Wielki pogrom Niemców w 1015 roku. Zapomniane zwycięstwo Bolesława Chrobrego
Na przestrzeni dziejów Polska i Niemcy wielokrotnie ścierały się ze sobą na polu bitwy. W 972 roku książę Mieszko I rozgromił armię niemiecką margrabiego Hodona pod Cedynią. Z kolei w 1015 roku syn księcia, Bolesław Chrobry, zadał Niemcom dotkliwą klęskę w nieznanym miejscu na Śląsku (w kraju Dziadoszan). Jak udało się Bolesławowi pokonać znacznie liczniejszego wroga? Jaki był przebieg tej dziś raczej zapomnianej bitwy?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o Bolesławie Chrobrym.
Wybuch wojny na śmierć i życie
Bolesławowi Chrobremu przez większą część panowania przyszło potykać się z potężną armią niemiecką, dowodzoną przez Henryka II Świętego. W zasadzie nie wiemy, co doprowadziło do wybuchu wojny między obu władcami. Zanim jeszcze doszło do szczęku oręża między nimi, Bolesław porozumiał się z władcą Niemiec w sprawie podziału Połabszczyzny, uzyskując pozwolenie na zagarnięcie newralgicznych terytoriów Milska i Łużyc.
Później Henryk II cofnął swoją decyzję, co siłą rzeczy nie mogło spodobać się polskiemu księciu, dążącemu do zachowania zajętych ziem. Z czasem okazało się, iż władców zbyt dużo dzieli. Obaj byli nieprzejednani, do kompromisu byli skorzy jedynie w skrajnych przypadkach. Pokojowej koegzystencji Niemców i Polaków przeszkadzały neurotyczne skłonności cesarza, brak współczucia i litości dla jego adwersarzy oraz gotowość do użycia siły w rozstrzyganiu różnego rodzaju sporów i konfliktów. Były to typowe cechy makiaweliczne.
Podobnym zestawem cech dysponował również Bolesław Chrobry. Był on jednak władcą zdecydowanie mniejszego państwa, toteż musiał uciekać się do stosowania wysublimowanych środków, niwelujących przewagę nieprzyjaciela. Ze swojej strony Bolesław ani myślał ugiąć się przed potężnym sąsiadem, którego władcę zaczął nienawidzić.
Czytaj więcej:
- Bolesław Zapomniany, syn Mieszka II. Czy ten król istniał naprawdę?
- Przez Węgry i Niemcy do Polski. Szczęśliwy powrót Kazimierza Odnowiciela z wygnania do ojczyzny
Rozkodowanie zamiarów przeciwnika przez Piasta
Podczas wojny z cesarstwem Bolesławowi Chrobremu szczęście uśmiechnęło się wielokrotnie. Niejeden raz udało mu się dosłownie rzucić wojska niemieckie na kolana, co jednak nie przerwało dalszych zmagań między zwaśnionymi stronami. W omawianym konflikcie piastowski wódz walczył w osamotnieniu, jego rywal korzystał natomiast ze wsparcia Czechów i Wieletów. W tych okolicznościach syn Mieszka I był zmuszony prowadzić zazwyczaj jedynie działania defensywne, obliczone na wykrwawienie się przeciwnika w obcym kraju.
W 1015 roku przeciwko Polsce wyruszyła wielka armia niemiecka, wspomagana przez oddziały sojusznicze. Przewodniczył jej osobiście cesarz Henryk II, który chcąc wreszcie zmusić sąsiada do uległości, opracował oryginalny plan działania, sprowadzający się do uderzenia na państwo Piastów z trzech kierunków jednocześnie.
Od południa miały zaatakować połączone oddziały czesko-bawarskie, od północy zaś sasko-wieleckie, dowodzone przez księcia Bernarda Billunga. Główne siły niemieckie na czele z cesarzem miały za zadanie szybkim marszem dotrzeć do Krosna, a następnie sforsować Odrę i wraz z wojskami z północnego i południowego skrzydła podążyć do centrum państwa polskiego – Wielkopolski.
Bolesław Chrobry, jak przystało na wytrawnego wodza, rozszyfrował plany cesarskie i zawczasu rozpoczął przygotowania do odparcia najazdu z zachodu. Finalnie zgromadził zbyt małą liczbę wojsk, stąd przez cały czas trwania wojny unikał starcia w otwartym polu, podczas którego podległe mu siły mogłyby zostać doszczętnie zniszczone.
Niniejszy artykuł powstał na podstawie najnowszej książki Mariusza Samp „Bolesław Chrobry. Król Polski, przyjaciel i wróg cesarzy”
Sukces, który przerodził się w porażkę
Henryk II wyruszył w pochód przeciwko państwu Bolesława Chrobrego na początku lipca 1015 roku. Po kilkutygodniowym marszu dotarł pod Krosno nad Odrą, gdzie zastał już gotowe do walki piastowskie oddziały, których działaniami koordynował syn Bolesława – książę Mieszko. Początkowo cesarz liczył, iż Piast przepuści go po prostu na drugi brzeg rzeki i pozwoli kontynuować marsz w kierunku Gniezna i Poznania. W obliczu zdecydowanie odmownej odpowiedzi Mieszka, Henryk rozpoczął forsować Odrę, jednak napotkał przy tym zdecydowany opór ze strony Słowian.
Wywiązała się zażarta bitwa, którą Niemcy finalnie wygrali. Według saskiego kronikarza Thietmara, głównego sprawozdawcy ówczesnych wydarzeń, Polacy podczas starcia stracili łącznie 600 wojów. Najprawdopodobniej straty polskie były wielokrotnie mniejsze, skoro Niemcy według relacji tego samego kronikarza po swojej stronie odnotowali jedynie 3 przypadki śmiertelne.
Jak się wkrótce okazało, Henryk II nie był w stanie wykorzystać odniesionego sukcesu. Wojska Mieszka wycofały się bowiem na wschód i z tej strony zaczęły zagrażać najeźdźcom. Dodatkowo cesarz musiał się liczyć z możliwością nieoczekiwanego pojawienia się na jego flance oddziałów Bolesława Chrobrego, które zmusiły północne skrzydło księcia Bernarda do odwrotu. Nieco wcześniej Liudolfinga otrzymał natomiast wiadomość o ślamazarnych poczynaniach Bawarów i Czechów, którzy nie byli w stanie przełamać oporu Piastów na południowej granicy. Położenie imperatora stało się zatem mało komfortowe, co w konsekwencji zmusiło go do podjęcia decyzji o zwinięciu wyprawy. Sprawdź także ten artykuł o podbojach Bolesława Chrobrego.
Na śląskiej ziemi
Obawiając się marszu przez nieprzyjazne Niemcom Połabie, Henryk II postanowił wrócić do Rzeszy przez Śląsk i Czechy. Odrę przekroczył w nieznanym dziś miejscu między Krosnem a Głogowem, po czym znalazł się na Śląsku na obszarze zamieszkiwanym przez plemię Dziadoszan. W trakcie marszu wojska niemieckie natknęły się na bagna, których sforsowanie zajęło im całą noc.
Bolesław Chrobry po połączeniu się z wojskami Mieszka przez cały czas deptał po piętach cesarzowi. Zdołał zlokalizować dokładnie miejsce postoju jego wojsk i wysłał do niego posła z propozycjami pokojowymi. W rzeczywistości Chrobry nie zamierzał układać się z nieprzyjacielem, lecz dążył do zyskania czasu potrzebnego do przegrupowania podległych mu wojsk, które miały okrążyć Niemów i zadać im klęskę.
Cesarz jednak w porę zorientował się w zamiarach polskiego księcia i przetrzymał u siebie szpiega tak długo, dopóty jego wojska nie zbudowały mostu przez bagna. Przedsięwzięte przez Henryka II środki zaradcze na nic się ostatecznie zdały, ponieważ Bolesław Chrobry nie zamierzał odpuścić, uderzając w najmniej spodziewanym momencie na wroga.
Rzeź Niemców w kraju Dziadoszan
Swój plan Bolesław Chrobry mógł wcielić w życie 1 września 1015 roku. Tego dnia Henryk II na czele przybocznego oddziału pomknął w stronę Miśni, pozostawiając resztę swojego wojska na pastwę żądnych krwi oddziałów piastowskich. Najprawdopodobniej cesarz nie opanował towarzyszącego mu stresu bojowego i po prostu uciekł z pola bitwy, chcąc zachować życie.
Postępowanie imperatora zachęciło Chrobrego do wydania rozkazu rozpoczynającego atak na nieprzyjacielskie wojsko, stłoczone na niewielkim obszarze, zewsząd otoczonym bagnami i nieprzebytymi puszczami. Teren walki sprzyjał polskiej armii (piechocie) i ograniczał równocześnie przewagę techniczną Niemców, niemogących rozwinąć swoich szyków.
O przebiegu bitwy w kraju Dziadoszan pisał w swej kronice Thietmar, według którego miała ona dwuetapowy przebieg. Pierwsza faza polegała na zarzuceniu Niemców przez polskich łuczników strzałami. Nagły atak Polaków sprawił wybuch paniki w szeregach wrogiego rycerstwa, które zaczęło się chwiać i ustępować z pola bitwy. Podczas drugiej fazy starcia wojowie księcia kontynuowali natarcie. Niemieckie wojsko, oszołomione walecznością Polaków, nie dotrzymało im kroku i zostało rozbite. Części wrogiej armii udało się ujść z pola bitwy. Pozostali rycerze albo zostali pojmani, albo zginęli.
Wśród poległych Thietmar wymienił margrabiego łużyckiego Gerona II, grafa saskiego Folkmara i dwustu nieznanych z imienia feudałów niemieckich. Straty wojsk cesarskich były zatem znaczne. Poza tym ciała zabitych żołnierzy złupiono, co można byłoby uznać z jednej strony jako swoisty akt barbarzyństwa ze strony polskiej, z drugiej zaś strony proceder ten był w omawianym okresie na szeroką skalę rozpowszechniony.
Bitwa w kraju Dziadoszan zakończyła się spektakularnym zwycięstwem Bolesława Chrobrego, uznawanym przez historyków wojskowości za jeden z największych triumfów w historii polskiego oręża. Do tej pory piastowski wódz nie mógł pochwalić się większym sukcesem podczas wieloletnich zmagań z cesarstwem.
Niniejszy artykuł powstał na podstawie najnowszej książki Mariusza Samp „Bolesław Chrobry. Król Polski, przyjaciel i wróg cesarzy”