Romans królowej Jadwigi. Tajemne schadzki, zakradanie się przez okno i międzynarodowy skandal

Jadwiga Andegaweńska przed ślubem z Władysławem Jagiełłą była zaręczona z Wilhelmem Habsburgiem
Jadwiga Andegaweńska na obrazie Bacciarellego. Fot. domena publiczna
ikona podziel się
Opublikowano: 28.03.2024 r., 17:53
Jadwiga Andegaweńska już zanim została królem Polski była jedną z czołowych postaci w Europie. Córka jednego z najpotężniejszych władców, Ludwika Węgierskiego, zwanego Wielkim, w końcu wyszła za mąż za Władysława Jagiełłę. Wcześniej jednak była zaręczona, a historia jej niedoszłego ślubu odbijała się echem na europejskich dworach.

Jadwiga i Wilhelm

Jadwiga Andegaweńska była najmłodszą córką Ludwika Węgierskiego, króla Polski i Węgier. Początkowo nic nie wskazywało na to, że obejmie tron królewski. Dziewczynka pochodziła jednak z naprawdę silnej rodziny. Już w momencie jej narodzin król zaaranżował jej zaręczyny.

Wybór padł na Wilhelma Habsburga. Chociaż dynastia Habsburgów odcisnęła się w historii świata i niebawem zacznie odgrywać ogromną rolę, w drugiej połowie XIX wieku jeszcze niewiele osób się z nią liczy. Była to dynastia na dorobku, która nie miała większego znaczenia. Jednak Ludwik Węgierski decyduje się obiecać rękę najmłodszej córki właśnie Wilhelmowi.

Z pozoru wydaje się, że jest to mezalians, ale trzeba pamiętać, że Jadwiga nie miała obiecanej korony. Była najmłodszą córką, a jej starsze siostry miały zasiadać na tronie Węgier i Polski. Ojciec po prostu nie przywiązywał tak wielkiej wagi do przyszłości najmłodszej latorośli.

Wilhelm jest jedynie o 3 lata starszy od Jadwigi. Dzieci się znają i bardzo prawdopodobne, że dziewczynka przez jakiś czas mieszka na austriackim dworze.

Zaręczyny dzieci

W 1378 roku król Węgier i książę Austrii spotkali się w zamku w Hainburgu. To tam czteroletnia Jadwiga i siedmioletni Wilhelm spotkali się po raz pierwszy. Tam też został zaaranżowany ich związek. Tego dnia odbyły się zaręczyny, a prawdopodobnie nawet ślub i pokładziny.

W epoce średniowiecza nie było w tym nic dziwnego, że dzieci zostały położone do małżeńskiego łoża i pobłogosławione przez biskupów. Był to symbol zawiązania związku. Kiedy by dorośli, to znaczy kiedy Jadwiga skończyłaby 12 lat (co uważano za wiek dojrzałości płciowej u kobiety), noc poślubna zostałaby powtórzona. Wtedy Wilhelm i Jadwiga mogli by naprawdę skonsumować związek i małżeństwo byłoby przypieczętowane.

Jednak po śmierci Ludwika Węgierskiego i swojej siostry Katarzyny, Jadwiga wróciła do Krakowa, żeby rządzić. Jako dziewczynka w 1384 roku została koronowana na króla Polski, a wielmoże i jej matka mieli dla niej inne plany na małżeństwo. Tych było naprawdę bardzo wiele, ponieważ teraz wybór małżonka dla Jadwigi oznaczał wybór osoby, która będzie sprawowała w Polsce władzę.

Wilhelm nigdy nie chciał się poddać i walczył o Jadwigę
Wilhelm Habsburg, pierwszy narzeczony Jadwigi Andegaweńskiej, Fot. domena publiczna

Najważniejsze pytanie: czy była noc poślubna?

W zasadzie nie do końca wiadomo, gdzie jest prawda historyczna, a gdzie są domysły i plotki powtarzane przez niezbyt przyjaznych dynastii Jagiellonów kronikarzy. Jednak faktem jest, że Wilhelm kilka razy był w Krakowie i miał kontakt z Jadwigą. Przybył do miasta i podstępem próbował zorganizować pokładziny z Jadwigą.

Jak podaje Jerzy Besala w książce „Awantury o kobiety w Polsce szlacheckiej”, książę Wilhelm przybył do miasta, ale nie został potraktowany jako przedstawiciel rządzącej dynastii. Nie został zaproszony na Wawel. Jadwiga została powiadomiona o przyjeździe ukochanego. Jan Długosz podaje, że królowa spotykała się z Wilhelmem na tańcach w klasztorze świętego Franciszka.

Jadwiga i młody Wilhelm wydawali się zdeterminowani, żeby przypieczętować związek. Jan Długosz pisał: „Oznajmiła, że zdecydowała się dopełnić małżeństwa z księciem austriackim Wilhelmem, ponieważ zaślubiny na rozkaz ojca Ludwika już dawno były zawarte publicznie w obliczu Kościoła”.

Faktycznie Wilhelm znalazł się w komnatach królowej na Wawelu. Długosz twierdził, że został jednak przepędzony i wygnany przez panów polskich. Inni badacze, zwłaszcza austriaccy, uważają, że noc poślubna się odbyła.

Książę nie zrezygnował z ukochanej i miał się jakoś dostać do jej sypialni, prawdopodobnie w przebraniach. Plotki głoszą, że po skonsumowaniu małżeństwa umknął przez okno, spuszczony przez Jadwigę w koszu na bieliznę. Inne natomiast mówią, że Jadwigę i Wilhelma rozdzieliła zamknięta furta, a dziewczyna nakazała sobie przynieść topór, by rozciąć kłódkę.

Miłość do grobowej deski

Historycy nie są zgodni co do tego, czy faktycznie doszło do zbliżenia miedzy królem Jadwigą a księciem Wilhelmem. Fama głosi, że Habsburg ze swoją drużyną świętowali w Krakowie skonsumowanie małżeństwa. Młodziutka Jadwiga miała też wypuścić skazanych z lochów, jako akt łaski w radości z dopełnienia ślubów małżeńskich.

Koniec końców jednak Jadwiga dała się przekonać, by wyjść za Władysława Jagiełłę. A Wilhelm wrócił do Austrii, gdzie zasłynął jako Wilhelm Uprzejmy. Książę jednak ciągle podkreślał swoje prawo do polskiego tronu i do samej Jadwigi. Ożenił się dopiero dwa lata po jej śmierci w 1399 roku.

Chociaż w całej tej historii główną rolę odgrywa polityka, nie można się oprzeć wrażeniu, że młodych naprawdę połączyło gorące uczucie. Jadwiga miała kochać Wilhelma pierwszą, dziewczęcą miłością. Nie można zapominać o tym, że znali się od dziecka i spędzili ze sobą mnóstwo czasu. Do w czasie franciszkańskich tańców dziewczyna była adorowana i uwielbiana przez młodego księcia. Ten też mógł żywić do niej pewne uczucia. Kroniki z wielu krajów opiewają niezwykłą urodę Jadwigi.

Raptus pullae

W średniowieczu nikt nie pytał kobiet o zdanie w kwestii wyboru przyszłego małżonka. Była tylko kartą przetargową, a dobry mariaż miał na celu zapewnienie jej rodzinie odpowiednich korzyści politycznych albo finansowych.

Na dodatek średniowieczne prawo zakładało, że konsumpcja małżeństwa jest ważniejsza niż sam fakt zawarcia ślubu i złożenia przysiąg. Dlatego małżeństwo można było rozwiązać, jeśli panna młoda, mimo przysiąg pozostawała dziewicą. Można było uznać je za nieważne, jeśli kobieta wcześniej spała z innym mężczyzną.

I można było niestety wymusić je siłą, czyli właściwie poprzez gwałt. Raptus pullae – porwanie dziewczyny to proceder, do którego czasami na dworach dochodziło. Polegał na tym, że zdesperowany młodzian, który bardzo się zakochał (najprawdopodobniej w wizji większego majątku, stanowiska lub tytułu), postanawiał dokonać porwania. Po wspólnej nocy z porwaną dziewczyną automatycznie musiał stać się jej mężem.

Jadwiga, która aż do ślubu z Władysławem Jagiełłą, była najlepszą partią Europy, była naprawdę narażona na tego rodzaju porwania. Ciągle strzeżona na Wawelu, mogła paść ofiarą takiego porwania. Planował to Siemowit IV, książę mazowiecki z dynastii Piastów. Koniec końców jednak ożeniła się z Władysławem Jagiełło i wiele wskazuje na to, że była to dobrana i szczęśliwa para.

Jadwiga Andegaweńska w końcu wyszła za Władysława Jagiełłę i stworzyła z nim dynastię Jagiełłów
Jadwiga Andegaweńska na obrazie w wyobrażeniu Aleksandra Lessera. Fot. domena publiczna

Źródła:

  1. Besala J., Awantury o kobiety w Polsce szlacheckiej, rozdz. „Sznurem i toporem. Jadwiga chce Wilhelma”, Bellona, Warszawa 2014
  2. https://naszahistoria.pl/milosne-rozterki-krolowej-jadwigi/ar/c15-10521441
  3. https://historia.wprost.pl/polscy-wladcy/11000182/mazowiecki-ksiaze-planowal-porwanie-jadwigi-andegawenskiej-tak-chcial-zdobyc-polska-korone.html
ikona podziel się Przekaż dalej

Zobacz podobne newsy

Zobacz podobne artykuły

Skomentuj
Załóż kontoużytkownika
  • Komentuj pod własnym nickiem
  • Otrzymuj powiadomieniach o odpowiedziach na Twoje komentarze
Załóż konto