Paul Bernardo – życiorys, małżeństwo i pierwsze ofiary psychopaty

Zanim Paul Bernardo stał się zabójcą…

Paul Kenneth Bernardo urodził się 27 sierpnia 1964 roku w Ontario w Kanadzie. Chłopiec wychowywał się w patologicznej rodzinie – ojciec (Kenneth) nadużywał alkoholu, a matka (Marilyn) nie potrafiła odciągnąć męża od nałogu. Kenneth znęcał się też nad swoją rodziną, która była zależna od jego pieniędzy – mężczyzna był bowiem synem bogatego włoskiego imigranta. Paul miał jedną siostrę, którą – jak się później okazało – ojciec regularnie wykorzystywał seksualnie. W 1975 roku ojciec Paula został zamknięty w więzieniu, a matka wycofała się z życia rodzinnego. Nie mogąc poradzić sobie z sytuacją w domu, zaczęła zajadać smutki. Z czasem tak bardzo przybrała na wadze, że nie potrafiła już zajmować się własnym domem. Właśnie wtedy zamknęła się w swoim niewielkim pokoju w piwnicy, gdzie znajdowała schronienie przed całym światem.

Mimo że w domu Bernardo sytuacja była naprawdę nieciekawa, Paul zawsze był uśmiechnięty i radosny. Wiele matek, które widywały Paula w szkole, opisywały go jako „słodkiego chłopczyka z dołeczkiem w policzku”. Niektóre nawet mówiły o Paulu, że jest „idealnym dzieckiem” – rzecz jasna bez świadomości, jakie Paul miał problemy. Gdy chłopiec stał się nastolatkiem, zaczął przewodzić drużyną skautów, a także jeździć na obozy harcerskie. Wszyscy młodsi koledzy podziwiali go za charyzmę i odwagę. W szkole średniej zaczęły interesować się Paulem również dziewczyny, które określały go jako „delikatnego i nieśmiałego”. Nauczyciele wróżyli nastolatkowi ogromną karierę. Nikt jednak w najśmielszych snach nie przypuszczał, że młody Bernardo wyrośnie nie na biznesmena, a na… seryjnego mordercę.

Paul spotyka Karlę, swoją przyszłą żonę

W wieku szesnastu lat Karl pokłócił się z matką. Podczas kłótni wyszło na jaw, że ojcem Paula wcale nie jest Kenneth, a dawny kochanek Marilyn. Nastolatek zaczął wyzywać swoją matkę od najgorszych na świecie. Właśnie to wydarzenie zasiało w Paulu prawdziwą nienawiść do rodziców. Nagle grzeczny i delikatny Paul zmienił się w wulgarnego nastolatka. Mniej więcej w tym samym czasie młody Bernardo zaczął też zupełnie inaczej patrzeć na kobiety – już nie jak na koleżanki ze szkoły, a na… obiekty seksualne. Nastolatki były nim wciąż bardzo zainteresowane, co Paul zaczął wykorzystywać. Umawiał się z nimi na seks, podczas którego poniżał je i bił.

Po ukończeniu szkoły Paul przez przypadek spotkał Karlę Homolkę. Chłopak oszalał na jej punkcie od pierwszego wejrzenia, a ona błyskawicznie odwzajemniła uczucie Paula. Pewnego dnia Paul przyznał się Karli do swoich seksualnych fantazji. Opowiedział dziewczynie o tym, że lubi wyzywać i bić kobiety, co Karla przyjęła ze stoickim spokojem. Na pytanie Paula – „Co byś zrobiła, gdybym był twoim gwałcicielem?” Karla odparła – „Byłoby to całkiem miłe”. Z pewnością dlatego Karla nie miała nic przeciwko, kiedy Paul zaczął na jej oczach napadać na kobiety i je gwałcić. Bernardo trzymał się zawsze tego samego schematu. Chwytał swoje ofiary z zaskoczenia od tyłu, rzucał na ziemię i gwałcił, a później wypuszczał wolno. W ciągu dwóch lat Paul na oczach Karli zgwałcił aż jedenaście kobiet. Niestety, policja nie mogła trafić na ślad przestępcy, mimo posiadania rysopisu. Prawdopodobnie był on zbyt mało dokładny, aby trafnie wskazać osobę odpowiedzialną za serię gwałtów.

Paul Bernardo i Karla Homolka – małżeństwo seryjnych zabójców

Trzy ofiary śmiertelne Paula i Karli

Karla Homolka tak bardzo kochała Paula, że postanowiła oddać w jego ręce swoją własną… młodszą siostrę. Paul od początku znajomości z Karlą był nią bowiem bardzo zainteresowany. 25 lipca 1990 roku, kiedy Tammy Lynn (siostra Karli) wpadła do narzeczonych w odwiedziny na kolację, para zatruła jedzenie, żeby uśpić dziewczynkę. Próba otrucia Tammy nie powiodła się jednak, gdyż narzeczeni dodali do jej posiłku zbyt mało środków uspokajających. W Wigilię tego samego roku spróbowali otruć Tammy jeszcze raz – tym razem skutecznie. Paul Bernardo zgwałcił ofiarę, całość uwieczniając na kasecie wideo. Tammy niespodziewanie zmarła, co zaskoczyło młode małżeństwo. Postanowili wobec tego zrzucić winę na… Tammy. Wezwanym ratownikom pogotowia opowiedzieli, że młoda dziewczyna wypiła zbyt dużo alkoholu i zakrztusiła się własnymi wymiocinami.

Paul Bernardo i Karla Homolka
Seryjny morderca ma dziś 57 lat i odbywa karę w zakładzie karnym Millhaven Institution w Bath (Ontario)

W międzyczasie Paul i Karla pobrali się, jednak wcale nie planowali spokojnego życia. Paul cały czas gwałcił kolejne kobiety, czując się zupełnie bezkarny. Dnia 15 czerwca 1991 roku dopuścił się kolejnej zbrodni. Porwał czternastoletnią Leslie Mahaffy, zabrał ją do mieszkania i torturował przez kilka godzin – pomagała mu w tym oczywiście wierna Karla Homolka. Swoje wyczyny Paul ponownie nagrał na wideo, gwałcąc ofiarę i ostatecznie doprowadzając ją do śmierci. Małżeństwo postanowiło tym razem poćwiartować ciało ofiary w piwnicy, po czym para zatopiła je w betonowych blokach i wrzuciła do jeziora. Kilkanaście dni później na bloki te trafili miejscowi wędkarze, którzy – zszokowani makabryczną zawartością w popękanym betonie – od razu powiadomili policję. 16 kwietnia 1992 roku doszło do ostatniego zabójstwa z udziałem Bernardo i Homolki. Tym razem padło na piętnastolatkę z katolickiej szkoły, Kristen French. Dziewczynę spotkał podobny los, co Leslie. Ciało ofiary małżonkowie postanowili jednak wrzucić do głębokiego rowu – znaleziono je dopiero kilkanaście dni później. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także ten artykuł na temat mordercy Charlesa Mansona.

Śledztwo w sprawie gwałtów i morderstw w okolicy Ontario

Ofiar gwałtów było coraz więcej, do tego doszły też trzy ofiary śmiertelne. Policja nie miała już wątpliwości, że ma do czynienia z seryjnym zabójcą. Warto zwrócić jednak uwagę na fakt, że funkcjonariusze, mimo iż mieli już pierwsze dowody wskazujące na Paula, w ogóle się nim nie zainteresowali. Pod koniec 1987 roku na komisariacie policji pojawiła się na przykład kobieta, która dokładnie opisała mężczyznę, przez którego została napadnięta. Rysopis przypominał Bernardo, ale policja zdawała się to przeoczyć. Kolejna dziewczyna (była kochanka Paula) opowiedziała policji o wielokrotnych gwałtach, których mężczyzna się na niej dopuszczał. Mimo to nadal brakowało dowodów, aby obciążyć Paula.

Z czasem rysopis przypominający Bernardo pojawił się w gazecie – nagrodą za poprawne wskazanie przestępcy było aż 150 tysięcy dolarów. Komisariat policji aż grzmiał od telefonów, które często wskazywały na to, iż Paul Bernardo jest mężczyzną z rysopisu. Policja sądziła jednak, że ludzie wskazują Paula raczej dlatego, że zależało im na pieniądzach – a nie na poprawnym wytypowaniu mordercy. Żeby upewnić się co do Bernardo, jeden z detektywów odwiedził Paula w jego domu. Pobrał od mężczyzny materiał genetyczny, który później oddał do laboratorium. Po czasie okazało się, że w porównaniu do badanych już 230 próbek, materiał genetyczny Paula odpowiadał próbkom pobranym z ciał ofiar. Takich zgodnych próbek, pobranych od innych podejrzanych, zrobiło się jednak… pięć.

Latem 1992 roku Paul zaczął poważnie kłócić się z Karlą. Poniżał ją i bił tak mocno, że zainterweniować postanowili rodzice Karli – namówili dziewczynę, aby rozwiodła się z Bernardo. W międzyczasie policja, zacieśniając obszar poszukiwań, skupiła się na rozpytywaniu o Paula jego najbliższych. Dotarli oczywiście do Karli Homolka, którą zaczęli intensywnie wypytywać o Paula. Przesłuchanie kobiety trwało kilka godzin. W pewnym momencie Karla stwierdziła, że ma dość zwodzenia – policjanci wiedzieli już bowiem zbyt dużo. Opowiedziała o trzech morderstwach dokonanych przez jej męża. W trakcie śledztwa znaleziono kasety wideo nagrywane przez Paula, na których widać było większość popełnionych przestępstw. Po ich obejrzeniu okazało się, że Karla również nie była bez winy.

Karla Homolka otrzymała wyrok dwunastu lat pozbawienia wolności. Umieszczono ją ostatecznie w szpitalu psychiatrycznym, ze względu na fatalny stan psychiczny Karli. Rozprawa Paula miała miejsce dopiero po dwóch latach od aresztowania gwałciciela. 1 września 1995 roku skazano Paula Bernardo na dożywocie. Seryjny morderca ma dziś 57 lat i odbywa swoją karę w zakładzie karnym Millhaven Institution w Bath (Ontario).

Autor: Paulina Zambrzycka

Bibliografia:

  1. Stephen J. Giannangelo, Jarosław Groth (tłum.): Psychopatologia seryjnego morderstwa, Wydawnictwo Jeżeli P to Q, Poznań 2007
  2. A. Czerwiński, K. Gradoń: Seryjni mordercy, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2001
ikona podziel się Przekaż dalej