Franciszek Jarecki - życiorys, ucieczka do Danii, losy w USA
Franciszek Jarecki (1931 - 2010) stał się bohaterem brawurowej ucieczki migiem na Bornholm. Nie tylko udało mu się uciec ścigającym go sowieckim samolotom, lecz także wylądował dużym samolotem odrzutowym na małym, lokalnym lotnisku o nierównym pasie startowym porośniętym trawą. Stał się bohaterem mediów amerykańskich, które zachęcały mieszkańców innych krajów komunistycznych do podobnych wyczynów. Poznaj przyczyny i przebieg ucieczki podporucznika Franciszka Jareckiego, które zbiegła się w czasie z dniem śmierci Józefa Stalina.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii Polski.
Z tego artykułu dowiesz się:
Franciszek Jarecki - słynna ucieczka z PRL
Dlaczego uciekł z PRL
Jednym z aspektów kontroli nad społeczeństwem socjalistycznym była całkowita izolacja mieszkańców demoludów od krajów “za żelazną kurtyną”. Pozwalano wyjeżdżać tylko ludziom, którzy szli na współpracę z reżimem i byli mu użyteczni. Konieczność kontaktów z zagranicą i propagandy sukcesu zmuszała reżim do wypuszczania pod kontrolą artystów czy sportowców. Uciec chciał praktycznie każdy, jednak większość zjadaczy chleba nie miała żadnych możliwości, przynajmniej do czasu, gdy do pewnego stopnia pozwolono na wyjazdy turystyczne przeciętnych ludzi, z których wielu korzystało, aby zostać za granicą.
Dlaczego uciekali? Głównie z powodu braku perspektyw na przyszłość. Natomiast ludzie twórczy i aktywni zdawali sobie sprawę, że ich życiowe osiągnięcia uzależnione są od współpracy z partią i służbą bezpieczeństwa. Uciekali różnie: przez zieloną granicę, czy w czasie oficjalnego wyjazdu. Znany kompozytor Andrzej Panufnik zmylił kontrolę w czasie zagranicznego tournee i nocą udało mu się dostać na lotnisko i odlecieć do Anglii. Najbardziej dramatyczna była ucieczka Ludwika Niemczyka, który z towarzyszami, wiele godzin szedł po dnie morskim. Piloci uciekali samolotami, do których mieli dostęp. Na przykład pilot Eugeniusz Pieniążek uciekł samolotem, który sam zrobił. W czasie stanu wojennego, w 1982 roku echem odbiło się uprowadzenie samolotu LOT 747, mające na celu ucieczkę na zachód. Młody pilot, Franciszek Jarecki (1931 - 2010) uciekł samolotem MiG-15 na Bornholm. Była to jedna z pierwszych ucieczek Polaków, która miała miejsce 5 marca 1953 roku. Data ta przypadkowo zbiegła się z dniem śmierci Stalina.
Dlaczego ucieczkę zaplanował 22-letni, dobrze zapowiadający się pilot, którego marzenie zostania pilotem wojskowym właśnie się spełniło oraz do którego miano takie zaufanie, że powierzono mu lot najnowszym wówczas i pilnie strzeżonym myśliwcem MiG-15 bis? W tym czasie Kontrwywiad Wojskowy starał się go zwerbować do współpracy. Prawdopodobnie młody pilot obawiał się, że jego kariera legnie w gruzach, gdy wyjdzie na jaw, że jego matka prowadzi sklep i ma rodzinę w USA. Zapisał się do PZPR i zaczął planować ucieczkę. Sprawa była tak poważna, że młody pilot myślał o samobójstwie, gdyby plany ucieczki nie powiodły się. Lecąc nad Bałtykiem miał przy sobie nabity pistolet i był przygotowany na to, że użyje go przeciwko sobie, gdyby jego samolot został przechwycony przez Sowietów.
Przebieg ucieczki migiem na Bornholm
Przebieg ucieczki ze Słupska na Bornholm był dramatyczny, lecz zakończony sukcesem. 5 marca 1953 roku Jareckiemu wyznaczono próbny lot nowym myśliwcem MiG-15. Samoloty te były silnie strzeżonym, najnowszym modelem niedawno dostarczonym z ZSRR. W owym czasie MiG-15 był uważany z jeden z najlepszych samolotów myśliwskich produkcji sowieckiej.
Jarecki miał być prowadzony przez instruktora. Odrzucił dodatkowe zbiorniki paliwa i, korzystając z chmur, odłączył się i zszedł na wysokość 200 metrów nad morzem. Gdy instruktor zameldował jego zniknięcie, zaczęto go szukać. Sowieckie myśliwce ruszyły w pościg. Jednak Jareckiemu udało się podejrzeć częstotliwość alarmową i wiedział, gdzie są ścigające go samoloty. Kryjąc się za chmurami, doleciał na Bornholm, co zajęło mu zaledwie 7 minut.
W tym czasie wyspa Bornholm znajdowała się w rękach Danii i Szwecji, dlatego też ucieczka migiem zakończyła się sukcesem. Franciszek Jarecki liczył na to, że na Bornholmie znajdowała się duża amerykańska baza wojskowa. Okazało się, że tak nie jest, jednak nie mając paliwa, młody pilot musiał wylądować na małym lotnisku lokalnym. Sprowadzono tam specjalistów amerykańskich, którzy zbadali samolot, zanim nie został on zwrócony do Polski. Natomiast Jareckiemu umożliwiono wyjazd do Monachium. W Polsce Franciszka Jareckiego skazano na karę śmierci. A może zainteresuje cię także ten artykuł z życiorysem Eugeniusza Pieniążka?
Franciszek Jarecki - jego życiorys i dalsze losy
Życiorys Franciszka Jareckiego w PRL i sytuacja polityczna w Europie
Franciszek Jarecki urodził się w 1931 roku. Po wojnie mieszkał wraz z matką w Bytomiu. Zapisał się na kurs szybowcowy, na później wstąpił do Szkoły Orląt w Dęblinie, którą ukończył z wyróżnieniem. W 1952 roku został on przeniesiony do bazy wojskowej w Redzikowie koło Słupska.
Ucieczki Polaków na Bornholm miały miejsce już od 1950 roku. Miała tam powstać amerykańska baza NATO. Jednak wskutek nacisku Związku Radzieckiego, rząd Danii nie zdecydował się na umieszczenie tam samolotów amerykańskich. Jednak wyspa stanowiła najbliższy punkt za granicą demoludów i azyl polityczny dla Polaków, którzy zdołali się tam dostać.
Dalsze życie na emigracji
Ucieczka z demoludów sprawiła, że Franciszek Jarecki stał się bardzo popularny. Popularność zdobyło mu trudne i dramatyczne lądowanie na małym lotnisku w Ronne. Spodziewał się dobrze przystosowanego lotniska wojskowego. Tymczasem natrafił na małe lotnisko, o krótkim pasie startowym porośniętym trawą. Dzięki swoim dużym umiejętnościom wylądował ciężkim myśliwcem na nieprzystosowanym i nierównym terenie, co było nie lada wyczynem. Jednak młody pilot zdecydował się zaryzykować, gdyż nie chciał rozbicia samolotu, który był cennym źródłem informacji o technologii sowieckiej. Wystąpił w Radio Wolna Europa oraz otrzymał Krzyż Zasługi od Władysława Andersa. Brał udział w programach telewizyjnych, zaś jego twarz znalazła się na okładkach popularnych, amerykańskich gazet. Za sprowadzenie na zachód samolotu MiG-15 otrzymał nagrodę 50 000 dolarów.
Franciszek Jarecki wyemigrował do USA, gdzie ukończył studia. Początkowo pracował jako przedstawiciel handlowy, a następnie założył własną firmę zajmującą się produkcją części do rakiet wykorzystywanych w amerykańskim programie kosmicznym. Franciszek Jarecki był dwa razy żonaty i miał 6 dzieci. Zmarł w 2010 roku w USA. Stał się on bohaterem pierwszego odcinka serialu Wielkie Ucieczki o losach Polaków uciekających na zachód z demoludów.