Powstanie Spartakusa - przyczyny, przebieg, skutki, bitwy, znaczenie
Bunt w szkole gladiatorów, na którego czele stanął Spartakus, stał się przyczyną bodajże najbardziej spektakularnego powstania w starożytnym Rzymie. Do niewielkiej z początku grupki dołączyli liczni niewolnicy, ale i ludzie wolni. Bunt się rozszerzał. Mapa Rzymu usłana była miejscami, gdzie byli niewolnicy pokonali wojska rzymskie. Tym bardziej zaskakująca wydaje się ostateczna klęska, jaką poniosło powstanie Spartakusa. Złożyły się jednak na nią liczne przyczyny. Porażka niosła za sobą tragiczne konsekwencje dla tych, których pojmano: czekało ich ukrzyżowanie.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o starożytności.
Z tego artykułu dowiesz się:
Postać Spartakusa, przebieg powstania: przyczyny, początek i droga do Padu
Pochodzenie Spartakusa, bunt gladiatorów - przyczyny, powstanie Spartakusa – początek
Z pochodzenia Spartakus był Trakiem. Był to lud wojowniczy, jednakże po podbiciu ich ziem przez Rzym zostali zmuszeni do służenia w jego wojskach posiłkowych. Wspomina się, że żołnierzem rzymskim był przez pewien czas także i Spartakus. Jednakże jego plemię Maedi podjęło próbę zerwania zależności od Rzymu i prawdopodobnie w tym czasie Spartakus został wzięty do niewoli. Następnie, zapewne ze względu na tężyznę fizyczną, został sprzedany do szkoły gladiatorów. Według innej wersji trafił tam za karę za dezercję z armii Rzymu. Szacuje się, że w tym momencie miał około 30-35 lat, może nieco więcej.
Pierwszą fazą powstania był bunt w szkole gladiatorów w Kapui i ich ucieczka, zdobycie niewielkiej ilości broni i zbroi oraz schronienie się na Wezuwiuszu. Nie był to dokładnie ten sam wulkan, który znamy obecnie. Podaje się, że jego krater był wygasły, pokrywała go roślinność, a na szczyt prowadziła tylko jedna droga, co umożliwiało łatwe jej zabezpieczenie. W żywność zaopatrywano się, napadając na okoliczne posiadłości. Jednocześnie popularyzowano ideę powstania, do Spartakusa dołączali nie tylko niewolnicy, ale i ludzie wolni. Jako że Rzym prowadził wtedy angażujące duże siły wojny, przeciwko powstańcom została wysłana ekspedycja rezerwistów z Kapui. Rezerwistów tych byli gladiatorzy pokonali, zdobywając ich wyposażenie. Kolejny oddział był już większy: liczył około 3000 żołnierzy, dowodził nim propretor Klaudiusz Glaber. Jego żołnierze otoczyli górę, jednakże nie wystawili straży, zakładając, że nie ma innej drogi ucieczki. Tymczasem oddział Spartakusa zszedł na dół, używając splecionych z pędów winorośli drabin. Następnie pod osłoną nocy zaatakował obóz w większości śpiących Rzymian, niemalże wycinając ich w pień. Klęska Rzymian była niemalże całkowita.
Armia Spartakusa rosła w siłę. Powstanie Spartakusa objęło wtedy większość Kampanii, ponieważ Rzymianie chwilowo przestali przysyłać nowe oddziały. Pod tym względem sytuacja miała się zmienić jesienią 73 toku, kiedy do walki skierowano znaczniejsze siły pod dowództwem pretora Fubliusza Waryniusza. Liczyły one około 12-15 000 żołnierzy. Jednakże i w tym czasie Spartakus odnosił sukcesy w walce z Rzymianami, przede wszystkim dzięki bardzo dobremu rozpoznaniu. Szacuje się, że pod koniec roku Spartakus dysponował armią liczącą 70 000 ludzi, co dawało mu możliwość tworzenia szerszego frontu i okrążania wrogów. Spartakus zdarzało się, że przyjmował otwarte bitwy, jednakże organizował także zasadzki i napady w nocy. Ostatnie walki stoczono w grudniu 73 roku. Zimę powstańcy spędzili w Apulii, nieniepokojeni przez Rzym, który do wiosny nie miał możliwości sformowania nowej armii. W międzyczasie armia Spartakusa rozrosła się do ponad 100 000 żołnierzy.
Droga powstańców na północ, Spartakus przeciwko dwóm konsulom, przebieg walk
Działania wojenne na wiosnę Spartakus rozpoczął od zdobycia miasta Metapont nad Zatoką Tarencką. Następnie skierował się na północ. Zapewne wódz powstańców zamierzał wyprowadzić swoich ludzi poza terytorium Rzymu i umożliwić im powrót do swoich ojczyzn. Niespodziewanie jednak w armii Spartakusa miał miejsce bunt i rozłam. Od głównych sił odłączyło się około 30 000 ludzi pod wodzą Kriksosa, przyjaciela Spartakusa ze szkoły gladiatorów. Nie są znane jego motywy, ale znacząco osłabiło to siły powstańców.
Było to dość istotne, ponieważ tym razem przeciwko powstańcom Rzym wystawił już dwie armie konsularne pod dowództwem konsulów Lucjusza Gelliusza i Gnejusza Korneliusza Lentulusa. Lucjusz Gelliusz wziął na cel rozłamowców Kriksosa, stając naprzeciw nim w okolicach góry Garganus w północnej Apulii. Armia Kriksosa została rozgromiona, zabito 2/3 jego ludzi i jego samego. Spartakus ze swoimi oddziałami przybył na pomoc już po fakcie. Udało mu się jedynie zwyciężyć odpoczywających legionistów Gelliusza. Dla uczczenia przyjaciela Spartakus zorganizował na pogrzebie igrzyska, w których wzięło udział 300 wziętych do niewoli legionistów.
Następnie Spartakus powrócił do marszu na północ. W międzyczasie jednak druga z armii konsularnych zdołała go wyprzedzić i zagrodzić mu drogę w rejonie Picenium. Doszło do bitwy, w której ponownie zwyciężyli powstańcy. Nie jest tutaj pewne, czy doszło wtedy do jednej, czy też dwóch bitew oraz jaki był jej dokładny przebieg. Podaje się, że Spartakus zastosował dość sprytny manewr: kiedy Rzymianie próbowali go okrążyć, kazał powbijać w ziemię pale i rozpalić ognień w środku obozowiska, zaś sam z powstańcami wymknął się pod osłoną nocy, by później zaatakować niespodziewających się ich legionistów. Kontynuował potem marsz w kierunku Alp. Konsulowie nie podjęli już tym razem pościgu.
Na północy ze swoimi wojskami w sile prawdopodobnie dwóch legionów znajdował się prokonsul Galii Przedalpejskiej Lucjusz Kassjusz. Latem obie armie spotkały się pod Mutynią. I ponownie Spartakus zachował czyste konto w starciach z wojskami Rzymu. Armia Kassjusza została pokonana. Prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia powstańcy dotarli do Padu. I tu stało się coś nieoczekiwanego: Spartakus… zawrócił. Nie są znane przyczyny, z powodu których tak postąpił. Być może chodziło o niechęć opuszczania Italii z możliwością łatwej aprowizacji, może wódz powstańców był zaskoczony warunkami klimatycznymi na północy i obawiał się zimy, może problemem było samo przekroczenie Padu, niemniej jednak powstańcy skierowali się z powrotem na południe. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o powstaniach niepodległościowych.
Powstanie Spartakusa – powrót na południe, schyłek powstania i jego klęska
Droga powrotna, walki z legionami Krassusa – ich przebieg
W międzyczasie w Rzymie doszło do przetasowań. Senat odebrał dowództwo konsulom i wyznaczył nowego dowódcę, Marka Licyniusza Krassusa Divesa. Przeprowadził on szybki zaciąg do nowej armii, opierając się na żołnierzach doświadczonych i wyruszył naprzeciw Spartakusa na czele 6 legionów. Po drodze przejął także pod swoje dowodzenie pozostałości dwóch armii konsularnych, razem dawało to aż 8-10 legionów, czyli około 40-45 000 żołnierzy. Zatrzymawszy się na granicach Picenium wysłał jednego z dowódców, Mummiusza, na czele dwóch legionów, aby podążał za Spartakusem bez podejmowania bitwy. Mummiusz nie posłuchał – i został pokonany. Ta porażka tak rozsierdziła Krassusa, że kazał wytypować z tchórzliwych według niego żołnierzy nie do końca znaną co do liczby grupę, którą kazał zachłostać, aby… poprawić morale w armii. Tzn. aby bardziej bali się takiej kary niż wroga.
Niedługo później miało dojść do bitwy z liczącym 10 000 ludzi oddziałem powstańców, którzy zostali pokonani i w 2/3 wybici. Nie są znane dokładne okoliczności, w jakich doszło do tej bitwy. Krassus podążył następnie za kierującym się na Brucjum Spartakusem. Celem Spartakusa zapewne było podjęcie próby dostania się na Sycylię i z tego powodu nawiązał kontakty z piratami. Przedsięwzięcie to było jednak nierealne, piraci dysponowali zbyt małą ilością statków, aby to było w ogóle logistycznie możliwe. Nie jest tu znany dokładny przebieg wydarzeń, jednakże faktem jest, że do przeprawy ostatecznie nie doszło. W akcie desperacji Spartakus zdecydował się na zbudowanie siłami swoich ludzi jednostek pływających, bo statkami nazwać tego się nie dało.
Po dotarciu do Brucjum budować zaczął także Krassus, tyle że wał, mur odgradzający półwysep od reszty lądu. Jak pokazuje to mapa, nie było stamtąd innej drogi ucieczki. W międzyczasie zaczęła się zbliżać kolejna zima i armia Spartakusa potrzebowała aprowizacji. I tu natrafiła na mur, którego szturm musiała podjąć, nie posiadając sprzętu oblężniczego. Porażka nie wchodziła w rachubę. Naprędce przygotowano drabiny, tarany, liny z hakami i czekano na dogodny moment do ataku. Przeprowadzono go nocą, w czasie zamieci. Atakowano w wielu miejscach jednocześnie, ale w jednym powstańcom udało się pokonać fosę i dotrzeć do muru, który próbowano rozerwać i podpalić. Udało się zrobić w nim wyłom i po pokonaniu nielicznych legionistów powstańcom Spartakusa udało się wydostać. Następnie skierowali się na Półwysep Kalabryjski, do portu Brundizjum. Goniąca ich armia Krassusa zdołała po drodze pokonać kolejny mniejszy oddział napotkany nad Jeziorem Lukańskim.
Ostateczna bitwa i porażka, śmierć Spartakusa, klęska powstania, ukrzyżowanie jeńców
Rzym zastanawiał się jak poradzić sobie ze Spartakusem. Jeden z pomysłów zakładał sprowadzenie na półwysep armii Gnejusza Pompejusza z Hiszpanii oraz Marka Terencjusza Lukullusa z Tracji. Krassusowi, jak się wydaje, zależało, aby splendor przypadł wyłącznie jemu. Podobno Spartakus wysłał do niego poselstwo (być może również chcąc uniknąć starcia ze znaczniejszymi siłami rzymskimi) z propozycją rozmów, ale Krassus ją odrzucił. Ponownie jednak od armii Spartakusa odłączyła się część ludzi pod wodzą Kastusa i Gannicjusza. I również dla nich skończyło się to tragicznie: dopadła ich armia Krassusa.
Krassus wysłał za powstańcami oddziały dowodzone przez legata Licynniusza Kwinkcjusza i kwestora Tremeliusza Skrofę, które zostały przez Spartakusa rozbite. Działo się to już wiosną 71 roku. Od tego momentu zarówno Krassusowi, jak i Spartakusowi zaczęło zależeć na decydującej bitwie. Nie jest jasne, gdzie dokładnie do niej doszło, mówi się o Lukanii, Apulii czy też Kalabrii. Nie da się też precyzyjnie określić sił, jakimi dysponowały obie strony. Wspomina się, że żołnierze Krassusa kopali rów przed bitwą, czyli zapewne byli stroną nieco słabszą. Zapewne Spartakus w trakcie bitwy dążył do rozbicia szyku Rzymian, czy też do okrążenia ich. Stało się jednak inaczej.
Po raz pierwszy powstańcy pod wodzą Spartakusa polegli. On sam miał próbować przedrzeć się bezpośrednio do Krassusa, jednakże został otoczony i zabity. Ciała Spartakusa podobno nigdy nie odnaleziono. W liczbach w bitwie zginać miało (zależnie od źródła) od 12 do nawet 50 000 powstańców, do niewoli wzięto 6000, a 5000 udało się zbiec. Tych 6000, którzy zostali pojmani czekało ukrzyżowanie wzdłuż drogi od Kapui do Rzymu, w odległości jak podaje Bernard Nowaczyk 16 metrów od siebie. Być może zgodnie z zasadą, jaką wieki wcześniej dyktował kodeks Hammurabiego: oko za oko. Uciekinierzy podjęli jeszcze próbę dalszej walki, ale zostali dopadnięci przez miażdżące siły Pompejusza. Powstanie Spartakusa ostatecznie upadło.
Autor: Herbert Gnaś
Bibliografia:
- R. Kamienik, W 2050 rocznicę powstania Spartakusa. Kilka zagadnień, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F”, vol. XXXV/XXXVI, nr 3, 1980/1981.
- R. Kamienik, Powstanie Spartakusa. Fakty – polemiki – dyskusje, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F”, vol. XXXVII, nr 1/1982.
- B. Nowaczyk, Powstanie Spartakusa 73-71 p.n.e., Bellona, Warszawa 2008.