Odbyła wielogodzinną podróż mistyczną do innego świata. Czy objawienia w Kibeho były zapowiedzią ludobójstwa w Rwandzie?
28 listopada 1981 roku w Kibeho (Rwanda) 17-letnia uczennica Alphonsine Mumureke zobaczyła postać niezwykłej urody. Na pytanie, kim jest pani odpowiedziała „NYINA WA JAMBO” (Matką Słowa). Objawienia w Kibeho powtarzały się do 1989 roku. Oprócz Alphonsine wizje miały trzy inne uczennice. Najbardziej przejmujące jest jednak nie samo wydarzenie, a powiązanie wizji z mającym wydarzyć się kilka lat później ludobójstwem w Rwandzie.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii w historii świata.
Z tego artykułu dowiesz się:
Objawienia w XX wieku
Wierzyć czy nie wierzyć?
Nie jest łatwo pisać obiektywnie o wydarzeniach, które podważają wyobrażenia współczesnego człowieka o rzeczywistości. Ale kto powiedział, że te wyobrażenia są słuszne? Każdego dnia nauka odkrywa nowe tajemnice i powstają nowe teorie na temat otaczającego nas świata, natury i możliwości ludzkiego umysłu. Czym naprawdę są czas i przestrzeń? Jak działa nasza świadomość? Czy istnieje coś poza materialnym wszechświatem? Na te pytania nie ma ostatecznej odpowiedzi.
Objawienia są charakterystyczne głównie dla katolicyzmu, ale zdarzają się również u przedstawicieli innych wyznań. (por. Eisen A., Laderman G., 2007: s. 135) Najbardziej zagadkowe są zapowiedzi lub przypuszczalne wizje przyszłych wydarzeń. Szczególnie wyraźnie widać to w przypadku objawień w Kibeho, które skończyły się pięć lat przed ludobójczą wojną domową w Rwandzie.
W XX wieku miało miejsce wyjątkowo dużo objawień maryjnych. Z dokumentacji Watykanu wynika, że przypadało ich po kilka na rok. (Horzenberger G., Nedomansky O, 2003: s. 269-597 – książka przedstawia objawienia tylko do 1992 roku) Wiele z nich miało apokaliptyczne przesłanie. Co o tym sądzić? Wiek XX był bardzo trudny, a gwałtowne przekształcenia w kulturze zachodniej wywoływały przerażenie i niepokój wielu ludzi. Czy można podciągnąć zjawisko pod zbiorowy niepokój? Psychozę społeczną? Przedstawienie stworzone dla przyciągnięcia pielgrzymów? Siłę ludowych wierzeń? A może jest to coś więcej? Zainteresowanych zachęcam do dalszych poszukiwań i podejścia z otwartym umysłem do tematu.
Stosunek Kościoła do objawień
Wbrew przekonaniom niektórych sceptyków objawienia rzadko są nakręcane przez Kościół. Szczególnie w XX wieku hierarchowie i papież podchodzili z dużą rezerwą do każdej nowej rewelacji tego typu. Jeżeli komuś zależało na szerzeniu nowych przesłań i kultu nowych miejsc, to lokalnym proboszczom i parafianom. Objawienia są często zjawiskiem dezorganizującym dla scentralizowanej struktury. W dłuższej perspektywie, po „wygładzeniu” kontrowersyjnych kwestii są jednak bardzo przydatne jako nadprzyrodzone potwierdzenie pewnych dogmatów i szansa na ożywienie lokalnego życia religijnego.
W Kościele Katolickim istnieje procedura postępowania w przypadku objawień prywatnych. Odbywa się w następującej kolejności:
- poinformowanie władz kościelnych o objawieniach
- ocena faktów według kryteriów pozytywnych i negatywnych
- po pozytywnej weryfikacji zezwolenie na publiczne wyrazy kultu
- obserwacja efektów duchowych kultu w celu ustalenia prawdziwości i nadprzyrodzonego charakteru objawienia. (Śeper F., Hamer J., 2016: s. 536)
Po pozytywnym przejściu dwóch pierwszych etapów objawienie zostaje rozpowszechnione oficjalnymi drogami. To nie znaczy, że rozpowszechnianie informacji o wizjach i przesłaniu zawsze odbywa się za zgodą Kościoła. Lokalne objawienia zawsze stanowią trudne do kontroli zjawisko, które często żyje własnym życiem. Nie każde takie wydarzenie zyskuje formalną aprobatę biskupa czy papieża.
Historia uczennic z Kibeho
Alphonsine i Matka Słowa
Alphonsine Mumureke urodziła się 21 marca 1965 roku. Miała 17 lat, kiedy październiku 1981 roku została przyjęta do koledżu w Kibeho. To tu kilka miesięcy później doznała pierwszego widzenia. 28 listopada po raz pierwszy ujrzała piękną czarnoskórą kobietę w białej szacie. (Horzenberger G., Nedomansky O.: s. 553, Misago A., 2007: s. 414) „Kim jesteś?” - zapytała. W odpowiedzi padło „Matką Słowa”. Jak sama relacjonowała w czasie tego i późniejszych doświadczeń Pani zabierała ją w „mistyczną podróż do innego świata”. Trwało to wiele godzin. W wizjach Alfonsine, a później również inna uczennica - Natalie Mukamazimpaka, mówiły o miejscach, jak się wyraził biskup Augustin Misango (por. Misango A.: s. 415) „przywołujących na myśl takie rzeczywistości, jak piekło, czyściec i niebo, ale używając słownictwa zupełnie różnego od katechizmowego.”
Widzenia powtarzały się kilka razy i początkowo wcale nie przyniosły dziewczynie sławy ani sympatii. Uważano, że jest chora psychicznie, opętana lub że zwyczajnie oszukuje. Jedną z osób nastawionych sceptycznie była starsza koleżanka Alphonsine – Marie-Claire Mukanango (wówczas 20-letnia). Jakie było zdziwienie kiedy to właśnie ona zaczęła doświadczać objawień od 1 marca 1982 roku. Trzecia z wizjonerek - Nathalie Mukamazimpaka – otrzymywała objawienia od 12 stycznia 1982 roku. Poza tym kilka osób spoza szkoły twierdziło, że miało wizję Chrystusa. Ale nie zostało to oficjalnie potwierdzone. „Księga objawień maryjnych...” z 2007 roku podaje w sumie nazwiska pięciu wizjonerek, ale dwie ostatnie nie pojawiają się w późniejszych publikacjach. Biskup lokalnej diecezji Augustin Misango dementuje informacje o jakichkolwiek dodatkowych wizjonerach. (por. Misango A.: s. 416)
Alphonsine Mumureke była pierwszą i ostatnią osobą, która doświadczyła objawienia. Ostatnia wizja miała miejsce dokładnie 8 lat po pierwszej – 28 listopada 1989 roku. Po zakończeniu objawień dziewczyna pracowała jako sekretarka, a następnie wstąpiła do zgromadzenia Sióstr Benebikira (zakon, który prowadził szkołę w Kibeho). Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii chrześcijańskiej.
Wizje i śmierć Marie-Claire
Marie-Claire Mukanango (ur. w 1961 roku) po przeżyciu osobiście objawienia nie tylko przestała być sceptyczką. To ona stała się główną propagatorką Różańca do Siedmiu Boleści Matki Bożej, modlitwy rozważającej siedem szczególnie bolesnych wydarzeń z życia Maryi. Jak twierdziła Marie-Claire, otrzymała polecenie odmawiania tego różańca w wizjach. Sama modlitwa jest znana. Była wcześniej praktykowana w rwandyjskim zgromadzeniu Sióstr Benebikira, ale nie ma żadnych informacji, żeby Marie-Claire nauczyła się jej od zakonnic. (Misango A.: s. 429)
Po zakończeniu objawień – 15 września 1982 roku – Marie-Claire ukończyła naukę i sama została nauczycielką w szkole podstawowej. W 1987 roku wyszła za mąż za dziennikarza, który następnie został pracownikiem w gabinecie premiera. Zamieszkali w Kigali gdzie zastała ich rwandyjska wojna domowa 1994 roku. Nie znamy dokładnie okoliczności śmierci Marie-Claire i jej męża. Wiadomo, że byli w trakcie przesiedlenia do rzekomo bezpiecznego miejsca. Tu zostali prawdopodobnie napadnięci i zamordowani przez uzbrojonych bojówkarzy Hutu. (źródło: http://www.kibeho-sanctuary.com/en/apparitions/visionaries.html, dostęp:14.08.2021)
Przesłanie Nathalie Mukamazimpaka
Nathalie Mukamazimpaka (ur. w 1964 roku) była drugą po Alfonsine uczennicą, która doświadczyła objawień w szkole w Kibeho. W jej wizjach dominuje przesłanie dotyczące odkupieńczego cierpienia i nieustającej modlitwy. Natalie została w Kibeho. Jak sama stwierdzała było to zgodne z osobistym objawieniem jakie otrzymała od Najświętszej Panienki.
Była na miejscu również w momencie ludobójstwa w 1994. Na własne oczy widziała śmierć wielu niewinnych osób. Jednak dla bezpieczeństwa została przeniesiona na początku czerwca tego roku do rezydencji biskupa w Gikongoro. Następnie znalazła się z innymi uchodźcami w klasztorze w Bukavu (wówczas w Zairze, dziś w Demokratycznej Republice Konga). Wróciła do Kibeho w 1996 roku.
Objawienia w Kibeho a ludobójstwo w Rwandzie
Połączenie wydarzeń w Kibeho z masakrami wojny domowej, toczącej się kilkanaście lat później wymaga specjalnego podejścia do tematu objawień jako takich. Dla wizjonerek nie było wątpliwości. To co zobaczyły w czasie przeżyć mistycznych w latach 1981-89 miało związek z najbardziej brutalną rzezią w historii ich kraju.
Co może powiedzieć niekatolik? Z materialistycznego punktu widzenia taki związek nie może istnieć. Jakie by nie były wizje uczennic z Kibeho nie mogły pokazywać czegoś, co się jeszcze nie wydarzyło. Nie mówiąc o tym, że materializm nie zakłada możliwości komunikacji z postacią na wpół mityczną, a przynajmniej nieżyjącą od 2 tysięcy lat. Tym niemniej coś się wydarzyło i zostało to udokumentowane.
Według alternatywnych interpretacji rzeczywistości, np. parapsychologii, istnieje możliwość poznania przyszłych wydarzeń oraz otrzymania przekazu w formie adekwatnej do kontekstu kulturowego. Opisy wizji przyszłości, a nawet całe zawody z tym związane (np. grecka Pytia) przewijają się w historii ludzkości od czasów starożytnych. Nie ma granic kulturowych tego zjawiska. Wizję przyszłości może otrzymać czciciel greckich bogów, egipski faraon czy maoryski wojownik. Możemy to nazwać halucynacjami, ale być może za słabo znamy potencjał poznawczy halucynacji? Wydarzenia takie jak wizje w Kibeho za każdym razem zmuszają nas do przemyślenia na nowo tego, co wydaje nam się, że wiemy o rzeczywistości.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Arri Eisen, Gary Laderman, Science, Religion, and Society: An Encyclopedia of History, Culture, and Controversy, New York 2007
- Gottfried Horzenberger, Otto Nedomansky, Księga objawień maryjnych od I do X wieku, Warszawa 2003
- Augustin Misango, Deklaracja biskupa diecezji Gikongoro w sprawie „objawień w Kibeho”, w: Salvatoris Mater 2007 9/3/4, s. 413-435
- Franjo Śeper, Jerome Hamer, Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych objawień i przesłań, w: Salvatoris Mater 2016 18/1/4, s. 534-539
- http://www.kibeho-sanctuary.com/en/apparitions/visionaries.html, dostęp: 14.08.2021