Wadżra – ręczny miotacz piorunów

W każdej kulturze istnieli bogowie władający piorunami, a jest to broń o rzeczywiście imponującej mocy. Piorun wyzwala ogromne ilości energii, osiągające wielkość kilkuset megadżuli do jednego gigadżula, a wyjątkowo silne megabłyskawice mogą mieć moc tysiąc razy większą od przeciętnych. Pioruny liniowe są najczęściej obserwowane i wyglądają jak długa iskra; rzadkie i najbardziej niesamowite są natomiast pioruny kuliste, których natura nie jest do końca jasna. Zdarzają się również pioruny paciorkowe, jako wyładowania elektryczne w postaci przerywanej linii.

Prawdę mówiąc i dzisiaj zjawisko piorunów nie jest do końca wyjaśnione. Nie wiadomo, co właściwie wyzwala piorun liniowy, nie mówiąc o kulistym. Trudno też wyjaśnić przebieg i miejsce wyładowań, o czym najlepiej świadczy przypadek Roya Sullivana, strażnika z Parku Narodowego Shenandoah (USA, Wirginia), który został trafiony piorunem siedem razy. Od roku 1945 do 1983 przeżył siedem uderzeń piorunów, popełniając w końcu samobójstwo.

Graficzne przedstawienie błyskawicy jest dziecinnie proste: wystarczy narysować zygzak, linię łamaną, i wszystko jasne. W zasadzie tak to wyglądało również w starożytności, kiedy trzeba było pokazać burzę jako zjawisko atmosferyczne. Ale jeśli malowano albo rzeźbiono bogów gromowładnych, to w ich rękach pojawiał się już nie zygzak, ale pewien osobliwy przedmiot. 

Ten przedmiot składa się z trzech do dziewięciu prętów, z których jeden centralny jest prosty, a pozostałe mają wygięte końce, tworzą też jedną lub dwie kuliste wypukłości na „uchwycie”. Tajemniczy obiekt w rękach bogów władających mocą błyskawic można zobaczyć wszędzie: na freskach i rzeźbach; na kamieniu, ceramice i monetach – w najróżniejszych miejscach naszej planety. Można by pomyśleć, że wszyscy i wszędzie zmówili się, aby tak właśnie ten boski atrybut przedstawiać. Chyba że… ci wszyscy twórcy mieli ten sam wzorzec. Przecież, aby coś przedstawiać z taką powtarzalną dokładnością, trzeba to coś widzieć.

Najwyraźniej starożytni widzieli ten przedmiot uważany za broń. Nie jest on wytworem wyobraźni artystów, którzy chcieli graficznie przedstawić błyskawicę, ale przedstawieniem tego, co widzieli. A że chodzi tutaj o broń, to jasno wynika z opisu zastosowania. Bogowie mogli razić wrogów zarówno piorunami liniowymi, jak i miotać „kule ogniste”, czyli pioruny kuliste. Posiadany przez nich przedmiot mógł być również narzędziem tnącym w rodzaju wiertła lub piły. W hinduizmie ten przedmiot – broń albo narzędzie – nazywa się właśnie wadżra albo dordże, co tłumaczy się jako „błyskawica”, „piorun”, „niezniszczalny”.  Wadżra jest niezniszczalna i niezawodna na podobieństwo diamentu; niszczy wszystko, ale na niej nie powstaje nawet rysa. Sprawdź także: Sati w kulturze Indii. Czy żona musi spłonąć na stosie obok męża?

Przypadkowe podobieństwo czy wspólne pochodzenie?

Uczeni twierdzą, że między hinduską, grecką, australijską albo nordycką mitologią, a także wierzeniami narodów obu Ameryk i Australii nie ma żadnej więzi. Uważa się, że każda cywilizacja samodzielnie wymyśliła swoich bogów, a ich mity, wierzenia, tradycje i symbolika są unikatowe dla każdej z nich, dla ich miejsca i historii.

To prawda, że legendy, obyczaje, symbole i tradycje są charakterystyczne dla każdego narodu, niemniej jednak, patrząc na szeroką gamę starożytnych i rdzennych grup, można dostrzec pewne wyraźne podobieństwa. Niektóre mity i symbole występujące w Indiach są również widoczne w ustnych i pisanych opowieściach i obrazach innych kultur. Zdają się wykraczać poza czas i miejsce. Na przykład symbol pioruna albo błyskawicy jako narzędzia zniszczenia jest spotykany w wielu starych cywilizacjach. W mitologiach błyskawica jest niezmiennie kojarzona z bogiem nieba, bogiem piorunów, który używa jej jako broni. W zasadzie wszyscy bogowie władający piorunami czynili to za pośrednictwem jakiegoś gromonośnego urządzenia.

Broń boga Indry była już wielokrotnie wspominana, ale grecki Zeus również bywa często przedstawiany z bronią przypominającą do złudzenia wadżrę. Nordycki gromowładny Thor posługuje się młotem, słowiański Perun toporem, a egipski Set swoim berłem; nawet w Biblii jest wspomniany władca uzbrojony w żelazne berło. Na całym świecie można spotkać mity na temat broni bogów w działaniu podobnej do wadżry. Czy to możliwe, żeby bogowie wywodzący się z rozmaitych kultur korzystali z tej samej technologii?

Kilka hipotez

Do tematu tajemniczej broni bogów, obecnej w wielu oddalonych od siebie w czasie i przestrzeni starożytnych kulturach, można podejść na kilka sposobów:

  • Rygweda i inne święte księgi hinduizmu, opisujące między innymi wadżrę, niezniszczalną broń bogów miotającą pioruny, są tylko literacką fantazją i wymysłem starożytnych poetów i pisarzy.
  • Wszystkie rodzaje broni bogów gromowładnych są jedynie poetyckim opisem istniejących urządzeń, o wyolbrzymionych bujną wyobraźnią właściwościach.
  • W starożytności istniały na Ziemi rozwinięte cywilizacje dysponujące zaawansowaną techniką, które z nieznanych przyczyn zniknęły, pozostawiając po sobie ustne przekazy, spisane z czasem w księgach.
  • W czasach starożytnych doszło do kontaktu mieszkańców Ziemi z przybyszami z innej planety. Ponieważ dysponowali oni niewyobrażalną dla ówczesnych ludzi techniką, w naturalny sposób zostali uznani za bóstwa i włączeni do lokalnych panteonów.

Uniwersalność symboliki występująca na całym świecie prowadzi do jednego wniosku: broń taka jak wadżra nie narodziła się w wyobraźni człowieka, nie pojawiła się jako element ewolucji kultur. Ona była czymś realnym i namacalnym. Ktoś w naszej odległej przeszłości widział ją i to udokumentował. Jasne i konkretne wyobrażenie o wspaniałej broni miotającej błyskawice można było uzyskać dopiero w wyniku prawdziwego z nią kontaktu. A jeśli takie obiekty jak wadżra są autentyczne, wówczas powinniśmy zaakceptować fakt, że bogowie, który władali tą bronią (kimkolwiek by nie byli) również byli autentycznymi postaciami. Sprawdź także: Mumtaz Mahal – najpiękniejsza żona cesarza, dla której zbudował grobowiec Tadż Mahal.

Czy wadżra mogłaby działać dzisiaj?

Wadżra jest chyba jedynym narzędziem starożytnej cywilizacji, które dotrwało do naszych czasów, podczas gdy inne bezpowrotnie zniszczył czas i kataklizmy. Wadżra wygląda niecodziennie i niezrozumiale. Jest potężną bronią, łączącą w sobie możliwości miecza, buławy i włóczni, ale jednocześnie niczym tych broni nie przypomina. Skoro jednak wiadomo dokładnie jak wygląda to urządzenie i jakie jest jego działanie, to dlaczego nikt nie próbuje go uruchomić?

Niektórzy uczeni twierdzą, że wadżra odtwarza geometrycznie model pól torsyjnych. Ich istota została już opisana na bazie mechaniki kwantowej, wkomponowuje się w hipotezy naukowe, a zasoby energii tych pól mają ogromną wartość. Problem stanowi jedynie pozyskanie tej energii – również w urządzeniu zwanym wadżrą.

Inna teoria wiąże generowanie błyskawic przez starożytną wadżrę z zagadkowym transformatorem rezonansowym Tesli, który jest zdolny wytwarzać napięcie rzędu milionów woltów. Może wadżra jest rodzajem generatora Tesli dużej mocy?

Najbardziej fantastyczna, chociaż najprostsza, wydaje się aktywacja wadżry za pomocą tajemnej mantry chronionej od wieków przez kapłanów religii Wschodu. W każdym razie nikomu jeszcze nie udało się sprawić, aby tajemnicza broń bogów przeszłości choć raz i na krótko zadziałała. 

ikona podziel się Przekaż dalej