Święto 1 maja - historia, znaczenie, obchody pochody pierwszomajowe w PRL
Pochody pierwszomajowe kojarzą się wielu osobom w Polsce z czasami PRL. Jednak święto 1 Maja jest dużo starsze. Jego początki sięgają XIX wieku, II Międzynarodówki i protestów robotniczych związanych z walką o prawa pracownicze. Oto historia tego święta w Polsce i nie tylko.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o okresie PRL.
Międzynarodowe święto pracy
Początki pierwszego maja
Święto pierwszego maja jest obchodzone jako święto pracy od 1889 roku. Zostało ustanowione przez II Międzynarodówkę. Przyjrzyjmy się przez chwilę wydarzeniom, które do tego doprowadziły.
Lata 80-te XIX wieku były okresem nasilania się starć między przedsiębiorcami i robotnikami. Był to okres przyspieszającego rozwoju przemysłowego, masowych migracji ze wsi do miast oraz migracji międzykontynentalnych. Razem z emigrantami przenosiły się idee. Wielkie miasta USA, takie jak Nowy Jork, Chicago czy ośrodki przemysłowe na zachodzie kraju były na pierwszej linii tego frontu. Rozwijający się przemysł przyciągał robotników i przedsiębiorców. Jedni liczyli na ułożenie sobie życia, godne warunki pracy, drudzy na tanią i masową siłę roboczą. Do tego dołączyli emigrujący z Europy anarchiści i socjaliści. Rozwijał się też coraz bardziej amerykański ruch robotniczy.
W tych warunkach w 1886 roku doszło do serii wystąpień robotników. Niektóre z nich zakończyły się aresztowaniami, a nawet strzelaninami (por. Zinn H., 2016: 37%). Głównym postulatem robotników było wprowadzenie 8-godzinnego dnia pracy. Pod takim hasłem odbyły się w maju tego roku na terenie całego kraju wystąpienia. W Chicago podczas pokojowej demonstracji doszło do niewyjaśnionego wybuchu bomby, która raniła kilkudziesięciu policjantów i zabiła co najmniej jednego. W odpowiedzi policja otworzyła ogień do protestujących. Aresztowano przywódców chicagowskiego ruchu, głównie anarchistów. Ich proces przyciągnął uwagę całego świata pracy. Posypały się liczne protesty. Jednak czterech z aresztowanych stracono, bez udowodnienia jakiejkolwiek winy.
Dla upamiętnienia tych wydarzeń zawiązana w 1890 roku II Międzynarodówka ogłosiła 1 maja świętem pracy.
Jak zaczęto obchodzić 1 Maja w Polsce?
Święto 1 Maja początkowo było okazją do demonstracji robotników przeciw władzom i wyzyskującym przedsiębiorcom. Przedstawiciele II Międzynarodówki działali prężnie również w Polsce (na ziemiach polskich pod zaborami). Pierwsze pochody w Warszawie organizowali członkowie II Proletariatu, w tym samym roku odbyły się strajki w Łodzi, Żyrardowie i Lwowie. (Kieniewicz S., 1996 : s. 407); Podobnie jak w USA, a może nawet bardziej, każda demonstracja tego typu wiązała się ze starciami, strzelaninami i aresztowaniami. Np. w 1892 roku w Łodzi doszło do buntu i poważnego starcia robotników z policją i wojskiem. W sumie padło 217 rannych i zabitych.
Ówczesne wystąpienia pierwszomajowe miały więc brutalny charakter. Historia ziem polskich w tym czasie warunkowała też ich odmienne cele. Chodziło nie tylko o poprawę warunków pracy, ale protest przeciw brutalności carskiej policji i panującemu ustrojowi. (Tomicki J., 1983: s. 17)
Również w czasach II RP niejednokrotnie dochodziło do starć manifestujących z policją. Manifestacje, zwłaszcza po 1926 roku miały charakter polityczny. Może świadczyć o tym historia z 1937 roku, kiedy pochody pierwszomajowe lewica partyjna próbowała przedstawić jako manifestację ludzi pracy przeciw polityce OZN. (Tomicki J.: s. 372)
To wszystko trzeba brać pod uwagę, kiedy opisujemy święto 1 Maja w Polsce Ludowej.
Święto 1 Maja w czasach PRL
Święto pracy przeciw świętu konstytucji?
W czasach zaborów i w II Rzeczpospolitej jednym z ważnych świąt była rocznica podpisania Konstytucji 3 Maja. Chociaż święto Pierwszego Maja, jako uczczenie ludzi pracy i walki o ich prawa byłoby całkiem zrozumiałe w PRL, to wykorzystano je również do przyćmienia święta narodowego. Podobnie jak jesienne obchody rocznicy Rewolucji Październikowej miały przyćmiewać święto 11 listopada. W ten sposób święto międzynarodowe stało się lokalnym narzędziem walki ideologicznej.
Państwowe obchody 1 Maja wprowadzono w 1950 roku. W sposobie świętowania organizatorzy naśladowali bogatą oprawę rodem z radzieckiej Rosji, czy jak to ujął Andrzej Friszke „obrzędowość bizantyjską”. (Friszke A., 2007: s. 169) Przebieg święta wiązał się zawsze z masowymi pochodami, bogatymi dekoracjami i wszechobecnymi hasłami partyjnymi. Zresztą nie była to cecha wyłącznie świąt radzieckich. Teatralność świąt publicznych była ważnym elementem wszystkich systemów totalitarnych XX wieku. Organizatorzy i specjaliści od propagandy doskonale zdawali sobie sprawę z tego jak dekoracje, hasła i fizyczna obecność mas działa na świadomość. Obrzędowość świecka miała zastąpić religijną, zaspokajając potrzeby religijne obywateli jednocześnie miała wymazywać tradycję narodową. Z czego w latach 80-tych śmiał się Bareja w słynnym filmie „Miś”. Janusz Wrona (Wrona J., 2010: s. 78) zwraca uwagę na szczegółową aranżację „nowej świeckiej tradycji”, szczególnie w latach 50-tych. Żaden pochód, żadne przemówienie ani występ nie mogło się odbyć bez podporządkowania przyjętej konwencji.
Kościół i święto 1 Maja
W Polsce nowe władze miały do przezwyciężenia dwie główne siły przeciwstawne – patriotyzm i katolicyzm. Tożsamość większości obywateli opierała się na tych dwóch filarach. Patriotyzm został przejęty i przerobiony na modłę PRL. Chociaż święto 1 Maja było międzynarodowe, to inne obchody uderzały w patriotyczną nutę. Szczególnie za rządów Władysława Gomułki. Historia patriotyzmu PRL, to temat na osobny artykuł. Tu tylko zaznaczę, że władze nie stroniły od przejmowania m.in. narracji endeckiej przez kult zachodnich ziem piastowskich, rozkręcaną wrogość wobec Niemców (po II wojnie światowej nie było to trudne) czy granie na nucie antysemickiej.
Kościół był jednak instytucją niezależną od rządu i prowadził własną walkę z marksizmem. Jednym z gestów, które miały wytrącić broń z ręki socjalistom było ustanowienie w 1956 roku przez Piusa XII święta Józefa Robotnika. Oczywiście pochody pierwszomajowe w krajach Bloku Wschodniego nadal miały charakter świeckiego odpustu z procesjami, ale decyzja papieża była wbiciem haczyka w ten monolit. W takich okolicznościach trwała nieustanna rywalizacja obu instytucji, z których każda miała główne źródło poza granicami kraju (jedna w Moskwie, druga w Watykanie).
Trzeba dodać, że wielu Polaków, nawet niektórzy przedwojenni socjaliści, postrzegało święto organizowane przez władze Polski Ludowej jak przykry obowiązek. Chociaż byli i tacy, którzy czekali na ten propagandowy festiwal przez cały rok.
Pochody pierwszomajowe kiedyś i dziś
Pochód pierwszomajowy – przebieg i oddziaływanie
Ostatni pochód pierwszomajowy w uroczystej oprawie odbył się w Polsce w 1988 roku. To nie znaczy, że środowiska lewicowe nie urządzają święta do dziś. Można nawet powiedzieć, że pochody pierwszomajowe odzyskały swój ideowy charakter. Historia zatoczyła koło i dziś znów są to dobrowolne demonstracje osób walczących o prawa pracownicze.
Warto jednak porównać przebieg współczesnych niewielkich demonstracji z tymi z czasów PRL. Święto 1 Maja było przecież najważniejszym wydarzeniem w kalendarzu Polski Ludowej, a na pewno najbardziej wystawnym.
„Płynie ulicami nieprzebrana ludzka rzeka. Dziś nikt nie został w domu” - taki komentarz słyszymy w Kronice Filmowej nakręconej w dniu pierwszego maja 1953 roku. (por. PKF 19-20/53) Podobne komentarze można było usłyszeć i przeczytać każdego roku w złotej erze pochodów pierwszomajowych. Nikt nie zostawał w domu, bo nie chciał stracić stanowiska, premii, narażać się lokalnym służbom itp.
W zależności od tego w jakim miejscu i czasie odbywało się święto obchody nieco się różniły. Nie mogło jednak zabraknąć pewnych elementów. Obowiązkowe były flagi czerwone i biało-czerwone. Wzdłuż trasy pochodu wywieszano ogromne portrety przywódców, w latach 50-tych zwłaszcza Stalina i Bieruta. Rzadziej „klasyków” Lenina, Marksa, Engelsa oraz pozostałych członków aktualnego rządu. W pochodzie były niesione również portrety przodowników pracy. Charakterystyczne dla polskich świąt było raczej eksponowanie Orła Białego (bez korony) i polskiej flagi. Natomiast niespecjalnie afiszowano się z gwiazdą, sierpem i młotem. (por. Friszke A.: s. 169-171) Przedstawiciele różnych grup zawodowych nieśli transparenty z hasłami typu.: „Niech żyje sojusz polsko-radziecki” albo „Pokój, przyjaźń i współpraca między narodami”. Całości wrażenia dopełniały radosne, wzniosłe pieśni i platformy ciężarówek z instalacjami. Te ostatnie służyć mogły do prezentacji osiągnięć techniki, ruchomych przedstawień czy wyśmiewania zachodnich przywódców. Dla tłumu obserwującego pochody pierwszomajowe niektóre jego elementy to były prawdziwe ciekawostki. W 1953 roku zobaczymy „dzieci z walczącej Korei” jak to określa narrator kroniki, w ludowych strojach koreańskich.
Dla wielu osób święto 1 Maja kojarzy się bardziej z poczęstunkiem. Można było zjeść bułkę z pieczoną kiełbasą. Kiełbasa nie była towarem ogólnie dostępnym, więc ten poczęstunek miał naprawdę świąteczny charakter.
Pierwszy Maja współcześnie
Pierwszy Maja to nie tylko historia. Dziś nie urządza się wystawnych pochodów, ale ten dzień nadal jest świętem. Podobnie jak 2 (święto flagi) i 3 (pamiątka Konstytucji 3-go Maja). Wiele osób wybiera się tego dnia poza miasto lub do ośrodków wczasowych.
Jak wspomniałam wcześniej niektóre partie i organizacje lewicowe organizują różnorodne wydarzenia w okolicy święta pracy. Przygotowuje się różnego rodzaju kiermasze, festiwale, dyskusje i projekcje dotyczące bieżącej polityki i sytuacji społecznej. Składane są też kwiaty i znicze pod pomnikami związanymi z historią ruchu robotniczego. Okazjonalnie dochodzi do żywiołowych demonstracji, organizowanych przez oddolne ruchy pracownicze. Dla większości obywateli w dzisiejszej Polsce święto 1 Maja jest jednak głównie okazją do odpoczynku. Opowieści o wielkich pochodach z czasów PRL traktują jak historyczne ciekawostki.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Polska Kronika Filmowa 19-20/53 (http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/7543, dostęp: 06.04.2021)
- Howard Zinn, Ludowa Historia Stanów Zjednoczonych od 1492 roku do dziś, Warszawa 2016 (edycja Kindle)
- Stefan Kieniewicz, Historia Polski 1795-1918, Warszawa 1996
- Jan Tomicki, Polska Partia Socjalistyczna 1892-1948 Warszawa 1983
- Janusz Wrona, Ustanowienie systemu komunistycznego w Polsce, w: Polski wiek XX, t. 3, Warszawa 2010, s. 35-81
- Andrzej Friszke, Polska. Losy państwa i narodu 1939-1989, Warszawa 2007