Wiek powodzi: wielkie powodzie na początku XX wieku

Świat wszedł w XX wiek nienajlepiej, jeśli chodzi o klęski żywiołowe, które wówczas go nawiedziły. W niektórych rejonach globu miały miejsce potężne powodzie. Jedna z nich dotknęła Stany Zjednoczone w 1900 roku. Wiejący z prędkością do 215 kilometrów na godzinę huraganowy wiatr sprawił, iż fale osiągnęły wysokość 7 metrów, co spowodowało zalanie portu i miasta Galveston w stanie Teksas. Jak się szacuje, zginęło wówczas około 6 tysięcy ludzi, a co najmniej drugie tyle zostało rannych.

Wielkie powodzie nie ominęły również innych rejonów świata. W 1904 roku życie straciło przynajmniej 5 tysięcy osób w Indochinach Francuskich, w delcie Mekongu. Sześć lat później (1910) powodzie zawitały do Europy Środkowej, pochłaniając ponad 1000 ofiar.

Jeszcze więcej przypadków śmiertelnych wywołała powódź z początku 1914 roku na terenie Holandii. Wskutek sztormu na Morzu Północnym przerwana została tama Zuider Zee, co spowodowało przedostanie się fal morskich w głąb lądu. Według oficjalnych szacunków, śmierć poniosło wówczas około 10 tysięcy osób, choć dane te mogą być mocno zaniżone.

W 1927 roku wielka powódź dała o sobie znać w Japonii. Wszystko zaczęło się od potężnej fali tsunami, która uderzyła w wyspę Kiusiu od południa. Mieszkańcy wyspy zostali kompletnie zaskoczeni przez siłę żywiołu, który zebrał niesamowite żniwo. Podaje się, iż pod wodą śmierć poniosło ponad 3 tysiące ludzi, zaś kilkadziesiąt miejscowości przestało bezpowrotnie istnieć.

Ofiary powodzi w Chinach
Ofiary powodzi w Chinach 1931 - fot. Bundesarchiv, domena publiczna

Zapowiedź chińskiego Armagedonu

Powódź w Japonii miała się tak naprawdę nijak do tego, co miało miejsce w Chinach we wrześniu 1911 roku. Wylała wówczas rzeka Jangcy, zalewając w okamgnieniu spory szmat ziemi (ponad 7 tysięcy kilometrów kwadratowych), na którym znajdowało się ponad 2 miliony ludzi. Jak podają źródła, niszczycielski żywioł całkowicie zalał miasto Szanghaj i prowincję Hubei.

Nie jest znana bliżej liczba ofiar. Niektórzy historycy ostrożnie szacują, iż woda zabrała co najmniej 100 tysięcy istnień ludzkich. Według innych obliczeń, straty w ludziach mogły być zdecydowanie większe.

Jakby tego było jeszcze mało, mieszkańców zalanych terenów zaczął trapić głód oraz rozliczne choroby. Stan ten utrzymywał się przez wiele tygodni. Wielu ludzi, desperacko szukając jedzenia, zabijało się nawzajem. Odnotowano także przypadki kanibalizmu. W wyniku śmierci głodowej mogło umrzeć około 100 tysięcy mieszkańców Chin.

Środkowe Chiny w ogniu

Nie minęło kilka lat, kiedy na obszarach popowodziowych rozpętało się kolejne piekło. Tym razem w dolinie rzeki Jangcy doszło do serii wojen, wywołanych przez przedsiębiorczego chińskiego polityka i wojskowego, Wu Pei Fu, dążącego do zjednoczenia Państwa Środka w swoich rękach.

Na drodze Wu Pei Fu stanęli jego wrogowie, grupujący się w szeregach partii Kuomintag (Guomintag), na czele z Sun Yat-senem i Czang Kaj-szekiem. Początkowo w tej rywalizacji górą był Wu, któremu udało się znacznie rozszerzyć swoje wpływy o nowe tereny. Apogeum sukcesów Fu przypadło na lata 1922-1923, kiedy zdołał zepchnąć swoich przeciwników do Mandżurii.

Kres dalekosiężnym planom Wu Pei Fu przyniósł rok 1926. Wówczas wojskom Czang-Kaj-szeka udało się opanować Chungking, stolicę „państwa” Wu. „Samozwańczy władca” musiał przyznać się do klęski. Zmuszono go do wycofania się z życia publicznego Chin i osadzono następnie w buddyjskim klasztorze, gdzie zmarł 4 grudnia 1939 roku. 

Natura atakuje

Kiedy opadł bitewny kurz, środkowe Chiny nawiedziły kolejne katastrofy naturalne. Najpierw Chińczycy borykali się z brakiem żywności podczas trwającej dwa lata suszy (1928-1930). Następnie dały o sobie znać (zimą 1931 roku) ekstremalnie obfite opady śniegu w górach, który stopniał gwałtownie na wiosnę, przyczyniając się do wysokiego stanu wód w rzekach.

Lato 1931 roku też nie było łaskawe. Przez środkowe Chiny przeszły wielkie fronty atmosferyczne, z których spadło więcej deszczu niż zazwyczaj. W lipcu w regionie dodatkowo pojawiło się dziewięć cyklonów jednocześnie, co zwiastowało przyszłą powódź. Nie zdawano sobie tylko sprawy z jej rozmiaru.

Opady deszczu spowodowały wylew trzech wielkich rzek: Jangcy, Huang He oraz Huai He. Fala powodziowa w niektórych miejscach przekroczyła aż o 16 metrów swój naturalny stan. Wielka woda zabierała praktycznie wszystko, co napotkała na swojej drodze. Nie oszczędzała nikogo ani niczego. W fachowej literaturze przedmiotu wskazuje się, iż powódź objęła obszar o łącznej wielkości 180 tysięcy kilometrów kwadratowych. Był to więc olbrzymi szmat ziemi, obejmujący obszar ponad połowy dzisiejszego terytorium Polski!

Konsekwencje największej powodzi wszechczasów

Do dnia dzisiejszego nie ustalono, ile Chińczyków zginęło podczas powodzi z 1931 roku. Władze Państwa Środka, świeżo po tragedii, mówiły o około 25 milionach ofiar. Według innych obliczeń, wylewy chińskich rzek spowodowały śmierć ponad 50 milionów ludzi! W dzisiejszej historiografii za błędne uznaje się opinie, iż pod wodą zginęło maksymalnie do 750 tysięcy osób.

Mówimy więc w omawianym wypadku o astronomicznych liczbach, które trudno w ogóle sobie wyobrazić. Co gorsza, tragedia, jaka spotkała w 1931 roku Chiny, została jakby zapomniana przez śledzącą z zapartym tchem wydarzenia minionego wieku społeczność europejską. Ta sama uwaga dotyczy także mieszkańców innych kontynentów, w tym samej Azji.

Oprócz bezpośrednich strat w ludziach, powódź wszechczasów przyniosła również ogromne straty dla wielu dziedzin życia ludzkiego. Dach nad głową straciło kilkaset milionów osób! Tylko sam wylew Huang He pozbawił dorobku życia około 80 milionów Chińczyków.

Jeszcze wiele miesięcy po kataklizmie kolejne milionów Chińczyków (aczkolwiek trudno te dane zweryfikować z powodu niedostatecznej bazy źródłowej) umarło z powodu szerzącego się głodu i szalejących chorób, w tym cholery, czerwonki, malarii i odry. Na domiar złego, niektórzy Chińczycy zjadali się nawzajem, co tylko pokazuje skalę głodu, jaki nękał wówczas Państwo Środka.

Zanim Chińczycy zdołali wyjść na przysłowiową prostą po wielkiej powodzi, minęło wiele lat. Woda zniszczyła w dużej części gospodarkę kraju, niszcząc wiele upraw i zakładów pracy. Ci, którzy przeżyli, chcieli jak najszybciej zapomnieć o wszystkim, co ich spotkało. W przypadku niektórych ludzi nie było to jednak takie łatwe, zaś traumatyczne przeżycia pozostały u nich do końca życia.

Bibliografia

  1. Axelrod Alan, Władcy, tyrani, dyktatorzy, Leksykon, Świat Książki, Warszawa 2000.
  2. Courtney Chris, The Nature of Disaster in China The 1931 Yangzi River Flood, Cambridge University Press 2018.
  3. Fenby Jonathan, Czang Kaj-szek i jego Chiny, przekł. Jarosław Włodarczyk, Wydawnictwo Dolnośląskie, Oddział Publicat, Wrocław-Poznań 2010.
  4. Jaroń Dariusz, Powódź w Chinach: największa klęska żywiołowa w historii [https://menway.interia.pl/historia/news-powodz-w-chinach-najwieksza-kleska-zywiolowa-w-historii,nId,5427983#comments4-1; dostęp: 04.10.2021].
  5. Kajdiński Edward, Chiny, Leksykon, Książka i Wiedza, Warszawa 2005.
  6. Konstam August, Yangtze River Gunboats 1900-49’, Osprey Publishing 2011.
  7. Polit Jakub, Pod wiatr, Czang Kaj-szek 1887-1975, Wydawnictwo Arcana, Kraków 2008.
  8. Rodziński Witold, Historia Chin, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1992.
  9. Zagórski Sławomir, Powódź w Chinach, Miliony ofiar, chorób i głodu [https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/08/31/powodz-w-chinach-miliony-ofiar-wody-chorob-i-glodu; dostęp: 04.10.2021].
  10. Żukow-Karczewski Marek, Największe powodzie na świecie – przyczyny, skutki i zdjęcia [https://www.ekologia.pl/srodowisko/ochrona-srodowiska/najwieksze-powodzie-na-swiecie-przyczyny-skutki-i-zdjecia,16628.html; dostęp: 04.10.2021].
ikona podziel się Przekaż dalej