Wewnętrzne miasto – historia i życie codzienne brazylijskich faweli
Nazwać fawele brazylijskimi slumsami, to zdecydowanie za mało. Żywa kultura tych miejsc, a także bogata historia i unikalna tożsamość sprawiają, że jest to wielowymiarowe zjawisko. Często pełne sprzeczności. W dużych miastach Brazylii 20% mieszkańców lub więcej żyje w fawelach. Jak powstały? Skąd wzięła się nazwa? Jak wygląda i wyglądało życie społeczności?
Początki – wojna o Canudos i Morro da Favela
Zniesienie niewolnictwa i początek republiki
Brazylia w latach 1822-1889 była monarchią konstytucyjną, rządzoną przez rodzinę cesarską, wywodzącą się z dynastii portugalskiej. W Ameryce Łacińskiej przez długie lata było to jedno z najlepiej prosperujących ekonomicznie państw. Tajemnicą jej sukcesu było niewolnictwo i ogromne latyfundia, dostarczające produktów na eksport, przede wszystkim kawy. (Hudson R.A., 1998: 164)
W Brazylii niewolnictwo utrzymywało się dłużej niż w innych krajach. Walka o likwidację pracy niewolniczej toczyła się przez cały XIX wiek. W latach 70-tych powoli zaczęto je zastępować pracą najemną. W pełni przez zniesiono je dopiero w 1888 roku. Był to wielki – choć konieczny – szok ekonomiczny dla kraju i zarazem wyrok na monarchię brazylijską. Rok później, w wyniku zamachu stanu, Brazylia stała się republiką. Jednocześnie postępowało uprzemysłowienie kraju. Uwolnieni od służby w latyfundiach niewolnicy zaczęli zasilać populację miast lub pracować przy rozbudowie infrastruktury. Tylko część została na wsi i migrowała w kolejnych dekadach.
Życie w kraju, który z dnia na dzień całkowicie zmienił charakter swojej gospodarki i ustrój polityczny nie było łatwe. Jedną z prób oddolnej reorganizacji stała się wspólnota w Canudos.
Niewygodny święty i wojna z „rojalistami”
Założycielem wspólnoty był charyzmatyczny mistyk, pielgrzym i organizator – Antonio Vicente Mendes Maciel, znany jako Conselheiro (Doradca). Jako pielgrzym komentujący śmiało wydarzenia i sytuację społeczną w Brazylii zyskał sobie poparcie ludu, ale też rosnące grono wrogów na wyższych stanowiskach rządowych i kościelnych. Zbudowana przez zwolenników Conselheiro wioska w Canudos (w północnej prowincji Bahia) szybko rozrosła się w dużą, dobrze prosperującą społeczność, zarządzaną na zasadzie komuny. Trafiali tu ludzie o różnym pochodzeniu etnicznym, rasowym (w tym niedawno wyzwoleni, byli niewolnicy) i zróżnicowanym statusie majątkowym. Conselheiro bronił byłych niewolników, a republikę uważał za Antychrysta. W dodatku wypowiadał się też pozytywnie o byłych władcach. Sprawa nabrała więc wydźwięku politycznego. Pod (nieprawdziwym) pretekstem agresji ze strony Canudos na pobliskie miasteczko, wezwano wojsko do spacyfikowania wspólnoty. Po długiej kampanii wioska została zrównana z ziemią. (Madden L. 1993: s. 8)
Antonio Conselheiro został zamordowany. Wielu zginęło w walce lub w wyniku egzekucji. W sumie było kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy ofiar. Uratowała się garstka. Dołączyli oni do rosnącej rzeszy migrantów ze wsi, którzy tworzyli późniejsze fawele na pograniczu dużych miast.
Paradoksalnie pomysłodawcami nazwy byli żołnierze, którzy walczyli po stronie Republiki w wojnie o Canudos. Nie otrzymawszy po wygranej kampanii obiecanej ziemi w Rio de Janeiro zajęli siłą wzgórze Morro da Providencia, które zaczęli nazywać Morro da Favela (od nazwy wzgórza w okolicach Canudos). Z czasem dołączyli do nich imigranci ze wsi, wyzwoleńcy, również uciekinierzy z Canudos, a nazwa została zaadoptowana i weszła oficjalnie w użycie wobec wszystkich podobnych dzielnic.
Historia faweli w XX wieku
Od „barrios Africanos” do wewnętrznego miasta
Rozrost faweli był konsekwencją wykładniczego wzrostu populacji, industrializacji i urbanizacji w XX wieku, która pod koniec stulecia przyczyniła się do powstania megamiast. Okazjonalnie napływ ludności wiązał się z falami suszy i nieurodzaju na obszarach wiejskich. Rozrost dzielnic, a nawet wewnętrznych miast, budowanych na obrzeżach metropolii, to trend, który dotyczył i do dziś dotyczy większości świata. (por. Davis M., 2009: 13) Historia faweli w Brazylii ma jednak swoistą specyfikę, związaną z dziejami politycznymi i strukturą społeczną kraju.
Większość populacji Brazylii, już w czasach kolonialnych, stanowili czarnoskórzy niewolnicy. Po zniesieniu niewolnictwa ten fakt stał się jeszcze bardziej oczywisty, bo zaczęli być widoczni jako obywatele.
Pod koniec XIX wieku fawele budowali głównie byli niewolnicy, migrujący do dużych miast w poszukiwaniu pracy. W wyniku burzenia kamienic fawele zostały zasilone przez ludność z innych dzielnic. Rewitalizacja na wzór haussmannowskiego Paryża, wiązała się z „wybielaniem” zamożniejszej części miasta. Podczas kiedy ciemnoskóra ludność była wypierana na wzgórza wokół miast. Dlatego „morro” (por. wzgórze) jest często synonimem faweli.
Przełom lat 30-tych i 40-tych XX wieku przyniósł kolejną dużą migrację do miast. Rozwijał się przemysł i coraz więcej ludzi szukało szczęścia poza obszarami wiejskimi. Narastał problem braku mieszkań, który prowadził do dalszego rozrostu faweli. W latach 50-tych susza i zapaść ekonomiczna w innych częściach kraju sprawiły, że kolejne rzesze szukających pracy zasiliły dzielnice slumsów. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat wojny paragwajskiej?
Uprzedzenia i łamanie praw człowieka
Historia faweli nieodłącznie jest powiązana z rasizmem i uprzedzeniami społecznymi. To głównie kolorowa ludność była przez dziesięciolecia spychana na obrzeża miast. Marginalną część populacji stanowią rdzenni mieszkańcy Brazylii. Według statystyki z 2010 roku 1/3 mieszkańców faweli była biała. Większość to osoby czarnoskóre lub o mieszanym pochodzeniu. (por. Rodrigues T., 2020)
Z rasizmem i kryminalizacją biedy wiązały się dalsze uprzedzenia. Od początku swojego istnienia fawele były uważane za siedlisko chorób i przestępczości, co wiązało się z eugenicznymi przekonaniami ówczesnych władz. Do dziś mają opinię najbardziej niebezpiecznych miejsce w mieście. Jednak ofiarami są głównie mieszkańcy, który doświadczają przemocy ze strony gangów narkotykowych i państwa. W tych półlegalnych osiedlach próbują budować własny świat, w którym pomoc sąsiedzka i wolność są alternatywą dla rasizmu i innych uprzedzeń we wciąż silnie podzielonym społeczeństwie. Natomiast zarówno mafia jak i policja próbują (z różnych powodów) przejąć nad nimi kontrolę. Przemoc nie wynika więc z samego statusu mieszkańców, ale ze złożonej sytuacji jaka narosła wokół całego zjawiska.
Eksmisje i wojna z fawelami
Jak w innych tego typu miejscach na świecie miasto od czasu do czasu próbuje upiec dwie pieczenie przy jednym rożnie. Wzgórza wokół miast, zwłaszcza Rio de Janeiro są atrakcyjne ze względu na widok. Rosnące inwestycje deweloperskie, a potem zakwaterowanie zamożnych mieszkańców zamiast biedoty, to zyski dla miasta i pozbycie się problemów. Ta atrakcyjna dla władz perspektywa wiązała się często z przemocą i regularnym łamaniem praw człowieka. Największa fala eksmisji w Rio de Janeiro miała miejsce w latach 1960-1974. W ramach nowej polityki urbanistycznej wyeksmitowano i wypędzono w Rio de Janeiro około 175 tys. osób. Pod koniec lat 70-tych społeczność mieszkańców, wspomagana przez prawnika Sobral Pinto i katolicką organizację Pastoral das Favelas, stawiła opór wysiedleniom. Był to jednocześnie okres prosperity, a miasta oferowały dużo możliwości dorobienia się. W związku z tym liczba mieszkańców faweli rosła, nie malała.
W latach 80-tych zaczął się rozrastać kolejny problem. Popyt na kokainę i inne narkotyki spowodował rozrost mafii. Fawele, jako miejsca pozostające w szarej strefie zostały opanowane przez gangi narkotykowe. Mafia oferowała jednak lokalną infrastrukturę i zatrudnienie przy produkcji oraz dystrybucji nielegalnych substancji. To dało początek trwającym do dziś wojnom o kontrolę nad favelami. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji było zezwolenie na wprowadzenie do dzielnic biedy w Rio de Janeiro regularnego wojska. Decyzją prezydenta Itamara Franco wyznaczono w 1994 roku do „pacyfikacji” faweli 70 tysięcy wojska. (Hudson R.A.: 374) Jak można się było spodziewać ta decyzja doprowadziła do eskalacji problemu. Mieszkańcy dzielnic biedy przestali wierzyć w państwo. Wzrosła rola mafii. Zaczęły się tworzyć mafie policyjne i ochroniarskie, które terroryzowały sędziów i wymuszały od mieszkańców pieniądze za ochronę przed gangami narkotykowymi.
Życie i kultura faweli
Chociaż życie w fawelach jest trudne, czasami niebezpieczne, to mieszkańcy nie chcą się nigdzie przeprowadzać. W badaniu przeprowadzonym w 2014 roku wśród 2000 respondentów z 65 faweli aż 94% stwierdziło, że czują się szczęśliwi, a 66% nie chce zmieniać miejsca zamieszkania. (Rodrigues T.) Skąd takie wyniki, biorąc pod uwagę wszystkie wcześniej wymienione problemy? Prawdopodobnie kluczem jest społeczność, która stanowi silne wsparcie dla ubogich, często dyskryminowanych obywateli. Silne poczucie więzi, poczucie sprawczości przy stosunkowo dobrym dostępie do podstawowych mediów i urządzeń domowych, odróżniają fawele od innych dzielnic nędzy na świecie.
Samba, ciotki i matki świętych
Fawele to również kultura tańca, muzyki i radości. Wbrew przeciwnościom losu. Najbardziej rozpoznawalne rytmy Brazylii, rozbrzmiewające przede wszystkim podczas karnawału w Rio, narodziły się właśnie w fawelach. Podstawą ich powstania były tańce praktykowane w ceremoniach i podczas świąt wśród niewolników. Te zaś można wywieść bezpośrednio z kultury afrykańskiej. Szczególny wpływ na miejską sambę (samba carioca) miała muzyka z, wspomnianej na początku, prowincji Bahia. Początkowo władze tępiły wykonawców, bo muzykę (nie bezpodstawnie) kojarzono z synkretyczną religią Candomblé, którą uważano jako zagrożenie. Wszystko mimo oficjalnie gwarantowanej wolności wyznania – co dobrze pokazuje podziały i uprzedzenia ponad prawem.
Dzięki tzw. ciotkom – kobietom które tworzyły i stały na straży lokalnej kultury, muzyka przetrwała, grana podczas nielegalnych zabaw w fawelach. Samba carioca nie była muzyką tylko dla czarnych. W domu słynnej ciotki Ciaty spotykali się imigranci z całego świata, a także kilku ciekawskich mieszkańców „białych” dzielnic Rio. (Miranda B., 2021) W latach 30-tych XX wieku samba zaczęła być nieodłącznym elementem brazylijskiej popularnej kultury. Rozwijały się różne szkoły, które do dziś rywalizują ze sobą podczas karnawałowych parad.
„Miasto kobiet”
Kobiety odgrywały ważną rolę w kształtowaniu kultury faweli. Duży wpływ na to miała religia Candomblé, w której to głównie kobiety prowadziły świątynie. Te tzw. matki świętych lub matki orisza (Ialorixa), to kapłanki i zarazem opiekunki społeczności. Głównym elementem praktyki jest taniec, który powinien prowadzić do zawładnięcia ciałem wybranej (filha del santo) przez orisza. Candomblé łączy elementy katolicyzmu, kultu maryjnego, monoteizmu (jedynym Bogiem jest Olorun, orisza są duchami czy „świętymi”). W książce „The city of Women” antropolożka Ruth Landes opisała zwyczaje, życie codzienne i rytuały oraz zmagania kobiet prowadzących świątynie z codziennym życiem w fawelach. (por. Landes R., 1994). Te i inne kobiety często były nie tylko kapłankami, ale prowadziły biznes, budowały domy i jak Tia Ciata – dbały o zachowanie kultury. Nawet maczystowska mafia narkotykowa, która opanowała fawele w latach 80-tych nie zniszczyła całkiem „miasta kobiet”.
Tym co najbardziej łączy ludzi z fawelami jest dobrze zorganizowana społeczność. Dotyczy to zarówno organizacji infrastruktury, tam gdzie nie dociera infrastruktura miejska jak i codziennej solidarności i wsparcia. W świecie szczególnej przemocy, łamania praw człowieka i kolonialnego bagażu jest to wielka, pozytywna siła.
Bibliografia:
- Lori Madden, The Canudos War in History, w: Luso-Brazilian Review, Vol. 30, No. 2 ( 1993), pp. 5-22
- Mike Davis, Planeta slumsów, Warszawa 2009
- Thuany Rodrigues, Where Brazil’s neglected people live, https://www.dandc.eu/en/article/favelas-are-particular-kind-disadvantaged-neighbourhoods-brazilian-cities, dostęp 15.02.2024
- Beatriz Miranda, Her name is Rio: Aunt Ciata, the guardian of sama who created Carnival culture, https://www.theguardian.com/music/2021/feb/17/her-name-is-rio-aunt-ciata-the-guardian-of-samba-who-created-carnival-culture, dostęp 15.02.2024
- Ruth Landes, The city of women, Albuquerque 1994
- Joel Paviotti, A HISTÓRIA DE RAQUEL: DE CHEFE DA ROCINHA A ESCRITORA, podcast: Iconografia da Historia, https://www.youtube.com/watch?v=NeRlytMo2HA&t=611s, dostęp 15.02.202
- Brasil – a country study, ed. Rex A. Hudson, Washington 1998