Julie Kibuishi, Sam Herr i przyjaciel, który okazał się zdrajcą

Żołnierz i studentka

Samuel

W 2010 r. Samuel Herr miał 26 lat i mieszkał w Costa Mesa na przedmieściach Los Angeles. Mężczyzna niedawno wrócił z Afganistanu. Jego stan psychiczny nie był najlepszy, zdradzał objawy zespołu stresu pourazowego. Rodzice otoczyli nad latoroślą troskliwą opiekę- regularnie dzwonili do syna, zapraszali na obiady, rozmawiali. Mieli nawet zapasowe klucze do jego mieszkania oraz pełnomocnictwo do konta bankowego. Na wszelki wypadek.

Sam planował wrócić do wojska po ukończeniu koledżu Orange Coast. Liczył na to, że dzięki odpowiedniemu wykształceniu zdobędzie stopień oficerski. Całkiem nieźle sobie radził, miał grono bliskich znajomych. Wśród nich była 23-letnia Julie Kibuishi. Studentka udzielała żołnierzowi korepetycji z antropologii. Para bardzo się polubiła. Wkrótce rozwinęła się między nimi bratersko- siostrzana relacja.

Ciało

22 maja 2010 r. Steven Herr, ojciec Samuela, postanowił pojechać do Costa Mesa, aby sprawdzić, czy z jego synem wszystko jest w porządku. Chłopak od jakiegoś czasu nie dawał znaku życia, nie pojawił się również w domu rodziców na umówione spotkanie. Tego rodzaju zachowanie było do niego zupełnie niepodobne. Państwo Herr byli pełni najgorszych obaw.

Kiedy Steve wszedł do mieszkania, uderzyła go głucha cisza. Lokal wydawał się pusty, choć niektóre światła były zapalone. Najgorszy widok zastał mężczyznę w sypialni- na łóżku twarzą w dół leżało nieruchome ciało człowieka. Nie był to jednak Samuel, ale kobieta. Jej korpus spoczywał na materacu, ale nogi dotykały podłogi, wyglądała więc tak, jakby klęczała. Miała spodnie opuszczone do kolan, a tylnej stronie bluzki widniały nagryzmolone odręcznie wulgarne napisy.

Julie

Ustalenie tożsamości ofiary nie było specjalnie trudne- w kuchni znajdowała się jej torebka z dokumentami. Była to Julie Kibuishi, studentka, którą Steven dobrze znał. Wiedział, że udzielała Samowi korepetycji. Para nie spotykała się nigdy na stopie romantycznej, dlatego odnalezienie ciała Kibuishi w tak jednoznacznej sytuacji było zaskakujące.

Julie była jedynaczką, ukochanym dzieckiem swoich rodziców. Miała niezwykle otwartą, wesołą osobowość. Od piątego roku życia trenowała taniec, uwielbiała występować publicznie. W 2010 r. studiowała modę i projektowanie w tym samym koledżu, do którego uczęszczał Samuel. Kobieta była bardzo związana ze swoją rodziną i utrzymywała z nią bliski kontakt. Kiedy 21 maja przestała się odzywać, zaniepokojeni państwo Kibuishi zgłosili zaginięcie pociechy na policji. Usłyszeli jednak, że ich dziecko jest dorosłe i ma prawo raz na jakiś czas, tym bardziej w trakcie weekendu, po prostu “zniknąć”.

Prosta historia

W nocy z soboty na niedzielę rodzice Julie dowiedzieli się, że ich córka nie żyje. Autopsja wykazała, że kobieta została dwukrotnie postrzelona w głowę z bliskiej odległości. Sprawca następnie rozciął spodnie ofiary i zsunął je aż do kolan, a na tylnej stronie koszulki, którą miała na sobie, nagryzmolił wulgarne treści. Wszystko to jak przypuszczano, miało sugerować motyw seksualny. Ostatecznie został on wykluczony w badaniach.

Scena zbrodni zdawała się nie pozostawiać wątpliwości. Młodzi ludzie spotkali się w domu Sama, ten być może zaproponował dziewczynie seks. Kiedy spotkał się z odmową, wpadł we wściekłość i zaatakował. Po wszystkim złapał za coś do pisania i kreśląc obsceniczne zdania, dał wyraz swojej niechęci do niedawnej partnerki, sugerując, że dostała to, na co zasłużyła. Następnie zbiegł z miejsca zdarzenia, aby uniknąć odpowiedzialności. Mniej więcej tego rodzaju historię kolportowała prasa.

Nieoczywista prawda

Faktycznie w sprawach o zabójstwo napastnikiem jest zazwyczaj człowiek z najbliższego otoczenia ofiary. Jednak w przypadku Sama i Julie sytuacja nie była aż tak oczywista. Weteran z Afganistanu od dawna miał dziewczynę imieniem Katerina, z którą planował wspólną przyszłość. Poznał ją w trakcie pobytu w Niemczech. Para, mimo iż prowadziła związek na odległość, często się spotykała. Miała nawet zamieszkać razem. Herr posiadał spore oszczędności z czasów służby, które chciał przeznaczyć na zakup domu.

Julie również była “zajęta”. Jej wybranek przebywał w Japonii i utrzymywał ze swoją ukochaną kontakt internetowy. 23-latka traktowała więc Sama jak kolegę albo starszego brata. Ich relacja nigdy nie miała podtekstu romantycznego czy erotycznego. Nigdy nie byli ze sobą w związku.

Gdzie jest Sam?

SMS

Policja skupiła się na poszukiwaniach zaginionego Samuela Herra. Śledczy uważnie sprawdzali ruchy na jego koncie bankowym. To samo robił również ojciec mężczyzny, który posiadał pełnomocnictwo. Jednocześnie odtworzono przebieg wydarzeń, jakie miały miejsce 21 marca późnym wieczorem.

Julie spotkała się tego dnia ze swoim bratem i jego narzeczoną w restauracji. Cała trójka rozmawiała o nadchodzącym ślubie. 23-latce miała przypaść funkcja druhny. Z tej okazji otrzymała również od przyszłych państwa młodych błyszczącą tiarę, którą miała nosić w trakcie uroczystości. Rozemocjonowana dziewczyna natychmiast ją założyła. Po jakimś czasie spojrzała na ekran komórki i zobaczyła SMS od Samuela. Mężczyzna poprosił ją o pomoc, ponieważ źle się poczuł i potrzebował rozmowy z kimś bliskim. Zaznaczył, że nie chodzi o seks.

Gangster

Julie dotarła do mieszkania przyjaciela około północy. Spod drzwi wysłała jeszcze wiadomość do brata, informując, że jest na miejscu i słyszy płacz, więc spodziewa się kłopotów. Nigdy więcej nie dała rodzinie znaku życia. Jej telefon przestał być aktywny. Wyglądało więc na to, że Sam zwabił ją podstępem do siebie, wykorzystał i zabił.

A potem uciekł. W mieszkaniu nie znaleziono portfela, pieniędzy i paszportu mężczyzny. Spod domu zniknął również jego samochód. Na domiar złego Sam miał w przeszłości problemy z prawem. Jako nastolatek należał do gangu i był oskarżony (wraz z siedemnastoma kolegami) o zabójstwo członka konkurencyjnej grupy przestępczej. Przesiedział rok w areszcie, ale ostatecznie został uniewinniony od wszelkich zarzutów i odzyskał wolność. Sprawdź także ten artykuł: Zaginięcie rodziny Gill - zbrodnia bez kary.

Pieniądze

Jak się okazało, Samuel dwukrotnie wypłacił pieniądze z bankomatu już w noc zabójstwa Julie. Kamera zainstalowana w bankomacie uwieczniła jednak zupełnie kogoś innego- nastoletnie chłopaka ubranego w czapkę z daszkiem. Policjanci byli w stanie go namierzyć, ponieważ młody mężczyzna tą samą kartą opłacił zamówienie pizzy z dowozem do domu. Śledczy pojawili się na miejscu w sile kilku radiowozów oraz helikoptera.

Drzwi mundurowym otworzył wystraszony szesnastolatek imieniem Wesley. Był zdezorientowany. Wyjaśnił, że nie znał Samuela Herra. Nie wiedział, do kogo faktycznie należała karta, z której wypłacił pieniądze, ponieważ otrzymał ją od swojego znajomego 26-letniego Daniela Patricka Wozniaka. Wozniak powiedział chłopcu, że karta należy do człowieka, który przebywa w areszcie i potrzebuje gotówki, aby wpłacić kaucję. Poprosił, aby to właśnie Wesley pobrał pieniądze i mu je potem oddał. Naiwny chłopiec zgodził się pomóc, ponieważ znał Daniela i miał do niego zaufanie.

Daniel Patrick Wozniak

Wesley i Daniel występowali wspólnie na deskach lokalnego teatru. Wozniak nie mógł się jednak z tego zajęcia utrzymać. Miał problemy finansowe, a z drugiej strony rozpaczliwie potrzebował pieniędzy. Od jakiegoś czasu był zaręczony z koleżanką z pracy 22-letnią Rachel Buffett. Ślub zbliżał się wielkimi krokami, a wraz z nim spore wydatki. Mężczyzna szukał sposobu na łatwe wzbogacenie się. Aż poznał Samuela Herra.

Daniel i Sam mieszkali w tym samym bloku. Deweloper zapewnił lokatorom swojego osiedla atrakcyjną przestrzeń rekreacyjną. Na obszarze nieruchomości znajdował się m.in. się basen, siłownia oraz miejsce do grillowania. Sąsiedzi spotykali się tam na wspólnych biesiadach, jedząc, pijąc i rozmawiając. Pojawiała się na nich również Julie. Sam przedstawił ją Danielowi i Rachel. Cała trójka szybko złapała wspólny język.

Jestem szalony

Kłamstwa

Wozniack został aresztowany w trakcie wieczoru kawalerskiego zaledwie 2 dni przed ślubem. Mężczyzna rozpoczął zeznanie stwierdzeniem, że faktycznie pobrał pieniądze z karty Sama Herra, ale zrobił to w ramach wspólnie zaplanowanego oszustwa. Sam poprosił, aby znajomy wypłacił gotówkę z jego konta, a on następnie zgłosi kradzież do banku i zażąda zwrotu środków. Po wszystkim odpali wspólnikowi procent od transakcji. Daniel zgodził się, jednak do przeprowadzenia transakcji wykorzystał naiwność Wesleya, aby w razie wpadki nie zostać powiązanym z oszustwem.

Intryga była grubymi nićmi szyta i miała małe szanse powodzenia. Policjanci naciskali, podejrzany opowiadał więc dalej. W końcu wyznał, że w sobotę 22 marca rano do jego drzwi zapukał zdenerwowany Sam. Przyznał się, że zastrzelił Julie. Zażądał od znajomego pomocy w ucieczce. Daniel odwiózł go więc własnym samochodem do centrum handlowego i więcej już Herra nie widział.

Śledczy z każdą godziną stawali się bardziej podejrzliwi. Wozniack kluczył, kręcił i plątał się w zeznaniach. W końcu powiedział, że był w mieszkaniu Samuela i widział zakrwawione ciało kobiety. Zorientował się, że Julie została postrzelona 2 razy w głowę. I to zeznanie go pogrążyło, albowiem żaden przypadkowy obserwator nie mógł zauważyć w gęstych, czarnych włosach Kibuishi śladów po kulach. Odkryli je dopiero lekarze przeprowadzający sekcję, którzy ogolili zmarłej głowę.

14 godzin

Po 14 godzinach przesłuchania trzeciorzędny aktor z Los Angeles przyznał się w końcu do winy. Powiedział, że zastrzelił Julie i Samuela, ponieważ “jest szalony”. Prawda była jednak zupełnie inna: zwyrodnialec zrobił to dla pieniędzy. Sam stracił życie jako pierwszy. Wczesnym rankiem w piątek 21 maja Daniel zwabił go podstępem na strych teatru, w którym pracował. Zastrzelił mężczyznę, a następnie porzucił rozczłonkowane ciało na terenie parku El Dorado w kalifornijskiej Long Beach.

Później wysłał z telefonu Sama smsa do Julie. Kiedy kobieta pojawiła się na miejscu, otworzył jej drzwi i powiedział, że również otrzymał informację z prośbą o pomoc. Kobieta zdziwiła się, ale weszła do środka. Hej, zobacz, co leży na łóżku- powiedział do niej Wozniack. Kiedy Kibuishi pochyliła się nad materacem, strzelił jej dwukrotnie w głowę. Zrobił to, ponieważ chciał uwiarygodnić nagłe zniknięcie Samuela, wikłając pośmiertnie mężczyznę w morderstwo. Zsunął ofierze spodnie i napisał na jej plecach obsceniczne napisy.

W sobotę wieczorem Daniel jak gdyby nigdy nic wystąpił na scenie. Potem zajął się ogołacaniem konta Samuela. Potrzebował gotówki na spłatę długów oraz pokrycie kosztów wesela i przyszłego życia Rachel. Nie widział innego sposobu na zdobycie niezbędnych środków. W trakcie towarzyskich spotkań przy grillu dowiedział się, że weteran z Afganistanu ma spore oszczędności. Zobaczył w tym okazję do wykorzystania.