Rzeź Gdańska – data, przyczyny, napastnicy, liczba ofiar, spalenie miasta
W 1308 roku mieszkańcy Gdańska przeżyli wiele trudnych chwil. Ich miasto stało się obiektem napaści najpierw wojsk brandenburskich, a następnie Krzyżaków. Ci ostatni po zdobyciu miasta wycięli w pień nieznaną do dziś liczbę osób. Co wiemy dziś o tej tzw. rzezi Gdańska? Dlaczego w ogóle do nie doszło?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii Polski.
Dlaczego Krzyżacy chcieli zdobyć Gdańsk?
Krzyżacy na Gdańsk mieli chrapkę od dawna. Ich pragnieniem było nie tylko zajęcie miasta nad Motławą, ale również całego Pomorza Wschodniego. Opanowanie ujścia Wisły gwarantowało im uzyskanie szeregu korzyści politycznych i ekonomicznych.
Władze zakonu krzyżackiego tylko czekały na dobrą koniunkturę, aby wprzęgnąć swoje plany w życie. Niewiele brakowało, aby Gdańsk wpadł w jego ręce już w latach 1301-1302. Wówczas to niespodziewanie na Pomorzu Wschodnim pojawił się książę Rugii Wisław III, odnosząc kilka sukcesów. W tym czasie ta część Pomorza pozostawała pod zwierzchnictwem króla Polski Wacława II, zaprzątniętego do reszty walką o tron na Węgrzech. Nie chcąc jednak utracić na zawsze ziem pomorskich, poprosił o interwencję zbrojną zakon krzyżacki.
Krzyżacy chętnie przystali na prośbę Wacława. Do Gdańska przyjechali już w maju 1301 roku. Dość szybko uporali się z Rugijczykami i zmusili ich do całkowitego wycofania się z Pomorza. Zdaniem niektórych historyków, gdyby Wacław II nie odwołał wojsk zakonnych z Gdańska w 1302 roku, to najprawdopodobniej pozostałyby tam. Na całe szczęście dla Przemyślidy stało się inaczej, zaś Krzyżacy swoje marzenia o opanowaniu miasta musieli odroczyć w czasie.
Zdrada Święców
Na Pomorzu Wschodnim na początku XIV stulecia przemożną rolę odgrywał ród Święców. Senior tego rodu Piotr z Nowego w 1305 roku otrzymał od Wacława II urząd starosty wschodniopomorskiego.
Sytuacja Święców na Pomorzu pogorszyła się wraz ze śmiercią syna Wacława II, Wacława III (1306). Jego tragiczna śmierć umożliwiła księciu krakowskiemu Władysławowi Łokietkowi rozciągnięcie swoich wpływów na Pomorzu. Wszystkich tych, którzy mu w tym wydatnie pomogli, hojnie obdarował. Dwóm swoim bratankom, pochodzącym z Kujaw, Siemomysłowi i Kazimierzowi III oddał odpowiednio w zarząd Świecie oraz Gdańsk i Tczew.
Nadania Łokietka nie mogły spodobać się Święcom, których dodatkowo odsunięto od piastowania niektórych urzędów. W efekcie możny ród pomorski znalazł się w opozycji do księcia krakowskiego. Jakby tego było jeszcze mało, przeciwko Piotrowi Święcy wystąpił doradca księcia Władysława biskup kujawski Gerward, pozywając go przed sąd za zawłaszczenie dochodów biskupich.
Piotr Święca w ramach swoistego rewanżu zażądał od Władysława Łokietka zwrotu wszystkich kosztów, jakie poniósł podczas zawiadywania dzielnicą pomorską w imieniu księcia. Ten ostatni, borykając się z poważnymi problemami finansowymi, specjalnie nie dawał staroście żadnej odpowiedzi w interesującej go sprawie.
Postawa księcia krakowskiego rozwścieczyła starostę i pchnęła go w objęcia margrabiów brandenburskich. 17 lipca 1307 roku na mocy układu podpisanego w miejscowości Lędowo oddał Brandenburczykom w lenno ziemie: polanowską, darłowską, sławieńską, Nowe i Tucholę. Gdy Władysław Łokietek dowiedział się o przedsięwzięciu Piotra, postanowił go uwięzić. Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek, sprawdź także ten artykuł na temat zakonu krzyżackiego.
Zajęcie Gdańska przez Brandenburczyków
W sierpniu 1308 roku margrabia brandenburski Otton IV urządził wyprawę na Pomorze i bez żadnych przeszkód zajął Gdańsk. Ponoć sami Gdańszczanie dobrowolnie wpuścili jego wojska do miasta z powodu niechęci, jaką żywili wobec Władysława Łokietka, który obdarzył zbyt wieloma przywilejami kupców z Lubeki.
Przed najazdem brandenburskim ostał się jedynie gród gdański, do którego schroniły się wojska wierne Władysławowi Łokietkowi. Na ich czele znajdował się sędzia Bogusza, uprzednio mianowany przez księcia namiestnikiem pomorskim.
Aby zdobyć gród, Brandenburczycy rozpoczęli jego oblężenie. Wszystkie szturmy nieprzyjaciela dzielnie broniący się obrońcy odparli. Tych ostatnich było jednak zbyt mało, aby mogli wytrzymać wszystkie ataki oblegających. W konsekwencji Bogusza zwrócił się o pomoc do Krzyżaków. Miał w tym zakresie odpowiednie pełnomocnictwo Władysława Łokietka, zajętego w tym czasie zmaganiami na innym froncie.
Rzeź Gdańska
Krzyżacy chętnie zgodzili się udzielić wsparcia. Nie robili tego jednak bezinteresownie. W zamian za wyparcie z Gdańska wojsk brandenburskich pozwolono im na przejęcie połowy grodu gdańskiego.
Odsieczowe oddziały zakonne pod dowództwem komtura krajowego ziemi chełmińskiej Guntera von Schwarzburga bez większego problemu wyparły Brandenburczyków z zajmowanych pozycji i weszły w posiadanie grodu, który opuścili Polacy.
Następnie Krzyżacy przypuścili szturm na miasto. Ostatecznie je zdobyli (w nocy z 12 na 13 listopada 1308 roku), choć musieli się przy tym sporo nagimnastykować. Od razu po wejściu do miasta rycerze zakonni urządzili rzeź wszystkim swoim przeciwnikom. Zginęło przynajmniej szesnastu polskich rycerzy, których następnie pochowano na cmentarzu w Oliwie.
Ofiarą zakonu padła także ludność cywilna – mieszczanie wraz z ich rodzinami. Pozostałych przy życiu mieszczan wypędzono z Gdańska, a samo miasto puszczono z dymem.
Do dzisiaj uczeni spierają się, ile tak naprawdę ludzi zginęło podczas omawianych tu wydarzeń. Opinie wśród specjalistów są rozbieżne. Niektórzy historycy sądzili, iż rzeź Gdańska pochłonęła kilka tysięcy ofiar. Polacy podczas później mających miejsce sądów z Krzyżakami twierdzili, iż przeciwnik wymordował aż 10 tysięcy gdańszczan. W rzeczywistości szacunki strony polskiej były znacznie zawyżone, ponieważ ówczesny Gdańsk zamieszkiwało co najwyżej kilka tysięcy osób.
Z kolei władze zakonu utrzymały, iż zgładziły jedynie 16 zbójców, przekazanych im przez mieszczan gdańskich, którzy sami podpalili swoje miasto! Rzecz jasna, Krzyżacy kłamali prosto w oczy. Dziś nie budzi większych wątpliwości fakt, iż ofiar było zdecydowanie więcej. Brakuje jednak źródeł, pomocnych w ustaleniu dokładnej liczby pomordowanych.
Autor: Mariusz Samp
Bibliografia:
- Badowicz Maciej, „Przynosząc śmierć płaczącym w kołyskach niemowlętom”, Rzeź Gdańska w listopadzie 1308 roku, „Mówią Wieki” 12 (2018).
- Długopolski Edmund, Władysław Łokietek na tle swoich czasów, Wydawnictwo Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, Wrocław 1951.
- Drążek Aleksandra Anna, Rzeź Gdańska – 13/13 listopada 1308 r. [https://histmag.org/Rzez-Gdanska-1213-listopada-1308-r.-8703; dostęp: 06.05.2021].
- https://www.gedanopedia.pl/gdansk/?title=RZE%C5%B9_GDA%C5%83SKA_W_1308_ROKU [dostęp: 06.05.2021].
- Jasiński Kazimierz, Zajęcie Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków w latach 1308-1309, „Zapiski Historyczne” 31 (1966), 3.
- Latoś Henryk, Władysław Łokietek ok. 1260–1333, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1969.
- Nowak Tadeusz Marian, Władysław Łokietek – polityk i dowódca, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 1978.
- „Rzeź gdańska” z 1308 roku w świetle najnowszych badań, Materiały z sesji naukowej 12-13 listopada 2008 roku, red. Błażej Śliwiński, Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, Gdańsk 2009.
- Szczur Stanisław, Historia Polski, Średniowiecze, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002.
- Śliwiński Błażej, Pomorze Wschodnie w okresie rządów księcia polskiego Władysława Łokietka w latach 1306-1309, Wydawnictwo Napoleon V, Oświęcim 2016.
- Śliwiński Błażej, Rzeź i zniszczenie Gdańska przez Krzyżaków w 1308 r., Przyczyny, przebieg i skutki, Wydawnictwo MARPRESS, Gdańsk 2006.
- Wiszewski Przemysław, Rosik Stanisław, Wielki poczet polskich królów i książąt, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2006.