Troskliwa matka

Sens życia

Głównym życiowym osiągnięciem Shinobu było macierzyństwo. W 1987 r. kobieta wydała na świat pierwsze i jedyne dziecko- córkę Nozomi. Maluch stał się sensem życia swojej rodzicielki, która na pełen etat zajmowała się gospodarstwem domowym i tylko czasami imała się dorywczych prac. Rola jedynego żywiciela rodziny przypadła bowiem panu Kiryū. Mężczyzna posiadał etat w firmie świadczącej usługi z zakresu szeroko rozumianego facility management.

W pewnym momencie świeżo upieczony tata otrzymał angaż w innym mieście. Samotna przeprowadzka i długi czas spędzany z daleka od rodziny doprowadził do rozpadu małżeństwa, kiedy Nozomi była w szkole podstawowej. Traumatyczne doświadczenie wpłynęło na rozwój psychiki dziewczynki. Stała się cicha i zamknięta w sobie, choć na co dzień ze wszystkich sił starała się nadrabiać miną.

Nauka to potęgi klucz

Shinobu od zawsze wiązała ze swoją pierworodną wielkie nadzieje. Przekonywała córkę, że w życiu najważniejsza jest edukacja, która stanowi jedyną przepustkę do szczęścia, dużych pieniędzy i społecznego szacunku. Zagrzewała Nozomi do wytężonej pracy, aby w przyszłości dziewczyna osiągnęła sukces. Nie zwracała przy tym uwagi, czy jej progenitura również podziela ten punkt widzenia.

Nie miało to jednak znaczenia. Pani Kiryū sama wywodziła się z ubogiej i kiepsko wykształconej rodziny. Z uwagi na brak studiów nigdy nie mogła zdobyć dobrze płatnej pracy. Z pewnością był to jej wielki kompleks, który z biegiem lat coraz mocniej przerzucała na córkę. Nozomi miała “odczarować” życie swojej matki, sprawić, by poczuła dumę i satysfakcję z dobrze wykonanego zadania- wychowania kobiety sukcesu. Sukces w jej mniemaniu utożsamiał się ze zdobyciem przez córkę zawodu lekarza. Jeśli szukasz więcej podobnych tematów, sprawdź także ten artykuł: Dramat maltretowanych dzieci z Kurim - największy horror kryminalny Czech.

Domowy terror

Skończysz jak on!

Nozomi do pewnego momentu faktycznie przejawiała zainteresowanie medycyną, ale w okresie nastoletnim sytuacja ta uległa zmianie. Perspektywa pracy w zawodzie lekarza przestała być atrakcyjna. Shinobu nie chciała jednak nawet o tym słyszeć. Zmuszała córkę do nauki na wszelkie możliwe sposoby. Po szkole dziewczynka musiała natychmiast wracać do domu, aby ślęczeć nad książkami. Nie miała ani chwili wolnego. Na urodziny i święta dostawała wyłącznie książki i czasopisma związane z medycyną.

Matka zatruwała umysł córki również w inny sposób. Nieustannie podkopywała w jej oczach wizerunek taty. Miał on być niewykształconym fajtłapą, który mógłby zarabiać więcej pieniędzy i osiągnąć sukces, gdyby tylko nie był słaby i głupi. Postać gamoniowatego ojca stała się swego rodzaju straszakiem dla Nozomi- jeśli nie będziesz się pilnie uczyć, skończysz jako miernota taka, jak on!

Nowy tata, nowy wzór do naśladowania

Dziewczynka wciąż kochała tatę, nie mogła więc znieść pogardy, jaką sączyła jej do ucha zgorzkniała pani Kiryū. Mimo iż metody wychowawcze matki coraz mniej jej się podobały, nie próbowała się buntować. Po obiedzie siadała natychmiast do książek. Kiedy na szkolnych kartkówkach widziała punktację mniejszą niż 100%, wpadała w histerię.

Atmosfera w domu pogorszyła się jeszcze bardziej, kiedy rozwódka Shinobu po raz kolejny wyszła za mąż. Jej wybrankiem został specjalista z branży medycznej- lekarz stomatolog. Mężczyzna nie tylko zarabiał na swojej profesji bardzo dobre pieniądze, ale dodatkowo cieszył się ogromnym szacunkiem wśród pacjentów. To jedyie podsycało determinację Shinobu, by pchać swoje dziecko w jego ślady.

Strażnik więzienny

Kiedy Nozomi poszła do gimnazjum, jej rodzicielka zmieniła się w mieszaninę trenera personalnego i strażnika więziennego. Codziennie pilnowała, aby jej córka ani na chwilę nie odrywała się od nauki. Chodziła za nią nawet do łazienki, kiedy ta chciała wziąć kąpiel. Kontrolowała jej telefon komórkowy, nie pozwalała spotykać się ze znajomymi, a nawet odpoczywać we własnym pokoju.

Każdą próbę buntu nastolatki karała biciem albo awanturą, w której lamentowała, że wyrodne dziecko nie docenia jej starań. Nozomi czuła się więc coraz bardziej zaszczuta. Kiedy się nie uczyła, pogrążała się w wyrzutach sumienia. Z drugiej strony zwyczajnie brakowało jej sił, żeby sprostać nierealnym oczekiwaniom rodzicielki, która ewidentnie nie znała umiaru. Mimo gigantycznego wysiłku oceny, które nastolatka przynosiła do domu, nie dawały zbyt wielkich nadziei na dostanie się na uczelnię medyczną.

W tamtym czasie zdesperowana Nozmoi co najmniej trzykrotnie podjęła próbę uwolnienia się z koszmaru, uciekając z domu. Za każdym razem Shinobu podejmowała błyskawiczne działania w celu sprowadzenia córki pod rodzinny dach. Zgłaszała zaginięcia na policję, wynajmowała również prywatnego detektywa. Nozomi czuła, że jest własnością swojej rodzicielki i nigdy nie będzie w stanie się od niej uwolnić.

Stracona dekada

Koniec końców dziewczyna podjęła jednak wyzwanie i podeszła do egzaminu na medycynę. Mimo iż była całkiem nieźle przygotowana, to jej wiedza okazała się niewystarczająca. Oblała. Shinobu była zdruzgotana. Zdążyła już opowiedzieć rodzinie i znajomym, że jej córka dostała się na studia i wkrótce zostanie lekarzem. Inna opcja w ogóle nie wchodziła w grę.

Kobieta zmusiła więc swoje dziecko do jeszcze cięższej nauki i podjęcia kolejnej próby spełnienia jej marzeń za rok. Naciskała, by młoda kobieta uczyła się jeszcze więcej. Kategorycznie nie zgadzała się, by Nozomi podejmowała pracę, która mogłaby ją rozpraszać i odciągać od książek. Dziewczyna jednak i tym razem nie zdała. Być może miała nadzieję, że rodzicielka w końcu odpuści, ale tej taki pomysł nawet nie postał w głowie. I tak przez kolejnych 9 lat dorosła już uczennica składała papiery na akademię medyczną, ale za każdym razem musiała obejść się smakiem.

Pokonałam potwora

Zgniły kompromis

Po niemal 10 latach Shinobu zgodziła się wreszcie na zmianę planów. 31-letnia Nozomi dostała pozwolenie na rozpoczęcie nauki w Shiga Medical University School of Medicine na wydziale pielęgniarskim. Był tylko jeden warunek- w przyszłości ma zostać położną. “Zwykła” pielęgniarka bowiem nie posiadała według Shinobu żadnego prestiżu. Każdy głupi mógł wykonywać ten zawód.

Dziewczyna z początku przystała na ten układ. Wkrótce jednak przekonała się, że bardziej od położnictwa interesuje ją chirurgia. Chciała pracować na sali operacyjnej. Mimo to zdecydowała się kontynuować naukę, która przynosiła satysfakcję tylko jej rodzicielce.

Na początku 2017 r. Nozomi podeszła do egzaminu końcowego, dzięki któremu mogłaby rozpocząć pracę w zawodzie położnej. Oblała. Shinobu najpierw się wściekła, a potem postanowiła interweniować. Osobiście zadzwoniła do szkoły i poprosiła o kolejną szansę dla swojego dziecka. Potem zmusiła młodą kobietę do napisania własną krwią zobowiązania, że nigdy nie zostanie “zwykłą” pielęgniarką, nawet jeśli ostatecznie nie zdobędzie wymarzonej przez panią Kiryū profesji.

Zabrałaś mi życie

W lecie 2017 r. Nozomi otrzymała propozycję pracy w charakterze asystentki chirurgicznej. Uradowana dziewczyna pochwaliła się sukcesem matce. Kobieta była przerażona. Zadzwoniła do szpitala i podając się za swoją córkę, zrezygnowała z zatrudnienia. To była kropla, która przepełniła czarę.

19 stycznia 2018 r. Shinobu odkryła, że jej dziecko ukrywa w pokoju sekretny telefon. Bez namysłu wyniosła urządzenie do ogrodu, wzięła do ręki kamień i rozbiła je w drobny mak. Nozomi była zrozpaczona. Krzyknęła, że chciała w ten sposób utrzymywać prywatne kontakty ze znajomymi, być chociaż w niewielkim stopniu niezależną. Matki to nie przekonywało. Wybuchła awantura.

W trakcie sprzeczki młoda kobieta wyznała, że nie zamierza być położną, że będzie się starać o stanowisko asystentki chirurga. To ostatecznie rozpętało piekło. Pani Kiryū wrzasnęła, że jej progenitura jest niewdzięczną, kłamliwą dziewuchą, egoistką, która pozbawiła swoją rodzicielkę życia.

Masaż

Kiedy emocje nieco opadły, skruszona Nozomi zaproponowała matce, że wykona jej relaksacyjny masaż. Shinobu przystała na tę propozycję i położyła się na macie do spania. W trakcie zabiegu usnęła. Kiedy jej oddech stał się miarowy i głęboki, niedoszła położna udała się do kuchni po nóż. Wróciła z narzędziem do pokoju matki i zaczęła ją bez opamiętania dźgać. Zaskoczona kobieta zdążyła jeszcze wykrztusić: Co robisz?

Po wszystkim Nozomi włączyła telewizor. Umieściła również na Twitterze tajemniczy wpis: Pokonałam potwora. W końcu mogę odetchnąć. Następnie udała się na spoczynek. Kolejnego dnia przeciągnęła zwłoki rodzicielki do łazienki, gdzie rozczłonkowała je, używając piły. Kończyny oraz głowę wrzuciła do kontenera przeznaczonego na odpady organiczne. Korpus wsadziła do wiadra i pod osłoną nocy wyrzuciła nad rzeką. Sprawdź także ten artykuł: Najbardziej znienawidzona matka Ameryki? Historia zamordowania Caylee Marie Anthony.

Anormalna relacja

Podejrzana

Policjanci niezbyt szybko wpadli na trop morderczyni. Pierwszym wyzwaniem było ustalenie tożsamości ofiary. Udało się to dopiero dwa miesiące później dzięki sekcji zwłok. Wyposażeni w tę wiedzę funkcjonariusze pojawili się w domu rodziny Kiryū, aby dokonać przeszukania. Lokal był pusty. W łazience odnaleziono jednak ślady krwi oraz narzędzia, które mogły posłużyć do zmasakrowania ciała.

Sąsiedzi przyznali, że po raz ostatni widzieli Shinobu 4 miesiące wcześniej. 58-latka mieszkała przez cały ten czas z córką, ale ta niedawno wyprowadziła się na swoje. Przez chwilę mundurowi rozpatrywali możliwość, że pani Kiryū popełniła samobójstwo, jednak szybko porzucili tę hipotezę. Podejrzaną numer jeden stała się tym samym 31-letnia Nozomi, która pracowała wtedy w szpitalu uniwersyteckim.

Kobieta została aresztowana w czerwcu 2018 r. Najpierw usłyszała zarzut zbezczeszczenia zwłok, potem również morderstwa. Podejrzana szybko przyznała się do winy. Nie była w stanie długo kłamać, tym bardziej w obliczu przytłaczającego materiału dowodowego. Opowiedziała ze szczegółami, co wydarzyło się feralnego styczniowego wieczora, choć nie do końca w zgodzie z prawdą. Utrzymywała, że Shinobu popełniła samobójstwo, ponieważ cierpiała na zaburzenia psychiczne.

Współczucie dla morderczyni

Opinia publiczna była podzielona. Część osób nie mogło zrozumieć, że dziecko podniosło rękę na rodzica. Inni zdawali sobie sprawę, że relacja Shinobu z Nozomi nie była normalna i ofiara poniekąd sama doprowadziła swojego oprawcę do ostateczności. Sama morderczyni nie wiedziała, że może liczyć na jakiekolwiek współczucie. Tortury, którym była poddawana przez lata, wydawały jej się czymś normalnym.

Sąd pierwszej instancji skazał w 2020 r. młodą kobietę na karę 15 lat więzienia. Sędzia podkreślił, że zbrodnia miała wyjątkowo obrzydliwy charakter, a w trakcie jej popełniania sprawczyni była w pełni władz umysłowych. Zaznaczył jednocześnie, że relacja obu kobiet była zaburzona i z tego powodu Nozomi zasługuje mimo wszystko na współczucie. Obrona odwołała się od wyroku. Pod koniec 2020 r. proces rozpoczął się na nowo.

Tym razem oskarżona w stu procentach przyznała się do winy. Wyznała, że dzięki pobytowi w areszcie, w którym miała kontakt z kobietami w wieku jej rodzicielki, była w stanie lepiej zrozumieć motywy, które powodowały zachowaniem Shinobu. W 2021 r. sąd apelacyjny zmniejszył jej wyrok do 10 lat. Sędzia prowadzący sprawę podkreślił, że po odzyskaniu wolności młoda kobieta będzie miała szansę w końcu podążać własną drogą, a nie tą, którą wytyczyła jej matka.

Autor: Natalia Grochal

Źródła:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=b2AkTcRtqes
  2. https://inf.news/en/world/55303ff23b3bfe2521fec3a85046b707.html
  3. https://inf.news/en/world/3e58e6e3e0259b225093654cb50600bf.html
  4. https://japantoday.com/category/crime/nurse-arrested-for-abandoning-dismembered-body-of-mother-along-shiga-riverbed
  5. https://www.tokyoreporter.com/crime/court-reduces-prison-term-for-ex-nurse-34-for-murder-of-mother-carving-up-corpse/
  6. https://www.archyde.com/dream-shift-japanese-woman-was-forced-to-retake-the-9-year-medical-school-collapse-mother-and-corpse-finally-defeated-the-monster-china-%E6%96%B0%E5%A4%B4%E5%A3%B3-newtalk/
ikona podziel się Przekaż dalej