Przyczyny Zjazdu Gnieźnieńskiego

Otton III i wizja europejskiego cesarstwa

Otton III był człowiekiem wszechstronnie wykształconym. Znał łacinę, prawdopodobnie również grekę, miał dużą wiedzę prawniczą, doskonale znał też historię, filozofię i teologię. Jako jedyny syn Ottona II i księżnej Teofano (krewnej cesarzy bizantyjskich) był od początku szykowany na władcę Niemiec i Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Jednak miał szersze ambicje. Opis dawnego Cesarstwa Rzymskiego, które rozciągało się od Armenii po Atlantyk rozpalał wyobraźnię młodego władcy. Jego marzeniem stało się cesarstwo chrześcijańskie, którego cztery części – Słowiańszczyzna, Germania, Galia i Italia – istniałyby na równych prawach. Znany obraz z Ewangeliarza Ottona III, przedstawiający personifikacje czterech prowincji, które składają hołd cesarzowi, jest tego dobrym dowodem. Na czele Słowiańszczyzny miał stanąć książę polski Bolesław Chrobry i jego potomkowie.

Żeby lepiej zrozumieć przyczyny zjazdu w Gnieźnie i przebieg wydarzenia, trzeba powiedzieć kilka słów o sytuacji w tym rejonie świata. Od stu lat trwała walka o schedę po Karolu Wielkim między władcami Niemiec i Francji. Otton I, dziadek Ottona III podporządkował sobie papiestwo, zdobył Burgundię i zyskał władzę cesarską nad dużą częścią dawnych włości Karola.

Otton III wzmocnił swoje wpływy w Italii, udzielając pomocy papieżowi Janowi XV. W roku 999 na tronie papieskim zasiadł nauczyciel i przyjaciel młodego cesarza, wybitny uczony i matematyk – Sylwester II. Natomiast wspólnie z Bolesławem Chrobrym prowadził w 995 roku wyprawę przeciw Słowianom Połabskim.

Tylko Francja (dawna Galia) stanowiła niezależne królestwo, w którym właśnie umacniała się młoda dynastia Kapetyngów.

Bolesław Chrobry – ambicje władcy

Urodzony w 967 roku syn księcia polskiego Mieszka, w latach 973-984 prawdopodobnie przebywał na dworze niemieckim jako gwarant pokoju między królestwami. W 992 roku przejął schedę po Mieszku I i szybko zdobył panowanie w całym kraju. W 997 roku poparł misję chrystianizacyjną Wojciecha Sławnikowica, biskupa praskiego.

Na podstawie opisu wczesnych lat panowania widać, że Bolesław był władcą ambitnym, o silnym charakterze. Nie wahał się przed wypędzeniem swojej macochy i przyrodnich braci, sięgał po koronę czeską i bezwzględnie wprowadzał chrześcijaństwo na ziemiach słowiańskich. Jednocześnie trzymał z mocnymi, przede wszystkim z Ottonem III.

Plany Ottona dawały Bolesławowi możliwość umocnienia i potwierdzenia dominacji w tej części Europy. Pretekstem do ich realizacji miała stać się męczeńska śmierć i kanonizacja Wojciecha.

Pamiętamy wszyscy z podręczników do historii opowieść o władcach wymieniających się szczątkami zmarłych i artefaktami typu „gwóźdź z krzyża pańskiego”. Dziś darowanie komuś kawałka ciała zmarłego może się wydawać odrażające, ale trzeba pamiętać, że krew męczennika miała ogromne znaczenie w średniowieczu. Chrobry wiedział co robi, wykupując ciało zabitego biskupa za równoważną ilość złota. Umieszczenie szczątek w katedrze w Gnieźnie dawało pretekst do utworzenia niezależnego biskupstwa polskiego w zachodniej Polsce.

Przebieg spotkania i jego skutki

Przebieg Zjazdu Gnieźnieńskiego

Informacje na temat przebiegu zjazdu czerpiemy z kilku źródeł. Najbardziej znane to kronika Thietmara i kronika Galla Anonima. Obaj są zgodni co do tego, że przyjęcie Ottona przez Bolesława Chrobrego było przygotowane z wielkim rozmachem.

Bardzo ważna jest data zjazdu. Obaj władcy musieli zdawać sobie sprawę z jej granicznego znaczenia. Oto kończyła się era rozdrobnienia i wojen, i wstawał nowy świt dla chrześcijańskiego imperium. Wszystko uświęcone krwią męczennika - Wojciecha.

Oto jak wyglądał przebieg zjazdu, zwanego też synodem w Gnieźnie:

W dniach 7-15 marca 1000 roku cesarz Otton przybył z pielgrzymką do grobu świętego Wojciecha. Po drodze, według Galla Anonima, witały go bogato ubrane hufce rycerstwa i szlachty. Jeżeli wierzyć informacjom przekazanym przez kronikarza, to właśnie ten przepych miał skłonić cesarza do włożenia diademu na głowę polskiego księcia. W ten sposób uznał, że chce dla niego królewskiej korony. Odbył się też cały pokaz symbolicznych gestów. Bolesław otrzymał kopię z włóczni św. Maurycego. W zamian dał Ottonowi ramię św. Wojciecha. Podarował mu też trzystu opancerzonych żołnierzy. Zjazd Gnieźnieński zakończył się odprowadzeniem orszaku cesarskiego aż do Magdeburga i wspólnym uczestnictwem w niedzieli palmowej.

Bezpośrednie skutki

Bezpośrednie skutki Zjazdu Gnieźnieńskiego to uzyskanie przez Polskę niezależnych biskupstw. Postanowienia obejmowały powstanie:

  • Metropolii gnieźnieńskiej, podległej bezpośrednio papieżowi
  • Biskupstwa krakowskiego
  • Biskupstwa wrocławskiego
  • Biskupstwa kołobrzeskiego

Ponadto Bolesław zyskał wysoką pozycję wśród władców słowiańskich.

Przedwczesna śmierć Ottona III i późniejsze konflikty Bolesława z Cesarstwem zaprzepaściły część skutków Zjazdu Gnieźnieńskiego. Z przyczyn niezależnych od obu władców nie udało się więc zrealizować marzeń Ottona. Omal nie doszło też do zaprzepaszczenia ambicji polskiego księcia. Nie udało mu się potwierdzić prawa do korony królewskiej przed rokiem 1025. Od daty założenia mu na głowę diademu czekał więc ćwierć wieku! Jednak obrazu jaki stworzyli obaj władcy w czasie zjazdu nie dało się wymazać z kronik. Przepych wydarzenia z 1000 roku nabrał ogromnego znaczenia dzięki bogatej symbolice.

Siła skutków Zjazdu Gnieźnieńskiego tkwiła w uniezależnieniu polskiego kościoła od biskupów niemieckich. Nawet zmienne losy stosunków niemiecko-polskich nie mogły tak łatwo zniwelować tych postanowień.

Znaczenie zjazdu w Gnieźnie

Zjazd Gnieźnieński i jego dziedzictwo

Zjazd Gnieźnieński nie spełnił wszystkich oczekiwań Ottona i Bolesława, ale pozostawał w wyobraźni kolejnych pokoleń. Do opisu zawartego w kronice Thietmara z pewnością mieli dostęp kolejni władcy. Przekaz był jasny – Bolesław to władca, z którym trzeba się liczyć, tak samo jak jego państwo.

Otton III z Bolesławem Chrobrym 1000 r.
Zjazd w Gnieźnie czyli spotkanie Ottona III z Bolesławem Chrobrym - przyczyny, znaczenie - fot. domena publiczna

Zjazd w Gnieźnie był wykorzystywany w propagandzie historycznej. Sam Gall Anonim, piszący w czasach Polski dzielnicowej, przywoływał wizję jednolitego, mocnego państwa. Kładł nacisk na informacje o przepychu i zachwycie cesarza bogactwem i rycerskością Bolesława. Dla niego od postanowień bardziej liczyły się gesty.

Warto też uświadomić sobie, że Otton dokonał czegoś niespotykanego. Zamiast zaprosić do siebie przedstawicieli wybranych księstw, postanowił odwiedzić pomniejszego księcia. To było zupełnie nowe podejście do władzy cesarskiej. Jego polityka, oparta na symbolicznych gestach będzie wzorem dla niejednego władcy. Dlatego datę 15 marca 1000 roku można uznać za przełomową dla kultury średniowiecznej Europy.

Współczesne znaczenie zjazdu w Gnieźnie

Współcześnie do obrazu zjazdu gnieźnieńskiego nawiązuje się przede wszystkim w odniesieniu do wspólnoty europejskiej. II Zjazd Gnieźnieński, przypominający o spotkaniu Ottona III z Bolesławem Chrobrym, odbył się w 1997 roku. Brał w nim udział ówczesny papież Jan Paweł II, przywódcy państw Europy Środkowej i Wschodniej oraz przedstawiciele elity intelektualnej. Jedną z głównych przyczyn jego zwołania były negocjacje o rozszerzeniu Unii Europejskiej.

Od 2002 roku spotkania są organizowane regularnie przez Forum św. Wojciecha. Nawiązują do chrześcijańskich tradycji w Europie. Nie mają już tak dużego rozmachu politycznego. Są raczej spotkaniami między przedstawicielami różnych kościołów chrześcijańskich z Europy Środkowej i Wschodniej.

I Zjazd w Gnieźnie jako wydarzenie historyczne ma cały czas znaczenie również dla świeckiej historii Europy. Plany Ottona III miały głęboko feudalny charakter, jednak były pierwszą próbą stworzenia równych sobie regionów w ramach cesarstwa, z dużą autonomią wewnętrzną.

Autor: Ludwika Wykurz

Bibliografia:

  1. Tadeusz Manteuffel, Historia Powszechna: Średniowiecze, PWN 1995
  2. Władysław Czapliński, Adam Galos, Wacław Korta, Historia Niemiec, Ossolineum 1981
  3. Paweł Jasienica, Polska Piastów, Prószyński i S-ka 2018
  4. Benedykt Zientara, Bolesław Chrobry, w: Poczet królów i książąt polskich, red. Andrzej Garlicki, Czytelnik 1998, s. 26-34
ikona podziel się Przekaż dalej