Zbrodnie Armii Czerwonej i NKWD na ludności polskiej i jeńcach wojennych. Przemilczane fakty o okrucieństwie oprawców
Po zajęciu przez armię radziecką terenów II RP rozpoczęły się masowe represje ludności polskiej w celu depolonizacji i sowietyzacji tych terenów. Ludzie masowo ginęli w czasie deportacji w głąb Rosji, zaś dotarłszy na miejsce ginęli z powodu pracy w ciężkich warunkach, niedożywienia i chorób. Nie lepszy los spotkał jeńców wziętych do niewoli w 1939 roku, z których część została wymordowana, część zaś przekazana do obozów pracy. Zbrodnie sowieckie nigdy nie zostały osądzone.
Polska pod okupacją sowiecką
Zbrojna agresja Armii Czerwonej na Polskę rozpoczęła się 17 września 1939 roku. Rezultatem tego była okupacja wschodnich terenów II RP. 28 września zawarto w Moskwie pakt o granicach i przyjaźni między ZSRR a III Rzeszą. Natomiast w październiku 1939 roku terytorium to zostało anektowane przez ZSRR, na podstawie pseudoplebiscytów, a następnie uchwały Rady Najwyższej ZSRR. W tym samym czasie dekret Hitlera wcielił do III Rzeszy zachodnie terytoria Polski, zaś w środkowej części utworzono Generalne Gubernatorstwo. Tym samym dokonał się kolejny rozbiór Polski.
Mieszkańcy terenów anektowanych przez ZSRR poddani zostali brutalnym represjom, których początkowym celem było zastraszenie ludności, zaś celem długofalowym depolonizacja i sowietyzacja tych ziem.
Zbrodnie na jeńcach wojennych
W 1939 roku w ręce ZSRR dostało się 450 tys. żołnierzy wojska polskiego, funkcjonariuszy Korpusu Ochrony Pogranicza, Policji i innych służb mundurowych. Nieznana jest liczba jeńców zamordowanych na miejscu, od razu po poddaniu się. Wielu jeńców zostało rozstrzelanych na miejscu. Żołnierzy wziętych do niewoli pod Grodnem i Wilnem uśmiercano przez miażdżenie ich gąsienicami czołgów.
Spośród jeńców wziętych do niewoli część od razu przekazano NKWD do obozów pracy i obozów koncentracyjnych, część przekazano Niemcom, część zaś zwolniono, po to by ich wkrótce ponownie aresztować. Jak podaje wikipedia w listopadzie 1939 roku w 139 obozach jenieckich na terenie ZSRR przebywało 170 tysięcy polskich jeńców. W 1940 roku wymordowano jeńców znajdujących się w obozach w Ostaszkowie, Starobielsku i Kozielsku. Jeńców przekazywano do budowy magistrali komunikacyjnej, do pracy w kopalniach oraz do systemu łagrów, gdzie zmuszano ich do niewolniczej pracy w strasznych warunkach.
Zbrodnie na ludności cywilnej w czasie sowieckiej okupacji terenów anektowanych przez ZSRR
Deportacje ludności
Sowieci podjęli decyzję o usuwaniu z zajętych terenów ludności niepewnej. Uchodźców z zachodniej i środkowej Polski przesiedlono do do wschodnich obwodów Białoruskiej i Ukraińskiej SRR. Kolejne 4 deportacje dotyczyły ludności miejscowej i odbywały się od lutego 40 roku do czerwca 41 roku. Wywożono głównie ludzi wykształconych, inteligencję, urzędników państwowych.
Pierwsza deportacja obejmowała osadników wojskowych, urzędników państwowych, służbę leśną oraz pracowników PKP. Ludzi tych wywieziono w głąb Rosji i zakwaterowano w łagrach, gdzie musieli pracować przy wyrębie lasu. Zima i ciężkie warunki pracy sprawiły, że śmiertelność była ogromna. W podobnych łagrach pod nadzorem NKWD umieszczono ludzi z trzeciej deportacji w lipcu 1940 roku.
Druga i czwarta deportacja obejmowała głównie środowiska inteligenckie, urzędników państwowych, wojskowych, policjantów, służby więziennej, nauczycieli, działaczy społecznych, kupców, przemysłowców i bankierów. Ludzi tych przewieziono głównie do Kazachstanu.
Do dziś nie zostało ustalone ilu ludzi wywieziono i jaka była śmiertelność. Oficjalnie transport odbywał się pod opieką pielęgniarek i felczera, zaś ludzie mieli dostawać codziennie gorące posiłki. W praktyce ludzie byli tak stłoczeni, że nie każdy mógł siedzieć. Wagony otwierano ci kilka dni, aby usunąć zwłoki. Żywność była niewystarczająca. Natomiast na miejscu panowała zasada, że kto nie pracuje ten nie je. Z powodu ciężkiej pracy umierało rocznie 30% zesłańców. Nawet cząstkowe dane NKWD mówią, że tylko w 1941 roku zmarło 15 tysięcy zesłańców.
Represje wobec ludności polskiej
Na terenach polskich wcielonych do ZSRR ludności nadano przymusowo obywatelstwo sowieckie i wydano dowody osobiste. Podstawowym narzędziem represji były masowe aresztowania, które dotyczyły głównie działaczy politycznych, intelektualistów, oficerów WP, urzędników i policjantów. Na dawnych obszarach RP aresztowano ponad 110 tysięcy osób. Część z nich wywieziono do obozów pracy w Workucie. Po wybuchu wojny radziecko-niemieckiej w 1941 roku w wyniku ewakuacji więzień większość więźniów wymordowano w czasie masowych egzekucji w więzieniach lub zmarli oni w czasie ewakuacji podczas tak zwanych marszu śmierci.
Szacuje się, że około 150 tysięcy Polaków wcielono przymusowo do Armii Czerwonej. Ludzie ci ginęli w wojnie sowiecko-niemieckiej oraz w czasie walk w Finlandii. Ponad 100 tysięcy osób wcielono do batalionów budowlanych.
Zbrodnie sowieckie na Polakach nigdy nie zostały rozliczone. Władze ZSRR odrzucały oskarżenia i próbowały obciążyć winą niemieckiego agresora. Dopiero w 1990 roku ZSRR oficjalnie potwierdził odpowiedzialność NKWD za śmierć ponad 20 tys. oficerów WP i Policji Państwowej oraz urzędników państwowych RP zamordowanych w Katyniu, Charkowie i Twerze.