Ukraina była trzecim mocarstwem atomowym świata - dlaczego oddała broń?
W 1991 roku nastąpił rozpad Związku Radzieckiego. Ukraina zyskała niepodległość od Moskwy i dziedziczyła potężny arsenał nuklearny. Nagle stała się suwerennym, trzecim mocarstwem atomowym świata. Mimo to zrzekła się broni w zamian za gwarancję pokoju i integralności granic. Z dzisiejszej perspektywy niektórzy uważają, że był to błąd. Co motywowało Ukrainę do oddania broni? Czy miała inne wyjście i czy w tamtych czasach wydawało się ono sensowne?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii Ukrainy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Dziedzictwo zimnej wojny
Wyścig zbrojeń a Ukraina
W 1920 roku Ukraina, podobnie jak wiele innych państw zajętych przez Armię Czerwoną, weszła w skład Socjalistycznych Republik Radzieckich. W wizji Lenina miała to być federacja państw o wspólnej polityce socjalistycznej i lokalnej polityce narodowej. (Marples D.A., 2006: s. 313-314) Można mieć wątpliwości na ile realizowano to w latach 20-tych XX wieku, ale w czasach Stalina wygrała koncepcja scentralizowanego państwa totalitarnego. W tym czasie rozpoczął się też zimnowojenny wyścig zbrojeń. Związek Radziecki przeprowadził pierwszy test nuklearny w 1949 roku. Większość eksperymentów prowadzono na terenie Kazachstanu (Semipalatyńsk) i Syberii (Nowa Ziemia), ale gotowa broń była rozmieszczana w różnych strategicznych miejscach. Ukraina stanowiła bardzo ważną część ZSRR pod względem ekonomicznym, narodowościowym i infrastrukturowym. (Mironowicz E., 2012: s. 17)Była też dobrze położona strategicznie, najbliżej krajów zachodu. Dlatego nie przypadkiem właśnie tutaj znalazła się duża część radzieckiej broni nuklearnej. Zachód nie pozostawał zresztą dłużny i miał swoje punkty rozmieszczenia głowic na terenie Europy, głównie w RFN.
Kiedy w 1991 roku Ukraina zadeklarowała niezależność od ZSRR na jej terenie pozostał ogromny arsenał nuklearny: 1800 sztuk broni strategicznej i 4000 broni taktycznej. W ten sposób z dnia na dzień Ukraina stała się trzecim mocarstwem atomowym na świecie, ale tylko nominalnie. W tym samym czasie z postsowiecką bronią nuklearną na swoim terenie pozostały Białoruś i Kazachstan oraz oczywiście Rosja. Wszystkie były zgodne co do tego, żeby redukować arsenał atomowy. Jak wówczas uważano przeżytek zimnej wojny.
Państwa niemocarstwowe w erze atomu
Po serii kryzysów w latach 60-tych zaczęło być jasne, żeprzynajmniej dwie największe potęgi są w stanie powstrzymać użycie, mimo butnych deklaracji o gotowości do jej użycia. Wzajemne gwarantowane zniszczenie było głównym argumentem przeciw rozpoczęciu bezpośrednich działań wojennych (tzw. doktryna wzajemnego gwarantowanego zniszczenia). Tymczasem kolejne państwa zaczęły dołączać do klubu nuklearnego. Wielka Brytania, Francja i Chiny weszły do niego oficjalnie. Inne państwa rozwijały swój arsenał potajemnie, wykorzystując program „Atomów dla Pokoju”. Zaniepokojone wymknięciem się broni nuklearnej spod kontroli największych mocarstw, rządy tych państw zaczęły prowadzić do utworzenia Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Jego pierwsza wersja powstała już w 1968 roku i została wprowadzona w życie dwa lata później. Test nuklearny, przeprowadzony przez Indie w 1974 roku pokazał jednak, że poza protestami dyplomatycznymi nikt nie może wyciągnąć konsekwencji wobec nieoficjalnych posiadaczy broni. Spośród państw, które w latach 70-tych rozwinęły własną broń atomową (lub są o to podejrzewane), tylko Republika Południowej Afryki dobrowolnie zrzekła się swojej broni. W przypadku dawnych republik radzieckich sytuacja była trochę inna.
Przypadek republik radzieckich
Państwa, które w 1991 roku niespodziewanie stały się suwerennymi posiadaczami broni atomowej, kojarzyły ją z poprzednim reżimem. Po prostu były kiedyś częściami ZSRR, w których mocarstwu opłacało się strategicznie rozmieszczenie broni.
Ukraina miała co prawda lepiej niż inne republiki „atomowe” rozwiniętą infrastrukturę technologiczną. Tutejsi naukowcy brali udział w badaniach nad atomem, nie tylko dla celów pokojowych. Poza Rosją właściwą, większość radzieckich uczonych i inżynierów pochodziła właśnie z Ukrainy. Nie wiadomo jednak czy by rozwijała arsenał atomowy gdyby była niezależnym państwem. Oddając broń nuklearną przede wszystkim pozbywała się cudzego problemu. Jednak, jak się okazało tuż po pierwszych deklaracjach suwerenności, ta broń mogła jeszcze odegrać swoją rolę w negocjacjach.
Trudna droga do memorandum budapeszteńskiego
Nastroje antyatomowe po 1989 roku
Wczesne lata 80-te były drugim, po kryzysie wczesnych lat 60-tych, okresem wzmożonego wyścigu zbrojeń. Podupadający Związek Radziecki inwestował ogromne pieniądze w rozwój arsenału nuklearnego i po raz pierwszy na wielką skalę prześcignął inne mocarstwa w produkcji tego typu broni. Jednocześnie w samym ZSRR i w krajach zachodnich wzrastały protesty przeciw broni atomowej. Były inspirowane zarówno oddolnie jak i odgórnie. Wszyscy mieli już dość życia w strachu. Po katastrofie w Czarnobylu (1986) i incydentach na arenie międzynarodowej Michaił Gorbaczow zaproponował w oświadczeniu przed KC rezygnację z broni nuklearnej do 2000 roku. Doszedł też do porozumienia w tej sprawie z prezydentem USA Ronaldem Reaganem. (Diehl S.J., Moltz J.C., 2002: s. 114) Nie sposób opisać wszystkich wydarzeń, które w drugiej połowie dekady wiązały się z ograniczaniem rozprzestrzeniania broni nuklearnej. W każdym razie w powstałej 16 lipca 1990 roku Deklaracji o suwerenności państwowej USRR padło stwierdzenie:
„Ukraińska SRR uroczyście ogłasza swój zamiar bycia państwem neutralnym, które nie uczestniczy w wojskowych blokach i dotrzymuje wierności trzem antyatomowym zasadom – nie przyjmować, nie produkować i nie nabywać broni jądrowej”. (cyt. za: Mironowicz E.: s. 23) Suwerenna Ukraina była więc gotowa, niezależnie od stanowiska Moskwy, pozostać państwem neutralnym. Dodajmy, że i Rosja, i państwa zachodnie dążyły w tym czasie do stopniowego rozbrajania nuklearnego.
31 lipca 1991 roku została podpisana umowa START (Strategic Arms Reduction Treaty) między USA i chwiejącym się na nogach Związkiem Radzieckim. (Diehl S.J., Moltz J.C.: s. 121) Obie strony zgodziły się znacząco zredukować broń nuklearną. Amerykański Kongres zgodził się przeznaczyć 400 mln dolarów na rozbrojenie ZSRR. Sprawdź także ten artykuł z informacjami, czyj jest Krym.
Całkowita zmiana układu
24 sierpnia 1991 roku Ukraina, a za jej przykładem kolejne republiki zaczęły ogłaszać niepodległość. Decyzja została podjęta parlamentarnie, następnie przygotowano referendum na 1 grudnia 1991. W sytuacji całkowitego, samodzielnego uniezależnienia od Moskwy było jasne, że powstają nowe granice państwowe, które nie są gwarantowane żadnym międzynarodowym traktatem. Dlatego pierwszą decyzją parlamentu niepodległej Ukrainy było ustanowienie Ministerstwa Obrony Ukrainy i podporządkowanie mu wszystkich jednostek wojskowych na terenie kraju. (por. Mironowicz E.: s. 28)
8 grudnia w Mińsku przedstawiciele Ukrainy, Białorusi i Rosji podpisali porozumienie o likwidacji Związku Radzieckiego i powstaniu luźnej Wspólnoty Niepodległych Państw. Borys Jelcyn zorganizował spotkanie w tajemnicy przed Gorbaczowem. Ten jednak nie był w stanie zatrzymać wypadków. Ostateczną likwidację ZSRR i powstanie WNP podpisano w Mińsku 30 grudnia 1991 roku. To wydarzenie było największą zmianą terytorialną w Europie od czasów porozumień w Jałcie. Całkowicie zmieniało też układ polityczny na wschodzie Europy.
Zmiana zrodziła wiele problemów ekonomicznych dla poszczególnych państw. Ukraina wpadła w pułapkę, która czekała na wiele państw postsowieckich. Szalejąca hiperinflacja, prywatyzacja zakładów państwowych i przejmowanie przez dawnych funkcjonariuszy partyjnych sprawiły, że młodego państwa nie było stać na zajęcie się ogromnym dziedzictwem nuklearnym.
Ukraina nie chciała oddać broni?
Negocjacje w sprawie broni nuklearnej na terenie Ukrainy toczyły się na linii Kijów-Waszyngton-Moskwa do maja 1992 roku. Już w traktacie lizbońskim z 15 maja tego roku Ukraina zgodziła się na usunięcie głowic nuklearnych razem z nośnikami. Realizacja jednak została wstrzymana wobec uchwały rosyjskiej Dumy z roku następnego. Rosja uznała, że ma prawo do bazy morskiej w Sewastopolu. Naruszało to integralność terytorialną Ukrainy. Deklaracja była zwieńczeniem napięcia między Moskwą i Kijowem w sprawie floty czarnomorskiej. Wtedy po raz pierwszy pojawiła się kwestia broni nuklearnej jako gwaranta bezpieczeństwa państwa. Konieczne było podjęcie kolejnych negocjacji, w których arsenał był kartą przetargową Ukrainy. (Mironowicz E.: s. 50)
W grudniu 1994 roku w Budapeszcie zostało podpisane memorandum. Sygnatariusze – Rosja, USA i Wielka Brytania (później również Francja i Chiny) - zapewniały Ukrainie integralność granic. Był to wówczas wielki sukces dla każdej ze stron. Ukraina w ciągu 3 lat zyskała międzynarodowe zapewnienie bezpieczeństwa. USA i Rosja realizowały swój plan pozostawienia arsenału w rękach 5 oficjalnych mocarstw i w kolejnych latach jego redukcji. Nie zlikwidowało to napiętej sytuacji w sprawie floty czarnomorskiej, ale wzmocniło polityczną pozycję państwa ukraińskiego na arenie międzynarodowej. Tylko czy cena nie była zbyt wysoka?
Konsekwencje dla Ukrainy
W 2014 roku, a jeszcze bardziej po ataku Rosji w marcu 2022, zaczęły się pojawiać głosy w sprawie memorandum budapeszteńskiego. Szczególnie w samej Ukrainie dość powszechne jest przekonanie, że zachowanie broni nuklearnej byłoby najlepszym gwarantem pokoju. Podobne zdanie wyraża część strategów zachodnich, ale niekoniecznie wszyscy.
Sądzę, że memorandum było dobrym rozwiązaniem w tamtych czasach. Nie wiadomo jak Ukraina na skraju zapaści ekonomicznej i zależna od wsparcia z zachodu miałaby sobie poradzić z potężnym, częściowo przestarzałym, arsenałem. W wyniku przekazania broni nuklearnej Rosji rzeczywiście duża jej część została zlikwidowana. Problemem w przypadku obecnej wojny na Ukrainie jest raczej słaba reakcja sojuszników na złamanie obietnic złożonych w memorandum przez Rosję.
Na trudne sytuacje w stosunkach międzynarodowych nie ma prostych odpowiedzi. To, co w jednej dekadzie wydaje się słusznym krokiem, za 20 lat może się okazać błędem.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- David R. Marples, Historia ZSRR. Od rewolucji do rozpadu, Wrocław 2006
- Eugeniusz Mironowicz, Polityka zagraniczna Ukrainy 1990-2010, Białystok 2012
- Sarah J. Diehl, James Clay Moltz, Nuclear weapons and nonproliferation : a reference handbook, Santa Barbara 2002