Czy Sumerowie uczyli się pisać na Bałkanach? Tajemnicze tabliczki z Tărtării
Od dawna uważa się, że najstarsze teksty pisane są dziełem Egipcjan sprzed prawie 5 tysięcy lat. Podobnie datowane są również najstarsze zapiski Sumerów zamieszkujących Dolną Mezopotamię. Stwierdzono, że oba systemy pisma powstały niezależnie od siebie i prawie w tym samym czasie. Nowe znaleziska archeologiczne podają jednak w wątpliwość te ustalone poglądy na przeszłość. Okazało się bowiem, że ponad 7 tysięcy lat temu mieszkańcy Bałkanów zaczęli rysować na przedmiotach symbole, tworząc prawdopodobnie pierwszą formę pisma ludzkości.
Sensacyjne znalezisko w rumuńskiej miejscowości Tărtăria
W 1961 roku archeolog Nicolae Vlassa odkrył w miejscowości Tărtăria, 30 kilometrów od miasta Alba Iulia, trzy gliniane tabliczki. Każda z nich ma około 6 cm szerokości, dwie są prostokątne i jedna okrągła. Znaleziono je wraz z 26 glinianymi i kamiennymi figurkami, bransoletą z muszli oraz uszkodzonymi ludzkimi kośćmi. Niektórzy uważają, że tabliczki znajdowały się w grobie ofiarnym. Tabliczki są zapisane tylko z jednej strony, a znaki przypominają rogate zwierzę, motyw roślinny, gałąź lub drzewo i wiele symboli abstrakcyjnych. To co najbardziej intryguje, to wiek glinianych tabliczek.
Początkowo uczeni byli przekonani, że tartarskie tabliczki pochodzą z trzeciego tysiąclecia przed naszą erą. Dokładna analiza potwierdziła jednak znacznie starszy wiek artefaktów. Jak wykazało datowanie radiowęglowe, tabliczki z Tărtării powstały 5300 lat przed naszą erą, czyli na długo przed piśmiennością Sumerów. A to oznacza, że traci aktualność teoria mówiąca o tym, że pierwsze pismo powstało w Mezopotamii stworzone właśnie przez Sumerów. Kolebka cywilizacji świata powinna więc zostać przeniesiona do serca równiny nad Dunajem.
O istnieniu osiedla rolników z neolitu na wzgórzu Turdaș w pobliżu Tărtării, uczeni wiedzieli od dawna, prowadzono tam wykopaliska od kilku dziesięcioleci. Od czasu do czasu znajdowano rozmaite narzędzia codziennego użytku ówczesnych ludzi, czyli w sumie nic nadzwyczajnego. Na niektórych fragmentach naczyń zdarzały się co prawda jakieś znaki, ale traktowano je jako oznakowanie wyrobów przez właścicieli. Dopiero kiedy strumień wezbrał i rozmył wzgórze, na dole nieoczekiwanie pokazała się jama wypełniona popiołem, a na jej dnie różne przedmioty, wśród których wyróżniały się trzy małe, pokryte piktogramami, gliniane tabliczki.
Technika pisania była prosta: ostrym narzędziem wydrapywano znaki na glinie, którą potem wypalano. W tym momencie uczeni przypomnieli sobie o zapomnianych chwilowo znakach na wcześniej znajdowanej ceramice. Porównali je ze znakami na tartaryjskich tabliczkach – zbieżność okazała się całkowita. Pojawiło się pytanie: kim byli mieszkańcy ówczesnej Tărtării, piszący „po sumeryjsku” ponad 7000 lat temu, chociaż samych Sumerów wszak jeszcze nie było?
Miejsce narodzenia się pisma – Mezopotamia, czy basen Dunaju?
Około roku 5300 p.n.e. działo się na Bałkanach coś zadziwiającego: podczas gdy w Europie Środkowej ludzie uczyli się dopiero techniki uprawy ziemi, w dolnym biegu Dunaju istniała już cywilizacja, której członkowie uprawiali zboże, rośliny strączkowe i len, hodowali bydło, owce, kozy i świnie, a na dodatek zajmowali się garncarstwem i tkactwem, a później obróbką miedzi i złota. Ale to nie wszystko: ludzie zaczęli ryć na różnych przedmiotach tajemnicze symbole – krzyże, łuki, zawijasy, trójkąty i czworoboki. Można je napotkać na tysiącach wyrobów z kamienia i gliny, przede wszystkim na naczyniach, figurkach i innych wyrobach z ceramiki.
Ta neolityczna kultura została nazwana kulturą Vinča od nazwy miejscowości, gdzie odkryto związane z nią stanowisko archeologiczne. Uczeni wiodą spór do dzisiaj, czy mieszkańcy Vinča rzeczywiście rozwinęli pismo na ponad tysiąc lat przed Egiptem i Mezopotamią. W takim wypadku pisane przez nich symbole i ciągi znaków byłyby najstarszymi tekstami pisanymi na świecie. Tak przynajmniej uważają niektórzy językoznawcy.
Według innej hipotezy rysowane symbole są zwykłymi oznaczeniami wyrobów przez garncarzy albo właścicieli. To miałoby sens, gdyby nie fakt, że przedmioty z takimi samymi symbolami znajdowano podczas wykopalisk oddalonych o setki kilometrów i na dodatek zaliczane do różnych okresów. Nie jest możliwe, aby te przedmioty pochodziły od tego samego producenta, albo należały do jednego właściciela.
Jaki cel przyświecał więc tworzeniu takich znaków? Czyżby to były elementy pisma? Do tej pory naukowcy wychodzili z założenia, że coś tak złożonego była w stanie rozwinąć jedynie wysoka kultura Międzyrzecza albo imperium faraonów.
Na pewno nie są te wyryte znaki zwykłą dekoracją. Ornamenty spotykane na ceramice kultury Vinča składają się ze ściśle symetrycznych elementów, natomiast zaplanowanie i ustawienie symboli na tabliczkach nie podlega tego rodzaju estetycznym kryteriom. Dla niektórych lingwistów i historyków sztuki jest to jednoznaczny wskaźnik: chodzi o pismo. Sprawdź także ten artykuł: Najbardziej zaskakujące wynalazki starożytności – od pustynnych lodówek po mechanizm z Andikitiry.
Pismo kultury Vinča
Na obszarze kultury Vinča i przyległych, pokrewnych kultur, można zidentyfikować ponad 200 rysowanych znaków. Część z nich to piktogramy – obrazkowe, często stylizowane przedstawienie zwierząt, ludzi, roślin lub zjawisk naturalnych, jak słońce lub fale. Abstrakcyjne symbole są jednak liczniejsze i bardziej tajemnicze. Jeden z nich na przykład, zwykły kąt w kształcie litery „V” stał się najwyraźniej podstawą dla ponad tuzina innych znaków, utworzonych przez dodanie kresek, kropek albo krzyżyków.
Większość inskrypcji kultury Vinča składa się z jednego lub dwóch znaków, ale są też sekwencje do 20 symboli. Co oznaczają, nie wiadomo, ale obiekty, na których je wykonano dają pewne wskazówki: napisy wyryto albo naniesiono farbą zwykle na figurkach, stołach i naczyniach ofiarnych. Można się domyślać, że reprezentowały bóstwo lub osobę, która podarowała przedmiot. Albo są to ciągi znaków zastępujące wypowiedź ustną – być może zaklęcia, za pomocą których wierzący porozumiewali się z bogami. W takim wypadku pierwsze napisane zdania nie byłyby skierowane do ludzi.
Uczeni, którzy uznają wyryte na glinie i kamieniu symbole za pismo, opierają swoją opinię na trzech podstawach:
- Złożone znaki na artefaktach kultury dunajskiej świadczą o tym, że istniał zbiór precyzyjnych, standardowych form, którymi posługiwali się pisarze.
- Symbole tego protoeuropejskiego pisma, w porównaniu z innymi pismami archaicznymi, przedstawiają wysoki stopień standaryzacji i formę prostolinijną.
- Informacja przekazywana przez każdy symbol jest konkretna i jednoznaczna. Inskrypcje były wykonywane w postaci ciągów znaków ułożonych poziomo, pionowo lub po okręgu.
Symbole były w użyciu przez ponad 1000 lat, potem pojawiały się coraz rzadziej. Około roku 4000 p.n.e. prawdopodobnie najstarsze pismo ludzkości zniknęło – przynajmniej w regionie Dunaju, gdzie powstało. Wielu uczonych uważa jednak, że pismo kultury Vinča nadal żyje: pismo, które wiele stuleci później pojawiło się na Krecie, składało się w połowie ze znaków przypominających te znane nad Dunajem. I tak niektóre symbole używane ponad 7000 lat temu mogły przedostać się do alfabetu greckiego – alfabetu, na którym opiera się nasze współczesne pismo.
Kto kogo naśladował?
To, co wydawało się być jednym z największych archeologicznych odkryć, stało się przedmiotem sporów i dyskusji. Datowanie artefaktów z Tărtării może przesunąć stworzenie pisma o ponad tysiąclecie, a także zmienić miejsce jego powstania – z Mezopotamii na równiny nad Dunajem. Czy jest zatem możliwe, aby kwitnąca i potężna cywilizacja istniała na kilka tysiącleci przed największymi potęgami starożytnego świata – Sumerem i Egiptem?
Niektórzy archeolodzy próbowali obalić tę hipotezę argumentując, że tabliczki tartarskie powstały pod wpływem sumeryjskim, jako że symbole na nich wyryte są podobne do używanych przez Sumerów. W 1965 roku jeden z uczonych wysunął nawet przypuszczenie, że skoro sumeryjscy kupcy zapuszczali się czasem do Transylwanii, to może ich tabliczki skopiował jakiś zdolny tubylec. Nie znając ich znaczenia, mógł używać tabliczek jako amuletów.
Tylko jak wytłumaczyć tysiącletnią przepaść między pojawieniem się tabliczek tartaryjskich i sumeryjskich? Jak można było skopiować coś, co jeszcze nie istniało? Inni specjaliści próbowali powiązać transylwańską piśmienność z kreteńską, ale i w tym wypadku rozdźwięk czasowy sięgał około dwóch tysięcy lat i bardziej prawdopodobny wydaje się odwrotny kierunek wpływów.
A może wobec tego przyjąć, że piśmienność Tărtării była częścią najstarszego systemu kulturowego, pod którego wpływ po upływie wielu wieków trafiła również Sumeria? Nasuwa się prosty wniosek, że twórcami sumeryjskiej piśmienności nie byli – paradoksalnie – Sumerowie, tylko mieszkańcy Bałkanów. Sumerowie okazali się po prostu zdolnymi i pojętnymi uczniami, przejęli pismo piktograficzne od narodów bałkańskich i przetworzyli je później w klinowe.