Yuka Takayoka - zbyt piękna, aby być winna

Tiktokerka

Emigrantka

Yuka Takaoka (pisownia europejska; w Japonii nazwisko podaje się zawsze przed imieniem) urodziła się w Chinach 28 stycznia 1998 roku. Nie miała rodzeństwa. Gdy skończyła 2 lata przeprowadziła się wraz z matką do stolicy Japonii - Tokio.

Sąsiedzi wypowiadali się dobrze o rodzinie Takaoka oraz o małej Yuce. W szkole podstawowej dziewczynka uczyła się dobrze, ale miała problemy z nawiązaniem więzi z rówieśnikami. W miarę upływu czasu trudności te się pogłębiały. Koledzy z liceum uważali Yukę za “dziwną” i stronili od jej towarzystwa.

W poszukiwaniu akceptacji

Jako nastolatka Yuka wykazywała zaburzenia natury emocjonalnej. Dziewczyna miała skłonność do nagłych wybuchów agresji. Kiedyś rzuciła w koleżankę krzesłem, bo ta ośmieliła się skrytykować wygląd byłego chłopaka Yuki.

Płeć przeciwna z kolei chętnie okazywała Yuce zainteresowanie. Nastolatka miała urocze, niezwykle delikatne rysy twarzy, nadające jej niewinny wygląd. To przykuwało uwagę wielu jej kolegów. Dziewczyna czuła z tego powodu zakłopotanie. Dużo łatwiej, niż w realnym życiu, przychodziło jej nawiązywanie kontaktów w mediach społecznościowych.

Yuka Takayoka prowadziła kilka kont w mediach społecznościowych, między innymi na TikToku i Instagramie. Publikowała przede wszystkim zabawne filmiki, na których śmiała się  i wygłupiała. Przebierała się również za postacie z ulubionych filmów anime. Na wielu fotografiach wyglądała jak małe dziecko.

Anime było prawdziwą pasją dziewczyny. Lubiła wcielać się w postacie znane jako yandere - młode kobiety zafiksowane na wybranku swojego serca, gotowe zrobić wszystko - nawet zabić - aby mieć go tylko dla siebie.

Nocne życie

Menedżerka

Po ukończeniu szkoły średniej Yuka próbowała iść typową dla Japończyków ścieżką kariery - skończyć studia, a następnie zdobyć dobrze płatną pracę. Dziewczyna nie uczyła się jednak najlepiej. Dużo bardziej pociągało ją nocne rozrywkowe życie.

W wieku 19 lat Yuka ostatecznie rzuciła naukę i rozpoczęła pracę na pełen etat. Najpierw w szkole oferującej kursy dodatkowe dla młodzieży licealnej, a potem jako menedżerka nocnego klubu Tokimeki BinBim znajdującego się w jednej z dzielnic Tokio.

Klub Tokimeki był tak zwanym host - clubem. Przybytki tego rodzaju są w Japonii bardzo popularne. Oferują swoim klientom towarzystwo młodych ludzi obojga płci, tzw. hostów. Hości są urodziwi, elokwentni, dużo się uśmiechają. Ich zadaniem jest zabawianie rozmową, tańczenie i picie wraz z klientem zakupionych przez niego drinków.

Yuka miała wśród bywalców klubu dobrą opinię. Klienci chwalili ją za elokwencję, inteligencję i uprzejmość. Wielu lubiło spędzać z nią czas sam na sam.

Luna

To właśnie w TokimekiBinBim  28 października 2018 roku Yuna poznała  dwudziestoletniego przystojnego mężczyznę, posługującego się pseudonimem Luna . Para wymieniła się adresami e-mail. Wkrótce okazało się, że Luna również pracuje jako host, tyle że w klubie Fusion by Youth, zlokalizowanym w dzielnicy czerwonych latarnii.

Hostessy i hostowie z klubów mają kategoryczny zakaz posługiwania się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Nie mogą również wiązać się emocjonalnie ze swoimi klientami. Muszą być wobec nich mili, ale nic więcej. Yuka Takayoka miała tego świadomość, a mimo wszystko pozwoliła sobie na uczucie wobec Luny.

Uczucie, które z tygodnia na tydzień rosło w siłę. Kobieta spędzała z nim możliwie jak najwięcej czasu. Wkrótce wydawała na jego usługi 1 milion jenów miesięcznie, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 33 tysiące.

Sierota

Nie wiadomo jak naprawdę miał na imię mężczyzna noszący pseudonim Luna. Stosowanie pseudonimu zapewniało mu poczucie bezpieczeństwa i pozwalało na zachowanie dystansu do wykonywanego zajęcia.

Był rok młodszy od Yuki. Gdy uczęszczał do szkoły podstawowej jego rodzice wzięli rozwód, a dziecko oddali do placówki wychowawczej. Po skończeniu liceum nastolatek zatrudnił się na budowie. Wkrótce jednak porzucił to zajęcie z powodów osobistych.

Trudne początki

Bezrobotny Luna zaczął mieć problemy z płynnością finansową. Aby szybko podreperować budżet postanowił zostać “panem do towarzystwa” w host - clubie. Jako początkujący radził sobie raczej słabo i nie był chętnie wybierany przez klientki.

Niepisaną zasadą tego typu lokali jest swego rodzaju hierarchia wśród pracowników. Na wysokie miejsce w rankingu najpopularniejszych hostów trzeba sobie zasłużyć ciężką pracą i bardzo dobrymi umiejętnościami interpersonalnymi. Zdobywanie sympatii wymaga czasu i sporego zaangażowania. Jeśli interesują cię sprawy kryminalne, sprawdź także ten artykuł o historii Potwora z Florencji.

Romans, którego nie było

Popularność

Stopniowo popularność Luny rosła. Działo się tak głównie za sprawą Yuki - dziewczyna wykupywała usługi mężczyzny, płacąc z góry za cały miesiąc. W kwietniu Luna zajął trzecie, a w maju 2018 roku pierwsze miejsce w rankingu pracowników Fusion by Youth.

Dla mężczyzny sytuacja taka była jednak nieco krępująca. Po pierwsze miał wyrzuty sumienia, że klientka inwestuje w jego towarzystwo tak wielkie pieniądze. Po drugie zauważył, że Yuka coraz mocniej angażuje się w tę relację, która dla niego - siłą rzeczy - była relacją czysto profesjonalną.

Para nigdy nie zamieszkała razem ani oficjalnie ze sobą nie była. Mimo to Yuka przynajmniej raz zagroziła Lunie, że skoczy z dachu budynku, ponieważ nie radzi sobie z tym, co do niego czuje. Przerażony mężczyzna pod wpływem tych słów zaczął planować zakończenie kariery hosta i związanie się z Yuką na stałe.

Pieniądze

Młoda kobieta chciała spędzać każdą wolną chwilę u boku Luny. Aby zdobyć pieniądze na ten cel porzuciła pracę menedżerki host - clubu i zajęła się prostytucją. W Japonii jest ona nielegalna, toteż dziewczyna oferowała swoje usługi nieoficjalnie.

To zajęcie przynosiło jej spore zarobki w szybkim tempie. Dziewczyna niemal w całości zostawiała je w Fusion by Youth. Luna z jednej strony cieszył się z popularności i z faktu, że jest numerem jeden wśród hostów. Z drugiej strony sytuacja stawała się dla niego coraz bardziej obciążająca.

W końcu mężczyzna postanowił poważnie porozmawiać ze swoją najlepszą klientką. Spytał, czy ma ona świadomość jak wiele pieniędzy zostawia w host - clubie. Rozbawiona Yuka stwierdziła, że skoro Luna ma wyrzuty sumienia, to w ramach wyrównywania rachunków może dla niej spełnić jakąś drobną przysługę.

Luna zgodził się, aczkolwiek nie bez wahania. Para umówiła się na wspólne przemeblowywanie apartamentu Yuki. Kobieta mieszkała w kiepskiej dzielnicy Tokio, za sąsiadów mając podobnych sobie hostessy i hostów. Miejsce uchodziło za niebezpieczne, często dochodziło w nim do awantur i przemocy.

Wanna

Yuka i Luna mieli się spotkać 23 maja 2018 roku o godzinie 12:00. Niestety, Luna mocno spóźnił się na to spotkanie, oczywiście z powodu pracy. Akurat trafiła mu się klientka, która chciała spędzić z nim więcej czasu.

Mężczyzna uprzedził swoją towarzyszkę o spóźnieniu pisząc smsa. Yuka poczuła się urażona. Swoje uczucia przelała na krótką notatkę, którą zamieściła w telefonie: Chcę zostać tragiczną bohaterką. Jak to jest możliwe, że on patrzy na inne kobiety? Zabicie go jest najlepszym wyjściem. Jeśli go zabiję, to będziemy razem na wieczność, bez bólu. Niczego i nikogo więcej nie potrzebuję.

Po przybyciu na miejsce chłopak był bardzo zmęczony. Poprosił o możliwość kąpieli, na co Yuka bez wahania się zgodziła. W Japonii tego rodzaju prośby, nawet wśród obcych sobie osób, są na porządku dziennym. Zadowolony mężczyzna rozebrał się i zanurzył w gorącej wodzie.

Luna wkrótce usnął w łazience. Yuka postanowiła skorzystać z okazji i przejrzeć jego telefon. Otworzyła folder ze zdjęciami. Na kilku najświeższych fotkach zobaczyła ukochanego obejmującego roześmiane klientki z Fusion by Youth.

Yuka poczuła, jak zalewa ją fala zazdrości, jakiej do tej pory nie miała okazji doświadczyć. Luna nie miał o tym bladego pojęcia. Wyszedł z wanny i założył bieliznę. Powiedział swojej towarzyszce, że musi się zdrzemnąć, bo jest zupełnie wyczerpany. Yuka zaprowadziła go do swojej sypialni.

Łóżko

Kiedy Luna zapadł w sen zamroczona wściekłością Yuka poszła do kuchni. Złapała nóż, a następnie wróciła do sypialni. Weszła na łóżko i usiadła okrakiem na mężczyźnie. Pchając obiema rękami, zatopiła ostrze w brzuchu ukochanego, trafiając dokładnie w wątrobę.

Luna natychmiast się obudził. Mimo szoku i bólu zdołał złapać zał rękojeść noża i wyciągnąć go z ciała. Patrzył zszokowanym wzrokiem na siedzącą na nim Yukę. “Kochasz mnie?”- zapytała znienacka. Luna przytaknął. Miał nadzieję, że jeśli nie będzie się sprzeciwiał, to kobieta zadzwoni po pomoc.

Tak się jednak nie stało. Luna zerwał się więc na równe nogi, złapał swój telefon i ruszył do wyjścia. Chciał zadzwonić na numer alarmowy, ale mu się nie udało. Kobieta ruszyła za nim w pościg, zabierając po drodze komórkę i paczkę papierosów.

Papieros

Lunie wybiegł na korytarz i dopadł do drzwi windy. Tam, wyczerpany z powodu upływu krwi, upadł na podłogę. Kiedy zobaczył nad sobą twarz Yuki wydusił jeszcze: “Proszę, nie zabijaj mnie. Lubię cię”. Potem stracił przytomność.

Ubrana w czarną koszulę i szorty napastniczka usiadła obok wykrwawiającego się kochanka i zadzwoniła po pogotowie. Kiedy służby pojawiły się na miejscu zastały ją z telefonem w jednej i papierosem w drugiej dłoni. Cała była pochlapana krwią.

Luna w stanie krytycznym trafił do szpitala. Yuka - na komisariat policji. Zapytana, dlaczego dźgnęła nożem bezbronnego kochanka, odparła, że zrobiła to z miłości. Kochała tak bardzo, że aż nie mogła sobie z tym poradzić.

Jak Feniks z popiołów

Sprawa aż nadto jasna

Nie ulegało wątpliwości, że kobieta jest winna. W jej mieszkaniu znaleziono zakrwawione narzędzie zbrodni. Krew rannego mężczyzny była wszędzie - w sypialni, w korytarzu, przed wejściem do apartamentu. Kobieta bez większych nacisków opisała dokładnie, co zrobiła i dlaczego.

Luna spędził 5 dni na intensywnej terapii. Miał 20% szans na przeżycie. A mimo to - dał radę. Po wyjściu ze szpitala napisał na Twitterze: Przykro mi, żyję i wracam do was. Mam uszkodzoną wątrobę, więc nie mogę pić.

Powszechne zrozumienie

Wkrótce Luna udzielił zaskakującego wywiadu mediom. Stwierdził w nim, że nie czuje urazy wobec Yuki. Rozumiał jej motywacje. Był wdzięczny za to, że dzięki jej zainteresowaniu i pieniądzom zrobił karierę w host - clubie. W trakcie procesu prosił o łagodny wymiar kary dla oskarżonej.

Sprawa żywej yandere szybko zyskała rozgłos z mediach społecznościowych. Internauci twierdzili, że Yuka jest zbyt ładna, żeby być winna. Wyrazili zrozumienie dla jej postępku, a nawet swojego rodzaju fascynację zachowaniem kobiety. “Chciałbym, żeby mnie też dźgnęła. Ustawiam się w kolejce” - komentowali.

Na fali powszechnej sympatii fani Takayoki założyli zbiórkę na portalu GoFundMe. W szybkim czasie udało im się zebrać 4 tysiące dolarów. Pieniądze zostały przeznaczone na kaucję, dzięki której Yuka mogła czekać na proces nie w areszcie, a w domu swoich rodziców.