Słynny amerykański gangster Lucky Luciano: biografia, rodzina, kariera

Biografia, pochodzenie, rodzina, wczesna kariera, mafia, rosnące wpływy

Lucky Luciano, a właściwie Salvatore Antonio Lucania z pochodzenia był Sycylijczykiem. Urodził się 24 listopada 1897 roku w Palermo, a konkretnie w Lercara Friddi. Jego rodzicami byli Rosalia i Antonio Lucania, który pracował w miejscowej kopalni siarki. Salvatore miał czwórkę rodzeństwa: dwie siostry i dwóch braci. Był dość młody, kiedy trafił do Stanów Zjednoczonych. Jego rodzina przeniosła się do tego państwa, kiedy Salvatore miał 10 lat, spróbować spełnić swój amerykański sen. Przyszły Lucky dorastał w biednych dzielnicach na Lower East Side.

Jako że jego rodzice przez większość czasu pracowali, młody Luciano wychowywał się na ulicy, wchodząc w końcu na przestępczą ścieżkę. Zanim jednak tak się stało, zdążył jeszcze skończyć 5 klas szkoły, której zresztą nie lubił. W wieku 14 lat rozpoczął pracę Goodman Hat Company, ale i tam długo nie zabawił. Parał się handlem narkotykami, za co został skazany na pobyt w ośrodku dla młodocianych przestępców. Przebranżowił się później, został bowiem członkiem Five Points Gang, zajmującego się hazardem i sutenerstwem. Jego nazwa pochodzi od miejsc styku pięciu ulic Nowego Jorku o stosownej reputacji. Przestępczość zorganizowana, pobicia, zabójstwa...

W późniejszych latach coraz słynniejszy gangster, działając już na własny rachunek, po wprowadzeniu w USA prohibicji zajął się również nielegalną sprzedażą alkoholu. To wtedy zrekrutował go Giuseppe „Joe the Boss” Masseria, a Luciano stał się członkiem mafii. Dość szybko awansował w jej strukturze, stając się w pewnym momencie wręcz prawą ręką Masserii. Później jednak mniej więcej pod koniec 1927 roku, dołączył do organizacji, którą można było uznać za wczesny Narodowy Syndykat. Była to tzw. Seven Group, prawdopodobnie założona przez Arnolda Rothsteina. On sam został później zamordowany. Co ciekawe, istnieje nawet koncepcja, zgodnie z którą Lucky Luciano mógł być nawet na pewnym etapie policyjnym informatorem.

Mafia: walka o wpływy, zabójstwa szefów, Narodowy Syndykat, Luciano skazany

Lucky Luciano znalazł się u szczytu władzy mafijnej w konsekwencji wojny, jaka wybuchła pomiędzy klanami w latach 30. XX wieku. Wojna ta toczyła się przede wszystkim na terenie Nowego Jorku. Lucky Luciano, Vito Genovese, słynny Al Capone oraz Francesco Castiglia należeli wtedy do klanu rządzonego przez Joego Masserię. Ich wrogami była rodzina kierowana przez Salvatore Maranzano. Stawką wojny był tytuł capo di tutti capi. Lucky Luciano potajemnie zaczął spiskować z Maranzano przeciwko Maserii, który został później zamordowany. Salvatore Maranzano ogłosił się capo di tutti capi. Szczególnie krwawym wydarzeniem tej wojny było to, co stało się 10 września 1931 roku, Luciano doprowadził bowiem do zabicia Salvatore Maranzano, który został zasztyletowany. Luciano obawiał się, że Maranzano będzie chciał jego śmierci, został zresztą o tym ostrzeżony, w związku z czym postanowił wykonać uderzenie wyprzedzające.

Lucky Luciano okazał się największym wygranym tej wojny. Za jego rządów w Nowym Jorku wprowadzony został podział na „rodziny”. Lucky Luciano utworzył również tzw. Komisję, w której zasiadali szefowie rodzin mafijnych, oprócz Lucky’ego byli to: Meyer Lansky, Louis Lepke, Benjamin Siegel, Frank Costello, Joe Adonis, Vito Genovese i Albert Anastasia. To wobec tego organu stosuje się nazwę Narodowy Syndykat. Jego zadaniem było unikanie niepotrzebnego rozlewu krwi oraz maksymalizacja zysków wszystkich rodzin mafijnych.

Panowanie Lucky’ego nie trwało długo. Zakrojone na szeroką skalę działania przeciwko mafii podjęli bowiem mer Nowego Jorku Fiorello La Guardia (jak samo nazwisko wskazuje Włoch z pochodzenia) oraz prokurator Thomas E. Dewey. Po licznych działaniach Deweya Lucky Luciano został aresztowany, a w dniu 17 lipca 1936 roku sąd skazał go na karę od 30 do 50 lat więzienia. Głównym zarzutem przeciwko niemu było sutenerstwo. Miejscem jego osadzenia było ciężkie więzienie, znajdujące się niedaleko granicy z Kanadą.

Operacja Podziemie, kariera Luciano we Włoszech, jego śmierć

Mafia a druga wojna światowa, operacja „Podziemie”

Lata II wojny światowej miały jednak przynieść nieoczekiwaną poprawę jego sytuacji. Istnieją różne spekulacje co do porozumień, jakie rzekomo miały zostać zawarte przez władze Stanów Zjednoczonych z mafią przed lądowaniem aliantów na Sycylii. Trudno powiedzieć, czy mafia mogła posiadać jakiekolwiek istotne informacje strategiczne. W kontekście Lucky Luciano powstała nawet specyficzna legenda, w której przelatując samolotem nad Sycylią, 6 dni przed lądowaniem aliantów miał zrzucić sztandar, na którym były wyhaftowane jego inicjały. Miało to stanowić wezwanie mafii do wsparcia aliantów w działaniach wojennych.

Faktem jednak jest, że Luciano przydał się Amerykanom na miejscu, w Nowym Jorku. Miał pomóc wpłynąć na dokerów portów w Nowym Jorku. O co chodziło? Z jednej strony związki zawodowe były często wspierane lub wręcz kontrolowane przez mafię. Z drugiej zaś istniała potrzeba mobilizacji pracowników doków w kontekście powstrzymania działań pronazistowskich agentów. Podobno obawiano się wręcz, że niedaleko wybrzeża zaparkował niemiecki U-Boot, z pokładu którego dokerzy otrzymywali instrukcje. I na tym właśnie polegać miała rola Lucky’ego Luciano: na zadbaniu, aby wśród dokerów nie zyskiwały posłuchu tego typu informacje.

W ten sposób zainicjowana została operacja „Podziemie”. Dodatkowym przyczynkiem do zwiększenia jej rozmachu – i znaczenia Luciano – był pożar francuskiego okrętu Normandie, do którego według części źródeł miał się przyczynić poplecznik Luciano Alberto Anastasia. Przynajmniej on sam tak twierdził. W zamian za swoją pomoc, czyli kontrolowanie podejrzanych osób w dokach oraz zapobieganie strajkom Luciano uzyskał m.in. przeniesienie. Kolejne więzienie oferowało mu znacznie lepsze warunki pobytu. Obiecano mu też przychylność przy staraniu się w przyszłości o zwolnienie warunkowe. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także ten artykuł o najbardziej okrutnych sposobach wykonywania kary śmierci.

Kariera Luciano – etap włoski, wpływy na Kubie, kolejne zabójstwa, śmierć Luciano

Słynnemu mafiosowi nie dane jednak było w dalszym ciągu spokojnie mieszkać w Stanach Zjednoczonych. W latach 40. szereg bossów mafii włoskiego pochodzenia, w tym Luciano, zostało z USA wydalonych i deportowanych do Włoch. Luciano nie zabawił jednak długo w swoim kraju ojczystym, bowiem jeszcze pod koniec 1946 roku (data ta jest problematyczna) wybrał się na Kubę, gdzie przebywał w Hawanie. Twierdził, że przebywa tam w interesach. Władze kubańskie bagatelizowały sprawę. Sytuacja ta spotkała się jednak ze zdecydowaną reakcją ze strony władz USA. Doszło nawet do tego, że Stany Zjednoczone zagroziły, że zamrożą eksport jakichkolwiek zawierających narkotyki środków leczniczych na Kubę, o ile Luciano nie zostanie stamtąd wydalony. Luciano był bowiem w tym czasie podejrzewany o handel narkotykami. Amerykański nacisk okazał się skuteczny i Lucky Luciano został ponownie deportowany do Włoch.

Lucky Luciano i jego życiorys, czyli działalność w mafii, narodowość, kara, informacje
Członkowie Five Points Gang, zakres działania: sutenerstwo, wymuszenia, pobicia... - fot. domena publiczna

Początkowo Lucky Luciano zamieszkał w Rzymie, jednakże w konsekwencji podejrzeń o handel narkotykami władze miasta nie chciały go dłużej u siebie, w związku z czym przeniósł się do Neapolu. Pojawienie się Lucky’ego Luciano we Włoszech bez wątpienia wpłynęło to na rozwój przestępczości zorganizowanej w tym państwie. Doszło można wręcz powiedzieć do swoistej wymiany doświadczeń. Lucky dysponował przy tym siatką przestępczą, w tym także przemytniczą, sięgającą Francji oraz oczywiście USA. A jeżeli już jesteśmy przy USA: do Włoch za Luciano podążył agent Federalnego Biura ds. Narkotyków (Federal Bureau of Narcotics), który nawiązując na miejscu kontakty z miejscowymi przestępcami starał się zbierać dowody przeciwko Luciano.

Punktem zwrotnym w tym czasie było dla Luciano zabójstwo burmistrza Battipaglii Luigiego Rago, o zlecenie którego był podejrzewany. Niczego mu nie udowodniono, jednakże na wszelki wypadek Lucky otrzymał dozór policyjny. Ograniczono mu też swobodę przemieszczania się: musiał wracać do domu przed zmrokiem i nie mógł z niego wychodzić aż do świtu. Nie miał też prawa spotykać się z Amerykanami. Jego sytuacja pod tymi względami zmieniła się nieco w roku 1956, kiedy to włoski Sąd Konstytucyjny zakwestionował stosowanie niektórych ograniczeń. W roku 1958 po wyroku sądu z Luciano zdjęto większość z nich, jedynie za wyjątkiem posiadania paszportu. Nie mógł zatem powrócić do USA.

Pod koniec stycznia roku 1962 Lucky Luciano udał się na przesłuchanie w prefekturze policji w Neapolu, w kontekście przemytu narkotyków przez Hiszpanię. Później spotkał się jeszcze z Martinem Goschem, a tematem kolejnego już spotkania ich dwóch miał być film o życiu Lucky’ego. Luciano miał otrzymać 100 000 dolarów zaliczki i udziały w zyskach. W grę wchodziła także jego biografia. Zmarł jednak nagle w budynku lotniska w Neapolu. Przyczyną jego śmierci był zawał. Za późniejszą zgodą władz Stanów Zjednoczonych został pochowany w grobowcu w St. John’s Cathedral Cemetery w Nowym Jorku, a urnę z jego prochami dostarczył tam jego brat Bartolo. Efektem zaś rozmów Goscha i Luciano stała się wydana w 1975 roku książka, biografia pt. The Last Testament of Lucky Luciano.

Autor: Herbert Gnaś

Bibliografia:

  1. H. Tendera-Właszczuk (red.), Ewolucja i ocena funkcjonowania trzeciego filaru Unii Europejskiej, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Kraków 2009.
  2. M-A. Matard-Bonducci, Historia mafii, Grupa Wydawnicza Bertelsmann, Warszawa 2001.
  3. P. Sherman, Ojciec chrzestny. Lucky Luciano i tajemnice amerykańskiej mafii, Videograf SA, Chorzów 2009.
ikona podziel się Przekaż dalej