i odpowiednich sił Zbigniew nie miał szans w tym starciu i po kolei stracił wszystkie niemalże ziemie.
Pierwotnie Bolesław zamierzał pozbawić brata całej władzy, jednakże po wstawiennictwie Baldwina, biskupa krakowskiego oraz Jarosława, księcia ruskiego, którzy działali na rzecz rokowań pomiędzy braćmi pozostawił mu zarząd nad Mazowszem. Zmienił się jednak radykalnie status Zbigniewa, bowiem Bolesław wymusił na nim, aby ten uznał go za polskiego księcia zwierzchniego, sam zaś miał stać się tylko jego lennikiem.
W kolejnym roku miał jednak i to lenno utracić. Podawane są różne preteksty tego, dlaczego tak się stało. Zbigniew miał zburzyć jeden z grodów, lub też nie udzielić pomocy w wyprawie na Pomorze. Cokolwiek to było, stało się przyczyną ponownej wyprawy Bolesława z tymi samymi sojusznikami przeciwko niemu. Tym razem Zbigniew miał jeszcze mniejsze szanse obrony, utracił ostatnie swoje ziemie w Polsce i został z niej wygnany.
Sojusz Zbigniewa z Henrykiem V, drugi powrót Zbigniewa i jego śmierć - biografia, życiorys
Wojny braci - Bolesław Krzywousty i Zbigniew - najazd Henryka V na Polskę a konflikt braci
Zbigniew podejmował później różne próby pozyskania zwolenników za granicą. Zrozumienia na Rusi nie znalazł kompletnie, pewne wsparcie uzyskał w Czechach, jednakże wspólna wyprawa na Śląsk zakończyła się niepowodzeniem. Pewien posłuch uzyskał jedynie ze strony cesarza Niemiec Henryka V (który obalił w Niemczech swojego ojca i przejął władzę), ten jednak miał wobec Polski własne plany. Zakładały one podział Polski na dwie części, zarządzane przez braci, a ponadto zobowiązanie do płacenia mu trybutu w wysokości 300 grzywien lub też wysłanie 300 rycerzy na prowadzone przez niego wyprawy wojenne. Żądanie to Bolesław oczywiście odrzucił.
Poskutkowało to najazdem niemieckim na Polskę w 1109 roku, w którym oprócz stronników Zbigniewa wzięli także udział Czesi pod wodzą Świętopełka. Bolesław był świadom tego, że najazd ten nastąpi i uprzednio się do niego przygotował. Prewencyjnie zaatakował Pomorzan i zwyciężył pod Nakłem, zaś z pomocą w obronie Polski jak wcześniej w walce ze Zbigniewem pośpieszyły mu Ruś i Węgry. Linia obrony została przez niego ustanowiona na Odrze w rejonie Śląska, zaś Bolesław sam miał tą obroną dowodzić.
Armia pod wodzą cesarza uderzyła na Głogów, wcześniej znalazłszy odpowiedni bród do przeprawy przez Odrę. W miejscu tym miało dojść do niezwykle ważnej dla losów tej kampanii bitwy.
Gród stawiał zaciekły opór. W trakcie walk doszło do chwilowego rozejmu, dowódca grodu chciał bowiem wysłać pytanie co do dalszych działań do Bolesława. Henryk V na to przystał pod warunkiem dostarczenia mu zakładników, którzy mieli powrócić do Głogowa niezależnie od decyzji Bolesława. Ten nakazał walkę do ostatniej kropli krwi. Henryk zaś zakładników nie zwrócił, posunął się natomiast do rzeczy okrutnej: kazał ich przywiązać do machin oblężniczych.
Nie koniec jednak na tym. W okolicy obrońcy a nawet i wieśniacy prowadzili walkę podjazdową z najeźdźcą, uniemożliwiając cesarzowi dalszy marsz w głąb Polski. Armia niemiecka ponosiła znaczne straty. Nie udał się też cesarzowi atak na Wrocław. W międzyczasie próbując układać się z Bolesławem kolejno rezygnował ze stawianych przez siebie wcześniej warunków. Formalnie przestał nawet popierać powrót Zbigniewa jako władcy Polski, oczekiwał już tylko trybutu. Kluczowym czynnikiem, jaki zadecydował o odwrocie zarządzonym przez Henryka V było to, że z walk mieli się wycofać Czesi, zamordowany przez Wrszowców został bowiem Świętopełk. Była to zemsta za wcześniejsze niemalże wycięcie tego rodu. Cesarz musiał zatem w tamtym momencie bardziej martwić się tym, kto obejmie władzę w Czechach.
Upadła też ostatnia nadzieja Zbigniewa, aby wrócić do władzy w Polsce. Wydaje się, że zbratanie się z cesarzem niemieckim, który miał przywrócić jego panowanie, było gwoździem do trumny poparcia, jakim Zbigniew cieszył się w Polsce, bowiem z wojskami niemieckimi, które szły, aby przywrócić go do władzy walczyły zaciekle nawet jego dawne dzielnice. Wcześniej natomiast zapewniał cesarza niemieckiego, że poparcie dla niego w Polsce jest silne, a jego rodacy czekają na jego powrót. Henryk V ruszając na podbój Polski mógł zatem uznać planowaną kampanię za znacznie łatwiejszą.
Ponowny powrót Zbigniewa, ostatni konflikt z Bolesławem, śmierć Zbigniewa
Zbigniew schronił się w Czechach, u księcia Władysława. U Bolesława z kolei ukrywał się wypędzony czeski książę Sobiesław. Obie strony stale przeprowadzały najazdy na stronę przeciwną. Po przegranej przez stronę czeską bitwie nad Trutiną doszło do porozumienia na mocy którego Sobiesław miał otrzymać od Władysława dzielnicę, natomiast Bolesław miał umożliwić Zbigniewowi powrót do Polski.
Na przełomie 1112 i 1113 roku Bolesław wezwał więc go do powrotu do Polski, obiecując mu dzielnicę, w której miał się stać jego lennikiem oraz oferując swoje przebaczenie. Zbigniew miał powrócić w niezwykle okazałej oprawie, niosąc między innymi przed sobą nagi miecz, co w połączeniu z sugestiami z otoczenia Bolesława jakoby jego brat miał ponownie spróbować odzyskać władzę sprawiły, że Bolesław pomimo wcześniej udzielonej gwarancji bezpieczeństwa już trzeciego dnia po powrocie Zbigniewa pojmać go a następnie oślepić. Zbigniew nie przeżył egzekucji.
Spotkało się to z powszechnym oburzeniem w kraju i zagranicą (w odwecie Władysław ponownie wygnał Sobiesława) i wielu zabiegów potrzebował Bolesław, aby ponownie poprawić swój wizerunek. W 1113 roku poszcząc i zakładając włosienicę odbył pielgrzymkę pokutną do opactwa św. Idziego na Węgrzech, pieszo poszedł do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie. Można by wątpić w całkowicie szczere jego intencje, niemniej jednak pozwoliło mu to ponownie przekonać do siebie społeczeństwo i zachować władzę, już jako Bolesław III Krzywousty. W końcu osiągnął swój cel: samodzielne panowanie nad Polską.
Autor: Herbert Gnaś
Bibliografia:
- M. K. Barański, Historia Polski średniowiecznej, Zysk i S-ka, Poznań 2012.
- R. Grodecki, S. Zachorowski, Dzieje Polski średniowiecznej, tom I do roku 1333, Wydawnictwo Platan, Kraków 1995.
- F. Koneczny, Dzieje Polski za Piastów, Księgarnia Spółki Wydawniczej Polskiej, Kraków 1902.
- P. Jasienica, Polska Piastów, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1986.
- T. Manteuffel (red.), Polska pierwszych Piastów, Wiedza Powszechna, Warszawa 1974.