Dowódcy powstania styczniowego

Ludwik Mierosławski

Ludwik Mierosławski był synem generała wojsk napoleońskich Adana Kacpra Mierosławskiego. Ukończył szkołę kadetów w Kaliszu i brał udział powstaniu listopadowym. Po powstaniu udał się na emigrację, gdzie działał w Towarzystwie Demokratycznym Polskim i Młodej Polsce. Poza tym wykładał historię i zajmował się teorią taktyki wojskowej.

W 1846 roku brał udział w próbie zorganizowania powstania w trzech zaborach. W latach 1847-48 siedział w berlińskim więzieniu oczekując na karę śmierci. W wyniku rewolucji berlińskiej (1848) oswobodzony wrócił do zaboru pruskiego, gdzie wziął udział w powstaniu wielkopolskim. Tu zdobył doświadczenie i sławę zwyciężając w dwóch bitwach. Wziął również udział w walkach we Włoszech. Chociaż miał tu niewielkie osiągnięcia strategiczne, to w Europie jego nazwisko stało się popularne. W roku 1860 został wykładowcą w Polskiej Szkole Wojskowej w Genui, szkolącej przyszłych przywódców powstania.

Nie dziwnego, że Ludwika Mierosławskiego wybrano na pierwszego z dyktatorów powstania styczniowego. Zwolennik demokratycznych reform, dobry teoretyk i doświadczony rewolucjonista wydawał się idealny na stanowisko, który reprezentował obóz czerwonych. Jednak odegrał w powstaniu rolę raczej symboliczną. Zwlekał z przyjazdem do Królestwa Polskiego aż do 17 lutego 1863 roku. Kiedy poniósł straty w dwóch bitwach wrócił do Paryża. Nie rezygnując ze stanowiska dyktatora wprowadził zamieszanie wśród władz powstańczych. Oznaczało to, że kolejni przywódcy powstania styczniowego mogą nie zostać uznani przez część powstańców. Problem zresztą istniał już wcześniej. Nie mogąc się doczekać na przyjazd pierwszego z dyktatorów biali przegłosowali kandydaturę drugiego. Był nim Marian Langiewicz.

Ponieważ większość czasu Ludwik Mierosławski spędził za granicą, ominęły go represje po powstaniu styczniowym. Próbował natomiast jeszcze działać w wojnie francusko-pruskiej. Potem całkiem wycofał się z polityki.

Marian Langiewicz

W momencie obejmowania dyktatury w lutym 1863 roku Langiewicz miał już na koncie wygrane bitwy powstańcze. Te zwycięskie starcia przyniosły dobrą passę powstańcom. Historycy nazywają je kampanią Langiewicza.

Marian Langiewicz, dowódca powstania styczniowego
Dowódcy powstania styczniowego - najważniejsze informacje, rola w czasie powstania i dla historii narodu - fot. domena publiczna

Mariana Langiewicza nie można nazwać wielkim teoretykiem, jak jego rywala, chociaż uczył również w Genui. Jednak zwycięstwa w bitwach, zwłaszcza brawurowa kampania w Małopolsce na początku 1863 roku oraz doświadczenie wyniesione z Włoch pozwalało wierzyć, że będzie dobrym dyktatorem. Po objęciu dyktatury 11 marca szczęście go jednak opuściło. Po najbardziej krwawej bitwie pod Grochowiskami 18 marca 1863 przeszedł do Galicji, gdzie 19 marca został aresztowany przez Austriaków. Do końca powstania przesiedział w austriackim więzieniu, co prawdopodobnie uratowało mu życie.

Mariana Langiewicza wypuszczono na wolność dwa lata później. Udał się do Turcji, gdzie krótko brał udział w potyczkach wojskowych. Zmarł w zapomnieniu.

Romuald Traugutt

Wróćmy jednak jeszcze do roku 1863. Jeden dyktator wyjechał do Paryża, drugi dostał się do niewoli. Powstańcy mieli przed sobą jeszcze wiele miesięcy walk. Tymczasem obaj dowódcy powstania styczniowego stali się nieosiągalni. Władzę sprawował Rząd Narodowy. Kiedy 17 października 1863 przywódcą powstania został Romuald Traugutt sytuacja była już bardzo zła, dlatego jego dyktatura była utajniona.

Traugutt, inaczej niż dwaj poprzedni dowódcy powstania styczniowego, miał doświadczenie jako żołnierz armii rosyjskiej. Nie był też wielkim entuzjastą samego zrywu. Przed wybuchem powstania zamierzał rozpocząć spokojne, ziemiańskie życie. Jednak przeważyło poczucie obowiązku. Okazał się sprawniejszy strategicznie niż poprzedni przywódcy. Miał na koncie kilka zwycięskich starć kiedy stawił się w lipcu do dyspozycji Rządu Narodowego. Z całą pewnością był bardziej odpowiedzialny i zdyscyplinowany od chimerycznego Mierosławskiego. Za wszelką cenę starał się uratować upadające powstanie styczniowe. Zreorganizował wojsko, zaczął szukać poparcia zarówno u Garibaldiego jak i u papieża. Od początku 1864 roku malały nadzieje na zwycięstwo. Postawa Romualda Traugutta była jednak do końca lojalna. Aresztowany 11 kwietnia, został stracony na stokach warszawskiej Cytadeli 5 sierpnia 1864 roku.

Dowódcy i dyktatorzy powstania styczniowego
Dowódcy powstania styczniowego oraz dyktatorzy powstania, czyli opis, rola w historii i znaczenie - fot. domena publiczna

Romuald Traugutt jest postacią legendarną. Wykazał się większym hartem ducha, determinacją i profesjonalizmem niż inni przywódcy powstania listopadowego i styczniowego. Jego postać wielbiono w literaturze i stawiano patriotom za wzór. A może zainteresuje cię także ten artykuł o wybuchu powstania styczniowego?

Powstanie styczniowe – zarys sytuacji

Przyczyny powstania styczniowego

Zanim spróbuję dokonać całościowej oceny powstania wróćmy jeszcze do jego początków. Przyczyny powstania styczniowego miały wpływ na postawę i przygotowanie przywódców. W przeciwieństwie do powstania listopadowego było dawno planowane. Udział powstańców z wszystkich klas społecznych miały gwarantować radykalne reformy, o których mówiono już w 1846 roku.

Sytuacja w Europie wydawała się korzystna. Wygrana włoskich rewolucjonistów, osłabienie Rosji po wojnie krymskiej oraz narastające nastroje rewolucyjne dawały nadzieję na wygraną. Spośród przyczyn powstania styczniowego należy wymienić:

  • dekonspirację spiskowców szykujących powstanie
  • narastające napięcie społeczne
  • zapowiedzianą rekrutację przymusową do rosyjskiej armii

Straty po powstaniu

Przewaga wojsk rosyjskich była przytłaczająca. Trudno więc dziwić się stratom, jakie ponieśli powstańcy. Dowódcy powstania styczniowego, inaczej niż przywódcy powstania listopadowego, nie byli nastawieni na ugodę z władzą. Kto podjął się przywództwa musiał prowadzić grę do końca.

Strategia niewielkich bitew okazała się w pierwszych miesiącach skuteczna. Wobec przewagi wroga i braku wsparcia z zagranicy nie była jednak wystarczająca. Drugi z dyktatorów, Langiewicz dość szybko został wyeliminowany z realnych działań. Pierwszy zbyt szybko zrezygnował z pełnienia obowiązków. Mimo to powstańcy byli w stanie walczyć jeszcze wiele miesięcy. Tu widać ważną różnicę w stosunku do wcześniejszych powstań: rola dyktatorów nie była już tak istotna.

Największą ze strat poniesionych po powstaniu była masowa zsyłka, konfiskata majątków i likwidacja autonomii królestwa. Wiele represji po powstaniu styczniowym dotknęło zwykłych ludzi. Szczególnie na terenie dawnej Litwy i Żmudzi. Około 25 tys. powstańców trafiło na katorgę. Wielu zginęło w starciach z wrogiem. Część udała się na emigrację. Liczne miasta utraciły prawa miejskie, co doprowadziło do ich upadku.

Powstanie styczniowe - znaczenie

Było jasne, że przegrana oznacza dalsze ograniczenia wolności. Dlatego nie należy się dziwić represjom po powstaniu styczniowym. Warto wspomnieć o skutkach pozytywnych. Przede wszystkim uwłaszczenie chłopów stało się kartą przetargową dla obu stron. Ostatecznie chłopi zyskali prawo do uprawianej ziemi dzięki ukazowi carskiemu. Jednak również powstańcy byli gotowi na takie rozwiązanie.

Przyglądając się przyczynom powstania styczniowego i jego konsekwencjom Polacy wyciągnęli pewne wnioski. Następny zryw należało organizować tylko mając pewność wsparcia ze strony silnego sojusznika. Dlatego wojna między zaborcami stała się do tego świetną okazją.

Nie można też zapominać o znaczeniu powstania dla kultury polskiej. Z klęski militarnej polscy pisarze i malarze zrobili nośny temat dla swoich dzieł. Najbardziej znane to cykl Artura Grottgera „Polonia” czy powieść „Wierna rzeka” Żeromskiego.

Autor: Ludwika Wykurz

Bibliografia:

  1. Marian Dubiecki, Romuald Traugutt i jego dyktatura podczas powstania styczniowego 1863-1864, Kraków 1907
  2. Stefan Kieniewicz, Historia Polski 1795-1918, PWN 1997
  3. Stefan Kieniewicz, Powstanie Styczniowe, Warszawa 1987
  4. Andrzej Chwalba, Historia Powszechna. Wiek XIX, PWN 2009
ikona podziel się Przekaż dalej