Nicholas Metson - potwór w ciele męża

Rzeka tajemnic

Dłoń w torbie

26 marca 2023 r. wypadała akurat niedziela. Pogoda zachęcała do aktywności na świeżym powietrzu. 67-letnie małżeństwo Harrisonów wybrało się na długi spacer z psem wzdłuż brzegu rzeki Witham, przecinającej angielskie hrabstwo Lincolnshire. Para rozkoszowała się ciszą, spokojem i wiejskim krajobrazem. Gawędziła na niezobowiązujące tematy i cieszyła słońcem.

Na wysokości miasteczka Bassingham pan Harrison zobaczył jakiś przedmiot wystający ponad powierzchnię wody. Po chwili zastanowienia uznał, że to foliowa torebka. Postanowił zabrać ją ze sobą i wyrzucić do najbliższego kosza. Kiedy wyciągnął zawiniątko z rzeki i zajrzał do środka, zamarł ze zdziwienia. W torbie było coś, co przypominało ludzką dłoń, tyle że bez palców.

Znalazca na początku próbował sam siebie przekonać, że ma przed oczami element kostiumu na Halloween albo część zniszczonego manekina. Po namyśle doszedł jednak do wniosku, że powinien poinformować o torbie odpowiednie służby. Chwycił więc za telefon i wykręcił numer alarmowy. Niedługo później na miejscu pojawiła się ekipa śledcza.

Bez znaków szczególnych

Policjanci ustalili, że w reklamówce znajdowały się m.in. dwie dłonie z odciętymi palcami. Po kilku godzinach z Witham River wydobyto kolejne zawiniątka. Makabryczne pakunki zostały przewiezione do zakładu medycyny sądowej. Tam lekarze medycyny sądowej przez 13 godzin układali z ich zawartości ciało młodej kobiety w wieku od 20 do 40 lat.

W jednej z toreb odnaleziono głowę z ogolonymi na łyso włosami. Do całości układanki brakowało jedynie serca oraz płuc. Fakt ten zwrócił uwagę badających sprawę detektywów. Mógł bowiem wskazywać, że mają do czynienia z seryjnym morderca, który lubi zabierać z miejsca zbrodni makabryczne pamiątki.

Czas zgonu określono na 16-19 marca. Morderca zadał ofierze kilka ciosów nożem w klatkę piersiową, a następnie poćwiartował, aby łatwiej pozbyć się ciała. Na sam koniec pozbawił ją palców za pomocą sekatora do kwiatów, aby utrudnić identyfikację. W tym samym celu ogolił jej czaszkę. Zmarła kobieta nie posiadała żadnych znaków szczególnych, takich jak tatuaże, znamiona czy blizny. Mimo przeszukania brzegu rzeki nie udało się znaleźć żadnej należącej do niej rzeczy, która ułatwiłaby identyfikację. Wiadomo było jedynie, że nigdy nie rodziła.

To nasza córka

W celu ustalenia personaliów kobiety z rzeki Witham śledczy sprawdzili kartotekę osób niedawno zaginionych. W ten sposób trafili na zgłoszenie z 20 marca. Państwo Bramleyowie poinformowali policję hrabstwa Licolnshire, że jakiś czas wcześniej ich 26-letnia Holly nagle przestała się odzywać. Wysłała jedynie kilka dziwnych SMS-ów, w których informowała, że czuje się dobrze, ale potrzebuje samotności, wyjechała i niebawem wróci. Tego rodzaju zachowanie było do niej zupełnie niepodobne i z miejsca wzbudziło podejrzenia.

Zgłoszenie potraktowano rutynowo. Pani Bramley była dorosłą osobą, mogła robić, co chciała, nawet jeśli nie podobało się to jej rodzinie. Jednak po odnalezieniu pociętych na kawałki zwłok, policjanci postanowili sprawdzić, czy obie te sprawy nie są ze sobą powiązane. Badanie DNA rozwiało wszelkie wątpliwości. Znalezioną w nurcie Whitham kobietą była właśnie Holly Metson, z domu Bramley. Kobieta mieszkała w oddalonym o 19 km od Bassingham mieście Lincoln wraz z 28-letnim mężem Nicholasem. Jeśli szukasz więcej historii kryminalnych, sprawdź także: Potwór z Florencji - morderstwa w raju.

Pod jednym dachem z psychopatą

Nietypowe małżeństwo

Holly Bramley urodziła się w 1997 r. jako jedna z trojaczków. Miała 13 rodzeństwa, z którym była bardzo blisko związana. W 2016 r. uczęszczała do Boston College, gdzie poznała dwa lata starszego Nicholasa Metsona. 25 października 2018 r. mężczyzna oświadczył się swojej ukochanej, a 11 listopada 2021 r. para powiedziała sobie sakramentalne “tak”.

Świeżo upieczeni małżonkowie wynajęli mieszkanie w kilkunastopiętrowym bloku w dzielnicy Shuttleworth House w Lincoln. Już na początku ich wspólnego pożycia Holly zorientowała się, że Nicholas nie będzie łatwy we współpracy. Mężczyzna cierpiał na zespół Aspergera. Miał obsesję na punkcie kontroli. Nieustannie monitorował najmniejszy nawet ruch swojej małżonki. Kazał jej się tłumaczyć z każdego wyjścia z domu, każdego spóźnienia.

Miłość jest cierpliwa

Holly znosiła to wszystko z godną podziwu cierpliwością. Na co dzień pracowała w ośrodku dla osób z autyzmem i zespołem Aspergera. Doskonale więc wiedziała, jak postępować w tego rodzaju przypadkach. Niektóre uwagi puszczała mimo uszu, kiedy indziej starała się po prostu uspokoić męża, zapewniając go o bezgranicznej miłości. Czasem strategia ta przynosiła skutek, czasem nie.

Wyrozumiałość żony jedynie zachęcała jej partnera do dalszych przemocowych działań. Po tym, kiedy zdobył nad nią pełną kontrolę, Nicholas zaczął torturować należące do Holly zwierzęta. Pewnego dnia włożył do pralki szczeniaka i jak gdyby nigdy nic uruchomił maszynę. Po zakończeniu cyklu trzymał ciało zmarłego zwierzęcia w środku po to, by Holly sama je znalazła.

Morderca zwierząt

Podobnie okrutny los spotkał chomiki, które kobieta wręcz uwielbiała. Nicholas wrzucił jednego z nich do blendera, a drugiego do mikrofalówki. Holly nie była pewna jak na to wszystko reagować. Nie mogła zrozumieć obojętności, z jaką jej mąż przyjmował cierpienie torturowanych, bezbronnych istot. Wydawał się całkowicie pozbawiony empatii.

Pewnego wieczora pani Metson pojawiła się na komisariacie policji, trzymając pod pachą zdezorientowane króliki. Wytłumaczyła funkcjonariuszom, że uciekła z domu w obawie przed swoim mężem. Bała się, że mężczyzna zrobi krzywdę jej lub jej pupilom. Ta groźna sytuacja nie miała jednak dalszych reperkusji. Nicholas wyszedł z opresji bez szwanku.

16 miesięcy po ślubie Holly poczuła, że ma dość. Bała się swojego ukochanego, uważała, że jest nieprzewidywalny. Była niezwykle rodzinną osobą, od zawsze marzyła, by mieć dużo dzieci. “Uwielbiała swoich młodszych braci, siostrzenice i siostrzeńców. Niczego nie pragnęła bardziej, jak zostać matką. Mieć własne dzieci, którymi mogłaby się opiekować”- wspominali jej rodzice. Z takim mężem u boku powiększenie rodziny wydawało się niemożliwe. Nicholas nie nadawał się na ojca.

Zabita we śnie

Podejrzany zapach

Zaalarmowani zgłoszeniem Bramleyów policjanci pojawili się Shuttleworth House 25 marca 2023 r. Nicholas poinformował uprzejmie, że nie ma pojęcia, gdzie znajduje się jego żona. Zeznał, że kilka dni wcześniej widział, jak wychodzi z pracy w towarzystwie dwóch mężczyzn, doszedł więc do wniosku, że ma romans. Nie chciał robić awantury w miejscu publicznym, pozwolił więc jej odejść, myśląc, że porozmawiają, kiedy wróci do domu.

Jako że Holly do tej pory nie wróciła, Nicholas uznał, że ich małżeństwo przestało istnieć, a on nie musi się już więcej kobietą interesować. Detektywi wysłuchali tej historii cierpliwie, ale nie dali jej wiary. Ich podejrzliwość wzbudził zapach unoszący się w mieszkaniu. Byla to mdląca mieszanina woni rozkładającego się ciała i środka do dezynfekcji na bazie chloru.

Sprawdźcie pod łóżkiem

“Czy jesteś absolutnie pewien, że Holly nie ma w domu?”- zapytał jeden ze śledczych. Nicholas uśmiechnął się drwiąco. “Jestem na sto procent pewny. Ale jeśli mi nie wierzycie, to sprawdźcie, czy nie ma jej pod łóżkiem”- odparł Metson, patrząc na rozmówcę z lodowatym rozbawieniem, przyprawiającym o dreszcze.

Detektywi zachowali kamienne twarze i ruszyli na oględziny mieszkania. W kuchni odnaleźli kilka poplamionych krwią ściereczek, w wannie z kolei leżała ubrudzona czerwoną cieczą pościel. Na podłodze w sypialni widniały podejrzane plamy, które ktoś bez skutku próbował zmyć. Zapytany o wyjaśnienia mężczyzna odparł, że czasem Holly była wobec niego brutalna i kaleczyła go. Na dowód wyciągnął przed siebie rękę, na której widniał ślad po ugryzieniu.

Pokrętne tłumaczenia Metsona nie były przekonujące. Tym bardziej, ze śledczym udało się zabezpieczyć nagranie z kamery zamontowanej nad wejściem do budynku, w którym małżeństwo mieszkało. Ostatnie nagranie, na którym widać jej sylwetkę zmierzającą w kierunku mieszkania, pochodziło z 17 marca 2023 r.

Jedyny podejrzany

Nicholas Metson został aresztowany, a jego mieszkanie przeszukane. Na podstawie odnalezionych dowodów śledczy ustalili następującą wersję zdarzeń: 19 marca mężczyzna spotkał się wieczorem z i chwilę z nią rozmawiał. Była to zwykła, niezobowiązująca pogawędka. Około 21 Holly położyła się do łóżka. Kiedy zasnęła, Nicholas podszedł do niej z nożem i cztery razy uderzył ją w klatkę piersiową. Kiedy zorientował się, że nie żyje, zaciągnął ciało do wanny, a następnie rozczłonkował na dokładnie 224 kawałki. Palce obciął sekatorem do roślin i wraz z płucami i sercem schował do lodówki. Pozostałe szczątki wsadził do plastikowych worków na śmieci, których rolkę odnaleziono w kuchni.

Mężczyzna przez kolejny tydzień obmyślał plan, jak pozbyć się zwłok. W końcu zadzwonił do swojego przyjaciela Joshui Hancocka. Wprost poprosił go o pomoc w ukryciu ciała zamordowanej żony. Hancock zgodził się bez wahania w zamian za 50 funtów wynagrodzenia. Metson ukradł ze sklepu metalowy wózek na zakupy, aby za jego pomocą przenieść fragmenty ciała z mieszkania do samochodu. Całą tę upiorną pielgrzymkę nagrały kamery monitoringu. Sprawdź także: Christian Longo - zabił, bo miał dość swojej rodziny.