Czym są relikwie?

Od ramienia Pelopsa do krwi papieża

Relikwie to części ciała, całe ciało lub prochy, a także przedmioty należące do osoby czczonej. Chociaż niektórzy kojarzą je jednoznacznie z kościołem katolickim i prawosławnym, to zwyczaj zachowywania relikwii jest dużo starszy. W starożytnej Grecji najczęściej była to broń lub szczątki herosa, które miały chronić polis, w jakim się znajdowały i wróżyć zwycięstwo w czasie wojen.

Różne formy kultu relikwii istnieją w innych religiach. Na przykład w buddyzmie przedmioty i części ciała (zwykle jest ich niewiele, ze względu na zwyczaje pogrzebowe) umieszcza się w specjalnie przeznaczonych do tego budynkach sakralnych – stupach.

W chrześcijaństwie kult świętych rozpoczął się od pierwszych prześladowań. (por. Marecki J., Rotter L., 2012: s. 7) Ludzie, którzy ponieśli męczeńską śmierć za wiarę, tak jak ich mistrz i zbawiciel – Jezus, byli upamiętniani tekstach i przekazach ustnych. W rocznice ich śmierci przywoływano opis męczeństwa podczas mszy odprawianej z tej okazji.

Pierwszy opis poświadczający kult relikwii pochodzi z II w. n.e. Początkowo łączył się on bardziej z uszanowaniem szczątków i czcią dla miejsca pochówku. Ekshumacja była zakazana. Według przekazu św. Helena, matka cesarza Konstantyna, który uczynił chrześcijaństwo religią państwową, miała odnaleźć szczątki Krzyża Świętego (czyli tego, na którym umarł Jezus). Do IV wieku rozwijał się ruch pielgrzymkowy i powiązany z nim kult relikwii. Chociaż Kościół odnosił się do niego ostrożnie. Kiedy w końcu został oficjalnie zatwierdzony, doprowadziło to do wielu oszustw i nadużyć. Pozyskiwano szczątki z podejrzanych źródeł, mnożyły się głowy, ręce i palce jednego świętego. Do relikwiarzy trafiały nawet szczątki zwierzęce. Dlatego w XIII wieku Kościół zakazał kultu relikwii innych niż zatwierdzone przez Stolicę Apostolską. W XVI wieku powróciła krytyka razem z coraz większą popularnością protestantyzmu. Jednak na Soborze Trydenckim ukrócono próby eliminacji kultu świętych. (Marecki J., Rotter L.: s. 10) Kościoły katolicki i protestancki poszły dwiema różnymi drogami.

Współcześnie kult relikwii cały czas istnieje w katolicyzmie. Wielu z tych relikwii są przypisywane cudowne właściwości, nie tylko uzdrawiające.

Relikwie współcześnie

Podejście do tej formy kultu cały czas się zmienia, zgodnie z duchem czasu. Do 2017 roku istniał trzystopniowy podział relikwii:

  • I stopień – ciało lub część ciała świętego
  • II stopień – ubranie lub przedmiot używany przez świętego
  • III stopień – przedmiot, który dotknięto lub potarto o relikwię I i II stopnia.

Po 2017 roku decyzją Kongregacji Spraw Kanonicznych zniesiono relikwie III stopnia. (por. Instrukcja dot. relikwii, 2017: http://vademecumliturgiczne.pl/2019/09/08/instrukcja-relikwie-w-kosciele-poswiadczenie-prawdziwosci-oraz-przechowywanie/, dostęp: 27.08.2021)

Zmiany wprowadzone w ostatnich latach to próba kolejnych odgórnych regulacji. Nie znaczy to, że wśród wiernych relikwie nadal nie budzą emocji i zainteresowania. Sanktuaria posiadające szczególnie ważne relikwie (fragmenty krzyża, korony cierniowej lub szczątki znanych świętych) organizują uroczystości i zawsze mogą liczyć na rzesze pielgrzymów. Poza tym drobne relikwie, takie jak np. fragment płaszcza św. Teresy z Lisieux czy Jana Pawła II krążą wśród wiernych, rozprowadzane przez zakony i osoby do tego uprawnione. Istnieje też zwyczaj tzw. pielgrzymowania relikwii po świątyniach i domach zakonnych. (Marecki J., Rotter L.: s. 109)

Cuda związane z relikwiami

Z relikwiami najczęściej wiązane jest wiele cudów prywatnych t.j. uzdrowienia, ocalenia czy rozwiązania trudnej sytuacji życiowej. To normalna funkcja relikwii według wiary katolickiej. Opowieści o takich cudach jest niezliczona ilość i zasługują na osobną analizę jako całe zjawisko kulturowe. Jednak istnieją opowieści o niezwykłych wydarzeniach, źródle pochodzenia lub zjawiskach, które wiążą się z pozostałościami po świętych oraz z innymi przedmiotami kultu np. płaczące figurki, przemiana wina w prawdziwą krew itp. Cuda, które tu opiszę, należą do tej drugiej kategorii. Oto wybrane przykłady niezwykłych relikwii:

1. Całun Turyński

Jedna z najczęściej badanych relikwii chrześcijaństwa. Według tradycji całun ten jest płótnem, w które owinięte było ciało Jezusa po złożeniu go do grobu. Po raz pierwszy słyszymy o nim jednak dopiero w XIV wieku. Już wówczas było uważane przez niektórych za falsyfikat. Co ciekawe, dostępność coraz bardziej precyzyjnych badań naukowych tylko zwiększa ilość tajemnic związanych z tym artefaktem. Zadziwiające jest wszystko – od faktu, że płótno miałoby się zachować przez 2000 lat (a nawet przez 600 lat, jeżeli chcemy uznać je za średniowieczny falsyfikat) po same wyniki badań.

Postać odbita na wizerunku na pewno nie została namalowana żadną z technik dostępnych starożytnym czy średniowiecznym malarzom. To wykluczono w analizie chemicznej. Widoczne są na nim ślady przypalenia po pożarze, podczas którego płótno omal nie zostało zniszczone. Historia pożaru jest dobrze udokumentowana, miał on miejsce 4 grudnia 1532 roku w kaplicy w Chambery (por. Wilson I., 1985: s. 25).

Pierwsze zdjęcia (najwcześniejsze wykonane w 1893 roku) ujawniły, że obraz na płótnie ma charakter negatywu. Badania potwierdziły też obecność ludzkiej krwi w miejscach, gdzie powinny się znajdować plamy po zadanych ranach.

To nie znaczy, że udowodniono autentyczność całunu i dyskusja jest zamknięta. Sceptycy powołują się na datowanie węglowe 1988 roku, które wskazuje na powstanie płótna między XIII a XIV wiekiem. Ale to nie koniec historii. W 2005 roku wyniki zostały podważone przez innych naukowców. Okazuje się, że wykorzystano próbkę, która pochodziła z materiału użytego do naprawy oryginalnego płótna. (por. Lorenzi R., 2005, https://www.abc.net.au/science/articles/2005/01/26/1289491.htm, dostęp 29.08.2021) Według zespołu STURP (Shroud of Turin Research Project) z laboratorium w Los Alamos tkanina może mieć od 1300 do nawet 3000 lat. To nie rozwiązuje tajemnicy, ale rzuca nowe światło na całą sprawę. Całun Turyński pozostaje nadal przedmiotem kontrowersji. Nawet jeżeli nie da się udowodnić autentyczności za pomocą datowania, to sama technika powstania jest zagadkowa. Dokładność narzędzi i metod badawczych, jakie stosujemy dziś, wcale nie rozwiązuje tej zagadki. Pojawiają się nowe tropy, kontrowersje i niezwykłe odkrycia. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o relikwiach.

2. Śpiąca zakonnica – tajemnica ciała Bernadetty Soubirous

Tę historię znają wszyscy katolicy: prosta dziewczyna z francuskiej wsi miała wizje Matki Bożej w grocie w Lourdes. Miała ona potwierdzić dogmat o Niepokalanym Poczęciu. Bernadetta na polecenie Maryi wykopała źródełko. Woda ze źródła ma, według katolickiej tradycji, właściwości uzdrawiające. Ale co stało się z Bernadettą? Otóż przeniosła się do klasztoru w Nevers, gdzie spędziła resztę życia. Zmarła w wieku 35 lat na gruźlicę kości. Po 30 latach od pogrzebu w 1909 roku dokonano pierwszej ekshumacji. Ciało zakonnicy było nienaruszone. Za kolejne 10 lat ponownie otworzono trumnę. Zmianie uległ tylko kolor twarzy zmarłej. W 1919 roku twarz Bernadetty została pokryta woskiem. W takiej postaci można ją dziś oglądać za szybą w kaplicy jej imienia w Nevers.

Opowieści o zachowanych ciałach świętych nie są niczym nowym w tradycji katolickiej. Najstarszą świętą, której ciało miało nie ulec zniszczeniu była św. Cecylia. (por. Cruz C.J.: s. 48) W ciągu kolejnych wieków do tego grona dołączały kolejne postaci. Zdolność ciała do uniknięcia rozkładu jest uznawana przez katolików i prawosławnych za jeden z dowodów świętości.

Relikwiarze z krwią świętego Januarego, a także inne kościelne relikwiarze i artefakty spełniające cuda
Rysunek z 1860 roku, przedstawiający relikwiarz zawierający dwie ampułki. Według tradycji jest to krew św. Januarego - fot. domena publiczna

Wiele przypadków może budzić kontrowersje. Zwłaszcza ciała ukryte za warstwą wosku. Nauka zna jednak okoliczności, w których może dojść do naturalnej mumifikacji ciała. Najstarsze zachowane w ten sposób szczątki pochodzą z czasów prehistorycznych. Widać u nich wyraźne oznaki wysuszenia ciała, ale dadzą się rozróżnić rysy, a nawet tatuaże.

3. Krew św. Januarego

Mówiąc o cudach związanych z relikwiami, nie sposób nie wspomnieć o cudzie krwi św. Januarego. Najpierw jednak trochę historii: January był biskupem Beneventu koło Neapolu. Zmarł śmiercią męczeńską w ok. 305 roku. Legenda głosi, że pobożna kobieta zebrała krew męczennika do ampułki, która do dziś istnieje jako relikwia w neapolitańskiej katedrze. 19 września każdego roku, w rocznicę śmierci Januarego, ma się dokonywać tzw. cud krwi świętego Januarego. Zaschnięta w ampułce krew, po zbliżeniu do czaszki świętego odzyskuje konsystencję płynną. Czasami jednak cud się nie dokonuje, co miejscowi uważają za zapowiedź nieszczęścia. (Marecki J., Rotter L.: s. 116-117) Cud krwi św. Januarego nie jest oficjalnie uznany przez Kościół i stanowi raczej część miejscowego folkloru religijnego.

Co na to nauka? Badania przeprowadzone w 1902 roku wykazały obecność oksyhemoglobiny w ampułce. Istnieje zjawisko zwane tiksotropią. Niektóre substancje na skutek potrząsania zmieniają stan skupienia i stają się bardziej płynne. Rytuał przeprowadzany w katedrze w Neapolu obejmuje wprowadzanie ampułki w drgania. Ale czy faktycznie to wystarczy, żeby wytłumaczyć „cud”?

Cuda a nauka

Powyżej przytoczyłam przykłady trzech typów relikwii, które dobrze reprezentują rozpiętość tego rodzaju religijnych artefaktów. Chociaż wszystkie budzą kontrowersje i Kościół stara się podchodzić do nich ostrożnie, to stanowią ważną część popularnej kultury katolickiej. Sceptyk może łatwo powiedzieć, że wszystkie cuda związane z relikwiami to oszustwo. Jednak wiele do dziś stanowi łamigłówkę dla badaczy. Można znaleźć co prawda wiele artykułów i książek, które jednoznacznie ośmieszają wierzenia w jakiekolwiek niezwykłe właściwości relikwii. Pewnych zjawisk nie da się jednak po prostu zdyskredytować w oparciu o badania naukowe.

Oczywiście na świecie istnieje wiele religii i odłamów religii. Każda z nich ma swoich bogów, cuda, a w wielu istnieją również relikwie (czasem przypisywane całkiem mitycznym postaciom). Katolik powie, że badania potwierdzają w takim razie prawdziwość jego wiary. Ale czy stwierdzenia, że Całun Turyński nie da się wyjaśnić jako zwykłe fałszerstwo albo, że w ampułce z Neapolu naprawdę jest krew, potwierdzają prawdziwość katolickich dogmatów i katolickiej teologii? Niekoniecznie. Wierność tej czy innej religii pozostaje kwestią wyboru i osobistej wiary. Natomiast niewątpliwie świat jest pełen tajemnic, których współczesna nauka nie potrafi wyjaśnić. Warto czasem wystawić na próbę nasze przekonania o świecie i zagłębić się w historie o niezwykłych artefaktach z przeszłości.

Autor: Ludwika Wykurz

Bibliografia:

  1. Józef Marecki, Lucyna Rotter, Relikwie. Leksykon: historia, cuda, kult, Kraków 2012
  2. Ian Wilson, Całun Turyński, PAX 1985
  3. Rossella Lorenzi, Turin shroud older than thought, w: ABC Science, 26.01.2005 (https://www.abc.net.au/science/articles/2005/01/26/1289491.htm, dostęp 29.08.2021)
  4. Joan Carroll Cruz, Niezniszczalni. Historie świętych, których ciała nie uległy zepsuciu, Kraków 2014
ikona podziel się Przekaż dalej