Henryk Walezy i droga do tronu Polski - w jaki sposób do tego doszło?
Po bezpotomnej śmierci Zygmunta Augusta koniecznością stała się w Polsce pierwsza wolna elekcja. W jej wyniku polska korona po raz pierwszy przypadła Francuzowi, jego kontrkandydaci szybko stracili na znaczeniu. Nowy król Polski, Henryk Walezy miał zatwierdzić przygotowane dla niego artykuły henrykowskie oraz pojąć za żonę ostatnią Jagiellonkę w Polsce, przynajmniej Anna Jagiellonka bardzo na to liczyła. Legendarna jednak stała się ucieczka Henryka Walezego z Polski, niedługo po tym, jak nastąpiła jego koronacja. Potrzebna była zatem kolejna elekcja, w wyniku której na tronie zasiadła m.in. Anna Jagiellonka.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii Polski.
Z tego artykułu dowiesz się:
Postać Henryka Walezego i jego kandydatura na króla Polski
Osoba Henryka Walezego, przyczyny kandydatury, kontrkandydaci
Henryk Walezy, chociaż wtedy jeszcze nie Henryk, urodził się 19 września 1551 roku. Był czwartym synem Henryka II i Katarzyny Medycejskiej. Na chrzcie otrzymał imiona Aleksander Edward, którego używał aż do dojrzałości. Później sam zaczął używać imienia Henryk. W Polsce, jeszcze zanim został królem pojawiał się lub był znany jako Henryk d'Anjou lub Henryk z Walezjuszy. Ponoć od młodości był zapatrzony w swojego imiennika, Aleksandra Macedońskiego. Jego przyszłe związanie się zaś z Polską na upartego można by wiązać ze snem jego matki, której ukazali się jej czterej synowie w koronach królewskich, natomiast trudnością było znalezienie dworu dla Aleksandra/Henryka. Katarzyna miała ku temu jeszcze jeden powód: po śmierci jej męża królem został Franciszek II, ale niedługo później zmarł na zapalenie opon mózgowych. W tej sytuacji korona francuska trafiła już do drugiego z synów Katarzyny, zaś ona sama mogła zacząć obawiać się kontynuacji.
Dlaczego w ogóle Henryk Walezy stał się kandydatem do tronu polskiego? Aby to zrozumieć należy przeanalizować sytuację międzynarodową Francji z tamtego okresu. A przede wszystkim spojrzeć na rywalizację Francji z Habsburgami. Szczególnie jedna ich linia, hiszpańska, stanowiła wtedy dla Francji spory problem. Dlatego też Francja miała żywotny interes w tym, aby uniemożliwiać Habsburgom jakąkolwiek ekspansję gdziekolwiek. I dlatego Francja interesowała się tronem Polski jeszcze za życia Zygmunta Augusta, prawdopodobnie przewidując jego bezpotomną śmierć.
Kiedy zaś jako pierwszy kandydat do polskiej korony został zgłoszony Ernest, syn cesarza Maksymiliana II, sprawa ta stała się dla Francuzów jeszcze bardziej paląca, szczególnie w kontekście pomysłów stworzenia swoistej ligi antyhabsburskiej. Inni kontrkandydaci Walezego w tamtym czasie to Jan III Waza, nie liczący się jako protestant oraz syn lub ojciec: Iwan IV Groźny lub jego syn Fiodor, tych z kolei nie brano szerzej pod uwagę ze względu na wiedzę o okrucieństwie szerzącym się w państwie moskiewskim.
Problematyczna kwestia wizerunkowa: hugenoci i noc św. Bartłomieja
Do polski wysłany został poseł a jednocześnie biskup Walencji Jean de Monluc, który znał już nasze państwo, ponieważ bywał już w Polsce za czasów Zygmunta Starego. Podobno posiadał zmysł polityczny i umiał przekonywać do siebie ludzi, co w kontekście elekcji było istotnym atutem. Miał również posiadać talent krasomówczy.
Sporym problemem wizerunkowym dla Henryka Walezego jako kandydata do tronu Polski była sprawa jego aktywnego udziału w walkach przeciwko hugenotom, szczególnie w kontekście wydarzeń związanych ze słynną nocą św. Bartłomieja. Henryk Walezy dowodził bowiem wojskami francuskimi w walkach z hugenotami w bitwach pod Jarnac i Moncontour w 1569 roku i brał udział w tych walkach nawet później, w czasie elekcji w Polsce. Niedługo po przyjeździe posła francuskiego dotarły do Polski wieści o hugenotach. Biskup miał w komentarzu napisać do Francji stwierdzając, że jeżeli Henryk Walezy miałby rzeczywiście zasiąść na polskim tronie, to z rzezią hugenotów należało jednak poczekać (Rosik, Wiszewski, s. 877), stanęło bowiem przed nim wyzwanie przekonania do kandydata francuskiego polskich protestantów.
Rozpoczął zatem działalność iście propagandową, starając się jak się tylko da umniejszać znaczenie Henryka w walkach z hugenotami. Starał się przedstawiać Walezego jako człowieka tolerancyjnego, wykorzystywał do tego m.in. druki propagandowe. Sam jednak Henryk Walezy nie ułatwiał swojemu posłowi zadania. Nawet w momencie, kiedy decydowano o tym, że to jemu przypadnie korona Polski, próbował oblegać twierdzę hugenotów La Rochelle.
W kontekście protestantów w Polsce, pod wpływem wydarzeń nocy św. Bartłomieja, zostały podjęte konkretne działania. Najważniejszym z nich było przyjęcie 28 stycznia 1573 roku aktu konfederacji warszawskiej, w którym zagwarantowano wolność wyznania oraz swobodny dostęp do urzędów dla innowierców. W Polsce zaistnieć miał pokój religijny, stwierdzono, że nie będzie się przelewać krwi z powodu wiary ani też karać z tego powodu sądownie poprzez czy to konfiskatę majątku, czy też wygnanie. Jeśli szukasz więcej informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o królach Polski.
Pierwsza wolna elekcja, król Henryk Walezy, koronacja i jej warunki
W trakcie elekcji Henryk Walezy mógł liczyć na silne wsparcie z dwóch stron. Po pierwsze, sprzyjała mu Anna Jagiellonka, której pokazano jego portret (i który zdecydowanie przypadł jej do gustu) i która liczyła na małżeństwo z nim. Mówiło się nawet, że tylko na małżeństwo z francuskim kandydatem jest gotowa się zgodzić. Z początku zresztą oczekiwano tego małżeństwa od wybranego króla. Z drugiej zaś, bardziej politycznej strony Walezy miał w Polsce sojusznika w postaci prymasa Jakuba Uchańskiego i jego otoczenia. Był przede wszystkim najważniejszym kandydatem katolickim, któremu sprzyjać miały nawet ściany, czy raczej pole (elekcyjne). Jako miejsce elekcji wyznaczono bowiem pola w okolicach Kamienia, na Mazowszu, a mazowiecka szlachta, której spodziewano się najwięcej była do protestantów nastawiona sceptycznie. Paradoksalnie Henryk Walezy zyskał pewnego sojusznika jeszcze na długo zanim w ogóle doszło do elekcji, otóż w roku 1569 wezyr turecki miał przekonywać posła francuskiego do wystawienia francuskiej kandydatury do tronu Polski obawiając się objęcia go przez również swojego wroga, czyli Habsburgów.
W dniu 11 maja 1573 roku stało się jasne, że w głosowaniu (elekcja viritim, prawo miał wziąć w niej udział każdy szlachcic) zwyciężył Henryk Walezy, uzyskując tym samym nominację na króla ogłoszoną przez interrexa i prymasa Jakuba Uchańskiego. Potrzebne było jeszcze przekonanie opozycji do niego, gdyż elekcja miała być jednomyślna, co również się udało. W efekcie 16 maja 1573 roku marszałek wielki koronny Jan Firlej ogłosił formalnie jego wybór na króla Polski.
Henryk Walezy przed przyjęciem korony musiał wyrazić zgodę na artykuły henrykowskie, nazwane tak od jego imienia. Między innymi nie mógł bez zgody sejmu nałożyć nowych podatków ani zwołać pospolitego ruszenia. Jeżeli zaś uchybiłby w jakikolwiek sposób zawartym porozumieniom szlachta miała prawo wypowiedzieć mu posłuszeństwo. Oprócz artykułów henrykowskich, Henrykowi Walezemu przygotowano także pakiet oczekiwań w ramach pacta conventa, czyli bieżącej umowy zawieranej pomiędzy szlachtą, a wybranym władcą. Oferta Francji dotyczyła wiecznego sojuszu Polski z Francją oraz przyrzeczenia, że oba państwa będą się wspierać militarnie w razie wojny. Na liście znalazły się też konkretne cele, takie jak przeznaczenie pieniędzy na wojsko oraz flotę na Bałtyku. Ponadto oczekiwano wsparcia finansowego Akademii Krakowskiej oraz kształcenie stu Polaków we Francji.
W źródłach można znaleźć komentarze świadczące o tym, że w zakresie tych obietnic Jeana de Monluca ewidentnie poniosła fantazja. W pacta conventa nie znalazło się z kolei potwierdzenie obietnicy zawarcia małżeństwa z Anną Jagiellonką, chociaż przykładowo wcześniej 18 kwietnia Jean de Monluc podpisał w imieniu Henryka zobowiązanie do jej poślubienia. Anna Jagiellonka próbowała jeszcze później wpłynąć na nowego króla. Wśród oczekiwań strony polskiej znalazło się z kolei żądanie odnoszące się do samej Francji i dotyczące swobód dla hugenotów. Były to tzw. postulata polonica, w których domagano się też, by brat Henryka a jednocześnie król Francji zaprzestał prześladowań protestantów oraz zagwarantowania im swobody kultu, a także przebaczenie oraz zwrot skonfiskowanych dóbr. Co ciekawe, to poseł francuski był autorem tego postulatu. Ten ostatni postulat stał się w pewnym momencie bezprzedmiotowy po tym, jak w lipcu 1573 roku we Francji wprowadzono religijny pokój oraz przyznano protestantom określony zakres wolności.
Już po elekcji do Francji wysłane zostało polskie poselstwo. Znaleźli się w nim m.in. Jan Zamoyski oraz Piotr Zborowski. W trakcie rozmów na miejscu strona francuska próbowała tym razem zmniejszyć zakres zobowiązań, jakie przyjmował na siebie nowy król. Opory budziła zwłaszcza sprawa aktu konfederacji warszawskiej. W pewnym momencie rokowań Piotr Zborowski miał nawet zakomunikować Henrykowi Walezemu „Jeśli nie przysięgniesz, nie będziesz panował” (Markiewicz, s. 393). Zgoda została jednak ostatecznie osiągnięta, a 21 lutego 1574 roku odbyła się koronacja Henryka Walezego na króla Polski. Polska korona okazała się jednak dla niego zbyt mało warta w porównaniu do francuskiej i po raz pierwszy w historii Polski król elekcyjny naszego państwa uciekł za granicę. Pierwsza polska elekcja przetarła zatem jedynie szlaki proceduralne dla następnych.
Autor: Herbert Gnaś
Bibliografia:
- A. Laszuk, Akt elekcji Henryka Walezego na tron Polski, „Miscellanea Historico-Archivistica”, tom XXIV/2017.
- M. Markiewicz, Historia Polski 1492-1795, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002.
- S. Rosik, P. Wiszewski, Wielki poczet polskich królów i książąt, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2007.
- E. Rudzki, Polskie królowe. Żony królów elekcyjnych, Instytut Prasy i Wydawnictw „Novum”, Warszawa 1987.