Krwawe spotkanie imperiów

Bitwa pod Cajamarka?

16 listopada 1532 roku doszło do zbrojnego spotkania Atahualpy – władcy największego imperium ówczesnego świata, z Francisco Pizarro – przedstawicielem Karola V Habsburga, władającego największym obszarem w Europie i rosnącą powierzchnią kolonii. Po jednej stronie 168 Hiszpanów, konnych i pieszych, po drugiej tysiące ludzi, dworzan, doradców, wojskowych i cywilów oraz co najmniej 40-tysięczna armia w odwodzie. Mimo to drużynie Pizarro udało się zabić lub przestraszyć większość ludzi inkaskiego władcy. Sam Atahualpa został wzięty do niewoli. Sprawdź także ten artykuł: Dlaczego cesarz Maksymilian II Habsburg został ogłoszony królem Polski?

Historia została spopularyzowana m.in. przez angielskiego autora książki „Strzelby, zarazki, maszyny”, Jareda Diamonda. Podkreślał on kluczową rolę jaką ta bitwa odegrała w historii podboju Ameryki przez Hiszpanów. Daje też, według niego, „wgląd w historię ludzkości”. (Diamond J., 2000: 58)

Jednak historycy coraz częściej zadają sobie pytanie czy można w ogóle mówić o bitwie. Co właściwie wydarzyło się 16 listopada 1532 roku?

Brawurowa zasadzka

Pizarro właśnie z błogosławieństwem cesarza i króla Hiszpanii – Karola V właśnie przemierzał północno-wschodnie tereny nowo odkrytego kontynentu. Była to jego druga wyprawa do Peru. Dowiedział się, że Atahualpa przebywa w mieście Cajamarca. Nawiązał z nim kontakt przez posłańca, zachęcając do spotkania. Obiecał władcy swoje usługi w walce i że nie stanie mu się krzywda. Jednocześnie robił wywiad z jaką siłą przyjdzie mu się zmierzyć.

Brat gubernatora – Hernando – ocenił liczbę wojska Inków, stacjonującego w pobliżu miasta na 40 tysięcy. Mogło być ich więcej, nawet do 80 tysięcy. Większość tego wojska stacjonowała jednak w pewnej odległości i nigdy nie wzięła udziału w bitwie.

Atahualpa potraktował natomiast poważnie obietnice gubernatora Pizarro i uznał spotkanie za ceremonię o charakterze poznawczo-dyplomatycznym. Sam siedział w lektyce, oprócz niego w lektykach było niesionych dwóch wysokich urzędników. Poza tym towarzyszyła mu służba, dostojnicy i przedstawiciele wojska raczej w paradnych strojach. Wielka armia, której Pizarro i jego towarzysze tak się obawiali, stacjonowała w odległym obozie. Powitała ich królewska procesja – ze śpiewami i dywanem z kwiatów.

Przybywając na główny plac w Cajamarca Atahualpa początkowo spotkał się tylko z dwoma ludźmi – duchownym Vincente de Valverde i tłumaczem Martinillo. (Rostworowska M., Ziółkowski M., 2007 :275) Hiszpanie (głównie kawaleria) dzień wcześniej ukryli się w okolicznych budynkach, a na platformie do ceremonii umieszczono niewielką armatę. Byli przerażeni, bo podejrzewali, że wojska Atahualpy mogą mieć podobny plan. Gdyby rzeczywiście zbrojni chcieli ich zaatakować z ukrycia Hiszpanie nie mieliby szans. Mimo to nie brakowało im brawury. Vincente de Valverde zażądał od Atahualpy, żeby przyjął nauki Chrystusa, w jednym ręku dzierżąc krzyż, a w drugim brewiarz. Władca sięgnął po księgę, ale nie umiał jej otworzyć. Inkowie mieli zupełnie inny system zapisu niż cywilizacje Europy i Azji. „Białe chusty” i prostokątne przedmioty, które najwyraźniej mówiły do Hiszpanów, uważali za narzędzia porozumiewania z bogami. Kiedy władca nie usłyszał ani nie znalazł niczego ciekawego w książce odrzucił ją. Dla niego był to gest rytualny, oznaczający, że duchy rzekomo mieszkające w przedmiocie nie są prawdziwe. Dla dla Hiszpanów był to natomiast sygnał do ataku. (Rostworowska M., Ziółkowski M.: 275)

Ukryta kawaleria wyjechała na plac, zaczęła się niespodziewana rzeź. Dodatkowo strach wzbudzały wystrzały z muszkietów i armaty. Hiszpanie obwiesili też konie grzechotkami i dęli w trąby – wszystko to potęgowało rozpętany chaos. W końcu Pizarro z grupą towarzyszy przebił się przez tłum do lektyki władcy i po długich zmaganiach udało się go ściągnąć z podwyższenia, gdzie był dobrze chroniony. Rzeź trwała od popołudnia do nocy, aż hiszpańska trąbka wezwała ludzi Pizarra do odwrotu. (Diamond J.: 62-63; Covey R.A., 2019)

Złamane obietnice

Atahualpa pozostawał żywy i obiecał Hiszpanom okup za swoje uwolnienie. Najwyraźniej nadal traktował ich jak ludzi przynajmniej minimalnie słownych - chociaż trudno ocenić na jakiej podstawie. Możliwe, że nie wyobrażał sobie innego wyjścia z sytuacji. Wojownicy Pizarra udowodnili póki co, że mają niezwykłą moc, nie zatrzymają ich prawa, ani tabu przestrzegane przez poddanych Atahualpy, nie wahają się też kłamać i posiadają broń, która zabija na odległość. Pizarro jeszcze podkręcał to przekonanie – twierdząc, że z nielicznym wojskiem podbijał już większe królestwa, a reprezentuje cesarza, króla Hiszpanii i całego świata. (Diamond J.: 63)

Obiecany okup był bajeczny – jeden pokój pełen złota i dwa wypełnione po brzegi srebrem. W międzyczasie pozwlono królowi zebrać dwór w Cajamarca i wykonywać normalne czynności państwowe. Kiedy wreszcie okup został zebrany oskarżono Atahualpę o zdradę i stracono. (Covey R.A., 2019) Jednak Hiszpanie nie przejęli władzy nad jego państwem. Zamiast tego oddali władzę pozostałemu przy życiu bratu władcy – Manco.

Ilustracja Herberta M. Hergeta przedstawiająca księcia Inków, niesionego w lektyce
Ilustracja Herberta M. Hergeta przedstawiająca księcia Inków, niesionego w lektyce, fot. domena publiczna

Upadek Inków i złote lata Hiszpanii

Zderzenia kultur, z których każda przez stulecia rozwijała się zupełnie niezależnie, zawsze trudne są do oceny. Na ile Hiszpanie i Inkowie rozumieli co się dzieje, na ile opierali się na własnych wytycznych kulturowych lub grali vabank? Żeby lepiej to zrozumieć popatrzmy skąd się wzięli i kim byli hiszpański gubernator i inkaski władca?

Kim był Atahualpa?

W tamtych czasach Inka to nie była nazwa ludu czy narodu a władcy – dokładniej „Sapa Inka”, co oznacza jedynego władcę, cesarza. W momencie spotkania Hiszpanów w Cajamarca królestwo Inków było w trakcie ekspansji oraz wojny domowej. Atahualpa walczył z bratem o imieniu Huascar o sukcesję po ojcu, który kilka lat wcześniej zmarł na (przywleczoną przez Hiszpanów) ospę. W 1532 roku szala zaczęła się przechylać na jego stronę. W momencie spotkania z Hiszpanami był całkowitym zwycięzcą, a Huascar sam znalazł się w niewoli. Ponieważ Pizarro próbował wykorzystać, teoretycznie prawowitego, władcę do szantażowania swojego więźnia, Atahualpa nakazał zabić brata. Mimo, że znajdował się w hiszpańskiej niewoli poddani słuchali jego rozkazów i wyrok wykonano. Śmierć Huascara stała się jednak jednym z pretekstów do wykonania egzekucji na Atahualpie kilka miesięcy później.

Będąc w niewoli Atahualpa miał prawo podejrzewać, że wyjdzie z tego cało. Hiszpanów uważał za nieokrzesanych barbarzyńców, którzy dwukrotnie pogwałcili prawa ceremonii inkaskiej. Nie mogąc odczytać brewiarza dowiódł, że przybysze nie rozmawiają przez ten przedmiot z prawdziwymi bogami. (por. Rostworowska M., Ziółkowski M.: 275) Nie byli więc nikim więcej niż ludźmi-intruzami. Dodajmy, że niedługo wcześniej Atahualpa przebywał w niewoli u Huascara, z której udało mu się uciec. Poza tym miał wystarczające bogactwa, żeby opłacić własną wolność. Zupełnie nie podejrzewał, że Hiszpanie są zdolni go zabić, nawet po otrzymaniu opłaty.

Jego śmierć nie przyniosła końca państwa Inków, ale nowy władca znajdował się pod całkowitym nadzorem najeźdźców. Dopiero bunt rozpoczęty w 1537 roku pozwolił mu się uniezależnić. Nowe państwo ze stolicą w Vilcabamba przetrwało do 1572 roku, aż do schwytania i egzekucji ostatniego władcy.

Franscisco Pizarro, obraz Daniela Hernandeza Morillo
Franscisco Pizarro, obraz Daniela Hernandeza Morillo, fot. domena publiczna

Kim był Pizarro?

Urodzony w ok. 1475 roku jako nieślubny syn kapitana hiszpańskiej armii Gonzalo Pizarro i wiejskiej dziewczyny z Trujillo spędził młodość na wsi, gdzie podobno wypasał świnie. Słysząc jednak o odkrywanych właśnie dalekich lądach zapragnął zostać konkwistadorem. W 1502 roku po raz pierwszy dotarł z wyprawą do Hispanioli (dziś Haiti). Był też w pierwszej ekspedycji europejskiej, która dotarła do Oceanu Spokojnego w 1514 roku.

Oprócz Francisco w podboju Ameryki Południowej brali udział wszyscy jego bracia, w tym wspomniany wcześniej – dużo młodszy – Hernando. Co ciekawe, również Hernan Cortez – zdobywca Meksyku – był dalekim kuzynem Pizarra.

Eksploracja Peru była całkowicie autorskim pomysłem Pizarro. Po raz pierwszy dotarł do kraju z Panamy w 1526 roku. Ponieważ natknął się na opór przeciw dalszej eksploracji, wrócił do Hiszpanii i pozyskał dla swoich planów samego cesarza. W 1528 podjął drugą wyprawę, podczas której miały miejsce opisane wcześniej wydarzenia.

Pizarro ostatecznie zginął z rąk siepaczy swojego rywala, z którym był w konflikcie. Ci sami ludzie zabili też Manco Inka, zostali jednak zgładzeni. Czego by nie powiedzieć o Pizarro – jego plan nie obejmował likwidacji a jedynie podporządkowanie sobie państwa Inków. Sprawdź, co jeszcze działo się w XVI wieku.

Czy Cajamarca umożliwiła podbój Peru?

Bitwa pod Cajamarca czy zasadzka w Cajamarca jest zwykle uważana za początek końca imperium Inków. Możliwe, że to prawda, ale z innych powodów niż się powszechnie uważa. Długofalową konsekwencją spotkania i rzezi, która się wywiązała była śmierć obu braci z panującego rodu i osłabienie dynastii. Jeszcze wcześniej przyniesione na kontynent choroby Europejczyków zabiły ich ojca i zdziesiątkowały społeczeństwo imperium. Broń palna, na której znaczenie tak bardzo zwraca uwagę Jared Diamond mogła nie mieć aż tak wielkiego znaczenia. Jak wskazuje Mariusz Ziółkowski – kilka lat po spotkaniu w Cajamarca zbuntowany brat i następca Atahualpy – Manco Inka, przez kilka lat prowadził rebelię i pokonał Hiszpanów w 1536 roku. (Rostworowska M., Ziółkowski M.: 269) Mimo okrojonej władzy i mniejszego dostępu do wojska był w stanie stawić czoła przeciwnikom. Zdobył też ich broń i uzbrojenie, a wśród hiszpańskich zbiegów nie brakowało chętnych, żeby nauczyć inkaskich wojowników posługiwania się nową technologią.

Do dziś historycy nie są pewni co najbardziej wpłynęło na upadek imperium Inków. Faktem jest, że to co zrobiła drużyna Pizarro 16 listopada 1532 roku miało silne znaczenie psychologiczne i polityczne. Można uznać bitwę pod Cajamarca za symbol upadku, nawet jeżeli nie wszyscy zgadzają się, że upadek ten był już wówczas przesądzony.

Bibliografia:

  1. Jared Diamond, Strzelby, zarazki, maszyny. Losy ludzkich społeczeństw, Warszawa 2000
  2. John Charles Chasteen, Ogień i krew. Historia Ameryki Łacińskiej, Warszawa 2007
  3. Alan Covey, Reading between the Lines at Cajamarca, w: https://sites.utexas.edu/llilas-benson-magazine/2019/08/20/reading-between-the-lines-at-cajamarca/, dostęp 19.04.2024
  4. Maria Rostworowska, Historia państwa Inków, Warszawa 2007 (+ posłowie Mariusza Ziółkowskiego ss. 251-278)
ikona podziel się Przekaż dalej