Maximilien de Robespierre - pochodzenie, działalność rewolucyjna, śmierć
Biografia tego francuskiego prawnika i polityka, jednego z liderów rewolucji, jest zarówno bogata w wydarzenia, krótka, jak i tragiczna. Najpierw zwykły adwokat, potem kolejno członek takich gremiów, jak Stany Generalne, Konwent Narodowy czy Komitet Ocalenia Państwa. Pod jego wodzą jakobini doszli do władzy we Francji i twardą ręką realizowali reformy społeczne. W czasie swych rządów zapracował sobie na przydomek „nieprzekupny”. Po części jego zasługą było skazanie króla Ludwika XVI. Kim dokładnie był i jaki był Maximilien de Robespierre?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii Francji.
Z tego artykułu dowiesz się:
Pochodzenie i rodzina Robespierre'a, wczesna kariera polityczna
Rodzina i edukacja Maximiliena de Robespierre
Przyszły lidera rewolucji przyszedł na świat 6 maja 1758 roku w Arras jako Maximilien Marie Isidore de Robespierre. Tego dodatkowego szlacheckiego „de” pozbył się dopiero później, zresztą mogło ono wprowadzać w błąd, bowiem rodzina Robespierre'a należała do burżuazji. Powszechne w niej było wykonywanie zawodów prawniczych. Prawnikami (adwokatami) byli zarówno dziadek Maximiliena, noszący to samo imię, jak i jego ojciec Franciszek. Żoną Franciszka i matką Maximiliena była córka piwowara z Arras, Żaklina-Małgorzata Carracut. Maximilien miał trójkę rodzeństwa: dwie siostry, urodzoną w 1760 roku Charlottę i Henriettę (urodzoną w 1761, zmarła mając 19 lat) oraz brata, urodzonego w 1763 Augustyna. Już rok później zmarła ich matka.
Jego ojciec spędzał czas na podróżach, synami zajmował się więc dziadek Maximiliena. Jednakże to dzięki koneksjom ciotek, które zajęły się córkami, Robespierre uzyskał wsparcie biskupa Arras, stypendium kościelne oraz trwającą 12 lat możliwość nauki w College Louis le Grand w Paryżu. Ukończył również studia prawnicze, swój tytuł uzyskał już 15 maja 1781 roku. W tym samym roku w listopadzie zaczął pracować w Arras jako adwokat. Z nadania biskupa wszedł także w skład biskupiego trybunału.
W trakcie nauki dał się poznać jako ambitny samotnik, utrzymujący dość chłodne relacje z otoczeniem. Jego, jak byśmy teraz powiedzieli, idolem był Jean Jacques Rousseau. W tym czasie miał miejsce pewien epizod, Maximilien de Robespierre miał wygłosić powitanie na cześć pary królewskiej, która zawitała tylko karetą przed Collegium, nawet z niej nie wysiadając. Robespierre recytował zaś to powitanie klęcząc przed karetą na deszczu. Wtedy po raz pierwszy zetknął się z Ludwikiem XVI.
Początek kariery politycznej, Konwent Narodowy
Dość szybko kariera prawnicza Robespierre'a stanęła pod znakiem zapytania. Wchodził w konflikty z sędziami i środowiskiem prawników, jak i oficjelami Arras. W roku 1787 otrzymał naganę za podważanie autorytetu prawa. Równocześnie próbował już wejść w politykę. Kiedy zwołane zostały Stany Generalne, opublikował memoriał, w którym podważał ich sens ze względu na brak wiarygodnych reprezentantów stanu trzeciego.
Robespierre 26 kwietnia został wybrany do Stanów Generalnych. W Konstytuancie Robespierre był członkiem lewicowych jakobinów. Ich nazwa wywodziła się od dawnego klasztoru jakobinów, gdzie mieli swoją siedzibę. Kiedy po zakończeniu prac Konstytuanty (konstytucja została przyjęta) odbyć się miały wybory do nowego Zgromadzenia Prawodawczego (Legislatywy), swoją obecność zaznaczył Robespierre wnioskując w maju 1791 roku, aby nie mogli zostać do niego wybrani posłowie Konstytuanty. Wniosek lewicy został poparty przez prawicę. Sam Robespierre stracił w ten sposób możliwość kandydowania, jednakże zakładał, że większą rolę odegrają na tamtym etapie kluby, gazety oraz czytająca je ludność.
W samym klubie jakobinów zwolennicy Robespierre'a często ścierali się z brissotynami, od nazwiska Jacquesa Pierre'a Brissota. Różnice pomiędzy nimi uwidoczniły się m.in. w kontekście nastrojów wojennych, jakie panowały pod koniec 1791 we Francji. Brissotyni popierali wojnę, tymczasem Robespierre zwracał uwagę, że jej skutkiem będzie rychła klęska ze względu na tragiczny stan armii. Ostatecznie przegłosowany został wniosek Ludwika XVI dotyczący wojny, zaś pozycja Robespierre'a w tym momencie osłabła. Jego ocena sytuacji co do wojny miała jednak okazać się właściwa.
W dalszej perspektywie jednak miało to zadziałać na jego korzyść. W momencie, kiedy Francji bezpośrednio zaczęła zagrażać inwazja wojsk Austrii i Prus lud zaczął domagać się detronizacji króla. W lipcu Robespierre zażądał właśnie tego oraz demokratycznych wyborów do Konwencji Narodowej. Dalsze wydarzenia są powszechnie znane: zdobycie Bastylii, osadzenie Ludwika XVI w Temple oraz dwuwładza we Francji: słabnącej Legislatywy oraz powstańczej Komuny.
Jesienią zaś Robespierre dał się poznać jako zwolennik radykalnych metod walki z przeciwnikami rewolucji, wzywał do podejmowania zdecydowanych działań. Był to czas pierwszego terroru (2-6 września 1792), kiedy to w więzieniach Paryża zabito około 1400 osób. Robespierre został wybrany w Paryżu do Konwencji, zaś konflikt jego stronnictwa z brissotynami się zaostrzał. Zniknęli oni zresztą wtedy z klubu jakobinów, rodziło się nowe stronnictwo: żyronda, która dość często atakowała Robespierre'a za podburzanie ludności i dążenie do dyktatury, na co on odpowiadał, że „nie można chcieć rewolucji bez rewolucji” (Baszkiewicz, 1999, s. 346).
Robespierre u szczytu władzy i jego upadek
Skazanie króla, rządy jakobinów, reformy społeczne i terror we Francji
Po ścięciu Ludwika XVI (podczas procesu jakobini oraz sam Robespierre stale opowiadali się za skazaniem króla na śmierć) powiększyła się zawiązana wcześniej koalicja antyfrancuska. We Francji powstał (6 kwietnia) Komitet Ocalenia Publicznego. W Konwencie trwała wojna z żyrondą, w której jedne z pierwszych skrzypiec grał Robespierre. Jakobini wiosną 1793 roku zawarli sojusz z sankiulotami, o których później Robespierre miał pisać: „trzeba sankiulotom dać broń, pobudzać ich gniew, oświecać ich” (Baszkiewicz, 1999, s. 353). Sam Robespierre złożył w Konwencji swój projekt Deklaracji praw człowieka i obywatela, wzywając m.in. do ograniczenia własności prywatnej przez państwo, aby nie szkodziła bezpieczeństwu innych. W tym czasie wykazywał się pragmatyzmem: popierał ludzi popularnych wśród ludu nawet, jeżeli sam ich nie lubił (np. Marata). Sojusz zaś odniósł skutek: sankiuloci zmusili Konwencję do pozbawienia mandatów żyrondystów. Nastał czas wojny domowej.
Jesienią Robespierre miał stać się kluczową postacią w Komitecie Ocalenia Narodowego. Jakobinom pod jego wodzą przypadło wtedy zadanie lawirowania pomiędzy oczekiwaniami różnych grup, w tym sankiulotów oraz reagowania na oczekiwania ludu. Zlikwidowano feudalizm. Utworzono sankiulocką armię rewolucyjną. Uchwalono dekret o maksymalnych cenach i płacach. Robespierre zręcznie zdobył zaufanie ludu osłabiając jednocześnie sankiulotów. Opanowano też sytuację na froncie wojennym, wprowadzając m.in. pospolite ruszenie. Jednocześnie wyjątkowo sprawnie działał aparat terroru.
Sam Robespierre czując się zagrożonym przez umiarkowaną frakcję jakobinów 25 grudnia 1793 roku wygłosił przemówienie, w którym uzasadniał prowadzoną politykę terroru. W marcu 1794 roku aresztowano a następnie stracono grupę sankiulotów, tzw. hebertystów, którzy starali się podburzyć ludność do walki z robespierystami. Rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę rozprawa z sankiulotami i ich strukturami. Zlikwidowano również umiarkowanych jakobinów z samym Dantonem na czele, który wieziony na egzekucję zawołał do Robespierre'a że pójdzie za nim. 10 czerwca 1794 roku przyjęto ustawę sankcjonującą terror, na mocy której w przypadku dowodów moralnych za zbędne uznano przesłuchania i udział obrońców. Tymczasem sytuacja wewnętrzna, jak i międzynarodowa Francji się poprawiała i polityka ta przestawała być dla ludzi zrozumiała. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat przyczyn i skutków rewolucji francuskiej?
Spisek i obalenie Robespierre'a
Polityka robespierystów była coraz mniej popularna: krytykowano gospodarkę kierowaną, dekret o maksymalnych płacach i tak nie był respektowany. Spisek powoli się zawiązywał. Paradoksalnie jedną z jego sił miały stać się osoby odpowiadające za aparat terroru, obawiając się późniejszej odpowiedzialności. Robespierre w tym czasie często nie pojawiał się na posiedzeniach Komitetu, przyczyną zapewne było zmęczenie.
Podczas posiedzenia Konwencji 26 lipca dolał zaś oliwy do ognia wygłaszając przemówienie, w którym domagał się czystek i kar dla zdrajców. To przelało czarę goryczy. Dzień później nie dano nawet Robespierre'owi zabrać głosu. Został zakrzyczany, zaś Konwencja przegłosowała aresztowanie jego oraz lojalnych wobec niego osób.
Już następnego dnia, 28 lipca (10 thermidora) 1794 roku miała miejsce egzekucja Robespierre'a. Wraz z nim ściętych miało zostać jeszcze 21 jego zwolenników, w tym jego brat. Przewieziono ich w trzech wózkach katowskich. Jego siostra została uwięziona, zaś w następnych dwóch dniach stracono jeszcze 83 osoby. W trakcie serii egzekucji Robespierre został ścięty jako przedostatni. Wszystkich zgilotynowanych przetransportowano na nowy cmentarz des Errancis, gdzie zostali obdarci z ubrań i po wrzuceniu do fosy zasypani uprzednio wapnem a potem ziemią na wysokość metra.
Autor: Herbert Gnaś
Bibliografia:
- B. Baczko, Robezpierre i terror, „Archiwum historii filozofii i myśli społecznej”, tom 42/1997.
- J. Baszkiewicz, Historia Francji, Ossolineum, Warszawa 1999.
- J. Baszkiewicz, Maksymilian Robespierre, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1976.