Fredric Tokars - wzięty adwokat zlecił zabójstwo żony na oczach ich małych dzieci
Był 29 listopada 1992 r. 39-letnia Sara przez cały dzień była w drodze z Florydy do Atlanty. Dotarła do domu tuż przed 22:00. Jej 4-letni syn Mike spał na tylnym siedzeniu. Kobieta postanowiła dać mu jeszcze kilka minut. “Odprowadzę starszego Rickiego do sypialni i zaraz wrócę” - pomyślała. Nagle tuż przed jej nosem wyrósł nieznajomy czarnoskóry mężczyzna. W rękach trzymał strzelbę. Napastnik zmusił kobietę i dziecko do powrotu do samochodu. Usiadł na tylnej kanapie obok śpiącego Michaela. “Jedź” - zasyczał, przykładając sparaliżowanej strachem ofierze broń do głowy. „Dobrze, tylko nie rób nam krzywdy” - poprosiła Sara i przekręciła kluczyk w stacyjce.
Niespodziewana miłość
Wspomnienie z dzieciństwa
Sara Ambrusko była towarzyską 31-letnią blondynką o szerokim uśmiechu, któremu nikt nie mógł się oprzeć. Pewnego dnia zasiadła przed telewizorem, aby obejrzeć wieczorne wiadomości. Spiker akurat omawiał sprawę okrutnego zabójstwa, które miało miejsce w Atlancie (Georgia, USA). Znany lokalny prawnik został brutalnie zamordowany przez kochankę. Mieszkańcy miasta z zainteresowaniem śledzili rozwój wypadków. Nagle na ekranie pojawił się młodszy prokurator Fredric Tokars.
Szczupły mężczyzna o ostrych, orlich rysach sprawił, że Sarze mocniej zabiło serce. “Ja go przecież znam”- pomyślała- “Chodziliśmy razem do liceum w Buffalo”. Wspomnienie z dzieciństwa rozczuliło kobietę. Przypomniała sobie wszystkie te beztroskie chwile spędzone wśród przyjaciół. Na fali sentymentalnego uniesienia postanowiła odnowić starą przyjaźń. Chwyciła za telefon i wykręciła numer. “Fred Tokars, słucham”- usłyszała po drugiej stronie.
Ideał
Niezobowiązująca rozmowa niespodziewanie przerodziła się w randkę. Rok później Sara i Fred stanęli na ślubnym kobiercu. „Wprost kipieli radością i entuzjazmem. Wprost nie mogli się doczekać, aż ogłoszę ich mężem i żoną”- wspominał urzędnik stanu cywilnego. Emocje udzielały się szczególnie Sarze, która miała już na koncie rozwód. Kobieta była przekonana, że tym razem trafiła w dziesiątkę. Młody, ambitny prawnik, „uosabiał ideał partnera, o jakim marzyłyśmy od dzieciństwa” – podkreślała jej siostra Krissy.
Świeżo upieczona panna młoda stanowiła doskonałą partię. Była szczupła, wysportowana, robiła wrażenie na mężczyznach. W liceum należała do zespołu cheerleaderek, dzięki czemu nauczyła się zachowywać niezmącony entuzjazm nawet w najgorszych sytuacjach. Jej małżonek wcale nie był gorszy. Pracował w biurze prokuratora okręgowego hrabstwa Fulton w stanie Georgia. Wysoki, szczupły prawnik w rogowych okularach przypominał trochę Clarka Kenta. Współpracownicy nazywali go “Fast Fred” (“Szybki Fred”) z uwagi na wyjątkowo intensywny tryb życia- za dnia harował za dwóch, w nocy bawił się w modnych klubach.
Od prawnika do przestępcy
Pierwsze rysy
Entuzjazm do życia rodzinnego, którym para wręcz kipiała w dniu ślubu, w następujących po nim miesiącach gdzieś się ulotnił. Rodzina Sary zauważyła, że w miarę upływu czasu Fred coraz bardziej się dystansował. „Dla mnie to było coś niezwykłego” – wspominał ojciec kobiety John Ambrusko. „Zięć prawie w ogóle nie jadał w domu kolacji. Zawsze pracował do późna w nocy. […]”.
Mimo to Sara wydawała się szczęśliwa. Kilka miesięcy po ślubie zorientowała się, że jest w ciąży. Perspektywa powiększenia się rodziny wymusiła zakup dużej nieruchomości. Małżeństwo zdecydowało się na elegancką posiadłość na północnych przedmieściach Atlanty, położoną w sąsiedztwie ekskluzywnego klubu golfowego dla elit Atlanta Country Club.
We wrześniu 1986 r. małżonkowie powitali na świecie syna Ricky’ego. Wychowana w tradycyjnej, katolickiej rodzinie kobieta postanowiła rzucić pracę i stać się pełnoetatową mamą. Fred jednak nawet nie chciał o tym słyszeć. Po kilku awanturach Sara skapitulowała. Zależało jej, aby dziecko wychowywało się w otoczeniu miłości, a nie krzyków. Pracowała więc przez kilka godzin w biurze, a potem z domu. Traf chciał, że niedługo później została zwolniona ze względu na kryzys w branży lokali rozrywkowych.
Brudne pieniądze
Na początku lat 90. Fred zrezygnował z posady prokuratora i otworzył własną kancelarię prawną. Zajął się obroną w sprawach karnych, a następnie rozszerzył swoją praktykę o wyłudzenia podatkowe i rozwody. “Chciał szybko zarobić dużo pieniędzy”- skwitował po latach znajomy Tokarsa. Mężczyzna wyjątkowo chętnie przyjmował zlecenia od handlarzy narkotykami. W 1993 r. FBI wzięło go na cel, podejrzewając, że mężczyzna trudni się nie tylko reprezentowaniem klientów w sądzie, ale również pierze dla nich brudne pieniądze.
Prowadzenie własnej firmy sprawiło, że Frederick w ogóle przestał pojawiać się w domu. Jego małżeństwo stało się fikcją. Sara czuła złość, ale także… strach. Szybko bowiem zorientowała się, że jej małżonek współpracuje z bardzo niebezpiecznymi ludźmi, prawdziwymi gangsterami. Zaczęła podejrzewać, że przyjmując od nich wynagrodzenie wyłącznie w gotówce, sam zamieszał się w przestępczą działalność. Sprawdź także ten artykuł: Scott Peterson – amerykański morderca, który zabił żonę i nienarodzone dziecko.
Testament
W 1988 r. Sara urodziła drugiego syna, Michaela. Cztery miesiące później napisała dwustronicowy testament. Zapisała cały swój majątek synom i wyznaczyła swoją siostrę Therese na pełnomocniczkę. W dokumencie zupełnie pominęła męża. Według rodziny Ambrusko był to pierwszy wyraźny sygnał, że Sara nie ufała Federicowi i obawiała się o własne bezpieczeństwo.
Pojawienie się drugiego potomka wcale nie poprawiło relacji między małżonkami, a wręcz przeciwnie. Mężczyzna nieustannie przebywał poza domem, wracał późno, a kiedy dzwonił, by się usprawiedliwić, w tle często słychać było śmiechy. W 1989 r. Sara nabrała przekonania, że jej partner ma romans. Zaczęła myśleć o rozwodzie. Udała się nawet po poradę do prawnika.
Do rozstania ostatecznie nie doszło, ale matka dwóch chłopców czuła się coraz bardziej nieszczęśliwa. Mimo wszystko robiła, co w jej mocy, aby Ricky i Michael mieli szczęśliwe dzieciństwo tak jak ona. Zapisała synów do katolickiej szkoły podstawowej, gdzie kilka razy w tygodniu pracowała jako pomoc nauczyciela. Często jeździła do rodziny na Florydę. Planowała powrót do pracy. Potrzebowała pieniędzy, aby w końcu uniezależnić się od męża.
Śmierć w Święto Dziękczynienia
Tylko nie rób nam krzywdy
Nadszedł 29 listopada 1992 r., w USA obchodzono właśnie Święto Dziękczynienia. 39-letnia Sara bawiła wraz z synami u rodziny na Florydzie. Frederick wyjechał wcześnie rano do Atlanty na spotkanie biznesowe. Pani Tokars ruszyła w drogę powrotną do domu kwadrans przed 13:00. Na pożegnanie obiecała rodzicom, że odwiedzi ich ponownie na Boże Narodzenie.
Sara wraz z chłpcamii dotarła do domu krótko przed godziną 22:00. Michael spał na tylnym siedzeniu, więc kobieta postanowiła dać mu jeszcze kilka minut. “Odprowadzę Rickiego do sypialni i zaraz wrócę”- pomyślała. Nagle tuż przed jej nosem wyrósł nieznajomy czarnoskóry mężczyzna. W rękach trzymał strzelbę.
Upiorną ciszę przerwało szczekanie Jake’a, cocker-spaniela Tokarsów. Nieznajomy wymierzył zwierzęciu kopniaka, po czym zmusił kobietę i dziecko do powrotu do samochodu. Usiadł na tylnej kanapie obok śpiącego czterolatka. “Jedź”- zasyczał, przykładając sparaliżowanej strachem ofierze broń do głowy. „Dobrze, tylko nie rób nam krzywdy”- poprosiła.
Niedługo później napastnik kazał Sarze skręcić w ciemny zaułek, ale ta zignorowała polecenie i zatrzymała się na poboczu. “Proszę, weź moją torebkę!”- zaoferowała w desperacji.- “Możesz też zabrać samochód. Tylko pozwól nam odejść”. Jej błagania na niewiele się jednak zdały. Nagle rozległ się ogłuszający huk. Pocisk ze strzelby trafił ofiarę w tył głowy. Kiedy opadła na kierownicę, samochód stoczył się do pobliskiego rowu. Morderca uciekł.
Mały bohater
Oniemiały z przerażenia siedmioletni Ricky poczuł, że musi coś zrobić. Sięgnął do stacyjki i przekręcił kluczyk. Wysiadł z auta, wziął za rękę młodszego brata, po czym ruszył przed siebie. Zakrwawieni, zapłakani chłopcy dotarli w ten sposób do pobliskiego domu. Powiedzieli właścicielowi, żeby zadzwonił do ich dziadka. “On jest lekarzem. Na pewno pomoże mamusi”- przekonywali.
Jakiś czas potem kilku policjantów zapukało do drzwi hotelu Montgomery, aby przekazać Fredowi Tokarsowi druzgocącą wiadomość. Na wieść o tragicznej śmierci żony, mężczyzna zupełnie się załamał. John Ambrusko twierdził, że wręcz popadł w histerię. Zupełnie nie mógł nad sobą zapanować.
Osaczona przez męża
Śledztwo potoczyło się błyskawicznie. Niecałe trzy tygodnie po morderstwie funkcjonariusze aresztowali Eddiego Lawrence’a, wspólnika Fredrica. Tokars pożyczył mu 70 000 dolarów na ratowanie biznesu. Śledczy dowiedzieli się, że niedługo przed śmiercią Sary Lawrence szukał płatnego zabójcy i podejrzewali, że to właśnie on był odpowiedzialny za morderstwo. Mężczyzna nie przyznał się jednak do winy.
Jego zeznanie okazało się niepotrzebne, ponieważ dwa dni przed Bożym Narodzeniem do aresztu trafił niejaki Curtis Rower. Jak się okazało, to właśnie on pociągnął za spust feralnej nocy. Rower przyznał się do zabicia Sary. Wyjaśnił, że nie działał z własnej woli, tylko na zlecenie. Mózgiem całej operacji był Fredric Tokars.
Dzień po aresztowaniu Rowera Tokars próbował popełnić samobójstwo. Zostawił synów u rodziny Ambrusko, a sam udał do hotelu. Zamknął się w swoim pokoju, powiesił na drzwiach tabliczkę „nie przeszkadzać”, a następnie połknął kilka tabletek przeciwbólowych i popił je alkoholem. Mężczyznę uratowała policja wezwana na miejsce przez zaniepokojonego milczeniem zięcia Johna Ambrusko. Kiedy Fredric doszedł do siebie, zwołał konferencję prasową. Łkając, zaprzeczył, jakoby miał cokolwiek wspólnego ze śmiercią Sary. Ocierając łzy, wyznał, że bezpodstawne oskarżenia łamią mu serce. Jeśli szukasz podobnych spraw, zobacz ten artykuł: Michaela McAreavey - zamordowana w trakcie podróży poślubnej.
To nie jest mój ojciec
Zeznanie mordercy
Zupełnie inną historię przedstawił Curtis Rower. Według jego słów 29 listopada Eddie Lawrence wpuścił go do domu Tokarsów i kazał poczekać na powrót Sary. Obiecał, że będzie czekał w pobliżu i w razie kłopotów wkroczy do akcji. Curtis mu jednak nie wierzył. W obawie, że Lawrence uciekł, próbował zmusić Sarę, aby zawiozła go z powrotem do Atlanty.
Nagle zauważył ciężarówkę wspólnika w ślepej uliczce, nakazał więc Sarze skręcić w tamto miejsce. Kiedy auto kobiety zatrzymało się na poboczu, Lawrence podbiegł i złapał strzelbę, którą napastnik wciąż trzymał w dłoni. Broń wypaliła.
Skonfrontowany z zeznaniami mordercy Lawrence przez siedem miesięcy zaprzeczał jakiemukolwiek udziałowi w morderstwie. Zmienił zdanie, dopiero gdy prokurator zaproponował mu ugodę. Potwierdził, że Tokars zaoferował mu w sumie prawie milion dolarów wynagrodzenia za zamordowanie jego żony. Twierdził, że kobieta dowiedziała się o jego zaangażowaniu w pranie brudnych pieniędzy. “Dlaczego się z nią po prostu nie rozwiedziesz?”- zapytał Eddie. “To za mało. Rozwód nie spowoduje, że będzie milczała”- odparł Tokars.
Prawdziwe zło
W 1997 r. Fredric Tokars został uznany za winnego morderstwa Sary Abrusco i skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Sąd wyższej instancji odrzucił apelację obrońców mężczyzny. „W mojej mowie końcowej nazwałem Tokarsa złym. I faktycznie, on był zły” – powiedział zastępca prokuratora USA Buddy Parker.- „Nie można myśleć o nim inaczej, skoro zlecił zamordowanie matki swoich dzieci na ich oczach. Wątpię, że kiedykolwiek się zmieni”.
Wyrodny małżonek zmarł 15 maja 2020 r. w wieku 67 lat. Przyczyna śmierci nie została podana do wiadomości publicznej. Wiadomo jednak, że mężczyzna cierpiał na stwardnienie rozsiane i od 10 lat nie był w stanie samodzielnie chodzić. „Powinien był umrzeć na krześle elektrycznym 28 lat temu” – skomentowała siostra Sary, Joni Ambrusko. -„Cierpienie, jakie wyrządził swoim synom i całej naszej rodzinie, było i nadal jest ogromne”.
Źródła:
- https://www.latimes.com/archives/la-xpm-1993-03-01-mn-162-story.html
- https://www.encyclopedia.com/law/law-magazines/frederic-tokars-trial-1997
- https://patch.com/georgia/eastcobb/the-tokars-murder-20-years-later
- https://www.policemag.com/patrol/article/15349032/the-murder-of-sara-tokars
- https://www.oxygen.com/crime-news/fred-tokars-who-hired-hitman-to-kill-wife-sara-tokars-dies
- https://people.com/crime/fred-tokars-mastermind-killing-wife-1992-dies-prison/
- https://www.law.com/dailyreportonline/2020/05/13/former-attorney-fred-tokars-dies-in-prison-28-years-after-arranging-wifes-murder/?slreturn=20240423042545
- https://murderpedia.org/male.T/t/tokars-fred.htm
- https://www.atlantamagazine.com/great-reads/sara-tokars-murder/
- Unseen, 8 YO Outsmarts His Mom’s Killer After She Leaves Clues Behind | The Case of The Tokars Family, https://www.youtube.com/watch?v=6EPmEu0tkjE&themeRefresh=1