Talibowie – skąd się wzięli i jak doszli do władzy?
W roku 2021 talibowie powrócili do władzy w Afganistanie, w którym utracili ją w wyniku interwencji zbrojnej Stanów Zjednoczonych. Jednak jeszcze na początku lat 90. XX wieku nikt w tym państwie o nich nie słyszał. Nawet jeszcze wtedy nie istnieli. Chaos w Afganistanie spowodowany najpierw radziecką inwazją, a następnie wycofaniem już przez Rosję poparcia dla władz centralnych stworzył dogodne warunki do tego, aby wśród skłóconych sił politycznych mogła zaistnieć nowa. Wspierani z zewnątrz siłą przejęli kontrolę nad niemalże całym państwem, brutalnie rozprawiając się ze swoimi przeciwnikami. Potrzeba było dopiero ich sojuszu z Al-Kaidą Osamy bin Ladena, aby świat zachodni zauważył, jakie ich rządy niosą za sobą zagrożenie.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o terrorze w historii świata.
Z tego artykułu dowiesz się:
Okoliczności, w jakich talibowie przejęli Afganistan, ich pochodzenie
Sytuacja polityczna w Afganistanie przed przejęciem władzy przez talibów
Po inwazji Związku Radzieckiego Afganistan był zrujnowany. Z powodu działań sił rządowych za Babraka Kamala, a następnie Mohammada Nadżibullaha oraz radzieckiej 40 Armii zginęło 1,5 miliona Afgańczyków, z czego 80% stanowiły ofiary cywilne. Od 5 do 6 milionów Afgańczyków uciekło za granicę. Ostatni żołnierze radzieccy opuścili Afganistan 15 lutego 1989 roku, jednakże w żaden sposób nie uspokoiło to sytuacji wewnętrznej. U władzy pozostał słaby rząd Mohammada Nadżibullaha, który próbował utrzymać się u władzy. Próbowano rozbudowywać siły regularne i paramilitarne, a jednocześnie reislamizować państwo. Przeciwnicy polityczni byli wtedy zbyt podzieleni, aby realnie móc wpłynąć na sytuację wewnętrzną.
Początek lat 90. przyniósł jednak Nadżibullahowi dwa ciosy, które znacząco osłabiły jego pozycję: najpierw rozpadł się wspierający go Związek Radziecki, a następnie w 1992 Rosja wycofała się ze wspierania władz Afganistanu. Jeszcze tego samego roku, 16 kwietnia, opuściła go większość dowódców, a ostatecznie on sam był zmuszony schronić się w przedstawicielstwie ONZ (Kubiak, s. 63). Próbował jeszcze zwrócić się do tej organizacji o pomoc w udaniu się samolotem na wygnanie, jednakże uniemożliwił to kontrolujący wtedy lotnisko w Kabulu generał Raszid Dostum. Nadżibullah zwrócił się zatem o udzielenie mu schronienia w siedzibie ONZ w stolicy Afganistanu.
O władzę w Afganistanie walczyć zaczęły różne grupy polityczne, ale i jednocześnie etniczne. O ile większość w tym państwie stanowili Pasztunowie, o tyle po obaleniu Nadżibullaha wpływy zdobyli także Tadżycy. Nowym prezydentem został właśnie Tadżyk, Burhanuddin Rabbani reprezentujący Związek Muzułmański - Dżamijat-e Eslami. Do tego samego ugrupowania należał również Lew Pandższiru Ahmed Szah Masspud, który wsławił się stawieniem oporu 40 Armii podczas inwazji Związku Radzieckiego. W nowym rządzie został ministrem obrony. Z kolei najważniejszym przywódcą pasztuńskim, a jednocześnie premierem był wtedy lider Partii Muzułmańskiej (Hezb-e Eslami) Gulbuddin Hekmatjar. W kontekście ówczesnych liderów grup etnicznych należy wymienić także Uzbeka Raszida Dostuma. Rząd Hekmatjara nie przetrwał jednak długo, bowiem poszczególne ugrupowania zaczęły ponownie walczyć ze sobą. Wojna domowa w Afganistanie pogłębiała się, a wraz z nią katastrofa gospodarcza i zubożenie społeczeństwa. Okoliczności te stworzyły idealną wręcz sytuację dla wejścia na scenę talibów.
Talibowie: ich pochodzenie i korzenie ideologiczne
Skąd w ogóle pochodzą talibowie? Ich ruch ma swoje korzenie głównie w ulokowanych w Pakistanie szkołach koranicznych, tzw. medresach. Etnicznie większość talibów to Pasztuni. Zaś co do medres: Tomasz Kruk wskazuje, że ich korzeni należy szukać w ruchu deobandyjskim, który ukształtował się w II połowie XIX wieku. Nazwa pochodzi od miasta Deoband, położonego około 150 kilometrów od Dehli. Według tego autora „Deobandyzm reprezentował konserwatywne zrzeszenia religijne. Jego przywódcy uważali, że współczesne im czasy (druga połowa XIX wieku) są modelowym przykładem „regresu” cywilizacji muzułmańskiej. Według nich objawiało się to szczególnie mocno w panowaniu Europejczyków nad dużą częścią świata islamu. Zgodnie z naukami deobandyjskich uczonych każdy wyznawca Allaha miał więc kontestować status quo. Lekiem na supremację kolonizatorów był powrót do fundamentów islamu” (Kruk, s. 113).
Autor ten poddaje jednak w wątpliwość poziom nauczania w medresach ze względu na niski poziom wykształcenia samych nauczycieli, mułłów. Jak wspomina część z nich była wręcz półanalfabetami, którzy potrafili jedynie po części pamięciowo odtworzyć Koran. Część nauczycieli nie znała nawet języka arabskiego na tyle dobrze, aby w ogóle właściwie zrozumieć świętą księgę islamu. Uczniowie medres poznawali więc tę religię w zniekształconej formie. Ponadto mułłowie nadrabiali braki w wiedzy własnymi poglądami, co tylko sprzyjało radykalizacji ich młodych uczniów (Kruk, s. 123-124).
Ofensywa talibów w latach 90. XX wieku i przejęcie władzy w Afganistanie
Pierwszym istotnym sukcesem militarnym talibów było zajęcie wiosną 1994 roku miasta Spin Boldak. Znajduje się ono na granicy Afganistanu i Pakistanu. Następnie zachęceni ruszyli z ofensywą. W jej trakcie udało im się zdobyć także Kandahar. Wstrzymali się początkowo ze szturmem na Kabul, ponieważ jak pisze o tym Rodric Braithwaite odnosili wrażenie, że broniący miasta Ahmed Szah Massoud miał nad nimi przewagę. Póki co zajęli zachodnią część Afganistanu. Zdobyli m.in. bazę wojskową w Szindandzie, gdzie znajdowały się samoloty. Herat zajęli praktycznie bez walki we wrześniu 1995 roku. Po okupionej znacznymi stratami po obu stronach bitwie w okolicach Mazar-i Sharif (sierpień 1996) przyszła kolej na Dżalalabad i tym razem Kabul. Do stolicy talibowie weszli w dniu 27 września 1996 roku.
Na czele rządzonego przez talibów państwa stanął mułła Mohammad Omar. 27 października 1997 roku talibowie nazwali swoje państwo Muzułmańskim Emiratem Afganistanu. Wprowadzili w nim oparte na szariacie prawo „zwyczajowe charakteryzujące się m.in.: wykluczeniem kobiet z życia publicznego, zakazem wszelkich nieislamskich form działalności, jak np.: muzyki (z wyjątkiem pieni religijnych i hymnów), sztuki, teatru, filmu, a także używek” (Kosowski, s. 99-100). Talibowie nie przejęli się też prawem międzynarodowym i po pojmaniu w siedzibie ONZ Mohammada Nadżibullaha i jego brata najpierw wzięli ich na tortury, a później powiesili w centrum stolicy. Obaj zostali zabici tego samego dnia, kiedy talibowie wkroczyli do stolicy.
Nie kontrolowali jednak całości państwa. Paradoksalnie ich inwazja zjednoczyła bowiem rywalizujące ze sobą ugrupowania afgańskie. Połączyły one siły pod egidą Zjednoczonego Muzułmańskiego Frontu Ocalenia Afganistanu. Najczęściej jednak sojusz ten określa się mianem Sojuszu Północnego. Politycznym liderem Sojuszu został były prezydent Burhanuddin Rabbani, natomiast działania militarne były koordynowane przede wszystkim przez Ahmeda Szaha Massouda. Wiele państw w dalszym ciągu uznawało władze Sojuszu za legalne władze Afganistanu, pomimo że w szczytowym momencie potęgi talibów Sojusz kontrolował zaledwie około 10% terytorium Afganistanu. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także ten artykuł z TOP 10 zamachów.
Reakcja państw na przejęcie kontroli nad Afganistanem przez talibów
Reakcja Iranu i Rosji, rola Ahmeda Szaha Massouda, jego zabójstwo
Władzy talibów nie uznały prawie żadne państwo na świecie. Prawie, bo w 1996 roku dokonał tego Pakistan, a w 1997 Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Dla Pakistanu to mogła być okazja do zwiększenia swojej roli w regionie. Jednak większości państw regionu umocowanie się talibów w Afganistanie nie było „na rękę”. Przede wszystkim zaś Iranowi. Dotychczas Iran wspierał bowiem afgańskie ugrupowanie Hazarów Hezb-e Wahdat, czyli Partię Jedności. Poparciem tego państwa na pewnym etapie cieszył się także wspomniany już Gulbuddin Hekmatjar. Wszystkie zatem wspierane przez Iran siły mocno straciły na pojawieniu się talibów. W grę wchodził też konflikt ideologiczny i kwestia rozumienia wiary muzułmańskiej, którą zdaniem irańskich duchownych afgańscy mułłowie kompromitowali. Irańczycy to przede wszystkim szyici, a talibowie – sunnici. Iran miał jednak jeszcze bardziej bezpośredni powód, aby być wrogo nastawionym do talibów. Oto bowiem po zdobyciu przez nich Mazar-i Sharif (samo miasto padło dopiero 8 sierpnia 1998 roku) zabitych zostało 10 irańskich dyplomatów, co sprawiło, że Iran rozlokował nawet swoje regularne wojsko na granicy z Afganistanem. Kiedy zaś wspierane przez Teheran ugrupowania dołączyły do Sojuszu Północnego, również i w tym kierunku zaczęło płynąć irańskie wsparcie (Wojna…, s. 339-340).
W udzielanie pomocy ugrupowaniom walczącym z talibami zaangażowana była także Rosja. Dla tego państwa z kolei państwo talibów stanowiło zagrożenie ze względu na ryzyko rozszerzenia fundamentalizmu islamskiego na obszar dawnych republik radzieckich. Ponadto talibowie wspierali działalność bojowników w Czeczenii. Rosja zatem również miała interes we wspieraniu Sojuszu Północnego. Rosjanie pozostawali w kontakcie z Ahmedem Szahem Massoudem, który korespondował zarówno z prezydentem Borysem Jelcynem, jak i ówczesnym dyrektorem Rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Jewgienijem Primakowem. W lutym 1994 roku delegacja Rosji odwiedziła nawet Massouda w Afganistanie. Z kolei Massoud w roku 1998 roku wysłał do Rosji na rozmowy swojego ministra spraw zagranicznych, dotyczyły one współpracy technicznej, a także kwestii udzielenia pomocy militarnej. Talibowie w roku 2000 ogłosili dżihad wymierzony właśnie w Rosję. Równie nerwowo zareagowali, kiedy w październiku 2000 roku w Duszanbe doszło do spotkania Massouda i ministrem obrony Rosji, który w imieniu tego państwa zgodził się na przekazywanie Afgańczykom broni i amunicji. W odpowiedzi, jak podaje Rodric Braithwaite, talibowie ostrzegli Rosję, by przestała się wtrącać w wewnętrzne sprawy Afganistanu, ponieważ mogą ją za to spotkać poważne konsekwencje.
Ahmed Szah Massoud próbował zainteresować sprawą Afganistanu Unię Europejską. W roku 2001 odwiedził siedzibę Parlamentu Europejskiego, prosząc o pomoc i ostrzegając jednocześnie, że powiązania talibów z terrorystami z Al-Kaidy mogą sprawić, że ci zaczną interesować się tak Europą, jak i Stanami Zjednoczonymi. Już w przyszłym roku Massoud został jednak zabity. Stało się to w wyniku zamachu, jaki przeprowadzili na niego dwaj podający się za dziennikarzy Arabowie przy użyciu ukrytej w kamerze telewizyjnej bomby.
Postawa Stanów Zjednoczonych, czynnik decydujący: Osama bin Laden i Al-Kaida
W przeciwieństwie do Iranu i Rosji stosunek Stanów Zjednoczonych do Afganistanu rządzonego przez talibów nie był od samego początku jednoznacznie negatywny. Jest nawet możliwe, że – jak podaje Piotr Grochmalski za Ahmedem Rashidem – talibowie mogli nawet liczyć na ciche polityczne poparcie USA za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej i Pakistanu (swoich sojuszników w regionie), ponieważ stanowili oni kolejną potencjalną siłę antyirańską (Grochmalski, s. 49). Jak też już to zostało wspomniane, stanowili też potencjalny problem dla Rosji. USA w zbyt małym stopniu wzięły pod uwagę prezentowany przez talibów fundamentalizm islamski.
Nastawienie tego państwa z pewnością zmieniło się jednak drastycznie w roku 1996, kiedy to w Afganistanie z otwartymi ramionami powitany został Osama bin Laden, który w latach inwazji ZSRR wspierał mudżahedinów, współpracując z USA, ale i którego spojrzenie na to państwo zmieniło się radykalnie po wojnie w Zatoce Perskiej, po której na terenie jego ojczyzny – Arabii Saudyjskiej – pozostały amerykańskie bazy wojskowe. Zaczął wykorzystywać swój zdobyty w przemyśle budowlanym majątek dla zbudowania organizacji terrorystycznej – Al-Kaidy. W roku 1991 opuścił Arabię Saudyjską, a w roku 1996 został zmuszony do wyjazdu z Sudanu.
Wraz z Al-Kaidą znalazł schronienie w Afganistanie. Jeszcze tego samego roku wydał fatwę,wzywając muzułmanów do zabijania żołnierzy USA znajdujących się w Arabii Saudyjskiej i Somalii, którą po 2 latach rozszerzył generalnie na Amerykanów i ich sojuszników wszędzie, gdzie jest to możliwe (Wojna…, s. 340-341). Po zamachach na niszczyciel USS Cole i amerykańskie ambasady w Kenii i Tanzanii stosunek USA do talibów i Al-Kaidy nie mógł już być bardziej jednoznaczny. Wydarzeniem zaś, które ostatecznie położyło kres – jak się mieliśmy okazję przekonać jedynie tymczasowo – władzy talibów w Afganistanie stały się zamachy z dnia 11 września.
Autor: Herbert Gnaś
Bibliografia:
- R. Braithwaite, Afgańcy. Ostatnia wojna imperium, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012.
- P. Grochmalski, Islamic State – konsekwencje geopolityczne i jego wpływ na bezpieczeństwo energetyczne Bliskiego Wschodu [w:] P. Kwiatkiewicz, R. Szczerbowski (red.), Energetyka – bezpieczeństwo w wyzwaniach badawczych, Tom 2, Fundacja na rzecz Czystej Energii, Poznań 2017.
- Ł. Jureńczyk, Reakcja administracji Jimmy’ego Cartera na komunistyczny przewrót i wkroczenie wojsk sowieckich do Afganistanu, „Dzieje Najnowsze”, Rocznik XLVII, nr 3/2015.
- T. Kruk, Korzenie ideologii Talibów, „Zeszyty Naukowe Towarzystwa Doktorantów UJ Nauki Humanistyczne” Numer Specjalny 9/2018.
- K. Kubiak, Konflikty zbrojne 1945-1989. Główne pola starć, „Pamięć i Sprawiedliwość”, nr 2/2019.
- M. Wytrykowska, Afganistan Sytuacja ludności cywilnej na terenach kontrolowanych przez Talibów, Wydział Informacji o Krajach Pochodzenia UDSC 2013
- Wojna w Afganistanie i jej regionalne implikacje, „Rocznik Strategiczny” 2001/2002.