Stara miłość nie rdzewieje

Dziecko niespodzianka

Angelia “Angie” Huffines od zawsze była silną kobietą, co wynikało zapewne z jej trudnego dzieciństwa. Dziewczynka nie mogła liczyć na miłość i wsparcie rodziców. Mimo to ciężko pracowała, aby osiągnąć w życiu coś więcej, niż jej przodkowie. Dzięki wysiłkowi włożonemu w naukę i samozaparciu obroniła doktorat z farmacji, a następnie zamieszkała w stanie Tennessee, gdzie kupiła dom.

W 2001 r. Angie odnowiła znajomość ze starym przyjacielem z czasów szkolnych, Aaronem Solomonem. Mężczyzna pracował jako prezenter sportowy jednej z lokalnych stacji telewizyjnych i mieszkał w Nashville (również w stanie Tennessee). Para zaczęła regularnie randkować. Po sześciu tygodniach okazało się, że kobieta jest w ciąży.

Angelia nie oczekiwała, że Aaron się z nią ożeni. Była gotowa zostać samotną matką, uległa jednak namowom rodziców, którzy przekonywali córkę, że dziecko powinno mieć również ojca. Angie i Aaron pobrali się i zamieszkali w niewielkim miasteczku Franklin, 48 kilometrów od Nashville. 13 czerwca 2002 r. urodził się ich syn Grant Rhodes Huffines Solomon, a w październiku 2006 r. małżeństwo powitało na świecie córkę Gracie.

Utalentowany sportowiec

Grant był czułym i kochającym chłopcem, którego wprost nie dało się nie lubić. Zawsze brał w obronę słabszych od siebie, a w szczególności swoją młodszą siostrę. Miał wielu przyjaciół. W szkole radził sobie bardzo dobrze, ale jego największą pasją był sport, a konkretnie baseball. Chłopiec zaczął grać w wieku zaledwie 4 lat. Jeszcze przed ukończeniem szkoły podstawowej mógł się pochwalić sporymi osiągnięciami. Grał na stanowisku miotacza i wszyscy byli przekonani, że w przyszłości zostanie zawodowym sportowcem.

Grant i Gracie byli ze sobą bardzo blisko, co wśród rodzeństwa różnej płci wcale nie jest takie oczywiste. Chłopak czuł się odpowiedzialny za obie kobiety, z którymi żył pod jednym dachem. Zwłaszcza w momencie, w którym stosunki między Aaronem i Angie się pogorszyły. Małżeństwo weszło w fazę kryzysu tuż po przyjściu chłopca na świat. Mężczyzna stał się agresywny i wybuchowy. Stosował również wobec swojej żony różne techniki manipulacji psychicznej, na przykład zastraszanie.

Po narodzinach Gracie sytuacja jeszcze się pogorszyła. Aaron kilka razy tak bardzo wystraszył Angie swoim zachowaniem, że ta rozważała nawet kontakt z policją. Ostatecznie jednak zrezygnowała z tego pomysłu, słysząc, że jeśli to zrobi, to Aaron zabierze dzieci i zniknie. W 2008 roku kobieta dowiedziała się, że małżonek od dawna nie był jej wierny. Wikłał się w liczne romanse, korzystał z usług prostytutek, usiłował również podrywać nieletnie licealistki.

Rozpad rodziny

Terapia

W 2011 roku Aaron poinformował żonę, że zrezygnował z pracy prezentera wiadomości sportowych. Znajomi mężczyzny podejrzewali jednak, że prawda wyglądała inaczej- Solomon dostał wypowiedzenie po tym, kiedy w jego sprzęcie elektronicznym odkryto “nieodpowiednie treści”. W 2014 roku mężczyzna zatrudnił się jako doradca finansowy.

Tymczasem sytuacja rodzinna Solomonów nieustannie się pogarszała. Angie czuła się wręcz chorobliwie kontrolowana przez męża. Aaron nie odstępował jej ani na krok, wchodził z żoną nawet do gabinetu ginekologicznego. Angelia w końcu zadecydowała, że potrzebuje terapii, a Aaron zdecydował się do niej dołączyć. Specjalista wykrył u pacjentki zespół stresu pourazowego, będącego wynikiem molestowania w dzieciństwie oraz doświadczanej w małżeństwie przemocy psychicznej. Pan Solomon z kolei został zdiagnozowany jako cierpiący na uzależnienie od seksu narcyz.

Socjopata

Kobieta z każdym dniem coraz bardziej traciła nadzieję na to, że jej małżeństwo ostatecznie odzyska dawny blask. Coraz częściej myślała o rozwodzie, choć jednocześnie perspektywa ta przyprawiała ją o lęk. Angie zdawała sobie sprawę, że Aaron nie da jej tak po prostu odejść. Dlatego wpadła na pomysł dokumentowania wszystkich wybuchów złości i agresywnych zachowań męża. Wraz z terapeutą zamierzała opracować plan rozstania. I chociaż plan faktycznie powstał, to nigdy nie został wprowadzony w życie.

Aaron był doskonałym aktorem. Potrafił grać rolę spokojnego, kulturalnego człowieka na poziomie. Na jego ustach zawsze gościł szeroki uśmiech. Z uwagi na pracę w mediach posiadał liczne koneksje z przedstawicielami lokalnej władzy, co sprawiało, że czuł się bezkarnie. Towarzystwo spotykało się na cotygodniowych nabożeństwach w Grace Chapel i zacieśniało stosunki. Znajomi Solomona nie zdawali sobie jednak sprawy, że za drzwiami rodzinnego domu ten robiący doskonałe wrażenie mężczyzna zmienia się w tyrana i socjopatę. Sprawdź także ten artykuł: Siostry Chaczaturian - zabiły ojca w obronie własnej?

Zagrożenie dla dzieci

9 maja 2013 r. Aaron znów wpadł w szał. Zaatakował Gracie, kiedy ta była w łazience. Uderzył ją w bok głowy i zaczął dusić kablem od suszarki do włosów. 11-letni wtedy Grant zebrał się na odwagę i stanął w obronie matki. Kiedy napastnik nieco otrzeźwiał, chwycił za telefon i wykręcił numer alarmowy. Poinformował dyspozytora o tym, że właśnie udaremnił próbę samobójczą swojej małżonki. Do domu pary wysłano karetkę.

Przerażona Angie trafiła do szpitala psychiatrycznego, gdzie opowiedziała, co się naprawdę wydarzyło tamtej feralnej nocy. Personel medyczny dał kobiecie wiarę i uznał, że z pewnością nie stanowi zagrożenia ani dla siebie, ani dla otoczenia. Zanim jednak pacjentka uzyskała wypis, Aaron złożył pozew o rozwód.

Po kilku miesiącach sąd uznał, że pani Solomon jest chora psychicznie (mimo iż wszystkie ekspertyzy, włącznie z ewaluacją sądowo- psychiatryczną temu zaprzeczały) i przekazał powodowi pełną opiekę nad dziećmi. Tym samym spełnił się najgorszy koszmar Granta, Gracie. Dwoje dzieci musiało zamieszkać z człowiekiem, którego od dawna darzyli nienawiścią, a ich rodzicielka nie mogła zrobić dosłownie nic, aby temu zapobiec.

7 lat męczarni

Zboczeniec

Tym sposobem rozpoczęło się siedem długich lat męczarni, w trakcie których rodzeństwo usiłowało przetrwać, a Angie robiła wszystko, aby odzyskać choćby część rodzicielskiej władzy. Do rozpaczy doprowadzał ją przede wszystkim fakt, że nie mogła spotykać się z własnymi dziećmi bez towarzystwa ich ojca. Aaron kontrolował wszystkie ich rozmowy. Nawet po rozwodzie sprawował pełnię władzy nad rodziną.

Tymczasem dzieci żyły w nieustannym strachu. Aaron decydował o tym, co jadły, kiedy szły do łazienki, z kim się spotykały. Grant zaczął chudnąć, dosłownie niknął w oczach. Podobnie Gracie. Pod jej oczami pojawiły się ogromne sińce. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. 18 listopada 2014 r. 8-latka powiedziała mamie, że ojciec molestuje ją seksualnie podczas kąpieli. Angie nagrała fragment opowieści córki na telefon w nadziei, że nagranie posłuży w przyszłości jako dowód przeciwko zwyrodnialcowi.

Zanim do tego jednak doszło, to Aaron pozwał kobietę pod zarzutem niepłacenia alimentów. Mężczyzna podkreślał, że potrzebuje pieniędzy, mimo iż niedługo przed rozprawą odziedziczył ogromny majątek po zmarłej ciotce, dzięki któremu mógł wieść wygodne życie rentiera.

Nierówna walka

Angie robiła wszystko, aby ratować dzieci. Skontaktowała się z organami ścigania, przedstawicielami kościoła oraz szkoły, do której uczęszczali Grant i Gracie informując o swoich podejrzeniach wobec Aarona. Nikt jednak nie chciał jej pomóc. Dopiero w połowie 2018 roku rodzeństwo zostało przesłuchane przez przedstawiciela opieki społecznej i policji zaalarmowanych doniesieniem o molestowaniu dziewczynki. Sprawa nie została jednak pociągnięta dalej.

W sierpniu 2018 r. dzieci podjęły rozpaczliwą próbę ucieczki od swojego oprawcy. Aaron jednak błyskawicznie zawiadomił policję. Funkcjonariusze niemal natychmiast namierzyli uciekinierów i przywieźli ich z powrotem do miejsca kaźni. To właśnie wtedy Grant zrozumiał, że dopiero kiedy osiągnie pełnoletność, będzie w stanie pomóc sobie i siostrze. I tak się też stało. Wkrótce po 18-tych urodzinach chłopak wyprowadził się i zamieszkał z kolegą. Na dobre zerwał kontakt z ojcem i w końcu był szczęśliwy.

Tajemniczy wypadek

Nastolatek pod samochodem

Wczesnym rankiem w poniedziałek 20 lipca 2020 roku Grant wybrał się na spotkanie z ojcem. Chciał z nim porozmawiać, po raz pierwszy od bardzo, bardzo dawna. Mężczyźni mieli się spotkać w miasteczku Gallatin, gdzie nastolatek miał zaplanowaną prywatny trening baseballa. O godzinie 8:44 Aaron zadzwonił pod numer 911. Opanowanym głosem poinformował dyspozytora, że przed chwilą pickup należący do jego syna zsunął się z niewielkiego wzniesienia i wpadł do rowu, wciągając nastolatka pod podwozie. Mężczyzna nie wiedział, czy ofiara żyje, ponieważ stał nieco dalej od miejsca zdarzenia. Stwierdził jedynie, że trzech świadków zdarzenia poinformowało go, że z jej ust leje się krew.

Kiedy na miejsce przybyła policja, Aaron opowiedział mało przekonującą historię. Siedział właśnie za kierownicą własnego auta i odpisywał na służbowy e-mail. Widział, jak jego syn wysiada ze swojej białej toyoty tacoma, a następnie podchodzi do paki, aby wyjąć leżący tam sprzęt do gry w baseball. Nagle rozległ się głośny trzask. Pickup Granta ruszył w dół, wciągając pod siebie chłopaka. Zatrzymał się dopiero w pobliskim rowie. Sprawdź także ten artykuł: Lidia Macchi - wiersz, który pomógł odnaleźć mordercę.

Teraz będziemy rodziną

Przybyli na miejsce ratownicy stwierdzili, że leżący między tylną i przednią osią nastolatekjeszcze żyje, chociaż oddycha z wielkim trudem. Nie zauważyli wypływającej z ust krwi, krew była za to na potylicy ofiary. Strażacy wyciągnęli chłopaka spod auta i przenieśli do karetki, gdzie rozpoczęła się reanimacja. Ambulans dotarł do szpitala tuż przed 9:30. Na miejscu lekarzom nie pozostało nic innego, jak ogłosić zgon.

Aaron odmówił podpisania zgody na wykonanie sekcji zwłok syna oraz oddania jego narządów do przeszczepu. Angie powiedziała, że kiedy dotarła do placówki, jej były mąż siedział spokojnie na korytarzu, nie pokazując po sobie żadnych emocji. Miał jedynie powiedzieć: “Teraz w końcu będziemy rodziną”.

Śmierć obiecującego baseballisty uznano za nieszczęśliwy wypadek, mimo iż obrażenia znalezione na jego ciele nie odpowiadały historii opowiedzianej przez Aarona. Na ciele Granta nie było żadnych obrażeń z wyjątkiem kilku zadrapań na twarzy i rany na potylicy, którą uznano za konsekwencję uderzenia przez pickupa. Policja w Gallatin przebywała na miejscu wypadku łącznie przez 57 minut, spisała zeznania Aarona i zamknęła sprawę.

Mój ojciec morderca

Angie i Gracie były zdruzgotane. W 2021 r. dziewczynka nakręciła film, w którym ogłosiła, że Aaron przez lata molestował ją seksualnie i zapewne maczał palce w śmierci jej brata. Motywem miał być strach przez zdemaskowaniem. Grant bowiem od dawna odgrażał się ojcu, że kiedy skończy 18 lat, to wydobędzie na światło dzienne jego niecne postępki.

Aaron Solomon złożył pozew o zniesławienie przeciwko swojej córce oraz byłej żonie. Niegdysiejszy prezenter wiadomości sportowych zapewnia, że nie zamordował syna i nie wykorzystywał córki. W grudniu 2023 roku grupa zaniepokojonych mieszkańców miasta Franklin złożyła formalną skargę przeciwko szkole Christian Academy, która miała wiedzieć o molestowaniu Gracie i odmówić podjęcia jakichkolwiek działań.

Angie nadal szuka sprawiedliwości dla Granta. Kobieta stworzyła publiczną zbiórkę, dzięki której była w stanie przeprowadzić ekshumację i sekcję zwłok swojego dziecka. W wyniku badań postawiono zarzuty domowi pogrzebowemu o niedelikatne obchodzenie się z doczesnymi szczątkami zmarłego.

Źródła:

  1. https://www.killerqueenspodcast.com/291-the-murder-of-grant-solomon-part-1/
  2. https://www.redlibertymedia.com/post/grant-solomon-the-mystery-and-tragedy-the-media-won-t-cover
  3. https://www.dailymail.co.uk/news/article-13192043/grant-solomon-baseball-star-death-car-accident-tennessee.html
  4. Kryminalne Historie, ŚMIERĆ NASTOLETNIEJ GWIAZDY BASEBALLU | WYPADEK CZY MORDERSTWO? #143, https://www.youtube.com/watch?v=X_EriQh5PPs
ikona podziel się Przekaż dalej