Jane Toppan – chciała zabić więcej ludzi niż ktokolwiek w historii
Jane Toppan to seryjna morderczyni, znana jako Jolly Jane. Toppan przyznała się do zabicia aż 31 ludzi – jej ofiary najczęściej umierały w ciszy. Największą ambicją zabójczyni było uśmiercić więcej bezbronnych ludzi, niż dokonał tego jakikolwiek inny seryjny morderca. Kim była Jane Toppan i jakie zabójstwa są do niej przypisane? Jakie były motywy zbrodni popełnionych przez Jolly Jane? Dowiedz się więcej o słynnej morderczyni z Bostonu.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o seryjnych mordercach.
Jane Toppan – morderstwa i ofiary seryjnej zabójczyni
Nieszczęśliwe dzieciństwo Jane Toppan
Jane Toppan urodziła się jako Honora Kelley, dokładnie dnia 31 marca 1854 roku w Bostonie (Stany Zjednoczone). Jane była córką imigrantów z Irlandii – Bridget i Petera Kelley. Miała też starszą o 2 lata siostrę, Delię Josephine. Mama Honory zmarła, gdy ta była dzieckiem. Ojciec był z kolei bardzo agresywnym i nieprzewidywalnym w zachowaniu alkoholikiem. Honora często była prześladowana przez zachowanie swojego ojca. Mówiono, że Peter oszalał z powodu alkoholu i często plotkowano na jego temat. Był krawcem, który przez alkoholizm wplątał się w poważne problemy natury psychicznej. Został zamknięty w azylu po tym, jak znaleziono go we własnej pracowni krawieckiej próbującego zszyć sobie powieki.
Córki zamieszkały na krótko z babcią (mamą Petera), a później zostały przeniesione do lokalnego sierocińca w Boston (Boston Female Asylum). Peter nigdy więcej nie widział już swoich córek. Wiele wskazuje jednak na to, że Honora oraz Delia tym sposobem uniknęły nędznego życia u boku wiecznie pijanego ojca. Nie ma udokumentowanych żadnych przeżyć Honory i Delii podczas pobytu w sierocińcu. Istnieją jednak pogłoski, że starsza siostra została prostytutką. Ponoć istniała też trzecia siostra, Nellie. Ta jednak została zamknięta w zakładzie dla chorych psychicznie osób podobnie, jak jej ojciec Peter.
Honora w 1862 roku została adoptowana przez niejaką Ann C. Toppan z Lowell, wciąż pozostając w stanie Massachusetts. Nie została nigdy formalnie członkiem rodziny swojej macochy, choć przyjęła jej nazwisko. Od tej pory znana była już nie jako Honora Kelley, a Jane Toppan. Ann traktowała ją jednak wcale nie jak córkę, a służącą. Po ukończeniu 18 lat Jane mogła odejść z domu, jednak została tam świadcząc usługi jako sprzątaczka i tym sposobem mając, gdzie jeść i spać. Dziewczyna wyróżniała się w szkole, była inteligentna i sprytna, jednak dwukrotnie próbowała… popełnić samobójstwo. Przeszła przez okres dziwnych zachowań, a także załamanie psychiczne. Prawdopodobnie miało to ogromny wpływ na dalsze losy Toppan.
Pierwsze morderstwa Jane Toppan
W roku 1885 Jane zaczęła szkolić się na pielęgniarkę w szpitalu Cambridge. Na przestrzeni lat postawa Jane bardzo się zmieniła. Będąc dzieckiem opisywana była jako wycofana i zagubiona. Z biegiem lat stała się jednak bardzo lubianą i błyskotliwą kobietą, którą określano jako Jolly Jane (w tłumaczeniu na język polski oznaczało to „wesołą Jane”). Pacjenci Jane cenili sobie jej obecność. Uwielbiali spędzać z nią czas, a Toppan zbliżała się do nich – z czasem zaczęła typować wśród nich swoich ulubieńców. Pacjenci Jane Toppan z reguły byli już bardzo starzy i chorzy. Toppan potajemnie wykorzystywała ich zły stan zdrowia, by poeksperymentować z użyciem atropiny oraz morfiny. W ten sposób powstawała śmiertelna trucizna dla pacjentów, którą im wstrzykiwała. Jane była ciekawa, co trucizna może zrobić z układem nerwowym ludzi. Często zmieniała więc dawki, tworzyła fałszywe wykresy i podawała pacjentom złe lekarstwa. Jane sama siebie określała jako Anioł Śmierci – ratujący schorowanych ludzi przed męczącą śmiercią. W rzeczywistości podczas uśmiercania ich czuła jednak ekstazę, mogąc na chwilę przywracać ich do życia i zabijać.
Toppan z czasem przeniosła się do Massachuttes General Hospital (1898 rok). Tam miały miejsce kolejne zabójstwa ofiar – jeszcze zanim zwolniono ją w 1899 roku. Jane na chwilę wróciła do poprzedniego szpitala, w którym pracowała, jednak zwolniono ją później przez nieumyślne podanie komuś opiatów oraz podrobiony dyplom. Z czasem Jane Toppan zaczęła pracować jako pielęgniarka prywatnie, odwiedzając ludzi w ich własnych domach. W ten sposób mogła nadal zabijać pacjentów, ale też okradać ich z kosztowności. A może zainteresuje cię także ten artykuł o rzeźniku z Rostowa?
Seryjny morderca w kobiecym ciele – Jane Toppan aresztowana
Tak naprawdę Jane zaczęła świadomie zabijać od 1895 roku. Wówczas zabiła m.in. Israela Dunhama i jego żonę (oboje byli pacjentami Jane). W 1899 roku Toppan uśmierciła przybraną siostrę, Elżbietę – poprzez podanie jej zbyt dużej dawki strychniny. W roku 1901 zamieszkała z kolei z Aldenem Davisem oraz jego rodziną w Cataumet. Tam miała opiekować się wszystkimi po śmierci żony pacjenta, Mattie (nawiasem, to właśnie Jane uśmierciła małżonkę Davisa). Niedługo potem Toppan zabiła i jego, nie oszczędzając również dwóch córek Aldena – Genevieve i Minnie. Wszyscy zostali otruci przez bezwzględną morderczynię. Podczas dochodzenia przyznała się zresztą, że zaplanowała zabicie całej rodziny Davisów.
Jane została aresztowana w 1902 w Amherst, w stanie New Hampshire. Dopiero w 1902 roku przyznała się jednak nie tylko do zabójstwa rodziny Davisów, ale i do wielu innych morderstw. W sumie było ich 31 – a przynajmniej tych, do których kobieta się przyznała. Liczba ofiar podobna była więc do innej seryjnej zabójczyni, Belle Gunness. Prawnik Toppan bronił jej uznając, że kobieta jest zdrowa psychicznie. Jane w sądzie przyznała jednak, że świadomie pomagała odejść i tak chorym ludziom. Powiedziała przed sądem zdanie, które całkowicie ją pogrążyło: „To jest moja ambicja, by zabić jak najwięcej ludzi bezbronnych. Więcej niż jakikolwiek mężczyzna czy kobieta, którzy kiedykolwiek żyli”. Kara jaka została wymierzona Jane Toppan było to dożywocie w szpitalu Tauton State. Jane zmarła 29 października 1938 roku, dożywając późnej starości.
Jane Toppan – kobieta, która chciała zabijać
Lista zidentyfikowanych ofiar Jane Toppan
Jane Toppan przyznała się do zamordowania 31 ofiar. Oto lista dwunastu zamordowanych przez Toppan ludzi, których udało się zidentyfikować.
- Israel Dunham – 83 lata
- Lovely Dunham – 87 lat
- Elizabeth Birgham – 70 lat
- Mary McNear – 70 lat
- Florence Calkins – 45 lat
- William Ingraham – 70 lat
- Sarah Connors – 48 lat
- Edna Bannister – 77 lat
- Mattie Davis – 62 lata
- Alden Davis – 64 lata
- Minnie Gibbs – 40 lat
- Genevieve Gordon – 42 lata
Większość ofiar Jane Toppan była starsza i zmęczona. Morderczyni otwarcie przyznała po aresztowaniu, że i tak nie było sensu utrzymywać starszych ludzi przy życiu. Bardzo często Toppan okradała swoje ofiary, co mobilizowało ją do mordowania i wzbogacania się kosztem ich życia. Po wyjściu na jaw rzeczywistej osobowości Jane Toppan ciężko uwierzyć było wszystkim, że tak sumienna pielęgniarka mogła okrutnie pozbawić życia tak wielu ludzi.
Jakie motywy zbrodni przemawiały przez Jane Toppan?
Gdy Toppan została już aresztowana, na jaw zaczęły wychodzić motywy zbrodni dokonywanych przez morderczynię. Jane ponoć chciała zobaczyć, jak funkcjonuje dusza umierającej osoby – przywracając ją na chwilę do życia i następnie odbierając je ostatecznie. Już nawet w trakcie przesłuchań Toppan przyznała się, że odczuwała podniecenie, gdy jej pacjenci na chwilę wracali do życia, po czym umierali otruci. Jane często po podaniu trucizny swoim ofiarom kładła się obok nich. Była blisko – towarzysząc im całą sobą w ostatnich chwilach, napawając się każdym ostatnim tchnieniem umierających.
Sama o sobie mówiła, że jest Aniołem Śmierci. Przyjęła rolę nie morderczyni, a osoby przeprowadzającej innych ludzi do lepszego świata. Przynajmniej tak sądziła Jane Toppan. Prawdopodobnie jednak motywy zbrodni Jane siedziały w niej zakorzenione głęboko od lat – być może będąc powiązane z trudnym dzieciństwem, które nie jest jasno wyjaśnione do dnia dzisiejszego. Z całą pewnością kierował nią paraliż myśli i rozumu, a także silna potrzeba zatruwania ludzi i siebie samej. Zwłaszcza, że często truła się głównie po to, by wywołać poczucie litości u mężczyzn, z którymi bywała w krótkich związkach lub z którymi nawiązywała romanse.
Ciężko jest wymienić tylko jeden motyw przewodni morderstw, których dokonała Jane Toppan na przestrzeni wielu lat. Na pewno przyczyniła się do tego wczesna utrata matki, niekochającą Jane rodzina adopcyjna i dyscyplinarne wychowanie. Czy w zbrodniach kierowało Jane Toppan zafascynowanie śmiercią? Chęć okradania ofiar? Podłoże emocjonalne spowodowane nieszczęśliwym dzieciństwem? A może nieodparte pragnienie posiadania kontroli nad życiem ofiar? Możemy jedynie przypuszczać, że „wesoła Jane” w rzeczywistości do najweselszych wcale nie należała.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Mary Kay McBrayer: America’s First Female Serial Killer. Jane Toppan, Wydawnictwo Mango Media, Gdańsk 2020
- Stukan Jarosław: Seryjne morderczynie, Wydawnictwo Estymator, Warszawa 2021
- Christopher Berry-Dee: Rozmowy z seryjnymi morderczyniami. Królowe zbrodni, Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2020
Brakuje też dość istotnego zdania, które w artykułach o tej kobiecie się powtarzają - już w psychiatryku namawiała pielęrgniarki "„Kochanie weźmy morfinę i chodźmy na oddział. Ty i ja będziemy się świetnie bawić, widząc ich śmierć”