Kontrowersje z „odkrywaniem” Ameryki

A jednak odkryta...

Od czasu, kiedy rewizji poddaje się historię pisaną przez zwycięzców, kontrowersyjna stała się postać samego Kolumba i określenie „odkrycie Ameryki”. Miejsce, do którego przypłynął genueński żeglarz, było przecież zamieszkane przez ludzi od tysięcy lat. Samo dotarcie tu przedstawicieli europejskich mocarstw nie skończyło się zresztą dla tubylców szczęśliwie. Dlatego dziś, przy okazji święta Columbus Day, coraz częściej przypomina się o zbrodniach i niesprawiedliwościach, które były konsekwencją jego odkrycia.

Chciałabym jednak zaproponować wyważoną ocenę tej postaci i jej działań. W pewnym sensie było to odkrycie. Nie dlatego, że liczy się tylko to, co odkryli zachodni kolonizatorzy. Dlatego, że każda kultura i cywilizacja, która miała styczność z tym kontynentem, odkrywała go na nowo. Kiedy patrzymy na przegląd różnych mniej lub bardziej prawdopodobnych „odkryć” Ameryki, nie myślimy już o odkrywaniu jak o jednorazowym akcie „białego człowieka”. Jest to proces, dzięki któremu kumulują się różne doświadczenia i perspektywy ludzi różnych kultur i epok.

Kolumb i „płaskoziemcy”?

Jednym z popularnych przekonań na temat wyprawy Kolumba jest to, że jako jeden z pierwszych uznał kulistość ziemi. To właśnie wiara w to, że Ziemia jest „jak pomarańcza”, miała odróżniać Kolumba o otwartym umyśle od zapyziałych kartografów, tkwiących mentalnie w średniowieczu. Prawda jest nieco inna.

Ówcześni uczeni wiedzieli, że Ziemia jest kulista. Podobnie jak starożytni Grecy, z których pism korzystali. Prawdę mówiąc, najwcześniejszą próbę obliczenia obwodu ziemi podjął grecki matematyk Eratostenes w III w. p.n.e. Kiedy Kolumb zaproponował szukanie drogi do Indii od strony Atlantyku, obawiano się po prostu (i słusznie), że podróż oceanem może być zbyt długa. Kolumb wygrał przez własny błąd – uznał, że obwód Ziemi jest mniejszy niż w rzeczywistości. Gdyby faktycznie między Europą a wschodnim wybrzeżem Azji nie było żadnych lądów, przepłynięcie takiej odległości mogłoby się okazać niemożliwe. Nie był to więc spór „płaskoziemców” ze światłym pionierem nowożytnej nauki, ale całkiem sensowna dyskusja o wyważeniu między opłacalnością takiej wyprawy a czekającymi zagrożeniami. Na szczęście dla Kolumba po drodze były Karaiby i po ponad miesiącu żeglugi maleńka flota Wielkiego Admirała zapuściła kotwice przy wyspie, którą nazwali San Salvador, zmieniając historię na zawsze.

Pięć najważniejszych „odkryć” Ameryki przed Kolumbem

Podróż Kolumba i stwierdzenie Amerigo Vespucci, że nie jest to Azja, lecz całkiem nowy kontynent, wydarzyło się w czasie postępującej globalizacji. Dlatego od potwierdzenia go w XVI wieku nikt już nie wątpił w istnienie kontynentu na zachód od Europy. Wcześniejsze odkrycia nie zostały natomiast rozgłoszone globalnie. Zachowały się legendy, sagi lub wzmianki, których nie da się jednoznacznie odczytać. Tym niemniej wielu żeglarzy próbowało dopłynąć od strony Atlantyku lub Pacyfiku, zanim genueński żeglarz namówił do wyprawy hiszpańskich władców. Kto mógł dotrzeć do Ameryki przed Kolumbem?

1. Wikingowie

Najbardziej znana i najbardziej prawdopodobna teoria widzi w żeglarzach północy pierwszych europejskich odkrywców Ameryki. Nie ma dziś żadnych wątpliwości, że wikingowie dotarli do Grenlandii. Nie tylko istniała krótko osada na tym terenie, ale to właśnie Erykowi największa wyspa świata zawdzięcza swoją nazwę. Stąd mieli żeglarze wikińscy płynąć dalej na zachód, do wybrzeży Nowej Funlandii, a następnie do zachodniego wybrzeża dzisiejszej Kanady. Nazwali tę ziemię Winland, od jagód, które ci dzielni ludzie północy, niewiele mający do czynienia z winnicami, pomylili z winogronami. (por. Mowat F., 2008) Sprawdź także ten artykuł na temat Wikingów w Ameryce przed Kolumbem.

2. Irlandczycy

Zanim Skandynawowie z Norwegii zaczęli osiedlać się na Islandii, ludem mieszkającym najbliżej Ameryki Północnej byli Irlandczycy. Istnieje teoria mówiąca, że święty Brendan – jeden z najpopularniejszych świętych Zielonej Wyspy – dotarł do Islandii, Grenlandii i wybrzeży Ameryki. Niestety jedynym źródłem, które ma to potwierdzać, jest „Podróż świętego Brendana”, która zawiera wiele elementów alegorycznych i legendarnych. (Mowat F.: s. 12) Pierwsza wersja „Podróży…” powstała prawdopodobnie ok. VIII wieku, odnosi się do wydarzeń z VI wieku, ale najstarszy zachowany rękopis pochodzi z X stulecia. Historia musiała być bardzo popularna, bo różne jej wersje można odnaleźć w całej Europie. Niestety trudno rozstrzygnąć, czy irlandzki mnich rzeczywiście dotarł w swojej wiklinowej łodzi obciągniętej skórą do Nowego Świata.

3. Grecy

Kolejnym narodem żeglarzy, który niektórzy uważają za pierwszych odkrywców Ameryki, są starożytni Grecy. Wszystko przez Plutarcha i jego tekst „O obliczu widniejącym na tarczy Księżyca”. Ten słynny pisarz grecki z przełomu I i II w. n.e. w swoim dialogu filozoficzno-naukowym wspomina o człowieku, który wrócił z dalekiej podróży na inny kontynent. Podróż miała być możliwa co 30 lat, kiedy Saturn wschodził w konstelacji Byka. Grupa współczesnych greckich naukowców wyliczyła, że opisywana wyprawa mogła mieć miejsce między 58 a 59 r. n.e. (Liritzis I., 2017: s. 654) Czyli podróżnik byłby współczesnym Plutarcha. Nie wykluczone, że mając bardzo dobrą znajomość nocnego nieba, Grecy byli w stanie znaleźć odpowiedni moment do żeglugi na zachód. Teoria jest niszowa, chociaż interesująca. Wielu archeologów zaprzecza jednak jakoby Grecy posiadali technologię, pozwalającą przepłynąć bezpiecznie ocean. Ale ziomkowie Euklidesa i Archimedesa zaskoczyli nas już mechanizmem z Antikithiry, zegarem wodnym i precyzyjnymi wyliczeniami astronomicznymi. Może i tym razem nie doceniamy ich możliwości?

Odrycie Ameryki przez Wikingów i Majów, a także kto odkrył Amerykę przed Kolumbem
Mapa Toscanellego z XV wieku (przed wyprawą Kolumba). W miejscu gdzie powinna być Ameryka zaznaczono Wyspę Świętego Brendana - fot. domena publiczna

4. Chińczycy

Na początku XV wieku nie tylko Portuglaczycy i Hiszpanie szukali drogi do Indii. Trzeci cesarz chińskiej dynastii Ming postanowił zainwestować w wyprawy, które miały poszerzyć wpływy handlowe państwa. Głównym wykonawcą zadania był muzułmański eunuch – Zheng He. Jest to postać historyczna. Wiadomo, że żeglował po morzach południowych, był na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Istnieje hipoteza, że mógł też dotrzeć do Ameryki. Z pewnością flota, którą dysponował była do tego zdolna. Pytanie, czy rzeczywiście to zrobił. Istnieje chińska mapa świata, wykonana w XVIII wieku, na której zaznaczona jest Ameryka Południowa i Północna. Niektórzy doszukali się w niej kopii mapy z 1421 roku. Na tej podstawie Gavin Menzies napisał książkę „1421: rok, w którym Chińczycy odkryli świat”. (Menzies G., 2003) Teoria ma swoich zwolenników i przeciwników. Rzeczona mapa dla niektórych za bardzo przypomina chińską kopię map europejskich z czasu ekspansji kolonialnej. Wówczas zaznaczona Ameryka byłaby jak najbardziej na miejscu.

5. Malijczycy

Sto lat przed wyprawami żeglarskimi Zheng He wyprawę za Atlantyk zorganizował (a przynajmniej próbował) król afrykańskiego państwa Mali. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że faktycznie wypłynął z wybrzeża Afryki ku zachodowi. Historię przekazał nam jego następca na tronie Mali – bajecznie bogaty król Mansa Musa. Opowiedział ją podczas swojej słynnej pielgrzymki do Mekki. Niestety nie mamy żadnych informacji czy wyprawa jego poprzednika gdziekolwiek dotarła, a więc trudno powiedzieć czy „odkrył” Amerykę czy jego statki spoczęły na dnie Atlantyku. Historia jest natomiast ciekawa, bo jak widać, nie tylko Europejczycy byli zainteresowani odkrywaniem ziem za oceanem.

Naprawdę pierwsi odkrywcy

Ludzie pojawili się na kontynencie amerykańskim nie później niż 26 tys. lat temu, ale obecnie mówi się nawet o 33 tys. lat. Jeżeli ktoś naprawdę odkrył pierwszy Amerykę, to byli oni. Jako pierwsi przedstawiciele gatunku homo sapiens postawili nogę na zupełnie nowym lądzie i w ciągu tysięcy lat rozwinęli tu własne kultury i cywilizacje.

Zasiedlanie obu Ameryk odbywało się falami. Pierwsi ludzie najprawdopodobniej przepłynęli wzdłuż wybrzeża z Azji Północno-Wschodniej. W okresie obniżenia poziomu mórz – ok. 20 tys. lat temu odsłonięta została cieśnina Beringa, co potencjalnie dawało możliwość przemieszczania się z Azji do Ameryki Północnej.

Badania genetyczne wykazały natomiast wspólnotę genów między mieszkańcami zachodniej Ameryki Południowej (zwłaszcza Chile) i Polinezyjczykami. Ci wikingowie Pacyfiku mogli dotrzeć do lądu około 1200 r. n.e. Możliwe jednak, że kontakty Austronezyjczyków z Indianami są tysiące lat starsze. Można ich więc zaliczyć do tych, którzy najwcześniej odkrywali Amerykę i współtworzyli jej pre-kolumbijskie kultury.

Badania archeologiczne ujawniają coraz to nowe tajemnice związane z historią Ameryki. Można powiedzieć, że cały czas odkrywamy ją na nowo.

Autor: Ludwika Wykurz

Bibliografia:

  1. Farley Mowat, Wyprawy Wikingów, Katowice 2008
  2. Ioannis Liritzis, Does Astronomical and Geographical Information of Plutarch’s De FacieDescribe a Trip Beyond the North Atlantic Ocean, w: Journal of Coastal Research 34(3) 2017, s. 651-673
  3. Gavin Menzies, 1421: the Year China Discovered the World, London 2003
ikona podziel się Przekaż dalej