Papużki nierozłączki

Pauline

Pauline Yvonne Parker urodziła się 26 maja 1938 roku w jednym z najbezpieczniejszych państw świata- Nowej Zelandii. Jej ojciec prowadził sklep rybny w mieście Christchurch, matka zajmowała się wynajmem pokoi dla studentów. Rodzina nie była specjalnie bogata i rządziła się dość surowymi zasadami, ale miłości wobec dzieci w niej nie brakowało.

Dziewczynka w bardzo młodym wieku została brutalnie doświadczona przez życie. W wieku 5 lat zapadła na bardzo ciężką chorobę- zapalenie kości i szpiku. Przez blisko rok walczyła o życie, leżąc w szpitalu. Przeszła skomplikowaną i bolesną terapię. Mimo iż ostatecznie udało jej się pokonać straszną dolegliwość, to przez wiele lat cierpiała z powodu nieznośnego bólu nóg, który w znacznym stopniu ograniczał jej możliwość normalnego funkcjonowania, w tym kontakty z rówieśnikami.

Pauline siłą rzeczy stała się więc outsiderką. Kiepsko radziła sobie również w nauce, m.in. z uwagi na częstą absencję w szkole. Odznaczała się za to niesamowitą wyobraźnią. Tworzyła skomplikowane historie fantastyczne, pisała własne opowiadania, a nawet “książki”. Wtedy, kiedy mogła, uczestniczyła w rodzinnych wypadach na świeże powietrze, tak uwielbiane przez jej rodziców.

Juliet

Juliet Hulme przyszła na świat w Londynie w 1938 r. jako córka znanego fizyka Henry'ego Hulme. W 1948 r. wraz z rodziną przeprowadziła się do Nowej Zelandii. Pan Hulme został rektorem Uniwersytetu w Canterbury, który zapewnił mu zakwaterowanie w posiadłości Ilam Homestead. Antypody w porównaniu do zrujnowanej wojną Europy dawały emigrantom nadzieję na spokojne życie.

Juliet podobnie jak Pauline cierpiała na problemy zdrowotne, zarówno natury psychicznej, jak i fizycznej. Zdradzała objawy stresu pourazowego , który w tamtych czasach był określany mianem “szoku bombowego” (bomb shock). Dodatkowo przez długi czas zmagała się z gruźlicą. Państwo Hulme, chcąc pomóc córce, nieustannie wysyłali ją do rozmaitych sanatoriów w różnych częściach świata.

Długotrwała rozłąka z rodziną sprawiła, że Juliet nie nawiązała bliskiej więzi z ojcem i matką.Państwo Hulme co prawda nie narzucali latorośli zbytniej dyscypliny, ale również nie byli specjalnie troskliwi.  Można było odnieść wrażenie, że niewiele ich obchodziła. Obie strony żyły niejako obok siebie. Niektórzy twierdzili, że pozbawiona dostatecznej ilości uwagi dziewczyna wyrasta na arogancką i butną pannicę.

Przyjaciółki

Pauline i Juliet zetknęły się po raz pierwszy w szkole średniej dla dziewcząt w Christchurch. Mimo iż nie uczęszczały do tej samej klasy, spotkały się jedynie na łączonych lekcjach wychowania fizycznego, to od razu przypadły sobie do gustu. W krótkim czasie stały się wręcz nierozłączne. Na początku spoiwem ich relacji były podobne doświadczenia życiowe- długotrwała choroba, wynikające z niej cierpienie, a potem izolacja.

W miarę upływu czasu nastolatki pogłębiały wzajemną relację, zagłębiając się coraz bardziej w świat fantazji. Wspólnie tworzyły sztuki teatralne, pisały również opowiadania, a nawet książki, których akcja rozgrywała się w stworzonym przez nie uniwersum. Pauline dodatkowo lubiła lepić z gliny, prowadziła również szczegółowe dzienniki.

Nic nas nie rozdzieli

Obsesja

Relacja dziewcząt stopniowo zaczęła przypominać obsesję. W szkole pojawiły się plotki (nigdy niepotwierdzone), że Parker i Hulme są lesbijkami i mają romans. Rodzice obu nastolatek w końcu również zaczęli się niepokoić. Na tym etapie nie zabraniali im jednak spotkań. Pauline Parker spędzała dużo czasu w domu państwa Hulme. Zostawała na noc, a nawet na wakacje.

Z czasem obie przyjaciółki przeniosły się mentalnie do wyimaginowanej, parareligijnej rzeczywistości, którą nazwały “Czwartym Światem”. Była ona wzorowana na chrześcijańskiej koncepcji Raju, posiadała nawet własnych świętych. Juliet i Pauline mogły wejść do  “Czwartego Świata” w momentach duchowego oświecenia, zasilanych przez moc ich przyjaźni.

Rozłąka

Sielanka nie mogła jednak trwać wiecznie. W 1953 r. Parker po raz pierwszy nie została zaproszona do Ilam na wakacje. Jednak prawdziwe problemy nadeszły dopiero rok później. Kłopoty na uniwersytecie zmusiły pana Hulme do rezygnacji z funkcji rektora. Pani Hulme z kolei zaangażowała się w związek z innym mężczyzną, co zakończyło się rozwodem. Byli małżonkowie zamierzali wrócić do Anglii, wysyłając uprzednio córkę do krewnych w Afryce Południowej.

Perspektywa rychłej rozłąki przeraziła Juliet i Pauline. Na tym etapie dziewczyny były już całkowicie oderwaną od rzeczywistości parą. Marzyły o tym, by wspólnie wyjechać do Stanów Zjednoczonych i zostać aktorkami lub pisarkami. Świadomi sytuacji państwo Hulme wyrazili w końcu zgodę na to, by ich córka opuściła Nową Zelandię, zabierając ze sobą swoją najlepszą przyjaciółkę. Pauline była jednak przekonana, że jej surowa matka nigdy się na coś takiego nie zgodzi. Tym sposobem Honorah Rieper (nosząca nazwisko męża, z którym się nie rozwiodła, a który nie był ojcem Pauline) stała się wrogiem nr 1.

Dlaczego moja matka nie miałaby umrzeć?

Nie wiadomo, w którym dokładnie momencie w głowach obu  nastolatek powstał przerażający plan morderstwa zorganizowanego tak, żeby wyglądało na wypadek. „Dlaczego [moja] matka nie miałaby umrzeć?”- napisała Parker się w swoim pamiętniku- Dziesiątki, tysiące ludzi umiera cały czas, więc dlaczego nie moja matka czy ojciec?”

22 czerwca 1954 r. był- według zapisków 15-letniej dziewczyny- Dniem szczęśliwego wydarzenia”.  Wraz z Juliet zaprosiła Honorę na spacer do Victoria Park. Cała trójka zatrzymała się w uroczej kawiarni, gdzie wypiła popołudniową herbatę, a następnie ruszyła w dalszą drogę. W ustronnym miejscu któraś z dziewcząt wskazała palcem na leżący na ziemi przedmiot. Kiedy Honorah schyliła się, by zobaczyć, co to takiego, Parker zaczął ją bić cegłą, którą wcześniej wsunęła do pończochy. Po chwili do masakry dołączyła Hulme. Obie napastniczki zadały swojej ofierze aż 20 ciosów. Sprawdź także ten artykuł: 10 najbardziej znanych kobiet morderców w historii – nazwiska, daty, zbrodnie.

Krew

Kiedy kobieta przestała dawać oznaki życia, pokryte krwią morderczynie pobiegły z powrotem do kawiarni. Przerażone poinformowały właściciela przybytku, że towarzysząca im kobieta nagle upadła i uderzyła się w głowę. Mężczyzna natychmiast pobiegł we wskazane przez nastolatki miejsce. Błyskawicznie zorientował się, że o żadnym wypadku nie mogło być mowy. Głowa leżącej na ścieżce Honory była wręcz zmasakrowana.

Policyjny detektyw, który później zajmował się sprawą, stwierdził, że Rieper „została zaatakowana ze zwierzęcym okrucieństwem, niezwykle rzadko spotykanym, nawet przy wyjątkowo okrutnych morderstwach”.  Tuż przy ofierze odnaleziono zakrwawioną cegłę, która- nie ulegało wątpliwości- służyła jako narzędzie zbrodni. Wszystkie ślady wskazywały, że odpowiedzialność za ten straszny czyn ponosiły jej towarzyszki.

Przesiąknięte złem

Obłęd

16-letnia Pauline Parker i rok od niej młodsza Juliet Hulme zostały aresztowane pod zarzutem zamordowania Honory Rieper. Z uwagi na młody wiek nie musiały się obawiać kary śmierci, a jedynie więzienia. Kiedy informacja o ich sprawie trafiła do mediów, opinia publiczna w Nowej Zelandii zawrzała z oburzenia.

Alec Haslam, obrońca Pauline, przekonywał ławę przysięgłych, że oskarżone pozbawiły życia Honorę, ponieważ stanowiła zagrożenie dla ich przyjaźni. Z kolei zdaniem psychiatrów Reginalda Medlicotta i Francisa Bennetta oskarżone nie zdawały sobie sprawy z tego, co robią. Odrzucenie wiary chrześcijańskiej i stworzenie alternatywnego „Czwartego Świata” świadczyły według nich o obłędzie. Nastolatki sądziły, że posiadają moralne prawo do pozbawienia Honory życia, ponieważ cierpiały na paranoję i urojenia. Wersję z szaleństwem wspierały dodatkowo plotki o homoseksualizmie, który w tamtych czasach był traktowany jak zaburzenie psychiczne.

Rozłąka

Prokurator utrzymywał, że Parker i Hulme popełniły skrupulatnie zaplanowaną zbrodnię z zimną krwią. Były całkowicie świadome tego, co robią, więc o żadnej niepoczytalności czy chorobie nie mogło być mowy. To nie obłęd był przyczyną ich postępku, a zło, którym przesiąkły do szpiku kości. Słowa mężczyzny znalazły potwierdzenie w pamiętniku prowadzonym przez Pauline. “Naturalnie jesteśmy trochę zdenerwowane, ale radość spowodowana oczekiwaniem na wielki dzień jest ogromna”– napisała dziewczyna.

28 sierpnia 1954 r. Parker i Hulme zostały uznane za winne i skazane na pobyt w więzieniu o nieokreślonej długości ( “detention during Her Majesty’s pleasure”, czyli kara tak długa, jak Jej Królewska Mość sobie zażyczy ). Wyrok zawierał również dodatkowy zapis mówiący, że obie nastolatki już nigdy się ze sobą nie skontaktują ani nie spotkają. Utrudniało to znalezienie odpowiednich miejsc odosobnienia. Osadzenie w ośrodku dla dorosłych uznawano za zbyt surowe dla tak młodych osób, a w tamtym czasie w Nowej Zelandii istniał tylko jeden żeński poprawczak.

Niebiańskie istoty

5 lat

Ostatecznie obie morderczynie spędziły w zamknięciu zaledwie pięć lat. Pauline odbyła karę w więzieniu Paparua w okolicach Christchurch, a Juliet początkowo w Mt Eden w Auckland, a następnie w Arohata niedaleko Wellington. Faktycznie nigdy więcej się już nie spotkały. Każda  próbowała na własną rękę odzyskać normalne życie.

Pauline Parker zmieniła nazwisko na Hilary Nathan. Przeprowadziła się do Anglii, gdzie prowadziła samotny tryb życia. Nawróciła się na wiarę katolicką, której poświęciła się bez reszty. Aby się utrzymać, uczyła dzieci jazdy konnej. Jej siostra imieniem Wendy, powiedziała w wywiadzie dla New Zealand Women’s Weekly, że Hilary nie utrzymuje relacji ze światem zewnętrznym i po dziś dzień odczuwa wyjątkowo silne wyrzuty sumienia z powodu tego, co zrobiła. Sama zainteresowana nie chciała wypowiadać się dla mediów osobiście.

Anne Perry

Juliet Hulme z kolei spełniła marzenie z dzieciństwa. Tak samo, jak poprzedniczka wyjechała do Anglii, zmieniła personalia na Anne Perry i została pisarką powieści kryminalnych. Napisała ich w sumie około 100, ostatnia ukazała się drukiem tuż przed śmiercią autorki. Jej dzieła są dostępne na całym świecie, również w Polsce. Pytana o wydarzenia z przeszłości, odpowiedziała, że ​​stara się o nich nie myśleć. „Zadręczanie się nikomu nie pomoże”– stwierdziła w wywiadzie dla New Zealand Herald.  Podkreślała, że prawie nie znała swojej ofiary.

Podobnie jak jej była przyjaciółka Hilary, Juliet również zwróciła się w kierunku wiary. Przystąpiła do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (zwanego m.in. kościołem Mormona). Pisarka zmarła w kwietniu 2023 r. w wieku 84 lat.

W 1994 r. mało wtedy znany reżyser- Peter Jackson- nakręcił film oparty na historii Parker i Hulme o tytule “Niebiańskie istoty”. W rolę jednej z dziewcząt wcieliła się Kate Winslet i była to jej pierwsza w życiu rola. Produkcja została pozytywnie odebrana zarówno przez krytyków, jak i publiczność. Zyskała nominację do Oscara.

Autor: Natalia Grochal

Źródła:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=gfnqlhZNA5g
  2. https://allthatsinteresting.com/pauline-parker-juliet-hulme
  3. https://nzhistory.govt.nz/heavenly-creatures-pauline-parker-and-juliet-hulme-are-found-guilty-of-murder
  4. https://en.wikipedia.org/wiki/Parker%E2%80%93Hulme_murder_case
  5. https://www.rnz.co.nz/national/programmes/sunday/audio/2018887226/dr-joanne-drayton-unravelling-the-parker-hulme-case-and-what-happened-after
ikona podziel się Przekaż dalej