„Pani Wszystkich Narodów” objawiła jej nowy dogmat – kontrowersyjna wizja holenderskiej urzędniczki i stanowisko Kościoła
Jest rok 1917. Dwunastoletnia Ida Peerdeman, idąc ulicą, zauważa niezwykłe światło. W świetle stoi promieniująca postać, która wygląda jak piękna żydowska kobieta. Wiele lat później ujrzy ją znowu. Tym razem piękna Pani będzie miała dużo do powiedzenia. Objawienia maryjne to zagadkowe zdarzenia. Można wierzyć w ich prawdziwość lub nie, ale jako zjawisko w kulturze zawsze zaskakują i budzą wiele pytań, nawet wśród osób ich doświadczających.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii w historii świata.
Z tego artykułu dowiesz się:
Codzienność i niezwykłość w życiu Idy Peerdeman
Życiorys Idy Peerdeman
Kim była kobieta, która przez całe życie doświadczała wizji maryjnych? Zwykłą holenderską dziewczyną, potem skromną urzędniczką. Urodziła się w 1905 roku w Alkmaar w Holandii. Oprócz niej państwo Peerdeman mieli trzy córki i syna. Została ochrzczona pod imionami Isje Johanna, jednak na co dzień wszyscy nazywali ją Idą. Była to przeciętna holenderska rodzina. Ojciec pracował jako kupiec tekstylny. Ciężko i sumiennie zarabiał na rodzinę, ale nie zajmował się dziećmi. Kiedy matka zmarła przy porodzie w 1913 roku najstarsza siostra Idy, wówczas 16-letnia Gesina, zajęła się wychowaniem młodszego rodzeństwa.
Rodzinę można określić jako przeciętnych katolików. Chodzili do kościoła co niedzielę, modlili się przed posiłkami, świętowali Wielkanoc i Boże Narodzenie. Jednak nie byli wyjątkowo pobożni. Co innego Ida. Wszystkie biografie wspominają, że spowiadała się co tydzień. To więcej niż jest wymagane od sumiennego katolika. Musiała mieć więc wyjątkowe nastawienie do praktyk religijnych bez zachęty ze strony rodziny.
Trzeba podkreślić, że Ida Peerdeman była wręcz znana z braku fantazji. Prosta, spokojna dziewczyna. Praktykująca sumiennie obrzędy religijne, ale nie bujająca w obłokach. Z powodu tego „braku fantazji” nie dostała nawet pracy w przedszkolu. Nigdy nie wyszła za mąż. Mieszkała w skromnym mieszkaniu ze swoimi siostrami.
Niezwykłe zjawiska wokół Idy?
To, że rodzina była prosta, a Ida pozbawiona wyobraźni nie znaczy, że ich codzienność nie była naznaczona niezwykłością. W 1917 roku dziewczyna widzi po raz pierwszy Panią w promieniach światła. Wizja bez żadnych słów i przesłania powtarza się trzy razy. W późniejszym okresie w domu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Szafki same się otwierają, lampa buja się, chociaż nikt jej nie dotykał – aktywność, którą współcześni badacze i tropiciele zjawisk paranormalnych nazwaliby zapewne „poltergeistem”. Oprócz tych zdarzeń, które spowiednik rodziny ojciec Frehe poradził ignorować, są i mniej obojętne. Ida jest np. duszona przez niewidzialną rękę. W końcu spowiednik zdecydował się odprawić nad nią egzorcyzmy. Była to oczekiwana procedura. Chociaż poza kościołem takie zjawiska tłumaczy się na różne sposoby (np. jako manifestację na zewnątrz stłumionej energii), to według katolicyzmu są one oznaką dręczenia przez złego ducha.
Ida miała 40 lat, kiedy po raz kolejny zobaczyła świetlistą Panią. Był 25 marca 1945 roku, trwała wojna. Ida Peerdeman, jej siostry i ojciec Frehe rozmawiali, grzejąc się przy żeliwnym piecyku. Panowała bieda i głód. Nagle coś pociągnęło Idę do drugiego pokoju. Zobaczyła światło, potem wszystko w pokoju zniknęło i było tylko „morze światła i pusta głębia”.
Wizje i objawienia (1945-1959)
„Będą mnie nazywać Panią, Matką”
Widząc, że dzieje się coś niezwykłego ojciec Frehe polecił siostrze Idy, Gertrudzie wszystko zapisywać. Kobieta zobaczyła wyłaniającą się z głębi postać w białej szacie. Od razu pomyślała, że to musi być Maryja. Kiedy na polecenie księdza spytała: „Czy jesteś Maryją?” usłyszała „Będą mnie nazywać Panią, Matką”. Wizjonerka dowiaduje się też o bliskim końcu wojny i głodu. (Margry P.J., 2009: s. 244-245)
W sumie Ida Peerdeman doświadczyła 56 wizji w latach 1945-1959. Początkowe objawienia były bardzo apokaliptyczne, pełne chaotycznych i symbolicznych wizji. Od końca 1950 roku przekaz staje się bardziej pozytywny. Kluczowym motywem wizji była Pani Wszystkich Narodów oraz dogmat o Współodkupicielce, Pośredniczce i Orędowniczce. Poza tym został jej objawiony obraz – Pani Wszystkich Narodów na tle dużego krzyża, stojąca na kuli ziemskiej.
O ile można się zorientować na podstawie wspomnień Ida Peerdeman nigdy nie szukała sławy. Razem z siostrami sumiennie dokumentowały wizje, przekazywały też wiadomości hierarchom, a nawet papieżowi. Co i dlaczego jest kontrowersyjne w tym przekazie? Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii chrześcijańskiej.
Kontrowersje i dogmaty
Objawienia maryjne (i nie tylko maryjne) mogą być kontrowersyjne dla różnych osób z różnych powodów. Dla sceptyka są przejawem zaburzeń umysłowych, a czasem indywidualnych lub zbiorowych halucynacji. Ale i hierarchowie Kościoła Katolickiego podchodzą ostrożnie do informacji o nowych wizjonerach i wizjonerkach. Z tego powodu nawet objawienia, które wydawałyby się zgodne z ogólną nauką chrześcijańską, nie zawsze są akceptowane przez Kościół.
W objawieniach Idy Peerdeman pojawia się przede wszystkim wezwanie do wprowadzenia nowego dogmatu o Współodkupicielstwie Maryi. Co w tym niezwykłego?
Współczesny Kościół uznał cztery tzw. dogmaty maryjne:
- o Bożym Macierzyństwie (ogłoszony w 431 r. na soborze w Efezie)
- o Maryi Zawsze Dziewicy (ogłoszony w 649 r. na synodzie laterańskim)
- o Niepokalanym Poczęciu Maryi (ogłoszony w 1854 r. w bulli papieskiej Ineffabilis Deus)
- o Wniebowzięciu Maryi Panny (ogłoszony w 1950 r. w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus)
Dogmat w Kościele katolickim oznacza „prawdę objawioną i podaną do wierzenia przez Kościół nauczający (papież, sobór)”. (Kowalewski M., 1960: s. 99) W największym skrócie oznacza to, że dogmat musi zostać przebadany, zaakceptowany i ogłoszony przez autorytet kościelny. Dogmat o Współodkupicielce, Pośredniczce i Orędowniczce – przede wszystkim dotyczy Maryi jako odkupiającej świat razem z Jezusem. To stawia pewne przekonania religijne na głowie. Mówiąc w skrócie: ten dogmat byłby pierwszym „czynnym” dogmatem Maryjnym. Miałby mówić nie tylko o niej jako matce, córce i dziewicy, ale jako o współuczestniczce odkupienia świata. Obraz namalowany na podstawie wizji przedstawia Maryję na tle wielkiego krzyża. Przywołuje niemal natychmiast skojarzenie z Jezusem na krzyżu. Istota ludzka, w dodatku kobieta miałaby odgrywać boską rolę? W tradycyjnej ikonografii katolickiej Maryja jest przedstawiana pod krzyżem. Tutaj właściwie zastępuje Jezusa! (por. Margry J.P.: s. 249)
Po przebadaniu sprawy Kościół odrzucił nadprzyrodzony charakter objawień Idy Peerdeman w 1974, co zostało ostatnio potwierdzone przez Kongregację Nauki Wiary (4 stycznia 2021). Biskup amsterdamski Johannes Hendriks stwierdził „Kult Maryi jako Pani i Matki wszystkich narodów jest dobry i wartościowy, trzeba go jednak oddzielić od tego przesłania i objawień”. (https://www.catholicnewsagency.com/news/47024/vaticans-doctrinal-office-dont-promote-alleged-apparitions-connected-to-lady-of-all-nations, dostęp 13.08.2021)
Okiem sceptyka
Objawienia takie jak to wzbudzają mieszane uczucia w nie-katolikach. Stanowisko zależy od tego na ile ktoś akceptuje niewytłumaczalne zjawiska w ogole. Można wszystko zrzucić na załamanie nerwowe lub nawet chorobę psychiczną kobiety, która ich doświadczyła. Po przyjrzeniu się jej biografii nie sądzę natomiast, żeby można jej było zarzucić kłamstwo czy chęć zdobycia sławy. Nawet pobieżna analiza zachowania Idy Peerdeman wyklucza taką możliwość. Nie zdobyła zresztą wielkiego rozgłosu.
Nie ma takiej pewności co do ojca Frehe i lokalnego zgromadzenia Dominikanów, które prawdopodobnie skorzystało dużo bardziej na rozgłoszeniu objawień. Zaangażowali lokalną zamożną rodzinę Brenninckmeijerów do sfinansowania obrazu i jego fotokopii, w postaci popularnych obrazków. (Margry P.J.: s. 249) Te ostatnie bardzo przyczyniły się do popularyzacji kultu na świecie i przyciągnęły pielgrzymów do amsterdamskiej parafii. Dominikanie zajęli się pośrednictwem w informowaniu o objawieniach Idy Peerdeman. Na ile historia, którą dziś znamy, została przez nich przekształcona?
Trzeba wziąć pod uwagę, że wizje Peerdeman nie są odosobnione. We współczesnej świeckiej Europie od połowy XIX wieku panuje „wysyp” objawień różnego rodzaju. Przekaz niektórych, jak Fatima czy Medjugorje zawiera podobne elementy.
Co ciekawe mimo braku aprobaty Kongregacji Nauki Wiary na wielu katolickich stronach znajdziemy informacje o objawieniach amsterdamskich, a nawet o akceptacji objawień jako nadprzyrodzonych. To ciekawe zjawisko w ramach katolicyzmu dotyczy nie tylko tych, ale wielu innych lokalnych objawień.
Na koniec trzeba dodać, że objawienia jednej religii są zawsze kontrowersyjne dla wyznawców pozostałych religii. Mimo że przesłanie Pani Wszystkich Narodów wychodzi poza pewne schematy katolickie, a nawet sugeruje śmiałe zmiany w katolickiej dogmatyce, to odwołuje się do tej ostatniej. Przez to nie jest uniwersalne, chociaż przekaz dotyczy wszystkich narodów i całej ziemi.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Peter Jan Margry, Marian Interventions in the Wars of Ideology. The Elastic Politics of the Roman Catholic Church on Modern Apparitions, w: History and Anthropology, Vol. 20, No.3, September 2009, s. 243-263
- Gotfried Herzenberger, Otto Nedomansky, Księga objawień maryjnych od I do XX w., Warszawa 2003
- Marian Kowalewski, Mały Słownik Teologiczny, Poznań 1960
- Vatican’s doctrinal office: Don’t promote alleged apparitions connected to ‘Lady of All Nations’, w: Catholic News Agency (https://www.catholicnewsagency.com/news/47024/vaticans-doctrinal-office-dont-promote-alleged-apparitions-connected-to-lady-of-all-nations, dostęp 13.08.2021)