Monami Tokukatsu - genialny umysł w objęciach obłędu
Piętnastoletnia Monami Tokukatsu od lat skarżyła się na natrętne myśli o mordowaniu ludzi. Zdawała relację ze swojej obsesji lekarzowi psychiatrii i rodzinie. Nie ulega więc wątpliwości, że jej otoczenie zdawało sobie sprawę, że dziecko jest tykającą bombą zegarową. A jednak nikt na poważnie nie zajął się sprawą. Gdyby stało się inaczej, być może pewnej lipcowej nocy nie doszłoby do tragedii, która wstrząsnęła japońskim społeczeństwem.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o zagadkach kryminalnych.
Genialne, samotne dziecko
Szczęściara
Monami przyszła na świat w 28 lipca 1998 roku w Sasebo (Prefektura Nagasaki, Japonia) jako drugie dziecko Hitoshiego i Hiroko Tokukatsu. Ojciec dziewczynki był powszechnie znanym i szanowanym człowiekiem. W młodości ukończył kilka prestiżowych kierunków prawniczych, a następnie przez długie lata pracował w zawodzie. W 1994 r. otworzył własną kancelarię, która rokrocznie przynosiła bardzo duże zyski. Dzięki nim rodzina mogła sobie pozwolić na wygodne życie w luksusowo urządzonym, ogromnym domu.
Hiroko także nie była anonimowa w Sasebo. Po ukończeniu nauki pracowała jako kurator oświaty. Dodatkowo prowadziła własną fundację charytatywną, niosącą pomoc potrzebującym kobietom i dzieciom. W okresie największej aktywności zawodowej przewodniczyła Federacji Łyżwiarskiej Prefektury Nagasaki.
Wytwór rodzicielskiej ambicji
Monami od małego nazywano cudownym dzieckiem. Dziewczynka niezwykle szybko się rozwijała. Błyskawicznie przyswajała wiedzę i uczyła się nowych umiejętności. Jej zachowanie było tak zadziwiające, iż wkrótce nadano jej etykietkę “małego geniusza”. Hitoshi i Hiroko wręcz puchli z dumy widząc w malutkiej córce godnego spadkobiercę rodzinnej pozycji społecznej.
Posiadanie genialnego umysłu miało jednak swoją cenę. Przyjaciele Tokukatsu zauważali, że Monami jest nie tylko niezwykle zdolna, ale jednocześnie bardzo smutna. Rzadko się uśmiechała, na jej dziecięcej buzi widać było tylko skupienie lub melancholię. Często bez powodu wybuchała płaczem. Jednak dopiero po rozpoczęciu szkoły podstawowej dziewczynka zaczęła zdradzać objawy poważniejszych zaburzeń psychicznych.
Psychopatka
Siedmioletnia Monami nie umiała nawiązywać poprawnych relacji z rówieśnikami. Tuż po rozpoczęciu roku szkolnego nauczyciele nakryli dziewczynkę na dodawaniu niebezpiecznej substancji chemicznej (wybielacza lub benzyny) do jedzenia kolegów. W efekcie jedno z zatrutych w ten sposób dzieci zapadło na ciężką niewydolność układu pokarmowego i trafiło do szpitala na obserwację.
Monami przyznała się do winy. Stwierdziła, że zemściła się w ten sposób za docinki i nieprzyjemne uwagi pod swoim adresem. Zdawała się nie rozumieć ciężaru swojego postępku. Pedagodzy poinformowali o całej sprawie państwa Tokukatsu, jednak ze względu na ich wysoką pozycję społeczną i wpływy w lokalnej społeczności, kłopotliwy incydent rozszedł się po kościach bez większych konsekwencji.
Najlepsza uczennica
Drugie szkolne oblicze Monami było zupełnie inne. Dziewczynka świetnie się uczyła, dając do zrozumienia wszystkim wokoło, że faktycznie jest ponadprzeciętnie inteligentna. Zdobywała celujące stopnie. Deklarowała, że w przyszłości pragnie pracować jako prokurator.
Po szkole uczęszczała na liczne zajęcia dodatkowe. Grała na pianinie tak, jak jej ojciec. Uprawiała również łyżwiarstwo, w którym osiągała - znów - ponadprzeciętne wyniki. Wzięła nawet udział w ogólnokrajowych zawodach, w trakcie których zajęła całkiem wysokie miejsce.
Żądza mordu
Dziwaczka
W miarę upływu lat dziwne usposobienie Monami coraz bardziej dawało się jej we znaki. Dziewczyna nie umiała nawiązywać bliskich relacji z otoczeniem. Była straszliwie samotna. Całe jej życie wypełniały zajęcia edukacyjne. Pozostały wolny czas nastolatka spędzała na czytaniu książek.
Wielu uważało ją za “zbyt inteligentną” dla zwykłych śmiertelników. Inni traktowali jak budzącą niepokój dziwaczkę. Faktem jest, że Monami często szokowała znajomych przerażającymi wyznaniami. Czy wiesz, że wypreparowane gałki oczne kota toczą się po płaskiej powierzchni? - zapytała kiedyś kolegę z klasy. Przerażony chłopiec nie wiedział, co odpowiedzieć.
Uwaga o właściwościach gałek ocznych nie była niewinnym żartem. Dziewczynka posiadała tak dokładną wiedzę dlatego, iż od czasu do czasu czasu łapała małe, bezdomne zwierzęta i przeprowadzała na nich amatorskie sekcje zwłok.
Nadzieja?
W okresie gimnazjum (w Japonii chodzą do niego dzieci w wieku 13-15 lat) wydawało się, że sytuacja Monami nieco się poprawiła. Dziewczyna nawiązała kilka nowych znajomości, była też - można powiedzieć - nieco mniej ponura. W tym okresie zainteresowała się medycyną, a w szczególności anatomią ludzkiego ciała. Namiętnie pochłaniała podręczniki do chirurgii.
Niestety, dobra passa nastolatki nie trwała długo. Na przełomie 2012 i 2013 roku Hiroko Tokukatsu otrzymała mrożącą krew w żyłach diagnozę medyczną - zaawansowany rak trzustki. Lekarze niewiele mogli dla niej zrobić. Pod koniec 2013 roku kobieta zmarła. Dla Monami był to prawdziwy cios. Wraz z odejściem matki z życia dziecka zniknęło jakiekolwiek poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Nastolatka całkowicie pogrążyła się w żałobie. Całymi dniami siedziała samotnie w pokoju, wybuchając co i raz płaczem. Nie chciała się z nikim widzieć, ani z nikim rozmawiać. Sprawdź także ten artykuł na temat sprawy Kenneki Jenkins.
Nowa rodzina
Kolejny przykrość nadeszła niedługo później. Zanim kwiaty na grobie Hiroko żony zdążyły na dobre zwiędnąć, Hiroshi przyprowadził do domu nową kobietę. Jego wybranka była nie tylko o 20 lat młodsza i niezwykle piękna, ale dodatkowo ciężarna. Para poznała się na przyjęciu weselnym wspólnych znajomych, które odbyło się tuż po śmierci żony pana Tokukatsu. Monami nie mogła zrozumieć jak jej ojciec mógł tak szybko otrząsnąć się z żałoby.
Hiroshi bez wątpienia parł do założenia nowej rodziny. Planował zrzec się prawnej opieki nad córką na rzecz dziadków. Słysząc to nastolatka poczuła się ponownie odtrącona. Zrozumiała, że najwyraźniej nie pasuje do nowej sytuacji matrymonialnej ojca i nie miała nikogo, komu mogłaby się poskarżyć.
Złość
W marcu 2014 r. pan Tokukatsu zapowiedział ślub z nową wybranką. Monami, która nadal opłakiwała matkę, nie mogła mu darować takiej zdrady. W nocy zakradła się do sypialni mężczyzny i zadała mu kilkanaście niezwykle silnych ciosów kijem bejsbolowym. Hiroshi, z bardzo poważnym urazem twarzoczaszki (stracił ponad połowę zębów), trafił do szpitala.
Mimo wyraźnych sugestii lekarzy, ranna ofiara brutalnej napaści nie zdecydowała się zgłosić sprawy na policję. W zamian za to Hiroshi wysłał Monami do psychiatry i na terapię. Od końca marca
2014 r. dziewczyna regularnie uczęszczała na wizyty u specjalistów. Dzięki nim udało jej się nieco otworzyć. Nastolatka wyznała w pewnym momencie lekarzowi, że już od szkoły podstawowej nachodzą ją natrętne myśli o mordowaniu ludzi. Do tej pory swoje niebezpieczne zapędy wyładowywała na bezdomnych zwierzętach.
Separacja
W kwietniu 2014 Monami rozpoczęła naukę w liceum, do którego dostała się bez problemu, z uwagi na wyśmienite osiągnięcia w nauce. W tym czasie jej ojciec zadecydował, że dziewczyna powinna zamieszkać w osobnym mieszkaniu, aby zahartować się w ten sposób przed wyjazdem na studia do Australii. Przyjaciele rodziny Tokukatsu, jak i sama zainteresowana, odebrali działanie Hiroshiego jako chęć pozbycia się z domu latorośli, której zachowanie wciąż budziło niepokój.
Samodzielne mieszkanie nie wpłynęło dobrze na Monami. Dziewczynka w ogóle nie pojawiała się na zajęciach, miała gigantyczną absencję. Nauczyciele robili, co mogli, aby pomóc nastolatce. Próbowali skontaktować się telefonicznie z nią, a także z jej ojcem, przychodzili nawet do jej domu. Nic to jednak nie dało.
Ona kogoś zabije
Poczucie izolacji, niedostosowania i odrzucenia, całkowicie zdominowało umysł Monami. Dziewczyna przestała uczęszczać na wizyty u psychiatry, których - do tej pory - raczej nie opuszczała. Zaniepokojona takim stanem rzeczy terapeutka 10 czerwca 2014 r. przekazała sprawę do dziecięcej poradni zdrowia psychicznego w Sasebo. W sporządzonym przez siebie dokumencie stwierdziła, że jeśli nikt nie zajmie się Monami, to dziewczyna w końcu kogoś zabije.
W drugiej połowie czerwca nastolatka poszła w odwiedziny do ojca i jego nowej żony. W pewnym momencie przyznała się macosze, że nie może się uwolnić od chęci zabicia kogoś. Kobieta opowiedziała o wszystkim Hiroshiemu. Ten zadzwonił do szpitala psychiatrycznego z prośbą o natychmiastowe przyjęcie jego córki. Niestety, w tamtym czasie placówka przechodziła restrukturyzację i nie mogła pomóc.
No cóż, zrobiłam to
Promyk światła
Jedynym promykiem światła w życiu Monami była w tamtym czasie jej koleżanka z klasy, Aiwa Matsuo. Dziewczyny znały się jeszcze z podstawówki.Fakt, iż trafiły razem do liceum, wpłynął korzystnie na zacieśnienie relacji. Obie nastolatki bardzo lubiły mangę i anime, ale poza tym nic ich nie łączyło.
Aiwa była radosna i pełna życia. Z optymizmem patrzyła w przyszłość. Błyskawicznie zjednywała sobie ludzi. Uwielbiała śpiewać, często chodziła na imprezy karaoke. Zarówno w szkole, jak i poza nią, miała sporą rzeszę znajomych. Żaden z nich nie mógł zrozumieć, dlaczego zdarza jej się spędzać czas z ponurą i wiecznie smutną córką pana Tokukatsu.
Aiwa stanowiła oczko w głowie rodziców, szczególnie ojca. Pan Matsuo - znany i szanowany członek japońskiej marynarki - miał z nią szczególną więź. Zawsze służył córce wsparciem, chociaż rzadko bywał w domu. Ona z kolei traktowała go jak prawdziwy wzór do naśladowania.
Babski wieczór
26 lipca 2016 r. Monami zaprosiła Aiwę na “babski wieczór”. Nastolatka zdziwiła się nieco tą niecodzienną inicjatywą, ale ostatecznie wyraziła zgodę. Dziewczyny spotkały się o 15:00. Najpierw udały się na zakupy, potem po coś do jedzenia. Ostatecznie około godziny 20:00 wylądowały w apartamencie wynajmowanym dla córki przez pana Tokukatsu. Aiwa cieszyła się, że będą mogły w spokoju obejrzeć kilka kreskówek, bez zrzędzących rodziców na karku.
Nic takiego się jednak nie wydarzyło. Kiedy tylko drzwi wejściowe do mieszkania się zamknęły, Monami wzięła do ręki ciężki przedmiot i dziesięciokrotnie uderzyła nim Aiwę w tył głowy. Nastolatka upadła na podłogę, ale jeszcze żyła. Morderczyni, aby dokończyć dzieła, udusiła ją sznurem.
Nie chce przestać krwawić!
Monami przeniosła ciało martwej koleżanki do sypialni i ułożyła je na łóżku. Następnie przeprowadziła na nim amatorską sekcję. Wykorzystała do niej między innymi piłę i skalpel, które kupiła dzień wcześniej. Zaczęła od dekapitacji zwłok i odcięcia lewej dłoni. Niezbędne w tym celu instrukcje znalazła w jednym z podręczników do anatomii.
Około 22:00 Monami opublikowała w Internecie zdjęcia, przedstawiające zakrwawione ubrania oraz dłoń Aiwy. Fotografie były opatrzone podpisami w stylu: Nie mogę zatamować krwawienia, nieważne, ile razy bym je wycierała. Próbowałam ogrzać ciało, ale cały czas jest zimne. Chcecie wiedzieć, jaki kolor ma mózg?
Horror
Około godziny 23 państwo Matsuo zadzwonili na policję prosząc o pomoc w odnalezieniu piętnastoletniej córki, która nie wróciła na noc do domu. Wytłumaczyli, że nastolatka miała się spotkać z koleżanką z klasy, która mieszkała sama w wynajmowanym apartamencie. Mundurowi natychmiast ruszyli pod wskazany adres. Monami, jakby nigdy nic, otworzyła im drzwi.
Na miejscu oczom funkcjonariuszy ukazał się widok, jak z horroru. Na łóżku w sypialni leżało bezgłowe, rozcięte na pół ciało zaginionej dziewczynki. Wszędzie było pełno krwi - na pościeli, ścianach, podłodze. Pokryte zaschniętą, czerwoną cieczą narzędzia zbrodni mówiły same za siebie. Piętnastoletnia morderczyni została aresztowana i przewieziona na komisariat.
Bez motywu
W trakcie przesłuchań Monami przyznała, że od dawna nosiła się z zamiarem zabicia człowieka. Tożsamość ofiary była jej zupełnie obojętna. Nie żywiła żadnych negatywnych uczuć do swojej koleżanki. Chciała po prostu sprawdzić, jak to jest odebrać komuś życie. Zabijanie bezdomnych zwierząt przestało jej wystarczać.
Sąd skierował dziewczynę na obserwację psychiatryczną. W jej trakcie pojawiły się spekulacje, że nastolatka znajduje się w spektrum autyzmu. Z tego powodu nie odczuwa empatii czy współczucia. Nie rozumie ciężaru popełnionego przez siebie czynu, gdyż nie rozpoznaje społecznie uznanych norm etycznych.
Kara
Z uwagi na ujawnione zaburzenia psychiczne, nastoletnia morderczyni nie została wysłana do więzienia. Sąd rodzinny skierował ją do tak zwanej “szkoły dla nieletnich typu trzeciego”. W placówce dziewczyna miała przejść całościowy proces resocjalizacji, umożliwiający w przyszłości powrót do społeczeństwa. O ile Monami nie wyszła wcześniej z uwagi na dobre sprawowanie, będzie wolnym człowiekiem w 2024 roku.
To nie jest wyrok, jakiego się spodziewałem. Nie mogę go zaakceptować. Pragnę, by ona cierpiała do końca swoich dni - powiedział ojciec Aiwy po ostatniej rozprawie sądowej. Takahiro Tokukatsu wystosował publiczne przeprosiny za haniebny i bestialski czyn swojej córki. 5 października 2014 r. popełnił samobójstwo.
Autor: Natalia Grochal
Źródła:
- https://www.youtube.com/watch?v=SflePNXuSrw
- https://www.sankakucomplex.com/2014/07/28/jk-beheads-classmate-posts-pics-on-2ch/comment-page-13/
- https://truecrimesasia.home.blog/2019/06/11/sasebo-schoolgirl-murder-japan/
- https://www.japantimes.co.jp/news/2014/10/06/national/crime-legal/dad-alleged-schoolgirl-murderer-dies-apparent-suicide-sasebo/#.XP-iNogzbIU