Bitwa Warszawska 1920 r.

Legiony Polskie kontra Armia Czerwona

Historia starcia polsko-bolszewickiego zaczęła się dużo wcześniej, już w 1918 roku. (por. Chwalba A., 2020: s.13) Rozpad Imperium Rosyjskiego, a następnie przegrana Niemiec i Austro-Węgier pozwoliły Polakom stworzyć niepodległe państwo. Z przyczyn propagandowych dążenia narodowo-wyzwoleńcze poparł zarówno Włodzimierz Lenin jak i prezydent USA Woodrow Wilson. Państwa Ententy akceptowały istnienie suwerennej Polski w granicach Królestwa Polskiego, ale nie miały jednolitego stosunku do jej granic. Wielka Brytania uważała Lenina za dużo poważniejszego partnera politycznego niż II RP. Sugerowano linię Curzona jako granicę. W zasadzie była ona jednak nie do zaakceptowania ani dla bolszewików, którzy planowali rozprzestrzenianie rewolucji na zachód, ani dla Polaków, którzy mieli w planach federację nawiązującą do Unii Lubelskiej. Odzyskanie niepodległości przez Polskę nie oznaczało więc bezpiecznych granic.

Dla Rosji Sowieckiej Polska leżała na drodze do Niemiec, gdzie panował silny ferment rewolucyjny. Lenin planował przebicie się na Zachód w celu rozszerzenia rewolucji. Zwycięstwo nad małym kraikiem (w porównaniu z Rosją), w dodatku nie mającym zdecydowanego poparcia Ententy, było dla bolszewików czymś oczywistym. Dowódcy, szczególnie gen. Tuchaczewski zdecydowanie przeceniali własne siły. Jak naprawdę wyglądała relacja sił? Zobaczmy:

Polacy w Bitwie Warszawskiej:

Armia z dowództwem wyszkolonym i zaprawionym w walkach po stronie państw Centralnych (Legiony Polskie).

Sprzęt z demobilu niemieckiego i austriackiego oraz zakupiony na Zachodzie m.in. 200 moździerzy, 20 francuskich czołgów wolnobieżnych, kilkadziesiąt samochodów opancerzonych. (Chwalba A.: s. 62-64)

Poza tym polskie wojsko miało dobrze zorganizowaną telekomunikację, z posłańcami konnymi, gołębiami pocztowymi, a przede wszystkim stacjami telegraficznymi i radiotelegraficznymi. Jednocześnie kryptolodzy z dużym powodzeniem rozpracowywali informacje wroga.

Polacy dysponowali też samolotami, z których najwięcej pełniło rolę wywiadowczą. Były jednak też bombowce i myśliwce.

Chociaż Polska realne wsparcie ilościowe miała tylko ze strony Ukrainy, to wspierali ją pojedynczy ochotnicy z całego świata m.in.: Francuska Misja Wojskowa (np. późniejszy prezydent Francji Charles de Gaule), a nawet Japończycy.

Najważniejsi dowódcy to: Józef Piłsudski, Józef Haller, Edward Rzydz-Śmigły i Władysław Sikorski.

Rosjanie w Bitwie Warszawskiej:

Armia Czerwona miała do dyspozycji aż 75 tys. oficerów rosyjskich z dawnej armii carskiej. Był to wynik polityki Trockiego, który wiedział, że bez pomocy sprawnego dowództwa przegrają wojnę z białymi. (Chwalba A.: s. 85) Polityczni zwierzchnicy AC - Trocki, Lenin i Efraim Sklański – nie mieli doświadczenia militarnego. Jednoosobowe dowództwo zastąpiono kolektywnym. W praktyce oznaczało to przerost kontroli politycznej nad sprawnością dowodzenia. Armia Czerwona musiała sobie poradzić również z masową dezercją.

Jeżeli polska armia miała problemy z jednolitym wyposażeniem, to armia sowiecka miała je w dużo większym stopniu. Zdarzało się, że żołnierze szli boso lub w łapciach ze słomy. Szwankowała komunikacja, nie było wystarczającej artylerii (mimo masowej produkcji, uruchomionej w 1919 roku). Często powstrzymywano się z rozstrzeliwaniem dezerterów, z powodu braku broni i amunicji. Poza tym armia nie była tak wielka, jak można się spodziewać po Rosji. 40% nawet do 80% wezwanych pod broń albo się nie stawiało albo dezerterowało.

Ważną bronią armii sowieckiej była tzw. taczanka. Ciężki karabin maszynowy przewożony na wozie zaprzęgowym. Szczególnie korzystała z nich 1 Armia Konna Siemiona Budionnego.

Główni dowódcy: Michaił Tuchaczewski, Siemion Budionny, Gaj-Chan.

Przebieg bitwy

Bitwa Warszawska rozegrała się tak naprawdę w kilku etapach. Podawana data 15 sierpnia jest umowna. Tego dnia szala przechyliła się na stronę Polaków. Przebieg działań miał jednak miejsce między 13 a 25 sierpnia. Ponieważ w tradycji polskiej 15 sierpnia to dzień święta maryjnego (tzw. Zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny, ludowa nazwa: Matki Boskiej Zielnej), niektórzy uważają, że wydarzył się cud nad Wisłą.  Z tym cudem nad Wisłą sprawa też jest kontrowersyjna. Nie chodzi tylko o konotacje religijne, ale też polityczne, o czym powiem dalej.

Wiosną 1920 roku bolszewicy mieli opanowaną sytuację na swoim terenie. (Rawski T., 2000: s. 8) Latem linia frontu doszła do Niemna i posuwała się na zachód. Na początku sierpnia morale spadało. Dyplomaci opuszczali Warszawę, a armia radziecka parła ku stolicy. 15 sierpnia dowództwo XVI armii przygotowało ultimatum do prezydenta Warszawy, że powinien oddać miasto bez walki. Rosjanie naprawdę wierzyli, że zwycięstwo mają zapewnione.

Bitwa warszawska zaczęła się z datą 13 sierpnia atakiem wojsk rosyjskich na Radzymin i starcia pod Ossowem. Początkowo sowieci przejęli Radzymin i ostre walki toczyły się przez dwa dni. Wielką rolę odegrały oddziały ochotnicze, którym udało się przejąć miasto. Przebieg kolejnych starć zdecydował o opanowaniu sytuacji przez Polaków. 15 sierpnia udało się odzyskać Radzymin, zająć Nasielsk i Ciechanów. Bitwa o Radzymin nie była jednak jeszcze rozstrzygnięta, dlatego Piłsudski zdecydował się na uderzenie dywizji od strony Wieprza, w stronę Mińska Mazowieckiego, Włodawy, Międzyrzecza i Siedlec. Marszałek dowodził osobiście. Armia bolszewicka została energicznie wyparta ku wschodowi, a Tymczasowy Komitet Rewolucyjny musiał się ewakuować z Wyszkowa. To spowodowało wycofanie również Gaj-Chana. Dowodzony przez niego 3. Korpus kawaleryjski zadał jednak w czasie odwrotu znaczne straty Polakom. Ostatecznie został jednak otoczony i internowany.

25 sierpnia bitwa o Warszawę była wygrana. Ale czy rzeczywiście można mówić o cudzie nad Wisłą?

Bitwa Warszawska – ocena wydarzenia

Znaczenie strategiczne zwycięstwa

Nie bez powodu bitwa warszawska przeszła do historii jako jedno z najważniejszych starć XX wieku. Była wielką porażką pewnych siebie dowódców sowieckich. Czy była też wielkim zwycięstwem Polaków?

Mówiąc o bitwie warszawskiej nie sposób pominąć okoliczności w jakich doszło do zwycięstwa. Andrzej Chwalba zwraca uwagę, że na Zachodzie ogromny wysiłek polskiej armii był nieco lekceważony. Nazywa to „przegranym zwycięstwem”. Wygrana była przypisywana francuskiemu generałowi Weygandowi (który nie był obecny podczas bitwy), a nawet premierowi Wielkiej Brytanii. (Chwalba A.: s. 262) Dlaczego nie Piłsudskiemu? Dlaczego nie polskim i sojuszniczym kryptologom? Przecież najprawdopodobniej to rozpracowanie rosyjskich szyfrów i dobra komunikacja radiowa pozwoliły przypuścić polskiej stronie skoordynowane uderzenie na wroga.

Jak by nie patrzeć wysiłek i determinacja doprowadziły do powstrzymania bolszewików przed przebiciem się na Zachód. Nie bez znaczenia była też postawa lewicowego wówczas rządu polskiego, zwłaszcza premiera Wincentego Witosa, któremu składano propozycję dogadania się z Rosjanami. (Rawski T.: s. 13)

W październiku 1920 roku ogłoszono oficjalny rozejm, a 18 marca 1921 podpisano traktat ryski. Wojna była skończona. Lenin stracił szansę na permanentną rewolucję, za to Polska zyskała spokój, tak niezbędny, żeby wyciągnąć się z zadłużenia i odbudować państwo.

Cud nad Wisłą?

Jedną z największych kontrowersji związanych z datą 15 sierpnia jest określenie „cud nad Wisłą”. Po pierwsze sugeruje on, że zwycięstwo było możliwe tylko dzięki nadnaturalnej interwencji, bardzo dosłownie deus ex machina. Po drugie umniejsza rzeczywisty wysiłek militarny i strategiczny polskiego wojska.

Szyfrogram z Bitwy Warszawskiej 1920
Bitwa Warszawska 1920 roku, czyli taktyki i dowódcy, znaczenie międzynarodowe i dla Polski, a także przebieg i dokładna data - fot. domena publiczna

Jako „cud nad Wisłą” określa się specyficznie manewr przeprowadzony przez Piłsudskiego, który zadecydował o odwrocie Rosjan ku wschodowi. Określenie po raz pierwszy pojawiło się w artykule endeckiego dziennikarza Stanisława Strońskiego jako „cud Wisły” już 14 sierpnia. (Chwalba A.: s. 260) Po zwycięstwie Piłsudskiego zostało podchwycone przez kulturę popularną. W 1921 roku powstał film pod tym tytułem, ale największym powodzeniem cieszył się masowo reprodukowany obraz Jerzego Kossaka. Dziś szczególnie lewicowa historiografia lubi podważać zasadność tego określenia. Zaryzykowałabym inne stwierdzenie. Równie dobrze można mówić o wygranym powstaniu wielkopolskim jako o „cudzie nad Wartą”. W przypadku nierównych sił i braku zdecydowanych sojuszników uśmiech losu jest potrzebny. Można nazywać to wydarzenie jak kto chce, ale trzeba pamiętać o doskonałych posunięciach strategicznych, które zapewniły stronie polskiej przewagę i ostatecznie wygraną.

Wojna o wszystko – znaczenie starcia polsko-bolszewickiego

Gdyby historia potoczyła się inaczej

Czy bolszewicy mogli przebić się do Niemiec i rozpocząć światową rewolucję? Spekulacje na temat alternatywnego biegu historii zawsze są narażone na ryzyko błędu. Nie zawsze mamy pełen obraz czynników, które złożyły się na wynik bitwy czy innego wydarzenia. W tym przypadku istnieje prawdopodobieństwo, że rewolucja zatrzymałaby się na Niemieckiej Republice Ludowej.

W każdym razie przywódcy Francji i Wielkiej Brytanii nie widzieli dużego zagrożenia ze strony Armii Czerwonej. Owszem, zmusiłaby do kolejnego wysiłku kraje wyczerpane wojną światową. Trudno jednak wyobrazić sobie przebieg wydarzeń, w którym do rewolucji faktycznie dołączają kolejne narody Europy.

W najgorszym przypadku doszłoby wcześniej do kolejnej wojny światowej, która wyczerpałaby obie strony, być może zostawiając pole bitwy innej wschodzącej wówczas ideologii – faszyzmowi.

Znaczenie pokoju ryskiego

Mimo wszystko zwycięstwo nad Wisłą uratowało resztę Europy przed starciem z Armią Czerwoną. Postanowienia traktatu ryskiego pozwoliły ustabilizować wschodnią granicę Polski. Nie bez znaczenia była decyzja dotycząca Ukrainy i Białorusi. Główny wpływ na kształt dokumentu miała po stronie polskiej endecja. Niechętna federacyjnym planom Piłsudskiego zakładała rychły upadek Rosji sowieckiej i możliwość ułożenia się z nową władzą. Pod tym względem pozostawała lojalna swoim sojusznikom jeszcze z czasu zaborów i niechętna stronie niemieckiej.

Mińsk został w rękach bolszewików. Granica Polski przebiegała na linii II rozbioru (1793), dodatkowo z częścią Wołynia i Polesia. Polska uznała marionetkową USSR (czego Ukraińcy nie zapomnieli nam przez całe XX-lecie międzywojenne).

Bitwa warszawska i traktat ryski zadecydowały o następnych 20 latach i miały ogromny wpływ na bieg wydarzeń II wojny światowej. Z kraiku, który ledwie wybił się na niepodległość II RP stała się w ciągu kilku lat poważnym sojusznikiem i buforem między wschodem i zachodem. 20 lat pokoju i wolności pozwoliło rozwinąć unikalną dla tego miejsca i czasu kulturę, którą do dziś wielu Polaków wspomina z sentymentem.

Autor: Ludwika Wykurz

Bibliografia:

  1. Andrzej Chwalba, Przegrane zwycięstwo. Wojna polsko-bolszewicka 1918-1920, Wydawnictwo „Czarne” 2020
  2. Antoni Czubiński, Walka o granice wschodnie Polski w latach 1918-1921, Opole 1993
  3. Jan Karski, Wielkie mocarstwa wobec Polski 1919-1945. Od Wersalu do Jałty, Lublin 1998
  4. Tadeusz Rawski, Wojna polsko-rosyjska 1919-1920 r., w: Rocznik Mińsko Mazowiecki 6, 2000, s. 7-16
ikona podziel się Przekaż dalej