Książę Bezprym pierwszym zdrajcą Polski? Oto zaskakujące fakty
Uczymy się w szkole, iż pierwszy rozbiór Polski nastąpił w 1772 roku. Tymczasem faktyczny podział naszego kraje między obce państwa nastąpił już w 1031 roku! Beneficjentami tego rozbioru były Niemcy i Ruś. Nie doszedłby on do skutku bez machinacji księcia Bezpryma, pierworodnego syna Bolesława Chrobrego.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o Bolesławie Chrobrym.
Bunt, który zakończył się klęską
W 1025 roku władzę w państwie piastowskim objął Mieszko II Lambert. Swoje rządy rozpoczął z przytupem, od włożenia na swe skronie upragnionej korony. Niedługo potem wystąpili przeciwko niemu dwaj bracia, Bezprym i Otton, domagając się najprawdopodobniej udziału we władzy.
Mieszko II nie zamierzał spełniać roszczeń braci i bez większego zastanowienia wygnał ich z kraju. Niewykluczone również, iż bracia sami z siebie opuścili kraj, obawiając się srogiej zemsty za podniesienie buntu przeciwko królowi. Rebelia jednak zakończyła się klęską, zaś Bezprym i Otton musieli pożegnać się ze zrealizowaniem swoich pragnień.
Z dostępnych źródeł wiemy, iż banici przez kilka lat przebywali na obczyźnie. A konkretnie na Rusi. Ówczesny wielki książę kijowski Jarosław Mądry, zaprzątnięty walkami wewnętrznymi z własnymi braćmi, nie mógł w żaden sposób pomóc wygnańcom. Niemiecki kronikarz Wipon napisał nawet, iż Piastowie przez jakiś czas wegetowali na Rusi, pozbawieni jakiegokolwiek wsparcia ze strony Rurykowicza.
Niniejszy tekst stanowi fragment dostępnej już w księgarniach najnowszej książki Mariusza Samp „1031. Pierwszy rozbiór Polski”,wydanej w wydawnictwie Bellona
Karta się odwraca
Z czasem sytuacja wygnańców, których powrót do ojczyzny był mało realny, uległa poprawie. Miało to związek ze zmianą położenia strategicznego państwa Mieszka II, który w 1028 roku uderzył na Saksonię. Atakując Niemcy, król polski zyskał nowego wroga. Doszło w końcu do tego, iż w 1029 roku cesarz Konrad II zapowiedział zorganizowanie wyprawy odwetowej przeciwko Piastom.
Wieści o rosnącym zacietrzewieniu Konrada II i składanych przezeń deklaracjach w końcu dotarły na Ruś do Bezpryma i Ottona. Dla braci informacje o zmaganiach na granicy polsko-niemieckiej były jak wybawienie z czyśćca, na który skazał ich Mieszko. Zaistniały teraz realne podstawy na zmianę statusu Piastowiców, należało tylko czym prędzej skontaktować się z Jarosławem Mądrym.
Wszystko wskazuje na to, iż Bezprym i Otton postanowili postawić wszystko na jedną kartę. Poprosili o kolejną audiencję z kniaziem Jarosławem Mądrym. W zamian za podjęcie interwencji na ich rzecz, obiecali mu odstąpienie pogranicznych ziem polskich. Chodziło przede wszystkim o obszar Grodów Czerwieńskich, które przechodziły dotąd z rąk do rąk.
Tym razem władca Kijowa z chęcią przystał na ofertę Piastów. Jednocześnie Rurykowicz postawił warunek: zgodzi się wyruszyć na zachód, jeśli w ich sprawę zaangażuje się również Konrad II. Jarosław doskonale zdawał bowiem sobie sprawę z tego, iż dzięki ewentualnej pomocy Niemców istnieje większa szansa na pokonanie Mieszka II i uzyskanie jego kosztem odpowiednich profitów. Bezprym i jego brat nie mieli praktycznie nic do stracenia i, jak można domyślać się, bez większych wahań zgodzili się na prośbę Rusina.
Między Rusią a Niemcami
W przekazach niemieckich nie odnotowano faktu pojawienia się posłów Jarosława Mądrego przed obliczem Konrada II. Również źródła ruskie nie napisały ani słowa o współdziałaniu Konrada II z Rusinami podczas późniejszej inwazji na Polskę w 1031 roku. Wynikałoby stąd, iż porozumienie niemiecko-ruskie zostało sfinalizowane przy czynnym współudziale Bezpryma i Ottona.
Według kronikarza Wipona, decydującą rolę w zadzierzgnięciu porozumienia niemiecko-ruskiego odegrał Bezprym, którego nieopatrznie nazwał Ottonem. To właśnie z inicjatywy Bezpryma wyruszyła z Rusi do Konrada II delegacja, której przewodniczył Otton.
Otton podczas rozmów z przedstawicielami cesarza lub z nim samym mógł korzystać z protekcji margrabiego Miśni Hermana, którego żoną była siostra Ottona – Regelinda. Wprawdzie dzieliła ich ogromna różnica wieku (Regelinda wyszła za mąż, kiedy brat miało około 3 lat), jednak nie stanowiło to przeszkody w nawiązaniu między nimi nici porozumienia.
Ottona i Regelindę łączyły na dobrą sprawę nie tylko krew, ale też interesy. Od dawna już bowiem stosunki na linii Gniezno – Miśnia nie były najlepsze, zaś Mieszko II nie robił praktycznie nic, by ten stan rzeczy zmienić. Dla Regelindy wspomożenie Ottona stanowiło swego rodzaju środek dla pomszczenia krzywd, jakich doznała wraz z mężem od nieprzyjaznego im króla Polski.
Zobacz również: Pierwszy zdrajca Polski? Zaskakujące fakty o synu Chrobrego
Trudna podróż Ottona?
Otton do Niemiec wyruszył zapewne drogą okrężną przez Węgry i Czechy, objeżdżając szerokim łukiem państwo Mieszka. Zabezpieczało go to przed ewentualnym pochwyceniem przez wojów piastowskich.
Nie sposób przesądzić, jak długo zajęła mu podróż do miejsca docelowego. Na dobrą sprawę ze względu na stan ówczesnych dróg musiała mu ona zająć co najmniej kilka tygodni. Być może minęło nawet kilka miesięcy zanim Otton (ewentualnie ktoś w jego zastępstwie) mógł wyjawić Konradowi II (względnie jego przedstawicielstwu) swoje zamiary.
Dostępne źródła zawodzą, ile czasu trwały rozmowy między Ottonem a Konradem. Zapewne pośrednictwo margrabiego miśnieńskiego (lub może jeszcze jakiś innych osób) sprawiło, iż Piast mógł zdecydowanie szybciej spotkać się z imperatorem, do którego zwykły mieszkaniec Rzeszy nie miał praktycznie dostępu. Spotkanie to doszło do skutku – jak na ogół sadzą historycy – między 1029 a 1031 rokiem.
Ukonstytuowanie się niemiecko-ruskiego porozumienia
Nie jest znany przebieg negocjacji między Ottonem a Konradem II. Wiemy tylko, iż uwieńczono je zawarciem poufnego paktu rusko-niemieckiego, przewidującego uderzenie na państwo polskie od wschodu i zachodu w zbliżonym czasie.
Propozycja Ottona, reprezentującego interesy Rusinów i Bezpryma, dawała imperatorowi możliwość wzięcia odwetu za zbójecki najazd Mieszka II z 1028 roku oraz niepowodzenie podczas wyprawy połabskiej z 1029 roku (nieudane oblężenie Budziszyna).
W zamian za udział w wojnie ze znienawidzonym Mieszkiem Konrad II mógł wymóc na Bezprymie zrzeczenie się połabskich dzierżaw Piastów oraz wyrzeczenie się marzeń o koronie, która była solą w jego oku (Niemcy nie uznali koronacji Bolesława Chrobrego i Mieszka II w 1025 roku).
Wydaje się, iż Bezprym udzielił zawczasu Ottonowi odpowiednich pełnomocnictw we wszelkich spornych sprawach polsko-niemieckich i zgodził się na każde żądanie władcy Rzeszy. Dla niego (i pośrednio dla jego młodszego brata) najważniejsze było to, by namówić Niemców do militarnego wystąpienia przeciwko Mieszkowi II, co zbliżałoby ich automatycznie do osiągniecia ich partykularnych interesów.
Dlaczego o Bezprymie zapomniano na Rusi?
Wszystko to, co powiedziano do tej pory na temat wichrzycielskiej działalności Bezpryma, rekonstruuje się na podstawie kilku odosobnionych wzmianek, znajdujących się w przekazach niemieckich. Dziwi, a zarazem daje dużo do myślenia fakt kompletnego pominięcia tego Piasta w źródłach ruskich, tak jakby nigdy nie przebywał on na wielkoksiążęcym dworze Jarosława Mądrego, z którym później wyruszył na państwo swego brata.
Wszystko stanie się jaśniejsze, jeśli przyjmie się, iż w ruskiej tradycji historiograficznej nie pielęgnowano zbytnio tradycji o pobycie w kraju Rurykowiczów wygnanych władców lub dynastów. Na początku XI stulecia przybywali tam byli królowie norwescy (Olaf Haraldson, Magnus Dobry, Harald Sigurdson), przedstawiciele dynastii Arpadów (Vazul, Andrzej I, Levente) oraz wygnani z Anglii synowie Edmunda Żelaznobokiego (Edward Wygnaniec, Edmund).
Próżno szukać informacji o wizytach wymienionych wyżej władców w „Powieści minionych lat” czy innych ruskich przekazach latopisarskich. Wiedzę na ten temat czerpie się głównie ze sag skandynawskich czy źródeł proweniencji niemieckiej, węgierskiej i angielskiej.
Bezprym zdrajcą Polski?
Pobyt Bezpryma i Ottona na Rusi stanowi pierwszy udokumentowany przypadek ucieczki przedstawiciela rodu piastowskiego w tym kierunku. Bracia Mieszka II przetarli w ten sposób przysłowiowy szlak, gdyż odtąd polscy dynaści czy możnowładcy zaczęli coraz częściej zaglądać do swych sąsiadów w celu uzyskania od tamtejszych władców konkretnej pomocy politycznej czy militarnej.
Autor: Mariusz Samp
Bibliografia:
Niniejszy tekst stanowi fragment dostępnej już w księgarniach najnowszej książki Mariusza Samp „1031. Pierwszy rozbiór Polski”, wydanej nakładem wydawnictwa Bellona.