Wolny duch

Ucieleśnienie marzeń

Ryan Carter Poston według wielu kobiet mógł uchodzić za ucieleśnienie marzeń. Wysoki, przystojny, elokwentny, potrafił stopić serce nawet najbardziej odpornej na męskie wdzięki przedstawicielki płci pięknej. Do tego był jeszcze doskonale wykształcony, co przekładało się na charyzmę i elokwencję. Miał też dobre serce. Jako prawnik od zawsze chciał pomagać ludziom, którzy nie mogli sobie pozwolić na opłacenie adwokata.

Ryan urodził się 30 grudnia 1982 r. w Fort Mitchell w stanie Kentucky jako syn Lisy Carter i Jaya Postona. Był najstarszy z czworga rodzeństwa, posiadał trzy młodsze siostry o imionach Alison, Katherine i Elizabeth. Uwielbiał całą trójkę i bardzo poważnie traktował funkcję starszego brata. Miał również świetny kontakt z rodzicami, nawet kiedy ci wzięli rozwód. Szczególna więź łączyła go z ojcem, ale bez problemu zaakceptował również ojczyma, drugiego męża matki.

Ryan od małego świetnie radził sobie w nauce. Był dosłownie głodny wiedzy. Ukończył szkołę międzynarodową w Manili, po czym przeniósł się do podobnej placówki w Genewie. Po powrocie do ojczyzny studiował na Uniwersytecie Stanu Indiana na kierunku geografia i nauki polityczne. Po odebraniu dyplomu przeniósł się na Northern Kentucky University w Highland Heights, gdzie studiował prawo. Po uzyskaniu stopnia doktora prawa Poston wyjechał do Cincinnati w stanie Ohio, gdzie rozpoczął prywatną praktykę adwokacką.

Partner idealny

Mężczyzna miał wszelkie zadatki na idealnego partnera. Dobrze zarabiał, a wrodzona ambicja gwarantowała, że w przyszłości jego kariera rozkręci się jeszcze bardziej. Świetnie wyglądał, ponieważ regularnie uprawiał sport. Nie chciał jednak na tym etapie życia wiązać się z nikim na stałe. Cenił sobie swobodę i możliwość dowolnego zarządzania własnym czasem. Co nie oznacza, że stronił od kobiet.

Wręcz przeciwnie, Ryan uwielbiał piękne kobiety. Regularnie zagadywał do coraz to nowych dziewczyn w mediach społecznościowych. Wybierał przeważnie młodsze, bardzo atrakcyjne użytkowniczki, które zapełniały swoje profile fotografiami uwydatniającymi ich urodę.

Pewnego wiosennego dnia 2011 r. jego uwagę przykuła 19-letnia Shayna Hubers. A konkretnie jej prowokacyjne zdjęcia zrobione na egzotycznej plaży. Dziewczyna prezentowała się na nich wyjątkowo ponętnie, eksponując półnagie ciało. Poston był od Shayny osiem lat starszy, ale w ogóle mu to nie przeszkadzało. Jak zwykle dodał ją do znajomych, a potem napisał wiadomość.

Skazana na sukces

Shayna dorastała w mieście Lexington w stanie Kentucky. Podobnie jak Ryan jako nastolatka doskonale się uczyła. Na świadectwach miała niemal same piątki. Otrzymała niezliczone nagrody za wybitne osiągnięcia w nauce. Brała udział w zajęciach muzycznych i teatralnych. Koleżanki uważały ją za geniusza. Sądziły, że Shayna jest w stanie osiągnąć sukces we wszystkim, za co tylko się zabierze.

Wśród rówieśników cieszyła się bardzo dużą popularnością. Miała jednak skłonność do dramatyzowania, co stawało się szczególnie widoczne w relacjach z chłopcami. Jeśli tylko kolega, który jej się podobał, nie odwzajemnił uczucia, Shayna pogrążała się w rozpaczy. Płakała i krzyczała, nie potrafiła spokojnie zaakceptować odrzucenia. Sprawdź także: Sherri Papini - w sieci kłamstw.

Z sieci do realu

Zakochanie

Ryan i Shayna szybko wpadli sobie w oko. Ich korespondencyjna znajomość błyskawicznie przeniosła się do realu. Po zaledwie kilku spotkaniach ogłosili się parą i rozpoczęli związek. Mimo iż prawie w ogóle się nie znali, dziewczyna była przekonana, że przystojny prawnik jest tym, o którym zawsze marzyła. Świetnie się prezentował, zarabiał pieniądze, zabierał ją na ekscytujące randki. Wszystko wyglądało jak w bajce.

Nie minęło wiele czasu, a Shayna zakochała się po uszy. Robiła wszystko, by każdą wolną minutę spędzać z ukochanym. Przyjeżdżała do jego mieszkania, gotowała mu posiłki, zajmowała się psem. Komplementowała, zapewniała o swoim gorącym uczuciu, chwaliła dzień, w którym się poznali. Nie widziała świata poza nowym partnerem. Wkrótce miała tego pożałować.

Mąż, dom, dzieci

Ryan bowiem nie chciał wiązać się z młodą dziewczyną na zawsze. Owszem, lubił jej towarzystwo, ale nie na tyle, by się z nią ożenić. A właśnie na tym Shaynie zależało- na mężu, domu i dzieciach. Wielokrotnie dzieliła się ze swoim wybrankiem takimi przemyśleniami. Planowała nawet ich wspólne życie. Opisywała wygląd ich mieszkania czy wspólnie spędzonych wakacji.

Tymczasem Ryan nie chciał o niczym takim słyszeć. Nie planował stałego związku, dobrze mu było w układach typu “friends with benefits”. Poza tym poświęcał bardzo dużo czasu pracy. Nie był w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb Shayny w tym zakresie. A ta chciała z nim spędzać każdą wolną chwilę. Kiedy tłumaczył, że ma coś ważnego do zrobienia, otrzymywał do kochanki dziesiątki SMS-ów.

(Przed)ostatnia szansa

W miarę upływu czasu Ryan czuł się tym wszystkim coraz bardziej zmęczony. Pewnego dnia uznał, że ten związek nie ma sensu i oznajmił Shaynie, że z nią zrywa. Słysząc to, dziewczyna zalała się łzami. Prosiła ukochanego, żeby nie odchodził. 28-latek nie miał serca z kamienia. Co więcej, czuł się do pewnego stopnia odpowiedzialny za młodszą partnerkę. Nie chciał sprawiać jej przykrości i w końcu zgodził się dać im jeszcze jedną szansę.

Tego rodzaju sytuacja powtórzyła się jeszcze wiele razy. W ciągu 18-miesięcy związku para regularnie rozstawała się i schodziła z powrotem. Ryanowi za każdym razem brakowało stanowczości, choć już od dawna nie czuł nic do kochającej go na zabój partnerki. Ta z kolei nie odpuszczała. Żywiła przekonanie, że jeśli tylko pokaże ukochanemu, jak bardzo jej na nim zależy, to zdoła go nakłonić do ożenku.

Prawie się jej boję

Ona jest szalona

Kiedy Ryan stopniowo się dystansował, Shayna coraz mocniej napierała. Przyjeżdżała do jego mieszkania tak często, jak tylko mogła. Wypraszana odmawiała opuszczenia posesji. Nieustannie prosiła o drobne przysługi, aby spotkać się z mężczyzną lub choćby utrzymać z nim kontakt. Kusiła prowokacyjnymi wiadomościami. “Mam nowy komplet gorsetów. Może pobawimy się w odgrywanie ról”- proponowała. “Nie jestem zainteresowany”- otrzymywała w odpowiedzi. Zupełnie jej to nie zrażało.

Ryan czuł, że sytuacja zaczyna się wymykać spod kontroli i zaczął się bać. “Ona jest szalona. To już podpada pod zakaz zbliżania się”- pisał do swojego kuzyna. “Ona jest najbardziej zwariowaną osobą, jaką kiedykolwiek poznałem. Prawie się jej boję”- zwierzał się przyjaciółce. “To po prostu z nią zerwij”- radzili znajomi. Ryan próbował, ale ciągle wracał. “Ta dziewczyna grała z nim w jakieś gierki”- tłumaczyła jedna z jego sąsiadek. - “Z drugiej strony Shayna skarżyła mi się, że on tłamsi ją emocjonalnie. Każe jej schudnąć i zrobić sobie operację piersi”.

Wystawiona do wiatru

Ryan na wszelkie sposoby próbował się dystansować. Myślał o sobie, jak o singlu, mając nadzieję, że w końcu Shayna zostawi go w spokoju. W tajemnicy przed nią nawiązywał znajomości z innymi kobietami. W tym z Audrey Bolte, miss stanu Ohio z 2012 r. Zobaczył jej profil w mediach społecznościowych. Napisał, ona odpisała. Para umówiła się na randkę. 12 października 2012 r. mieli się spotkać w restauracji.

Audrey pojawiła się na miejscu o wyznaczonej porze. Zamówiła coś do picia i czekała na swojego towarzysza. Ten jednak się nie pojawił. Po godzinie rozczarowana dziewczyna opuściła lokal, sądząc, że została perfidnie wystawiona do wiatru przez nieodpowiedzialnego podrywacza. Nie miała pojęcia, że Ryan wcale jej nie oszukał. Po prostu nie mógł przyjść. Nie żył.

Właśnie zastrzeliłam chłopaka

Tego dnia operator numeru alarmowego odebrał wyjątkowo niepokojące połączenie. Dzwoniąca przedstawiła się jako Shayna Huber. “Właśnie zastrzeliłam swojego chłopaka”- krzyczała do słuchawki.- “Ale zrobiłam to w samoobornie. Strzeliłam do niego z pistoletu. Broń leży w domu na szafce. Stoję teraz przy jego ciele. On jest martwy, na pewno nie żyje”.

Roztrzęsiona kobieta opowiedziała funkcjonariuszom, że przyszła do mieszkania Ryana, aby odebrać kilka swoich rzeczy. Mężczyzna jednak nie chciał ich wydać. Krzyczał i zachowywał się nieprzyjaźnie. W pewnym momencie chwycił za broń i zaczął nią machać Shaynie przed nosem. Popchnął ją w kierunku korytarza.

Ona bała się o własne życie. W przypływie adrenaliny zdołała wyrwać pistolet z dłoni napastnika. Potem pociągnęła za spust. Raz, drugi, trzeci. W sumie wystrzeliła aż 6 naboi, aby mieć pewność, że Ryan na pewno umrze. Nie chciała, żeby cierpiał, albo został kaleką. Po kwadransie zrozumiała, co się stało i zadzwoniła po pomoc.

Zrobiłam to

Młoda kobieta nie zrobiła dobrego wrażenia na przesłuchujących ją funkcjonariuszach. Po przewiezieniu na komisariat zachowywała się dziwnie. W trakcie rozmowy zanosiła się szlochem, mówiła podniesionym głosem i cała się trzęsła. Kiedy tylko jednak zostawała sama, natychmiast ogarniał ją błogi spokój. Po łzach nie było nawet śladu. Przeciwnie, Shayna zdawała się mieć dobry nastrój.

Kamera zamontowana w pokoju przesłuchań zarejestrowała, jak w trakcie jednej z przerw podejrzana podśpiewuje wesołą piosenkę, tańczy i powtarza “Zrobiłam to. Tak, zrobiłam! Jestem taką świetną aktorką!” Tego było już za wiele. Dziewczyna została aresztowana pod zarzutem morderstwa. Sędzia ustanowił dla niej kaucję w wysokości 5 milionów dolarów. Sprawdź także ten artykuł: Ann Hoover i sąsiad z piekła rodem.

Ofiara przemocy domowej?

Moja cierpliwość się wyczerpała

Proces rozpoczął się 20 grudnia 201 r. W trakcie rozprawy prokuratura przedstawiła ławie przysięgłych obszerną korespondencję, jaką Shayna prowadziła ze swoim eks partnerem. “Tak bardzo cię kocham”- pisała dziewczyna.- “Bardziej, niż na to zasługujesz”. “Proszę, przestań do mnie pisać”- odpowiadał chłopak.- “Moja cierpliwość do ciebie się wyczerpała”.

Mimo wystarczająco jednoznacznych deklaracji, Shayna nie odpuszczała. Pojawiała się w mieszkaniu ukochanego i nie chciała z niego wyjść. Mężczyzna musiał dosłownie wyrzucać ją na korytarz. Czasami, aby uniknąć konfrontacji, spędzał dzień w domu ojca. Wielu zadawało pytanie, dlaczego prawnik nie postarał się o zakaz zbliżania? Odpowiedź była prosta. Według prawa stanu Kentucky nie dysponował wystarczająco przekonującymi dowodami.

W samoobronie

Obrońcy oskarżonej przekonywali, że Poston miał kłopoty z panowaniem nad złością. Na dowód przytaczali pełne gniewu wiadomości, które wysyłał do najbliższych. Były one jednak spowodowane faktem, że w tamtym czasie brał udział w bardzo stresującym procesie sądowym ze swoim partnerem biznesowym. “Chciałbym wysadzić wszystko w powietrze”, “Marzę, żeby spalić to cholerne miasto do gołej ziemi”- pisał. To wszystko miało uprawdopodobnić wersję z samoobroną, przy której Shayna konsekwentnie obstawała.

Strategia ta rozpadła się jednak jak domek z kart wraz z zeznaniem Cecily Miller, która siedziała z oskarżoną w jednej celi. Według jej słów Shayna wielokrotnie chwaliła się swoim czynem. Mówiła, że Ryan zawsze chciał sobie zrobić operację nosa, a ona w końcu mu ją zapewniła. Hubers zapewniała również koleżankę, że w sądzie będzie odgrywała maltretowaną partnerkę, bo na udawanie niepoczytalnej jest po prostu zbyt inteligentna.

23 kwietnia 2015 r., po pięciu godzinach narady ławy przysięgłych, oskarżona została uznana za winną. Ława przysięgłych skazała ją na karę 40 lat pozbawienia wolności z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 34 latach. Adwokaci usiłowali wywalczyć dla swojej klientki nowy proces, argumentując, że nie mieli okazji przedstawić wszystkich dowodów niewinności kobiety. Zwrócili się także do sędziego o uznanie Shayny za ofiarę przemocy domowej, co skróciłoby okres oczekiwania na możliwość ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Sędzia odmówił uznania skazanej za ofiarę przemocy domowej. Zgodził się jednak na skrócenie okresu, po którym będzie mogła ubiegać się o przedterminowe zwolnienie, do 20 lat.

Źródła:

  1. https://www.cbsnews.com/video/ryan-poston-murder-part-1-breaking-point-1/#x
  2. https://www.wcpo.com/news/crime/shayna-hubers-could-get-life-in-prison-for-2012-murder-of-ryan-poston
  3. https://www.eonline.com/news/1324597/how-the-evidence-piled-up-against-shayna-hubers-in-the-murder-of-ryan-poston
  4. https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_Ryan_Poston
  5. https://www.cbsnews.com/news/new-murder-trial-for-shayna-hubers-why-did-she-shoot-ryan-poston-six-times/
ikona podziel się Przekaż dalej