Wojna trzynastoletnia i kłopoty z pospolitym ruszeniem

Kazimierz Jagiellończyk i Związek Pruski

Przyglądając się przywilejom podpisanym w Nieszawie musimy zacząć od okoliczności w jakich zostały wydane:

Od czasów pokoju w Brześciu Kujawskim (1435 r.) ani Krzyżakom ani stronie polskiej nie zależało na wojnie. Kazimierz Jagiellończyk główną uwagę poświęcał Litwie oraz relacjom z Węgrami i Czechami, mając nadzieję na odzyskanie w przyszłości tamtejszych tronów dla własnej dynastii. Tymczasem Krzyżacy spłacający trybut po przegranej z Polską i Litwą, szukali rekompensaty w wysokich podatkach nakładanych na poddanych. Dlatego mieszczanie i szlachta w Prusach byli coraz mniej zadowoleni. Szukali możliwości przejścia pod panowanie Korony. Chodziło o to, że szlachta w królestwie mogła liczyć na rozbudowane prawa i nowe przywileje z każdym nowym panowaniem, tak samo jak miasta. Krzyżacy nie chcieli o tym słyszeć. Dlatego w 1440 roku mieszczanie i szlachta zawiązali tzw. Związek Pruski. (Kłoczowski J., 1987: s. 31; Barański M.K., 2012: s. 264)

Związek wysłał do Kazimierza Jagiellończyka poselstwo na początku 1454 roku oznajmiając, że chcą być jego poddanymi. Król polski przyjął propozycję, co wywołało powstanie w miastach pruskich. Toruń, a potem Gdańsk i kilkanaście innych miast pozbyły się załogi krzyżackiej. Powstańcy zdobyli też Sztum. W tej sytuacji przybyli do króla, który potwierdził chęć włączenia tych ziem do Korony i wypowiedział wojnę Krzyżakom.

Wobec zaistniałych faktów trzeba się było szykować na wojnę. Chociaż król polski nie był zwolennikiem rozwiązań militarnych.

Prawa szlachty, finanse i pospolite ruszenie

Ponieważ większość miast pruskich była przejęta dzięki działaniom tamtejszych milicji, król miał nadzieję, że jego udział militarny będzie symboliczny. Przejechał od miasta do miasta oficjalnie przejmując w posiadanie Toruń, Gdańsk, Elbląg i Królewiec. W każdym miejscu szafował przywilejami.

Prusy były już właściwie przejęte, Malbork oblegany przez królewskie wojsko mógł się poddać lada dzień. Teraz trzeba było tylko zdobyć Chojnice. W tym jednym przypadku zabrakło królewskich zbrojnych i miejscowego wojska, co zmusiło króla do zwołania pospolitego ruszenia. (Barański M.K.: s. 265)

Walka o miasta pruskie nie była w bezpośrednim interesie polskiej szlachty. W miejscu zbiórki – Cerekwicy – rycerze z Kujaw i Wielkopolski zmusili króla, żeby wydał pierwsze statuty. Tylko pod tym warunkiem zgodzili się uczestniczyć w bitwie. Powiedzmy na razie ogólnie, że przywileje wydane w Cerekwicy gwarantowały szlachcie zwoływanie pospolitego ruszenia tylko za zgodą sejmików ziemskich. Treść tego przywileju została powtórzona w Nieszawie, dlatego więcej napiszę o tym w dalszej części artykułu.

Pod Chojnicami pospolite ruszenie Kazimierza Jagiellończyka poniosło klęskę. Krzyżacy dysponowali wojskiem zaciężnym, które było dużo lepiej przygotowane do walki (bardziej szczegółowy opis przebiegu bitwy patrz: Barański M.K.: s. 267). Dopiero ta klęska doprowadziła do rozpętania długoletnich zmagań, zwanych wojną trzynastoletnią. Pod panowanie krzyżackie wróciły miasta na wschodnim brzegu Wisły. Wygrana zależała teraz od powszechnej mobilizacji w królestwie. Król zwołał rycerstwo z całej Polski (z wyjątkiem Rusi i Podola) do Nieszawy. W tych okolicznościach został wydany przywilej nieszawski.

Statuty nieszawskie – treść i znaczenie

Co zapewniały szlachcie statuty nieszawskie?

W statutach, wydanych w listopadzie 1454 roku, król rozszerzał przywileje z Cerekwicy na całą polską szlachtę. Przywileje te obejmowały następujące punkty (por. Piwnicki G., 2013: s. 47-48):

  • zwoływanie pospolitego ruszenia, nakładanie nowych podatków (również od miast!) oraz wprowadzanie nowych praw musiało być odtąd zaakceptowane przez sejmiki ziemskie
  • szlachcie przysługiwała całkowita wolność handlu w Koronie
  • zakaz łączenia w jednym ręku urzędów wojewody, kasztelana i starosty
  • ograniczenie zbiegostwa chłopów
  • cofnięcie przywilejów dla Żydów
  • poważne ograniczenie sądów kasztelańskich
  • dostęp do urzędów nadwornych na równi dla Małopolan i Wielkopolan
Wojsko polskie w XV wieku
Wojsko polskie z okresu wojny trzynastoletniej, według rysunku Jana Matejki - fot. domena publiczna

Jak widać przywilej nieszawski nie tylko wzmacniał szlachtę całej Korony, ale robił to kosztem innych stanów i grup społecznych. Stan, który niecałe sto lat wcześniej został po raz pierwszy wyodrębniony prawnie (przywilej koszycki Ludwika Węgierskiego), teraz zaczynał dominować w państwie. Dlatego wielu historyków uważa statuty cerekwicko-nieszawskie za początek demokracji szlacheckiej. Jeśli szukasz więcej informacji, sprawdź także ten artykuł o przywilejach szlacheckich w Rzeczpospolitej.

Jak statuty zmieniały politykę?

Dla rozstrzygnięcia wojny trzynastoletniej statuty nie miały wielkiego znaczenia. Pospolite ruszenie, choć teraz bardziej liczne, nadal nie mogło przemóc działań profesjonalnej armii zaciężnej. Wojnę podtrzymywał zapał Związku Pruskiego, którego członkowie walczyli o swoje prawa. Szlachta polska coraz mniej chętnie udzielała królowi zgody na nowe podatki. Na szczęście Kazimierza Jagiellończyka Krzyżakom też zaczynało brakować pieniędzy. (Barański M.K.: s. 268) Szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Polski, kiedy król wysłał wojsko najemne pod dowództwem Piotra Dunina.

Tymczasem samo wydanie statutów uzależniało królewską politykę podatkową i wojenną od ciągłych negocjacji ze szlachtą. Prawa nadane przez Kazimierza Jagiellończyka potwierdza sejm piotrkowski z 1496 roku (Jan Olbracht znalazł się tu w podobnej sytuacji jak ojciec). W konstytucji Nihil Novi z 1506 ustalenia wcześniejsze zostają wpisane w ustrój monarchii parlamentarnej. (Piwnicki G.: s. 536)

Przywilej nieszawski na tle innych przywilejów szlacheckich

Żeby zrozumieć znaczenie statutów nieszawskich w szerszym kontekście warto spojrzeć na nie w perspektywie innych przywilejów. Od koszyckiego w 1374 roku do konstytucji Nihil Novi w 1506 roku polska szlachta poszerzała swoje prawa. Jednocześnie ograniczone były coraz bardziej prawa chłopów, mieszczan, jak również przywileje magnatów.

Taka sytuacja wynikała ze zmian zachodzących w społeczeństwie Europy. Była też jednak następstwem wymarcia królewskiej linii Piastów. Podobnie jak na Węgrzech i w Czechach, w XIV wieku zabrakło rodowej legitymacji władzy królewskiej. Przywilej koszycki wprost wynikał z chęci uzyskania przez króla potwierdzenia polskiej sukcesji. Podobnie jak przywilej piotrkowski z 1388 roku wydany przez Władysława Jagiełłę. (Piwnicki G.: s. 46). Następcy Jagiełły musieli być zatwierdzeni jako władcy Polscy, ale w ramach dynastii. Natomiast uzależnienie polityki wojennej od pospolitego ruszenia stawiało królów w pozycji zależnej od rycerzy. Jak wspomniałam wcześniej Jan Olbracht chcąc prowadzić wojnę z Turcją, musiał na sejmie piotrkowskim (1496 r.) zrobić to samo co jego ojciec w Nieszawie - dać szlachcie motywację przez nadanie przywilejów. Olbracht umacnia też instytucję dwuizbowego sejmu walnego. Jego brat Aleksander potwierdza w konstytucji Nihil Novi pozycję szlachty w ramach tej instytucji.

Przywileje nieszawskie otwarły drogę do ustroju, w którym szlachta stanowiła centralny stan. Nie bez powodu okres późnych Jagiellonów i królów elekcyjnych nazywa się Rzeczpospolitą szlachecką.

Autor: Ludwika Wykurz

Bibliografia:

  1. Grzegorz Piwnicki, Meandry kultury politycznej w Polsce do średniowiecza do II wojny światowej, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego 2013
  2. Jerzy Kłoczowski, Europa słowiańska w XIV-XV wieku, PIW 1984
  3. Marek Kazimierz Barański, Historia Polski średniowiecznej, Zysk i S-ka 2012
ikona podziel się Przekaż dalej