Ted Bundy – najkrwawszy amerykański seryjny morderca wszechczasów

Młodość seryjnego mordercy Teda Bund’yego. Czy już wtedy był niebezpieczny?

Theodore Robert Cowell (nazwisko po matce) urodził się 24 listopada 1946 roku, w Burlington (Floryda). Według amerykańskiej pisarki Ann Rule, która stworzyła popularną biografię zabójcy, przyszły morderca nigdy nie poznał swojego ojca i wychowywał się z matką – do czasu, aż oddała go do swoich rodziców, a dziadków Teda. Stało się to, gdy Ted był jeszcze młody. Chłopiec długo żył w przeświadczeniu, że jego matka (Eleanor Louise Cowell) jest jego siostrą – dlatego oddała go dziadkom. Spekulowano też, że Ted był wynikiem gwałtu Louise przez jej ojca – chociaż upierała się, że ​​została uwiedziona i porzucona przez weterana wojny.

Ted miał dość spokojne dzieciństwo u swoich dziadków. Jednak, w ukryciu, od zawsze przekraczał wszelakie granice przyzwoitości, moralności i legalności. Młody Ted mógł doświadczać przemocy fizycznej lub psychicznej ze strony swojego dziadka – pomimo późniejszego zapewniania, że ​​obaj mieli ze sobą dobre relacje. Na zachowanie Teda mogła wpłynąć też jakaś poważna trauma – chłopiec mógł paść ofiarą znęcania się lub na co dzień być świadkiem przemocy. Nigdy nie dowiemy się, co wywołało zaburzenia psychiczne u przyszłego mordercy. Tak naprawdę, przyczyn zaburzeń można doszukać się w wielu fragmentach życia Teda.

W 1950 roku Ted wraz z matką przenieśli się do miasta Tacoma. Tam matka przyszłego zabójcy poznała nowego mężczyznę i wyszła za mąż. Ted przyjął nazwisko ojczyma, Bundy. Od tej pory, Theodore Robert Bundy opiekował się czwórką rodzeństwa – będących owocem małżeństwa jego matki z ojczymem. Ted Bundy był zazdrosny o to, że jego matka jest w nowym związku, a jego rodzeństwo zna tożsamość ojca – on swojego nigdy nie poznał. Relacje między Tedem, a jego ojczymem były bardzo napięte. Gdy chłopiec dorastał, gardził intelektem swojego ojczyma. Przyjaciele byli świadkami, gdy prowokował ojczyma, a ten czasami atakował z frustracją młodego Bundy’ego.

Mimo, że chłopiec był dobrym uczniem, był przy tym bardzo nieśmiały. Nie potrafił nawiązywać kontaktów z rówieśnikami, którzy często się z niego śmiali. Bardzo szybko zaczął fascynować się seksem i przemocą, spędzając godziny w bibliotece, wertując książki o tematyce kryminalnej – szczególnie z podłożem seksualnym, opisem zwłok i sposobów zabójstw. Ted Bundy szybko zaczął popełniać przestępstwa. Najpierw były to kradzieże i fałszowanie dokumentów. „Pasja” do popełniania przestępstw niestety, ale zaczęła się u młodego Teda niebezpiecznie rozwijać. Wtedy jeszcze nikt nie podejrzewał, że Ted Bundy zyska w przyszłości niechlubną sławę, niczym londyński Kuba Rozpruwacz.

Czasy studenckie i pierwsza miłość Teda Bund’yego

Bundy skończył szkołę średnią w 1965 roku. Później poszedł na studia (University of Puget Sound) psychologiczno-orientalistyczne. Mimo, że w szkole średniej udało mu się nawiązać pewne przyjaźnie, nigdy nie czuł się komfortowo, biorąc udział w większości zajęć towarzyskich. Bundy przypisywał później swoje problemy społeczne faktowi, że większość jego rówieśników z Puget Sound pochodziła z bogatych środowisk – świata, którego zawsze im zazdrościł. Nie mogąc uciec przed rosnącym kompleksem niższości, Bundy postanowił przenieść się na University of Washington, do Seattle. Nadal jednak popełniał różnego rodzaju przestępstwa (m.in. włamywał się do domów i samochodów). Chociaż jego dokumentacja policyjna została wymazana w wieku 18 lat wiadomo, że Bundy został dwukrotnie aresztowany pod zarzutem włamania i kradzieży samochodu właśnie. Z czasem, Bundy zaczął pracować jako wolontariusz pomagając osobom, które chciały popełnić samobójstwo. W jednym z centrów pomocy poznał Ann Rude, która opisała później historię Teda.

W 1967 roku Ted Bundy poznał kobietę swoich marzeń (określaną jako Stephanie Brooks). Oboje mieli wspólną pasję (do nart) i spędzali razem wiele weekendów na stokach. Praca, uczęszczanie do college’u i posiadanie dziewczyny to było dla Bundy’ego zdecydowanie zbyt wiele. W 1969 roku rzucił studia i zaczął pracować na różnych stanowiskach, za minimalne wynagrodzenie. Stephanie była zła na brak ambicji u chłopaka, więc zakończyła związek i wróciła do domu swoich rodziców, w Kalifornii. Według Bundy’ego właśnie to zerwanie złamało mu serce – zaczął mieć obsesję na punkcie swojej byłej dziewczyny. Z nieśmiałego chłopaka, powoli zaczął stawać się pewnym siebie mężczyzną.

W 1973 roku, odmieniony Ted Bundy ruszył do swojej miłości, do Kalifornii. Stephanie była zauroczona przemianą Teda do tego stopnia, że para zaręczyła się. Dwa tygodnie po zaręczynach, kobieta jednak je zerwała. Być może dlatego Bundy wybierał ofiary wśród młodych kobiet, podobnych do jego ukochanej Stephanie – z długimi, prostymi włosami w kolorze brązowym oraz przedziałkiem na środku głowy.

Najkrwawszy morderca USA, Ted Bundy – historia seryjnego mordercy Teda Bund’yego

Pierwsze zbrodnie Teda Bund’yego. Opis morderstw i spis ofiar

Bundy zaczął zabijać w Waszyngtonie. Choć tak naprawdę wiele osób przypisuje mu zaginięcia różnych dziewczyn, gdy Ted miał dopiero… 14 lat. Zanim nastąpiła jego egzekucja mężczyzna przyznał się, że pierwszy raz zabił w 1972 roku. Jednak, jego pierwsze zabójstwa udowodniono tak naprawdę w 1974 roku, gdy Ted miał 27 lat. Bardzo często woził ofiary swoim beżowym volkswagenem Garbus, z którego wyciągnął przednie siedzenie, by lepiej ukrywać ciała zamordowanych kobiet.

Morderca zabił wiele kobiet. Jednak pierwsze ślady wskazują na osiemnastoletnią tancerkę, którą Ted wykorzystywał seksualnie już po rzekomym zmordowaniu (miał skłonność do nekrofilii). Całe szczęście, dziewczyna przeżyła – jednak jej mózg doznał licznych i trwałych obrażeń, bo zaatakowana została prętem z łóżka, otrzymując wiele ciosów w głowę. Była to jedna z 5 znanych policji kobiet, którym udało się przeżyć usiłowanie zabójstwa przez Teda Bund’yego. Oto kilka dat, zabójstw oraz nazwisk pierwszych ofiar brutalnego mordercy. Większość z nich było studentkami.

  • Lynda Ann Healy (1974) – ciało znaleziono daleko w górach, dziewczyna została pobita do nieprzytomności .
  • Donna Gail Manson (1974) – Ted porwał ją i brutalnie zamordował. Zwłok nigdy nie znaleziono.
  • Susan Elaine Rancourt (1974) – wsiadła do Garbusa i nigdy jej już nie widziano.
  • Roberta Kathleen Parks (1974) – zaginęła na terenie jednego z kampusów w stanie Oregon.
  • Georgeann Hawkins(1974) – również wsiadła do Garbusa, później Ted ją udusił.
  • Brenda Carol Ball (1975) – pierwsza ofiara Teda, która nie była studentką.

14 lipca 1974 roku Ted Bundy porwał Janice Ann Ott i Denise Marie Naslund, z plaży nad jeziorem Sammamish. Kobiety zaginęły bez śladu. Właśnie to wydarzenie zwróciło wreszcie uwagę policji, która zaczęła łączyć ze sobą pewne fakty, okoliczności i wygląd ofiar. Policja ustaliła, którym autem przemieszcza się zabójca. Jego portret pamięciowy zawisł w całym rejonie Seattle, a później pojawił się w telewizji i prasie. Mimo, że wskazywano na Teda Bund’yego jako osobę podejrzaną, nikt nie chciał w to uwierzyć. No, bo jak to? Tak porządny uczeń mógłby tak brutalnie… zabijać?

Kolejne zbrodnie, pierwsze aresztowanie i ucieczki Teda

Ted Bundy dopuszczał się kolejnych, brutalnych zbrodni w stanie Idaho (2 kobiety), Utah (6 kobiet) i Kolorado (3 kobiety). W wielu przypadkach nie tylko wykorzystywał seksualnie swoje ofiary, ale też dopuszczał się do nekrofilii. Często wabił ofiary do swojego Garbusa (prosząc o pomoc, podawszy się za niepełnosprawną osobę, poruszającą się o kulach inwalidzkich), ale też działał z zaskoczenia, porywając młode kobiety w zaciszne miejsca. Tożsamości wielu z nich nie udało się ustalić, gdyż analiza DNA w tamtych czasach jeszcze nie istniała. Aby zatrzeć ślady, Ted Bundy z czasem sprzedał swojego volkswagena – później skonfiskowała go policja, a samochód stoi dziś w Narodowym Muzeum Zbrodni i Kary, blisko Waszyngtonu.

Ted Bundy w sądzie ze zdjęciem swojego odcisku palca, a także historia Teda Bundego
Ted Bundy, czyli historia zabójcy, a także śledztwo, mordestwa i proces - fot. domena publiczna

Aresztowanie Bundy’ego miało miejsce w stanie Utah, 16 sierpnia 1975 roku – mężczyzna nie zatrzymał się w trakcie kontroli drogowej. Podczas przeszukiwania auta, policja trafiła na podejrzane przedmioty (ponoć służyć miały mordercy do jazdy na nartach). Powiązano jego samochód z porwaniami i licznymi zabójstwami. Ted Bundy dopiero wtedy został rozpoznany i aresztowany, z wyrokiem na 15 lat pozbawienia wolności. Dopiero wtedy – po zabiciu kilkunastu kobiet na przełomie 1974 / 1975 roku. Jednak, to wcale nie jest koniec historii.

Cały czas dochodzono kolejnych zbrodni, wiążąc je z Tedem. W między czasie, mordercy udało się dostać zgodę na korzystanie z biblioteki sądowej – bo chciał obronić się sam. W Aspen, w czasie przerwy między przesłuchaniami, Ted wyskoczył z okna i uciekł. Błąkał się po górach, dochodząc do siebie po upadku. Jednak, policjanci złapali go po 6 dniach. Bundy czekał później na nowy proces, jednak cały czas pragnął wolności. Piłką do metalu, wyciął spawy w suficie celi, w której przebywał. Odchudził się i po wielu próbach przecisnął przez wykrojony otwór. Przedostał się do składu na bieliznę naczelnika więzienia, uciekając przez jego mieszkanie. Dopiero kilkanaście godzin później okazało się, że Ted zniknął. Był już jednak kilka tysięcy kilometrów od więzienia, uciekając samolotem. Amerykański Kuba Rozpruwacz znów był na wolności.

Ostatnie krwawe zbrodnie i wyrok śmierci

Ted Bundy nie zaszył się jednak w bezpiecznej przystani. Ostatecznie, znalazł się na Florydzie – było to ostatnie miejsce, w którym zabójca dopuścił się również ostatnich morderstw. Bundy nie zabijał przez ponad 2 lata, odkąd uciekł z więzienia. Jednak, instynkt mordercy odezwał się znów, 15 stycznia 1978 roku. Wówczas brutalnie zamordował kilka młodych kobiet, w tym Lisę Levy i Margaret Bowman z akademiku Chi Omega, ale i dzieci (najmłodsza ofiara miała 12 lat). Kilku napadniętym kobietom udało się przeżyć atak szaleńca (m.in. Cheryl Tomas, będącą ostatnią kobietą, która przeżyła po napadnięciu przez Bund’yego). 15 lutego 1978 roku został zidentyfikowany jako poszukiwany morderca, a następnie przewieziony do Tallahassee.

Ted Bundy nie zdołał się obronić. Nie obronili go również liczni adwokacji, gdyż dowody popełnionych zbrodni były zbyt twarde (m.in. ślad zębów Teda na ciele zamordowanej Lisy Levy czy włókna pochodzące z odzieży jego najmłodszej ofiary). Bundy usłyszał wyrok śmierci, będąc skazanym za liczne morderstwa, których dopuszczał się przez wiele lat. W oczekiwaniu na wyrok, Bundy przebywał w Stanowym Więzieniu na Florydzie – najlepiej strzeżonym więzieniu, w którym trzymani są najniebezpieczniejsi kryminaliści. Bundy w końcu przyznał się do większości zbrodni, opisując je z brutalnymi szczegółami. Również do tych, o których policja nie miała pojęcia.

Mimo wszystko, Ted chciał uniknąć egzekucji – apelując od wyroku i unikając śmierci kilka razy, przesuwając datę egzekucji. Jednak, wyczerpawszy już możliwości przesunięcia daty wyroku, zaczął przyznawać się do kolejnych morderstw – popełnionych głównie w Waszyngtonie, Utah, Idaho i Kolorado. Miał nadzieję, że w ten sposób zostanie ułaskawiony bądź karę śmierci zamieni na dożywotne pozbawienie wolności. Oczywiście, to nie pomogło mu jednak odsunąć zbliżającego się wyroku, jakim była kara śmierci.

Ted Bundy został stracony w więzieniu stanowym na Florydzie. Egzekucja odbyła się poprzez posadzenie mordercy na krześle elektrycznym, dnia 24 stycznia 1989 roku (godzina 7:06). Ted Bundy zmarł, mając 42 lata oraz 30 zabójstw dokonanych na swoim „koncie”. Całkowita liczba morderstw Bund’yego nigdy nie została jednak odkryta.

Autor: Paulina Zambrzycka

Bibliografia:

  1. Hugh Aynesworth, Stephen G Michaud: Ostatni żywy świadek. Prawdziwa historia największego seryjnego mordercy w historii Teda Bundy’ego, Wydawnictwo Bez Fikcji, Warszawa 2019
  2. Hugh Aynesworth, Stephen G Michaud: Ted Buny. Rozmowy z mordercą, Wydawnictwo Bez Fikcji, Warszawa 2019
  3. Ann Rule:The Stranger Beside Me, Wydawnictwo Signet, 1999
ikona podziel się Przekaż dalej