Alexander Skeel - 10 dni od śmierci

Pierwsza miłość

Dar od losu

Alexander “Alex” Skeel przyszedł na świat 17 sierpnia 1995 r. w mieście Luton w hrabstwie Bedfordshire. Był wcześniakiem, podobnie jak jego brat bliźniak. W chwili narodzin chłopcy ważyli zaledwie po kilogramie, natychmiast trafili więc na oddział intensywnej terapii. Alex musiał przejść wiele operacji, zanim w końcu doszedł do zdrowia. Mieszkał wraz z rodziną w wiosce Stewartby, 10 km na południe od Bedford. Kiedy podrósł, pracował jako dziecięcy model dla brytyjskiej sieci supermarketów Asda.

Chłopak bez problemów zaliczył szkołę podstawową oraz średnią. Jego pasją była piłka nożna. Poświęcał jej każdą wolną chwilę, poza nią nie miał innych zainteresowań. Zupełnie nie zwracał uwagi na dziewczyny. Był nieśmiały, unikał towarzystwa przedstawicielek płci przeciwnej, które i tak wolały towarzystwo bardziej otwartych kolegów. Wszystko zmieniło się w 2012 r., kiedy to na jednym z koncertów poznał swoją rówieśnicę- 16-letnią Jordan Worth.

Alex z miejsca stracił dla nowej znajomej głowę. Fakt, że w ogóle zwróciła na niego uwagę, było dla nastolatka czymś niespotykanym. Postanowił więc pójść za ciosem i zaproponował jej randkę. A potem następną. Wkrótce para stała się nierozłączna. Nastolatek nie posiadał się z radości. Jordan była dla niego czuła i troskliwa. Poświęcała mu całą swoją uwagę. Wydawało się, że związek jest dla tych dwojga prawdziwym darem od losu.

Świetny wybór?

Podobne wrażenie mieli również znajomi Alexa. Wszyscy od razu polubili Jordan, choć w większej grupie dziewczyna wydawała się nieco onieśmielona. Raczej nie zabierała głosu, to jednak nikomu nie przeszkadzało. Poza tym wydawała się miła i przyjaźnie nastawiona do innych. Wszyscy byli zdania, że ich kumpel dokonał świetnego wyboru.

Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. W miarę upływu czasu nastolatka zaczęła się zmieniać. Krytykowała swojego partnera niemal na każdym kroku. Prosiła go, by zmienił sposób ubierania się i fryzurę. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. 17 sierpnia 2013 r. Alexander obchodził 18 urodziny. W domu państwa Skeel pojawili się liczni goście. Wśród nich była również wyjątkowo piękna 15-letnia córka znajomej mamy Alexa.

Dziecko

Kiedy Jordan ją zobaczyła, natychmiast spochmurniała. Na tym się jednak nie skończyło. W połowie przyjęcia urządziła nastolatce, którą uznała za konkurencję, karczemną awanturę. Krzyczała, wprawiając innych gości w osłupienie. Wszyscy w milczeniu przypatrywali się gorszącej scenie, nie wiedząc, jak zareagować. Jubilat czuł się rozdarty. Z jednej strony nie popierał takiego zachowania, z drugiej czuł, że powinien być lojalny wobec partnerki. Nieprzyjemna sytuacja w końcu rozeszła się po kościach, ale stosunki między Alexandrem i Jordan nie wróciły już na poprzednie tory. Dwa tygodnie później i po kilku kolejnych awanturach młody mężczyzna stwierdził, że ma dość.

Niedługo po tym burzliwym rozstaniu Worth przyjechała do domu państwa Skeel z informacją, że jest w ciąży. Zgodziła się zrobić test, który pokazał, że mówiła prawdę. Alex nie uciekał od odpowiedzialności. Zapowiedział, że będzie łożył na dziecko i uczestniczył w jego wychowaniu, nie ma jednak mowy, by stworzył z Jordan rodzinę. Dziewczyna przyjęła to do wiadomości i… zniknęła. Przez rok nie dawała znaku życia. Sprawdź także ten artykuł: Kanałowy Morderca – nieuchwytny zabójca, który mordował dzieci.

Rodzina 2+

Ojciec

Pewnego dnia pani Skeel otrzymała chwytającego za serce SMS-a: Czy chcesz poznać swojego wnuka? Na tak zadane pytanie po prostu nie mogła odpowiedzieć nie. I tym sposobem Jordan znów pojawiła się w życiu Alexandra. Mężczyzna z miejsca pokochał malucha, któremu matka dała na imię Thomas. Zaczął też patrzeć łaskawszym okiem na Jordan. Miał wrażenie, że się zmieniła. Wydawała się spokojna i łagodna. Doskonale zajmowała się dzieckiem.

Podobne wrażenie miała reszta rodziny chłopaka. Wszyscy chcieli dać młodym rodzicom szansę. Jordan wprowadziła się do Skeelów i od tej pory cała trójka stanowiła jedną wielką szczęśliwą gromadkę. Przynajmniej tak się na początku wydawało. 1 stycznia 2015 r. Alex i Jordan ponownie zostali parą. Potwierdzili to stosownym wpisem w mediach społecznościowych. I tylko Jordan Parker, najbliższy przyjaciel Alexandra, który znał go już od dzieciństwa, miał co do tego związku złe przeczucia.

Prawdziwe kolory

Po jakimś czasie Worth zaczęła znów pokazywać swoje prawdziwe kolory. Była przede wszystkim chorobliwie zazdrosna. Nieustannie przepytywała swojego partnera na okoliczność znajomości z innymi dziewczynami, w szczególności z tą, na którą nakrzyczała w trakcie jego osiemnastych urodzin. Alex nie był z tego powodu zachwycony. Próbował się bronić. Zapewniał, że świata poza Jordan nie widzi. Prosił, by ukochana nie wracała do zachowań, które w przeszłości zrujnowały ich relację.

Ale kobieta nie słuchała. Po kolejnej kłótni spakowała rzeczy małego Thomasa, grożąc, że odejdzie. Wybieraj, ja albo cała reszta- krzyczała. Alex autentycznie się przestraszył, że na zawsze straci kontakt z dzieckiem. Dzieckiem, które zdążył już pokochać całym sercem. Zdecydował się więc pójść za Jordan. W czerwcu 2016 r. oboje wyprowadzili się od Skeelów do domu należącego kiedyś do państwa Worth.

Koszmar w czterech ścianach

Oskarżenia

Alexander nie pragnął niczego innego, jak spokojnego życia u boku tych, których kochał. Jego partnerka nie zamierzała mu tego ułatwiać. Cały czas insynuowała mężczyźnie niewierność i utrzymywanie kontaktów z innymi dziewczynami. Nieustannie wypytywała go, czy rozmawiał z tą lub tamtą koleżanką. Mężczyzna cierpliwie odpowiadał, że nic takiego nie miało miejsca. Jego zapewnienia wydawały się jednak trafiać w próżnię.

Na pytaniach się jednak nie skończyło. Jordan zaczęła odcinać swojego partnera od świata. Zabrała mu telefon komórkowy oraz konsolę do gier, której mógł używać do rozmawiania z kolegami. Rodzina i przyjaciele nie mieli pojęcia, gdzie Alex się znajduje. Kiedy próbowali nawiązać z nim kontakt przez media społecznościowe, otrzymywali ociekające jadem odpowiedzi w rodzaju Nienawidzę cię, zostaw mnie w spokoju. Ich autorem za każdym razem była Jordan. Alex nie miał dostępu do komputera, nie miał więc żadnej kontroli nad wiadomościami, które do niego przychodziły.

Zazdrość

Pewnego dnia Jordan poinformowała Alexandra o śmierci jego ukochanego dziadka. Chłopak był załamany. Od dzieciństwa łączyła go z seniorem niezwykle silna więź. Kilka godzin później Worth spytała go, dlaczego jest smutny. Bo umarła najważniejsza osoba w moim życiu- odparł. Nie, nieprawda. On żyje- stwierdziła beznamiętnie kobieta. Okazało się, że zmyśliła tę straszną historię, ponieważ była zazdrosna o dziadka swojego partnera.

Na tym manipulacje się nie skończyły. Aby lepiej kontrolować Alexa, Jordan uzależniła go od siebie również pod względem finansowym. Najpierw zabrała mu portfel, potem zmusiła do porzucenia pracy, którą bardzo lubił. Uznała, że zamiast szwendać się nie wiadomo gdzie, powinien jej towarzyszyć w trakcie zajęć na uczelni. Dzięki temu miała go non stop na oku.

Alex pokornie zgadzał się na wszystko. Po pierwsze nie zdawał sobie sprawy, jak toksyczne są zachowania jego partnerki. Po drugie miał nadzieję, że jeśli tylko zachowa spokój, to w końcu sytuacja się poprawi. I przez chwilę faktycznie tak było. Okres miodowego miesiąca miał miejsce wtedy, gdy okazało się, że Jordan znów jest w ciąży. Chłopak nie posiadał się z radości. Bardzo chciał mieć drugie dziecko. Był niezwykle rodzinnym człowiekiem. Niestety euforia z powodu dobrej nowiny nie trwała długo. Może zainteresuje cię także ten artykuł: Paul Bernardo – seryjny zabójca z Kanady i jego posłuszna żona.

Oprawczyni

Przemoc

Od września 2016 r. zachowanie kobiety gwałtownie się pogorszyło. Jordan zaczęła bić Alexandra, kiedy ten odmawiał odpowiedzi na pytania o rzekome zdrady. Nie było dnia, żeby chłopak nie oberwał- ręką, młotkiem, szczotką do włosów, w końcu nożem. Według jego zeznań rękoczyny zdarzały się codziennie, a jeśli nastąpiła chwila przerwy, to Jordan zawsze znalazła sposób, żeby “nadrobić” zaległości. Mężczyzna nigdy się nie bronił. Czuł się bezradny i totalnie uzależniony od swojej partnerki. Nie miał prawa jazdy, pracy, ani własnych pieniędzy. Nie potrafił się wyrwać z zaklętego kręgu przemocy.

Tymczasem Worth nie tylko biła swojego partnera. Nie pozwalała mu też jeść ani spać ze sobą w jednym łóżku. Alex nie raz nocował na podłodze. Z powodu niedożywienia schudł w sumie 25 kg. Był niewiarygodnie wręcz osłabiony. Nie myślał logicznie, bardzo źle się czuł. Nikt nie wiedział o jego rozpaczliwej sytuacji, przez to stanowił łatwy cel dla kobiety, która zdawała się nie mieć żadnych hamulców.

Krwawa łaźnia

3 lipca 2017 r. sąsiedzi usłyszeli niepokojące odgłosy dochodzące z domu Alexa i Jordan: Zostaw mnie, przestań mnie krzywdzić! Wezwano policję. Drzwi otworzyła pani domu. Była zaskakująco spokojna i bez problemu wpuściła mundurowych do środka. Kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania, zastali w nim scenę jak z horroru.

Na schodach prowadzących na piętro siedział wycieńczony, przeraźliwie chudy mężczyzna. Przyciskał do ramienia ręcznik, chcąc zatamować krwawienie. W łazience leżał ząbkowany, kuchenny nóż. Umywalka pełna była krwi. Jordan wytłumaczyła, że Alexander cierpi na zaburzenie psychiczne, w wyniku którego sam się okaleczył. Mężczyzna potwierdził słowa kobiety. Policjanci w tamtym momencie nie mogli zrobić nic innego, jak tylko przewieźć go do szpitala.

Prawda

Kilka dni później sytuacja się powtórzyła. Zgłoszenie na temat domowej awantury przyjął sierżant Ed Finn. Funkcjonariusz brał udział w pierwszej interwencji w domu młodej pary i od tamtego czasu podejrzewał, że Alex skłamał na temat samookaleczenia. Tym razem miał okazję dobrze przyjrzeć się chłopakowi w świetle dziennym. Widok, jaki zastał, autentycznie go przeraził.

Trupioblady ojciec dwójki dzieci był chudy, brudny, a na jego ciele widniały liczne obrażenia. Finn natychmiast zorientował się, że Alex musiał być ofiarą przemocy domowej i to od dłuższego czasu. Zabrał go do oddzielnego pokoju, aby spokojnie porozmawiać bez towarzystwa Jordan. Jednak wtedy Skeel nie chciał przyznać, że jest maltretowany. Dopiero kiedy trafił do szpitala, zdecydował się mówić.