Jan bez Ziemi – niesławny brat Ryszarda Lwie Serce
Był okrutny i słaby czy po prostu nielubiany przez kronikarzy? Jan I Plantagenet przeszedł do historii pod mało chlubnym przydomkiem „bez ziemi”. W czasach, kiedy inni władcy byli nazywanie „Lew”, „Lwie Serce”, „Boski” musiała to być oznaka wyjątkowej antypatii ze strony współczesnych. Ale czy na nią zasłużył? Kim naprawdę był najmłodszy syn Henryka II Plantageneta? Złym władcą czy pechowcem, który trafił na trudne czasy?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii świata.
Okres wojen i fermentu
Krucjaty i heretycy
Trudno zrozumieć okoliczności panowania Jana I Plantageneta bez zrozumienia ogólnej sytuacji w Europie tego czasu. Przełom XII i XIII wieku jest chyba najbardziej charakterystycznym czasem, który kształtował wyobrażenie późniejszych wieków o średniowieczu. Wojny krzyżowe, eposy rycerskie, walka z heretykami i wojny między feudałami – wszystko, co przychodzi na myśl, kiedy mowa o średniowieczu, działo się w największym natężeniu właśnie w tym czasie. Każdy rycerz, książę i władca, który wybrał się choć raz walczyć o Ziemię Świętą, był wysoko ceniony przez dwór, poddanych i zyskiwał sympatię papieża. Niektórym udawało się zresztą nieźle na tym skorzystać. Na przykład pradziadek Jana bez Ziemi i dwaj stryjeczni dziadkowie (Baldwin i Amalryk) panowali jako królowie Jerozolimy.
Jednym z wielu powodów, jakie zniechęciły współczesnych do Jana, był jego stosunek do wypraw krzyżowych. Podczas kiedy jego brat, Ryszard, nie przepuścił żadnej okazji, by walczyć o Ziemię Świętą, Jan wolał zadbać o ziemie należące do Plantagenetów. Być może było w tym więcej pragmatyzmu, ale w czasach eposów i świętych wojen świat wyżej cenił królów-rycerzy.
Andegawenowie i Kapetyngowie
Całość ziem, połączonych dzięki małżeństwu rodziców Jana nosi w historiografii angielskiej nazwę imperium Andegawenów. (por. McLynn F., 2006: s.11) Plantagenet to było ich przezwisko, Andegawenami byli zaś dzięki panowaniu m.in.: w księstwie Anjou. Nie należy ich mylić z drugą linią Andegawenów, z której wywodził się Ludwik Węgierski i Jadwiga.
Po zawarciu małżeństwa z Eleonorą i odziedziczeniu tronu Angielskiego Henryk II był: królem Anglii, diukiem Normandii, księciem d’Andjou oraz księciem Akwitanii. Ponadto Walia i Irlandia były jego lennami. Ten imponujący zestaw ziem przeszedł na Ryszarda, a następnie na Jana.
Paradoks feudalnej Europy polegał na tym, że królowie angielscy byli lennikami króla Francji (z ziem francuskich), ale de facto potężniejszymi od niego samego. To rodziło konflikty, które doprowadziły do wielu wojen Plantagenetów z Kapetyngami. W dużej mierze to właśnie Jan bez Ziemi utracił większość tych ziem, ale konflikt nie ucichł i przerodził się w późniejszym czasie w wojnę stuletnią.
Ulubiony syn króla
Familia zobowiązuje
Jan był najmłodszym z pięciu synów króla Henryka II Plantageneta, budowniczego potęgi rodu we Francji i Eleonory Akwitańskiej, uważanej za jedną z najpotężniejszych kobiet średniowiecza. Jego bratem był opiewany przez bardów Ryszard Lwie Serce. Jeżeli ma się takich przodków i brata, uważanego za reinkarnację króla Artura, trudno im dorównać.
Jan był co prawda ulubionym synem Henryka, ale do jakichkolwiek ziem i władzy musiał czekać w długiej kolejce. Ojciec nie mógł się zresztą zdecydować czy uczynić go earlem Gloucester, królem Irlandii czy lordem Walii i Normandii. Był on nie tylko ulubionym synem króla, ale znienawidzonym synem Eleonory, która uwielbiała wychowanego w Akwitanii, prawdziwie rycerskiego Ryszarda. (McLynn F.: s. 76-77)
Jan, jak się zdaje, nie był natomiast specjalnie zaangażowany w podtrzymywanie tradycji rycerskiej swojego rodu. Miał swoje cele i potrafił do nich dążyć różnymi środkami. Jeżeli coś wydawało mu się niepraktyczne, nie widział sensu, żeby się w to angażować.
Heretyk i błazen?
Jednym z powodów, dla których klasztorni kronikarze nie znosili Jana, był jego stosunek do religii. Nie tylko nie pociągała go teologia ani praktyka religijna. Znajdował przyjemność w ośmieszaniu dogmatów i życia religijnego. Wychowanie przez pierwsze lata w klasztorze oraz powierzenie pod opiekę pobożnemu bratu przyrodniemu tylko wzmogły jego niechęć do religii. (Pernault R., 1994: s.7)
Jan był człowiekiem pragmatycznym, o bystrym umyśle i wysokim mniemaniu o sobie. Te cechy mogłyby działać na jego korzyść, ale był też arogancki i złośliwy, nie potrafił trzymać języka za zębami i podkreślać swojej wysokiej pozycji.
Te cechy przeważyły w czasie jego pobytu w Irlandii. W 1183 roku, kiedy ojciec postanowił wreszcie uczynić go królem Irlandii, był jeszcze bardzo młodym chłopcem i bardzo rozpuszczonym. Pokazuje to dobrze jedna z anegdot. Kiedy po przybyciu na miejsce powitała go delegacja irlandzkich możnych, wytargał jednego z nich za brodę. Zachęcił tym swoich kompanów do dalszych żartów z miejscowych baronów. (McLynn F.: s. 86) Ten niefortunny początek jego pobytu na Zielonej Wyspie przyniósł mu niesławę wśród miejscowych. Zwrócili się przeciw niemu nawet dawni sojusznicy jego ojca.
Przykład z wyśmianiem irlandzkich możnych i wcześniejsze ostentacyjne wyśmiewanie duchownych i religii dobrze pokazuje, jak młodszy brat Ryszarda mógł sobie zdobywać złą sławę. Był inteligentny, ale antyspołeczny. Jego intelekt działał więc przeciw niemu. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat koalicji antyfrancuskich?
Samodzielne panowanie
Ryszard w niewoli
Henryk II zmarł w 1189 roku. Jego następcą (po śmierci starszych braci) został Ryszard. Młody król jednak już szykował się do krucjaty. Jego głównym problemem było jak zabezpieczyć kraj na czas swojej nieobecności. Jan nie przebywał w tym czasie w Anglii i musiał obiecać bratu, że przez najbliższe trzy lata jego noga tam nie postanie. Władzę w imieniu króla mieli sprawować biskup Durham, Hugh de Puiset oraz earl Essex, Wilhelm de Mandeville. Na swojego bezpośredniego następcę król wyznaczył swojego czteroletniego syna Artura. (McLynn F.: s. 122) Wszystko posypało się, jak tylko Ryszard wybrał się na krucjatę. Zmarł Mandeville, nowy partner biskupa Durham, potężny Logchamp (miał w ręku urząd biskupi i świecki) nie mógł się z nim dogadać, a Jan zaczął wykorzystywać tę sytuację, żeby podnieść swoje szanse na przejęcie tronu. Eleonora, choć nie lubiła swojego najmłodszego syna, w tej sytuacji wyprosiła Ryszarda, żeby częściowo zwolnił go z przysięgi i pozwolił wrócić do Anglii. Nie wchodząc w szczegóły – konflikty narastały, a król nie wracał. W 1191 roku z krucjaty wrócił natomiast król Francji Filip, z którym Jan planował zawrzeć sojusz w sprawie przejęcia Anjou, Normandii i innych ziem z rąk Ryszarda.
Jak na inteligentnego i odpowiedzialnego władcę Ryszard miał sporego pecha. Nie dość, że posypał się jego plan zabezpieczenia tronu, to w drodze powrotnej do Anglii dostał się do niewoli. I to nie jakiegoś muzułmańskiego dowódcy, a księcia Leopolda V Austriackiego. Ten z kolei oddał go w ręce samego cesarza, Henryka VI Hohenstaufa. (Pernault R.: s. 133) Chrześcijański cesarz, ignorując groźbę ekskomuniki za uwięzienie krzyżowca, żądał ogromnego okupu 150 tysięcy sztuk srebra.
Przez niespełna dwa lata Ryszard przebywał w niewoli. Jego matka zbierała pieniądze na wykupienie z syna. Tymczasem Jan próbował wykorzystać sytuację, jednak nie udało mu się całkowicie przejąć władzy. Ryszard wrócił do Anglii w 1194 roku. Ten epizod w historii królewskich braci stał się tłem dla słynnej legendy o Robin Hoodzie.
Dziedzic „imperium”
Bracia pogodzili się, Ryszard wybaczył Janowi, a ten do końca jego życia był lojalny. Udało mu się obronić Normandię przeciw dawnemu sojusznikowi Filipowi. Obaj bracia rozumieli sytuację. Jan i tak był następny w kolejce do tronu. Lepiej, żeby władza została w rękach familii (McLynn sugeruje, że mentalność Ryszarda była wręcz „mafijna” w stosunku do własnych krewnych – McLynn F.: s. 251).
Tymczasem szczęście sprzyjało najmłodszemu bratu. W maju 1199 roku Ryszard został postrzelony z kuszy przez pewnego młodzieńca w akcie zemsty. Nie zginął na miejscu, ale do rany wdała się gangrena, która wkrótce go zabiła.
Dziedzictwo Jana nie było jednak oczywiste. Nadal żył jego bratanek, który był popierany przez panów we francuskich posiadłościach Andegawenów. Eleonora, straciwszy ukochanego Ryszarda, popierała teraz prawo swojego najmłodszego potomka do tronu angielskiego. Na horyzoncie rysował się więc kolejny konflikt.
Król Jan
Rządy Jana zaczęły się obiecująco. Początkowo nawet udało mu się przekonać do siebie część stronników Artura we Francji. Co najważniejsze udało mu się wynegocjować uznanie kontynentalnego dziedzictwa przodków przez króla Francji.
Rozejm na tych zasadach trwał tylko do 1202 roku i w toku dwuletniej kampanii Jan ostatecznie utracił Normandię na rzecz króla Francji. Bezskutecznie próbował ją odzyskać w 1214 roku. Przegrana bitwa pod Bouvines (27 lipca 1214) ostatecznie przekreśliła te plany.
Znamienne, że oprócz historii o Robin Hoodzie najważniejszym wydarzeniem kojarzonym z jego rządami jest wydanie Wielkiej Karty Swobód. Po powrocie z kampanii we Francji osłabła pozycja Jana w Anglii. Kampania obciążyła kosztami cały kraj, a nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Nic dziwnego, że grupa zbuntowanych baronów, z błogosławieństwem biskupim, ruszyła latem 1215 roku na Londyn. Do podpisania Karty doszło 15 czerwca w Windsorze. Dawała pewne swobody miastom, możnym i biskupom, ale najbardziej znany jej zapis głosił, że nikt nie może być uwięziony bez wyroku sądowego. Gwarantowało to niewinnym jakiś zakres nietykalności osobistej.
Pozycja Jana była na tyle słaba, że gdy nie chciał respektować zapisów Karty, wszedł w konflikt z baronami. Sprowadzili oni następcę tronu z Francji i, po ucieczce Jana, obwołali go królem. Panowanie Ludwika Lwa nie trwało dłużej niż rok, ale w międzyczasie Jan umarł (możliwe, że został otruty). Tak następca potężnego Henryka II i dziedzic imperium Andegawenów utracił wszystko, nawet oficjalnie odziedziczony tron. Istotnie pod koniec życia został niemal bez ziemi.
Czy Jan bez ziemi zasłużył na czarną legendę?
W historiografii Jan był przedstawiany niemal jak mityczny zły brat doskonałego brata Ryszarda. Ale czy faktycznie zasługiwał na tak złą reputację? Z pewnością był mniej prawy niż Ryszard. Potrafił być arogancki, tchórzliwy, zmieniał sojusze w zależności od okoliczności. Był inteligentny i pragmatyczny, ale brakowało mu charyzmy Ryszarda czy wielkich rodziców – Henryka i Eleonory.
Jan wsławił się też okrucieństwem. Dlatego jest umieszczany wśród najbardziej okrutnych władców średniowiecza. Wspomniałam, że Jan obronił Evreux przed Filipem? Filip miał powód do gniewu, ponieważ Jan dokonał rzezi wszystkich francuskich mieszkańców. (McLynn F.: s. 252) Podejrzewano, że był odpowiedzialny za zabicie swojego bratanka i rywala do tronu - Artura w 1203 roku. Choć tego mu akurat nie udowodniono. Jasne było jednak, że Jan nie miał zahamowań przed okrucieństwem, zdradą i łamaniem praw, jeżeli tylko czuł, że ma wystarczająco mocną pozycję. Choć jego ojciec i bracia nie byli aniołami, a Ryszard też potrafił mordować niewinnych. Dużo wskazuje jednak na to, że Jan zasłużył na swoją reputację.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Frank McLynn, Lionheart and Lackland : King Richard, King John and the wars of conquest, London 2006
- Regine Pernaut, Ryszard Lwie Serce, PIW 1994