Chrystian II Okrutny – kiedy krwawe rządy prowadzą do buntu
Okrucieństwo skandynawskiego króla nie odbiegało za bardzo od standardów europejskich XVI wieku. Pod wieloma względami nie dorównywał w okrucieństwie takim władcom jak Henryk VIII i Iwan IV Groźny. Jednak ich rządy wzmocniły państwa, którymi władali (chociaż ogromnym kosztem). Okrucieństwo Chrystiana stało się natomiast bezpośrednim powodem do buntu i uniezależnienia Szwecji od Danii.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o postaciach historycznych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Sytuacja Skandynawii na początku XVI wieku
Unia Kalmarska
W 1397 roku została zawarta unia personalna między krajami skandynawskimi. Było to głównie dzieło Małgorzaty I, ale swój interes w tym miała też skandynawska arystokracja. Chodziło przede wszystkim o to, żeby stworzyć przeciwwagę dla rozwijających się miast Związku Hanzeatyckiego. Związek będący ligą kupców w Europie Północnej stanowił nie tylko potęgę handlową, ale miał pewną siłę militarną.
Chociaż doprowadzenie do zawarcia unii było dziełem królowej duńskiej, to pierwszym wspólnym władcą był jej następca – Eryk Pomorski. Po śmierci swojego syna Olafa (1380 r.) Małgorzata adoptowała Eryka, umożliwiając mu dostęp do tronów skandynawskich. 17 czerwca 1397 roku został koronowany uroczyście na króla Danii, Norwegii i Szwecji w Kalmarze.
Ponieważ unia kalmarska była personalna, to nie była automatycznie aplikowana we wszystkich krajach członkowskich. Każdy z nich musiał osobno zaakceptować nowego władcę. Jednak powiązała państwa Półwyspu Skandynawskiego z władzą skupioną na interesach Danii. Ten ostatni fakt był głównym pretekstem do okazjonalnych buntów, szczególnie dla Szwecji i ostatecznie do zerwania unii z Danią.
W momencie objęcia tronu przez Chrystiana II Szwecja nie uznawała jego władzy. Toczyły się jednak walki wewnętrzne, które próbował wykorzystać na swoją korzyść. Nie wnikając w szczegóły, konflikty rozgrywały się między różnymi stanami, aktualnymi szwedzkimi regentami i ich rywalami. (szczegóły patrz: Kersten A., 1973: s. 126-128) Sytuację tę wykorzystał Chrystian, przywracając unię ze Szwecją w 1520 roku.
Ród Wazów
W czasie trwania Unii Kalmarskiej karierę zrobił m.in. ród Wazów, który w 1524 roku przejmie ostatecznie tron szwedzki. Byli oni awanturnikami o wielkich ambicjach, którym udało się w ciągu tych dwóch stuleci dostać na dwór i do rady królewskiej. Większość z nich ginęła młodo z powodu swojej porywczej natury i wplątania w wielką politykę. Ci, którzy przeżyli, pięli się dalej po stopniach kariery. W 1464 roku jeden z przedstawicieli rodu, zresztą biskup, zorganizował bunt chłopów szwedzkich i pokonał Chrystiana I (dziadka Chrystiana II) pod Harakerem. (Lindqvist H., 2018: s. 18) Jednak ród ten zwykle stał w sporach politycznych po stronie królów duńskich. Uważali bowiem, że Szwecja bardziej na tym sojuszu korzysta. Jak większość szwedzkich arystokratów byli raczej oportunistami niż idealistami. Tylko okoliczności historyczne sprawiły, że to właśnie Wazowie mieli na dobre zerwać unię z Danią i na pewien czas uczynić Szwecję ważnym mocarstwem północnoeuropejskim.
Życie i panowanie Chrystiana II
Przodkowie i konflikt ze Szwecją
Chrystian był trzecim z kolei przedstawicielem dynastii Oldenburgów na duńskim tronie. Od początku dzierżenia władzy królewskiej ród miał problem ze Szwecją. Kiedy Chrystian I zasiadł na tronie duńskim i norweskim Szwedzi wybrali sobie innego króla, Karla Knutssona. Po jego śmierci zaś wyznaczyli regentem Stena Sture Starszego. (Lauring P., 1963: s. 114-115) To doprowadziło do walk między Szwecją i Danią. Zarówno dziadkowi jak i ojcu Chrystiana udało się na pewien czas przejąć władzę w Sztokholmie. Nie mieli jednak wystarczająco dużo siły, żeby ustanowić bardziej trwałą unię personalną. Prawdę mówiąc tylko wewnętrzne skłócenie, okazjonalne poparcie ze strony części arystokracji i brak mocnego kandydata na króla szwedzkiego sprawiły, że Oldenburgowie w ogóle mogli marzyć o odnowieniu unii.
Mając zaledwie 16 lat Chrystian po raz pierwszy uczestniczył w walkach o tron szwedzki (1497). Nie doszło zresztą wtedy do starcia, bo jego ojciec rozpoczął negocjacje z przeciwnikami szwedzkiego regenta (Kersten A.: s. 125). Następnie młody następca tronu, a potem król duński brał udział w walce z buntem Stena Sture w Szwecji i w kolejnych próbach przywrócenia tam władzy duńskiej, za regencji Svena Nilssona oraz Stena Sture Młodszego.
Potężnym sojusznikiem Chrystiana w walce z oporem szwedzkim był Kościół Katolicki oraz cesarstwo. W Europie Oldenburgowie byli sprzymierzeni z papieżem i Habsburgami. Poza tym walki Chrystiana w Szwecji finansował niemiecki bankier – Jakob Fugger. W samej Szwecji król miał sojusznika w postaci arcybiskupa Gustawa Trolle (Lindqvist H.: s. 26). Ten ostatni wszedł w konflikt ze Stenem Sture Młodszym. Regent oskarżył go o spiskowanie z duńskim królem i zniszczył doszczętnie zamek biskupi w Uplands-Bro. Sam arcybiskup został pobity i uwięziony.
Jeżeli oskarżenia Stena Sture wobec Trollego były nieprawdziwe, to ten gest zdecydowanie pchnął arcybiskupa ku duńskiemu władcy. Tymczasem Chrystian postanowił znów wzmocnić swoją władzę w Sztokholmie. Gdy przybył do Szwecji w listopadzie 1520 roku odczytano mu przygotowane przez Trollego pismo, oskarżające nie tylko (nieżyjącego już wówczas) Stena Sture, ale jego ród i popleczników. Arcybiskup wypominał pobicie, uwięzienie na dwa lata, zniszczenie zamku. Dodatkowo oskarżał ich o kradzież majątku i domagał się kosmicznego odszkodowania. To nie było jednak aż tak niebezpieczne dla jego przeciwników. Prawdziwy strach padł na zwolenników Sturego z powodu bulli papieskiej, na mocy której nieżyjący regent i jego poplecznicy zostali oskarżeni o herezję. W epoce wojen religijnych takie oskarżenie było jednoznacznym wyrokiem.
Krwawa łaźnia w Sztokholmie
Dla porządnego katolickiego władcy, który w dodatku musiał mieć serdecznie dość nieudanych prób podporządkowania Szwecji, to był świetny pretekst. Mógł wreszcie rozprawić się z opozycją, wykorzystać poparcie arcybiskupa i umocnić swoje rządy. Być może w innych okolicznościach ten plan tak by się skończył. Ale nie w tym miejscu i czasie. Tzw. krwawa łaźnia sztokholmska i próba zaprowadzenia rządów silnej ręki (pacyfikacja chłopów, podwyższenie podatków) stała się dla Szwedów powodem do powstania.
Akcja, którą przeprowadzono przeciw „heretykom” w listopadzie 1520 roku nie była najbardziej krwawym wydarzeniem XVI wieku. Miała jednak silne działanie psychologiczne. Oskarżonych jeszcze tej samej nocy zamknięto w zamku – od biskupów po zwykłych mieszczan, w tym kobiety. Spośród tej grupy mężczyzn wyprowadzano na przez kilka kolejnych dni na Stary Rynek, gdzie odbywały się egzekucje. Szlachetnie urodzonym ucinano głowy mieczem, niżsi rangą tracili życie od topora, pospólstwo zawisło na szubienicy. Dodatkowym upokorzeniem było ściąganie kosztowności z ciał zabitych przez wyznaczonego do tego duńskiego żołnierza. (Lindqvist H.: s.29) W ciągu trzech dni zabito ponad 80 osób, co robiło wrażenie wśród nielicznej populacji ówczesnego Sztokholmu. Ciała zostawione na miejscu egzekucji gniły jeszcze przez kilka dni, a ich krew spływała rynsztokami. W końcu spalono wszystkie na stosie. Dorzucono też ekshumowane ciało Stena Sture Młodszego. Będąc heretykiem nie mógł przecież spoczywać w poświęconej ziemi. Na tym się nie skończyło. Wdowy po zabitych zostały pozbawione majątków, które zgodnie z prawem przepadały na rzecz Korony. Aresztowane kobiety z możnych rodów przewieziono i osadzono w Danii.
Egzekucje na buntownikach z prowincji (nie oszczędzano też dzieci) odbywały się jeszcze przez jakiś czas. Jednak zwieńczeniem tego masakrycznego pokazu był bal, który Chrystian wydał zaledwie kilka dni po egzekucjach w Sztokholmie. Wyraźnie pokazał, że nie żałuje ani trochę tego, co zrobił.
Wydarzenie miało też swoje konsekwencje polityczne i społeczne. Ważne stanowiska w państwie i skonfiskowane majątki przeszły głównie w ręce Niemców i Duńczyków. Jednym z dwóch Szwedów, którzy zachowali stanowiska biskupie, był Gustaw Trolle.
Oprócz brutalnego rozprawienia się rebeliantami na chłopów nałożono nowe podatki i kazano ich rozbroić. To, bardziej niż krwawe egzekucje w Sztokholmie, było ważną motywacją do ogólnokrajowego powstania. Tym bardziej że po stronie ludu stanął – wydawałoby się – dziedzic „dobrego pana Sture”, niejaki Gustaw Waza. Sprawdź także ten artykuł z TOP 10 najbardziej krwawych dyktatorów w historii świata.
Gustaw Waza i buntownicy
Gustaw Waza miał 24 lata, nie tak dawno uciekł z niewoli duńskiej (1518 r.) i przebywał na rodzinnym dworze w Upplandzie. Tu dowiedział się, że jego ojciec i szwagier zostali straceni, a kobiety z rodziny dostały się do niewoli. Majątek rodzinny został zaś skonfiskowany. Dzięki szybkiej decyzji chłopskim udało się Gustawowi uciec do Dalarna w chłopskim przebraniu. Ten górniczy region na granicy z Norwegią był często miejscem schronienia dla rozmaitych banitów. Cieszył się dużą autonomią, a jego mieszkańcy cenili sobie wolność i niezależność. Nic dziwnego, że tu Gustaw znalazł ludzi chętnych do udziału w rebelii przeciw Duńczykom. (Kersten A.: s. 139)
Opowieść o szczegółach powstania i przejęcia władzy przez Gustawa to temat na osobny artykuł. Nas interesuje tylko jak szybko Szwedzi zareagowali na brutalną politykę Chrystiana. Pokonali wojska duńskie wysłane do Dalarna, systematycznie zdobywali pomniejsze zamki. Do lata 1521 roku duża część szlachty i rada zwołana przez arcybiskupa popierały bunt pod przywództwem młodego Wazy. W 1522 roku Gustaw sprzymierzył się z kupcami z Lubeki i Gdańska. Ci pierwsi dostarczyli floty, dzięki której udało się odbić wszystkie najważniejsze zamki Szwecji i Finlandii. W końcu Gustaw dotarł do Sztokholmu. 6 czerwca 1523 roku został obwołany przez zgromadzenie stanów królem Szwecji. Jak na ironię rządy tego porywczego władcy były prawdopodobnie bardziej okrutne niż Chrystiana. Gustaw sprawił jednak, że kraj stał się samodzielnym ważnym ośrodkiem państwowym. Uniezależnił też Szwecję od papiestwa.
Chrystian krwawy czy nieudolny?
Nic dziwnego, że Szwedzi nazywają Chrystiana krwawym i okrutnym. Pozostaje jednak pytanie czy rzeczywiście można go zaliczyć do najgorszych władców epoki. Wielu ówczesnych królów używało terroru i publicznych egzekucji jako narzędzia do pacyfikacji buntów. Robili to jednak najczęściej mając na myśli dalekowzroczną strategię polityczną. Na przykład Iwan Groźny wdrażał przerażające egzekucje z pomocą opriczników. Jego celem była całkowita przebudowa kraju i podporządkowanie „krnąbrnych” regionów Moskwie. Podobnie Henryk VIII – tworzył niezależny twór państwowy, wyzwalając go z kontroli papieskiej i kładąc pierwsze podwaliny pod imperium brytyjskie (to ostatnie jest bardziej zasługą jego córki – Elżbiety I Tudor). W przypadku Chrystiana II działania w Szwecji wynikały raczej z lekceważenia przeciwnika. Żeby podtrzymać skuteczność polityki terroru, powinien trzymać w Szwecji silne wojsko. Tymczasem wycofał się, a przeciw buntownikom wysłał mały oddzialik. Łatwość z jaką chłopi i górnicy pod wodzą Gustawa zdobywali kolejne ziemie świadczy najlepiej o słabości przeciwnika. Dlatego chociaż pojedynczy akt i kilka dodatkowych egzekucji na prowincji były wyrazem okrucieństwa, to cały plan podporządkowania Szwecji okazał się dość nieudolny.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Adam Kersten, Historia Szwecji, Ossolineum 1973
- Palle Lauring, A History of the Kingdom of Denmark, Kopenhaga 1968
- Herman Lindqvist, Wazowie, Warszawa 2018