Kim była Irma Grese, uznawana za najbardziej brutalną kobietę III Rzeszy?

Kilka słów na temat przeszłości Irmy Grese

Irma urodziła się 7 października 1923 roku w niemieckim mieście Wrechen (Meklemburgia). Miała czwórkę rodzeństwa i wychowywała się w biednej rodzinie pochodzącej ze wsi. Znajomi opisywali ją jako bardzo strachliwą i mało inteligentną, przez co w szkole dziewczynka była wiecznie napastowana. Nie dość, że rówieśnicy w szkole się z niej śmiali, to w dodatku sytuacja w domu Irmy pozostawała wiele do życzenia. Gdy dziewczyna skończyła 12 lat, jej mama popełniła samobójstwo – podejrzewała bowiem, że zdradza ją mąż i nie potrafiła tego faktu udźwignąć. Irma długo nie mogła pogodzić się ze śmiercią ukochanej matki, która była jej największym wsparciem. Cierpiała jednak nie tylko z powodu odejścia najbliższej osoby – cały czas dręczyli ją rówieśnicy. Irma rzuciła szkołę w wieku 14 lat. Postanowiła zacząć zupełnie nową kartę, z dala od śmiejących się z niej ludzi i z dala od miejsc, które przypominały jej o mamie.

Grese miała 16 lat, kiedy pojechała do Fürstenbergu – dzielnicy miasta Eisenhüttenstadt we wschodnich Niemczech nad Odrą. Nastolatka zatrudniła się tam w mleczarni, a później w sklepie z żywnością. Ostatecznie wylądowała w Hohenlychen, gdzie podjęła się pracy pielęgniarki dla żołnierzy SS. Irma lubiła tę pracę. Czuła się doceniana, kiedy żołnierze dziękowali jej za pomoc w opatrywaniu ran. Młoda dziewczyna zapragnęła jak najlepiej wyszkolić się w nowej dziedzinie. Do egzaminu na pielęgniarkę przystąpiła kilka razy. Mimo wielu prób nie udało jej się go zaliczyć. Zawiedziona i wściekła niepowodzeniem, Irma rzuciła marzenie o byciu pielęgniarką. Narastał w niej gniew spowodowany tym, że nie poradziła sobie z egzaminami. Irma nie zamierzała jednak wracać do rodzinnej miejscowości. Tam byłaby jeszcze bardziej zdołowana i zła. Dziewczyna postanowiła więc zająć się czymś innym. Zaczęła szukać pracy, która pozwoliłaby się jej spełniać jako człowiek. W ten sposób trafiła do… Auschwitz.

Piękna Bestia, która torturowała ludzi

Irma Grese dowiedziała się o zapotrzebowaniu na nowych członków szeregów SS. Młoda dziewczyna uznała, że nie ma nic do stracenia, zwłaszcza że podobała jej się nazistowska ideologia. Irma fascynowała się nią, odkąd ukończyła 14 lat. W wieku 19 lat postanowiła zapisać się na specjalne szkolenie, aby zostać nadzorczynią w obozie koncentracyjnym. Dziewczyna widziała dla siebie szansę w tym zawodzie. Szkolenie i praktyki odbyła w nazistowskim obozie w Ravensbrück. Następnie oddelegowana została do Auschwitz-Birkenau – zespołu niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i obozu zagłady, działającego w latach 1940–1945 w Oświęcimiu.

W 1943 roku Irma zaczęła pracę w Auschwitz. Właśnie tam ochrzczono ją „Piękną Bestią”. Nadzorczyni była specyficzną postacią. Przechadzając się po obozie koncentracyjnym, zawsze zostawiała za sobą woń ostrych perfum. Każdego poranka starannie przygotowywała się do rozpoczęcia obchodów, wprowadzając różnego rodzaju ulepszenia i zmiany w swoim wyprasowanym, szytym na zamówienie mundurze. Irma wyglądała nietuzinkowo na tle rozpaczliwych wydarzeń w Auschwitz, jednak uroda nie szła u niej w parze z dobrocią. Grese była dla więźniów prawdziwym tyranem – właśnie dlatego otrzymała taki, a nie inny pseudonim. Młoda kobieta szybko zdobyła szacunek i uznanie wyższych rangą członków szeregów SS. Wraz z końcem 1943 roku stała się więc starszą nadzorczynią obozu koncentracyjnego w Auschwitz.

Irma Grese i Josef Kramer
Irma Grese i Josef Kramer (więzienie brytyjskie, 1945 rok) - fot. domena publiczna

Irma ze swoimi dużymi niebieskimi oczami, modne ułożoną fryzurą i zgrabną sylwetką podobała się zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Pod całą tą piękną oprawą skrywała jednak swe mroczne oblicze. Grese słynęła z sadystycznych skłonności i ogromnego, niepohamowanego wręcz popędu seksualnego. Kobieta często wdawała się w romanse z mężczyznami (m.in. Josefem Mengele), ale też  kobietami (np. z nadzorczynią Marią Mandel). Irma była też okrutna wobec więźniów. Nie miała dla nich litości – kopała, biła i zastraszała każdego, kto się jej nie spodobał. Zwykle katowała ludzi swoim ulubionym narzędziem, które zawsze miała pod ręką, mianowicie pejczem. Zrobiono go dla niej ze stali i celofanu, który dodatkowo wyłożono perłami. Grese często spacerowała po obozie w towarzystwie psa (owczarek niemiecki), którym szczuła więźniów. Kobieta często towarzyszyła też doktorowi Mengele w selekcjach. Dlaczego Irma zachowywała się w ten sposób? Otóż bycie brutalną wobec więźniów było warunkiem, jaki Irma musiała spełnić, aby awansować na wyższe stanowisko.

Chore fantazje nadzorczyni SS z Auschwitz-Birkenau – kim była Irma Grese?

Czerpała przyjemność z oglądania umierających

Irma Grese fascynowała się widokiem zaszczutych więźniarek. Najczęściej znęcała się nad nimi poprzez bicie pejczem, oczywiście w towarzystwie wiernego psa. Nadzorczyni zmuszała kobiety do okrutnych ćwiczeń, na przykład kazała im trzymać nad głową bardzo ciężkie kamienie. Irma czekała do momentu, aż kamień spadł na wycieńczoną ćwiczeniem więźniarkę. Kobieta swoim pejczem często uderzała kobiety w piersi – w poranione miejsca szybko wdawały się bakterie i powstawało zakażenie, które doprowadzało do śmierci ofiary. Sadystyczna nadzorczyni na swoje ofiary najczęściej wybierała słabe i chore osoby. Wszyscy drżeli ze strachu, gdy Grese przechodziła obok. Irma dla nikogo nie miała współczucia – czerpała przyjemność z oglądania umierających ludzi.

Cierpienie więźniów dawało Irmie prawdziwą przyjemność. Śmierć ofiar podkręcała i tak silny popęd seksualny kobiety, która niemal natychmiast znajdowała dla niego ujście. Grese wiedziała o tym, że z więźniami nie można było współżyć. Był to odgórny zakaz, którego miała przestrzegać. Nadzorczyni zdawała się jednak kompletnie tym nie przejmować. Zmuszała kobiety do seksu. Często też kazała młodszym więźniarkom patrzeć na to, co robi ze swoimi ofiarami. Irma wszystkich ludzi, których wykorzystywała seksualnie, wybierała spośród skazanych na śmierć. Dzięki temu miała nadzieję, że nikt nie dowie się o jej poczynaniach. W obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau więźniowie uznawali ją za najbardziej przerażającą nadzorczyni. Historycy szacują, że Grese każdego dnia mordowała nawet 30 osób. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o II wojnie światowej.

Ilu ludzi zabiła Piękna Bestia?

Irma Grese w styczniu 1945 roku uciekła z Auschwitz-Birkenau przed Armią Czerwoną. Wraz z innymi nazistami została aresztowana w Ravensbrück, skąd wszyscy zostali zabrani do Lugenburga – tam rozliczono ich za wszystkie przestępstwa. Irma przyznała się przed sądem do popełnienia wszystkich zarzucanych jej czynów. Dziennikarzom, którzy wzięli udział w rozprawie, ciężko było uwierzyć, że tak piękna kobieta dopuściła się tak okrutnych morderstw. 17 listopada 1945 roku Grese usłyszała wyrok – skazano ją na śmierć.

Wyrok na 22-letniej Irmie wykonano 13 grudnia 1945 roku. Kobieta została stracona przez angielskiego kata, Alberta Pierrepointa – Naczelnego Kata Zjednoczonego Królestwa. Stojąc na zapadni i czekając na powieszenie, Irma zdążyła jeszcze wyszeptać do kata: „Szybciej!”. Ciało byłej nadzorczyni obozu koncentracyjnego pochowano w cmentarzu więziennym, jednak kilka lat później przeniesiono je do miejscowości Hameln. Ostatecznie zlikwidowano mogiłę, gdyż zbyt często odwiedzali ją neonaziści.  Ilu ludzi zabiła Piękna Bestia? Wiadomo, że sprawowała nadzór nad 31 barakami, w których przebywało ok. 30 tysięcy kobiet. Nie sposób powiedzieć, ile ofiar w sumie zamordowała Irma Grese. Odpowiedzialna była jednak za śmierć większości więźniarek, których nadzorowała.

Autor: Paulina Zambrzycka

Bibliografia:

  1. Brown Daniel Patrick: Piękna bestia. Zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese, Wydawnictwo Replika, Poznań 2017
  2. Lucas Hugo Pavetto: Irma Grese. Hiena z Auschwitz, Wydawnictwo Saga Egmont Warszawa 2020
ikona podziel się Przekaż dalej