Maximilien Robespierre – jak przeciwnik kary śmierci dołączył do grona najbardziej krwawych władców w historii
Robespierre to jedna z tych postaci, które zadziwiają, fascynują i przerażają. Jako młody prawnik sprzeciwiał się karze śmierci. Stawał w obronie słabszych, walczył o równe prawa dla wszystkich. Kto by pomyślał, że ten oświecony i cnotliwy młodzieniec stanie się symbolem najbardziej krwawego terroru w historii Francji?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii Francji.
Przed dojściem do władzy
Młody prawnik z prowincji
Urodził się w Arras w Artois na północy Francji. Przyszedł na świat 6 maja 1758 roku, pięć miesięcy po ślubie rodziców. Ojciec pochodził z szanowanej rodziny, od wieków specjalizującej się w zawodzie prawniczym. Matka była córką browarnika. Małżeństwo uratowało ją przed hańbą, ale sprowadziło niechęć ze strony rodziny ojca. Ta zawiła sytuacja rodzinna nie była bez wpływu na późniejsze poglądy młodego Maximiliena. Po śmierci matki z powodu powikłań w połogu ojciec Robespierre’a wyjechał z rodzinnej miejscowości, a dzieci oddał na wychowanie dalszej rodzinie. Maximilien i jego brat Augustine znaleźli się pod opieką dziadków ze strony matki. Obaj zresztą otrzymali staranne wykształcenie.
Maximilien zawsze był człowiekiem pracowitym, utalentowanym i zdyscyplinowanym. W kolejnych szkołach zdobywał podziw ze strony nauczycieli. W 1780 roku ukończył trzyletnie studia prawnicze na Sorbonie. Za szczególnie dobre wyniki i nienaganne prowadzenie się dostał na odchodne 600 liwrów nagrody. Bez problemu otrzymał licencję i w 1782 roku rozpoczął pracę jako jeden z pięciu sędziów w sądzie kryminalnym w Arras.
Idee i działalność młodego Robespierre’a
Wielbił raczej cnoty obywatelskie i samodyscyplinę niż rebelię. Bunt przeciw zastanej rzeczywistości był dla niego przede wszystkim niezgodą na niesprawiedliwość. Fascynowali go starożytni t.j. Katon Starszy czy bracia Grakchowie, ale śledził też nowe idee. Jeszcze w szkole zainteresował się filozofią Jeana Jacques’a Rousseau. (Jordan D.P., 1985: s.4)
W praktyce prawniczej i pismach młodego Robespierre’a widać jak pedantycznie cnotliwa była to postać. Miał bardzo nowoczesne podejście do prawa. Z pierwszej pracy sędziego w sądzie karnym w Arras zrezygnował dość szybko. Powodem była niechęć do kary śmierci.
Zajmował się nie tylko praktyką prawniczą. Pisał eseje na tematy prawnicze. Atakował nierówność wobec prawa, aresztowanie ludzi bez wyroku. Popierał dostęp kobiet do uniwersytetów. Sam, zostawszy prezydentem literackiej Akademii w Arras, przyjął (1787 r.) do niej Louise-Félicité de Kéralio, późniejszą rewolucjonistkę i współzałożycielkę klubu Kordelierów.
Chociaż był wychowany w dość konserwatywnie katolickim środowisku, deklarował się jako deista.
Ze wszystkich powyższych opisów wyłania się postać stosunkowo nowoczesna, godna szacunku ze względu na osobiste cnoty. W którym momencie Wielki Nieprzekupny (por - Salmonowicz S., 1989: s. 20) zamienił się w „wielkiego rzeźnika”?
Rola Robespierre’a w Rewolucji Francuskiej
Droga do władzy
Po ogłoszeniu przez króla wyborów do Stanów Generalnych (sierpień 1788 r.) Robespierre został wybrany jako jeden z deputowanych z departamentu Pas-de-Calais. Jego pierwsza mowa przed Stanami Generalnymi dotyczyła krytyki hierarchii kościelnej. 13 czerwca dołączył do posłów tworzących Zgromadzenie Narodowe, a następnie znalazł się w Konstytuancie, która w ciągu następnych dwóch lat przygotowała nową konstytucję dla Francji.
Nie będę tutaj przypominać całej historii rewolucji. Dość powiedzieć, że wydarzenia ulegały szybkiej eskalacji. 14 lipca lud Paryża zdobył kompleks Les Invalides i Bastylię. Zgromadzenie Narodowe powołało burżuazyjną milicję, którą po zdobyciu Bastylii przekształcono w Gwardię Narodową. 26 sierpnia uchwalono „Deklarację praw człowieka i obywatela”. (Baszkiewicz J., 1978: s. 404) W październiku marsz kobiet na Wersal, zorganizowany przez Paryżanki (z pomocą wojskowych) doprowadził do zmiany relacji sił. Król został zmuszony do przeprowadzki do stolicy, gdzie był pod kontrolą Zgromadzenia Narodowego.
Jakobini
Znany radykalny klub Jakobinów, który odegrał tak ważną rolę w dalszym przebiegu rewolucji, początkowo był nazywany klubem bretońskim. Tworzyli go delegaci z Bretanii, m.in. Robespierre. Po marszu na Wersal w listopadzie 1789 roku został przemianowany na Stowarzyszenie Rewolucji, a swoją ikoniczną nazwę otrzymał od referendarza klasztoru Jakobinów, gdzie klub miał swoje spotkania. Rozrastał się też skład klubu, do którego dostęp mieli teraz wszyscy chętni obywatele (a nawet obcokrajowcy). Warunkiem była zgodność poglądów z założeniami Konstytucji i Deklaracji.
Klub jakobinów miał wyjątkowo radykalne założenia. Nie tylko zachęcał do powszechnej debaty, ale postulował powszechny dostęp do głosowania (głównym orędownikiem był Robespierre), powszechną edukację, oddzielenie kościoła od państwa itp. W grudniu 1789 roku wprowadzono jednak cenzus wyborczy, który odsunął od wpływu na władzę najniższe warstwy stanu trzeciego. To doprowadziło do powstania bardziej radykalnego klubu kordelierów. (Baszkiewicz J.: s. 411) W 1791 roku wyodrębnili się z kolei zwolennicy monarchii konstytucyjnej (klub feullantów), a rozwój sytuacji sprzyjał dalszym podziałom.
Niezależnie od podziałów klub cieszył się dużą popularnością i jego filie mnożyły się w całym kraju. Główne założenie, równość wobec prawa, przyciągało przede wszystkim przedstawicieli stanu trzeciego.
Robespierre zdobył sobie dużą popularność w klubie jakobinów i w marcu 1790 roku został wybrany jego prezydentem. Pół roku później został zaś sekretarzem Zgromadzenia Narodowego. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat rewolucji francuskiej?
Demokracja i wojna
W ciągu 1790 roku następowała szybka demokratyzacja kraju. Zgromadzenie Narodowe przekształciło administrację, Paryż wybrał swojego pierwszego demokratycznego mera, znanego już wówczas astronoma - Jeana Sylvain Bailly. Robespierre postulował stworzenie obywateli-żołnierzy, zamiast armii według zasad ancieme regime’u. (por. Poirot T., 2013: s. 122) Jego postulaty nie zostały zrealizowane. Bardziej konserwatywni członkowie Zgromadzenia obawiali się wzmocnienia pozycji zwykłego żołnierza.
Znamienne, że przez ten cały czas Robespierre konsekwentnie występuje w obronie słabszej strony.
Z reformowanym wojskiem czy nie, wojna była nieunikniona. Koronowane głowy Europy nie zamierzały dopuścić do rozprzestrzeniania rewolucji w ich krajach. We Francji wygrała opcja prowojenna. 20 kwietnia 1792 roku rewolucyjny rząd wypowiedział wojnę Austrii (dołączą do niej Sardynia i Prusy). Stało się to wbrew stanowisku Robespierre’a, który w tej wojnie widział zagrożenie dla rewolucji. W tym czasie żyrondyści (stronnictwo prowojenne) starali się zmarginalizować jego wpływy. W wyniku tych ataków zrezygnował on ze stanowiska oskarżyciela publicznego i był gotowy opuścić klub jakobinów. Jednocześnie zaczął nagłaśniać potrzebę oddolnej mobilizacji. Zaproponował też bardzo radykalny krok – zniesienie monarchii.
Tymczasem szala zwycięstwa na froncie przechyliła się na stronę obrońców starego ładu.
Rewolucja utopiona we krwi
Obywatel Kapet idzie na szafot
W sierpniu 1792 roku władzę w mieście przejęła Komuna powstańcza. Odbyły się walki ze szwajcarską gwardią broniąca króla. Zginęło ponad 1000 osób. (Baszkiewicz J.: s. 427) Rodzina królewska została osadzona w wieży dawnego klasztoru, gdzie czekała na decyzję o dalszym losie.
Komuna była nieoficjalną, ale silną władzą, która zaczęła konkurować z istniejącym Zgromadzeniem Prawodawczym. Tymczasem armia prusko-austriacka posuwała się w kierunku Paryża.
Ta sytuacja wzbudziła panikę w Paryżu, co zaowocowało tzw. pierwszym terrorem. Zamordowano wielu więźniów, nie tylko zresztą przeciwników rewolucji.
Zwycięstwa na froncie pozwoliły podejmować kolejne radykalne kroki. 21 IX 1792 zniesiono monarchię i proklamowano republikę. Od tej pory Ludwik XVI występował jako obywatel Kapet (nazwisko od założyciela dynastii w X w. – Hugo Kapeta). Wpływy żyrondystów słabły. Kolejnym radykalnym krokiem był proces byłego króla, który zakończył się w styczniu 1793 roku wyrokiem śmierci. Został on stracony 21 stycznia. Robespierre, nadal uważający się za przeciwnika kary śmierci, stwierdził, że król powinien być skazany na śmierć bez procesu. Tutaj po raz pierwszy widzimy, jak niepostrzeżenie zmienia się jego perspektywa. Owszem, Robespierre potępiał karę śmierci, ale żyjący król był zagrażał rewolucji. Interes rewolucji, przez który rozumiał interes ludu, był nadrzędny.
Warto dodać, że półrocze przed egzekucją „obywatela Kapeta” upłynęło w atmosferze wzajemnych oskarżeń między żyrondystami i jakobinami. Komplikacja sytuacji sprawiała, że słusznie lub nie, wszyscy popadali w coraz większą rewolucyjną paranoję.
Czas terroru
Po straceniu króla Austria zyskała nowych sojuszników. Do koalicji dołączyły Anglia, Hiszpania i Holandia. Francja była otoczona ze wszystkich stron. Jednocześnie miała trudności z poborem wojska. Na wieść o poborze zbuntowali się chłopi w Wandei. (Baszkiewicz J.: s. 434) Rozpoczęła się właściwie lokalna wojna partyzancka. W celu opanowania sytuacji utworzono w kwietniu rząd rewolucyjny (Komitet Ocalenia Publicznego).
Robespierre nigdy nie był samodzielnym władcą w dosłownym znaczeniu.Działał jako jeden z członków Konwentu Narodowego, a od lipca 1793 roku jako nieformalny przywódca Komitetu Ocalenia Publicznego. KOP podejmował radykalne decyzje i teoretycznie pozostawał pod kontrolą Konwentu, ale obrady odbywały się niejawnie i decyzje akceptowano bez dłuższych dyskusji.
W okresie od lipca 1793 do lipca 1794 roku miał miejsce największy terror. Jeżeli zadajemy sobie pytanie, jakie było źródło krwawych działań Robespierre’a, to KOP jest pierwszym, co przychodzi na myśl. Celem instytucji była ochrona republiki przed atakami z zewnątrz i od wewnątrz. Chociaż ich nie brakowało, to takie sformułowanie zadań tworzyło atmosferę zbiorowej manii prześladowczej. W połączeniu z rewolucyjnym etosem, który podporządkowywał działania jednostki potrzebom rewolucji KOP, stał się bardzo niebezpiecznym narzędziem. W ciągu jednego roku stracono oficjalnie ponad 16 tys. osób, w tym również żyrondystów (dodatkowo mogło zginąć m.in. w więzieniach ok. 2000 osób). Niektórzy popełniali honorowe samobójstwa.
Głównym celem Komitetu był każdy, kogo podejrzewano o działalność antyrewolucyjną. Przede wszystkim byli to ci, którzy należeli do „niewłaściwych” grup społecznych. W październiku 1793 roku stracono Marię Antoninę. Ale na szafot posłano też jakobina, głównego rywala Robespierre’a – Georges’a Dantona.
Niektórzy historycy bronią Robespierre’a, uznając, że stał się kozłem ofiarnym, któremu przypisano odpowiedzialność za okres Wielkiego Terroru. Faktem jest, że był w Komitecie Ocalenia Publicznego i odgrywał tam wiodącą rolę. Jego przemowa za egzekucją króla bez procesu pokazała, że radykalizm wziął górę nad wyznawanymi wcześniej zasadami.
Ostatecznie Robespierre skończył tak jak ofiary jego terroru. Wszystko stało się z dnia na dzień. Umiarkowani członkowie konwentu znaleźli sojuszników wśród radykałów-oportunistów. Odpowiedzią na pełną oskarżeń mowę Robespierre’a była decyzja Konwentu o aresztowaniu Nieprzekupnego (9 thermidora/27 lipca 1794). De facto został pokonany przez ludzi mniej cnotliwych, ale bardziej realistycznie patrzących na rzeczywistość.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- David P. Jordan, The Revolutionary Career of Maximilien Robespierre, Chicago 1985
- Jan Baszkiewicz, Historia Francji, Ossolineum 1978
- Stanisław Salmonowicz, Sylwetki spod gilotyny, Warszawa 1989
- Thibaut Poirot, Robespierre and War, a Question Posed as Early as 1789? Annales historiques de la Révolution française Vol. 371, Issue 1, 01.2013, s.115-135