Marian Żelazek – pochodzenie, wykształcenie, działalność w Indiach
Marian Żelazek to polski duchowny, który był więźniem kilku obozów koncentracyjnych. Po studiach w Rzymie i święceniach kapłańskich ojciec Marian odwiedził Indie i zbudował tam kościół. Polski ksiądz pomagał też trędowatym, a za swoje zasługi został nominowany m.in. do Pokojowej Nagrody Nobla. Jak wyglądała duchowa droga Mariana Żelazka? Co zmieniły w jego życiu obozy koncentracyjne? I dlaczego cieszył się tak ogromnym uznaniem wśród hindusów? Poznaj historię niesamowitego polskiego duchownego, Mariana Żelazka.
Jeśli szukasz więcej artykuł i informacji historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z ciekawostkami.
Ksiądz Marian Żelazek – polski duchowny, który pomagał ludziom w Indiach
Zanim Marian Żelazek został księdzem…
Marian Żelazek urodził się 30 stycznia 1918 roku w Palędziu, niedaleko Poznania. Był siódmym z aż szesnaściorga dzieci państwa Żelazek. Ojciec Mariana, Stanisław Żelazek, prowadził niewielki sklep warzywny. Był to najlepszy biznes dla rodziny, gdyż pan Stanisław posiadał aż 20 ha uprawnej ziemi, ogród warzywny oraz młyn. Z początku rodzinie Żelazków wiodło się bardzo dobrze. Wszystkie dzieci były niezwykle szczęśliwe, mogąc bawić się, uczyć i dorastać na wsi. Rodzina Żelazków była również głęboko religijna, więc wszyscy spędzali mnóstwo czasu na wspólnych modlitwach.
W 1926 roku nadszedł powojenny kryzys, który dotknął również szczęśliwą rodzinę Żelazków. Rodzice Mariana, zmuszeni trudną sytuacją powojenną, sprzedali swój ukochany dom na wsi. Przenieśli się do Poznania, gdzie wynajęli niewielki dom z trzema pokojami i kuchnią. Mimo że trudnym dla nich wyzwaniem było pomieścić się na małym metrażu w kilkanaście osób, rodzice Mariana świetnie opanowali nową sytuację. Mieli bowiem wiarę w sercu, która dawała im nadzieję na lepsze życie.
Gdy Marian Żelazek ukończył szkołę podstawową, zaczął uczyć się w Gimnazjum Misyjnym w Górnej Grupie, niedaleko Grudziądza. Wychowując się w religijnej rodzinie, poczuł bowiem, że właśnie tą drogą chciałby podążać. Marzył o zostaniu księdzem i niesieniu pomocy innym. W 1937 roku Marian Żelazek zaczął nowicjat w seminarium duchownym Księży werbistów w Chludowie, w okolicy Poznania. Swoją pierwszą profesję zakonną złożył dwa lata później. Niestety, wymarzone plany Mariana zostały brutalnie zniszczone – zabrano go bowiem do obozu koncentracyjnego. Były to czasy, które Marian już do końca swojego życia boleściwie rozpamiętywał.
Obozy koncentracyjne, które umocniły powołanie misyjne duchownego
20 maja 1940 roku Mariana Żelazka aresztowano, a następnie osadzono w Forcie VII w Poznaniu. Następnie wywieziono go do obozu koncentracyjnego w Dachau. Żelazek trafił stamtąd do obozu w Gusen, a później ponownie wrócił do Dachau. W obozach koncentracyjnych spędził łącznie prawie 5 lat. Duchowny wiele razy wspominał, że przebywając w obozach, niemal tracił wiarę w to, że kiedykolwiek je opuści. Każdego dnia marzył tylko o tym, by wyjść z obozu i kontynuować swoją duchową misję. Marian Żelazek przez resztę życia często wspominał również o tym, że w obozach koncentracyjnych zginęło wielu jego znajomych duchownych. Żelazek codziennie bał się, iż on będzie następny.
Mimo trudnej sytuacji Marian Żelazek doszedł w obozach koncentracyjnych do kilku bardzo ważnych wniosków. Doświadczenie w łagrach rozbudziło w nim poczucie godności dosłownie każdego człowieka, którym za wszelką cenę postanowił w przyszłości pomagać. Umocniło się też jego powołanie misyjne. Duchowny każdego dnia modlił się za zmarłych kolegów, czując, że został spadkobiercą również ich powołań. Marian Żelazek zaprzysiągł sobie, że przez całe życie będzie starał się wypełnić nie tylko swoją misję, ale też misje poległych w łagrach duchownych.
Marian Żelazek – działalność misjonarska w Indiach i nagrody za zasługi
Studia teologiczne i wyjazd do Indii
Gdy Marian Żelazek opuścił obóz koncentracyjny, swoje kroki od razu skierował do Rzymu. Chciał studiować tam bowiem teologię na Instytucie Anselmianum. W 1948 roku duchowny przyjął święcenia kapłańskie, a w 1950 roku wysłano ojca Żelazka do północnych Indii. Marian Żelazek najpierw trafił do Bombaju, później władze zakonne skierowały go prosto do ludu Adiwasi. Ojciec Żelazek miał głosić wśród nich nauki katolickie. Co działo się dalej?
- 1964 rok – ojciec Żelazek został inspektorem 171 szkół katolickich w okręgu Sambalpur
- 1968 rok – ksiądz wybudował placówkę misyjną w Bondamunda, której został proboszczem. W Bondamunda zbudował również kościół pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej.
Marian Żelazek przez 25 lat pracował wśród Adiwasów, którzy na co dzień żyli w dżungli. Indie stały się duchownemu bliskie do tego stopnia, że ksiądz postanowił przenieść się później do Puri w indyjskim stanie Orissa – jednego z najświętszych miast hindusów. Tam kontynuował działalność misjonarską.
Niesienie pomocy trędowatym przez polskiego duchownego
Od 1 czerwca 1975 roku ojciec Żelazek na dobre zadomowił się w Puri. W mieście tym zauważył bowiem wszechobecną nędzę wśród trędowatych, którzy odrzucani byli przez resztę hinduskiego społeczeństwa. Ojciec Marian wyznaczony został do kierowania parafią w Puri, w archidiecezji Cuttack-Bhubaneshwar. Była to, w porównaniu do poprzednich, bardzo mała parafia. Marian Żelazek musiał przyjąć w jej prowadzeniu zupełnie inną strategię niż w okręgu Sambalpur. W Puri kasta hinduska była bowiem wysoka i wykształcona. Nie był to lud żyjący w dżungli, jak Adiwasi, którymi łatwo można było pokierować. Ludzie w Puri byli wyedukowani i pewni siebie, a także stanowczo podążali drogą hinduizmu. Ojciec Żelazek miał więc niełatwe zadanie. Musiał sprawić, by Jezus Chrystus obecny stał się również w Puri – mieście bardzo hinduistycznym i sceptycznie nastawionym do jakichkolwiek nowości religijnych.
Co zrobił misjonarz, aby zrealizować założony cel? Najpierw pomagał potrzebującym, a następnie edukował uboższe dzieci i organizował spotkania z przedstawicielami innych religii. Hindusi z początku podejrzewali Mariana Żelazka o to, że chce na siłę nawrócić trędowatych. Sprawdzano więc nagminnie i przy każdej okazji, czy polski duchowny przypadkowo tego nie robi. Z czasem ludność w Puri zaczęła przekonywać się do pracy Mariana Żelazka. Ksiądz był coraz bardziej szanowany w mieście, a z czasem zaczął być nawet traktowany jak „człowiek święty”. Miejscowi chętnie współpracowali z ojcem Żelazkiem, przychodzili do kościelnej biblioteki i odwiedzali duchownego m.in. podczas świąt Bożego Narodzenia. Nikt nie sprzeciwiał się już działaniom kościoła i nie był wrogo nastawiony wobec Mariana Żelazka. Oto kilka sukcesów, które odniósł ojciec Żelazek w Puri:
- 1980 rok – postawił leprozorium, czyli kolonię trędowatych.
- 1984 rok – wybudował szkołę dla dzieci pochodzących z rodzin trędowatych. Do dziś mieszka w niej wiele ubogich ludzi.
- 1985 rok – Żelazek zbudował w Puri kościół pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, a także bibliotekę.
Dzięki księdzu Żelazkowi wielu ludzi zyskało dach nad głową. Niektórzy trędowaci znaleźli też pracę, o którą wcześniej było im bardzo ciężko. Trędowaci zaczęli pracować m.in. w tkalniach materiałów, szwalniach, warsztatach obuwniczych, cegielniach czy ogrodach warzywnych i sadach. Polski misjonarz cieszył się sympatią wśród chorych, a także ogromnym uznaniem za swoją prostotę życia. Ruch Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata Maitri w 2002 i 2003 roku nominował nawet ojca Żelazka do Pokojowej Nagrody Nobla.
Ostatnie lata duchownego Żelazka
W 1990 roku Marian Żelazek zrezygnował z kierowania parafią w mieście Puri. Postanowił wieść życie pustelnicze, choć przez cały czas opiekował się trędowatymi. Udało mu się jeszcze otworzyć Centrum Dialogu – Ishpanthi Ashram, zanim 30 kwietnia 2006 zmarł w Puri. Ojciec Marian Żelazek pochowany został na cmentarzu Wschodniej Prowincji SVD w Jharsugunda. Polski duchowny wiele razy nagrodzony został za swoją działalność misjonarską. Otrzymał m.in.:
- Medal im. Karola Marcinkowskiego „za zasługi w niesieniu pomocy charytatywnej i medycznej trędowatym” (2000 rok)
- Dwukrotną nominację do Pokojowej Nagrody Nobla (2002 i 2003 rok)
- Statuetkę „Złotego Hipolita” (2002 rok)
- Medal Polonia Mater Nostra Est (2003 rok)
- Tytuł Honorowego Obywatela Miasta Poznania (2005 rok)
- Nagrodę imienia Sergio Vieira de Mello (2005 rok)
Duchowny, jak można zauważyć powyżej, został w swoim życiu wiele razy nagrodzony. Najbardziej jednak cenił sobie tylko jeden wyjątkowy tytuł, który nadali mu jego podopieczni – „Bapa” (Ojciec). 11 lutego 2018 roku w kościele parafialnym w Puri rozpoczął się proces beatyfikacyjny Mariana Żelazka. Dla podopiecznych księdza Żelazka w Puri, polski duchowny na zawsze pozostał człowiekiem błogosławionym.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Nowak Artur: Duchowni o duchownych, Wydawnictwo Od Deski do Deski, Siemiatycze 2019
- Eligiusz Tomkowiak, Żelazek Stanisław: Powstańcy Wielkopolscy. Biogramy uczestników Powstania Wielkopolskiego 1918–1919, Poznań 2010