Powojenna Warszawa miała odzwierciedlać nowe idee – jak odbudowano stolicę po II wojnie światowej?
Tuż przed wojną Warszawa była najgęściej zaludnionym miastem Europy. Po wojnie z 1,3 mln mieszkańców zostało niewiele ponad 150 tysięcy. Ponad 80% budynków i infrastruktury leżało w gruzach. Dla mieszkańców to była rozpaczliwa tragedia. Dawała jednak niemal nieograniczone możliwości przemyślenia stolicy na nowo.
Neue Warschau – plany i zniszczenia dokonane przez III Rzeszę
Plan Pabsta i jego realizacja
Warszawa nie została po prostu zniszczona po powstaniu warszawskim. W systematycznym wyburzaniu i paleniu budynków nie było nic pochopnego ani przypadkowego. Zniszczenie miasta zostało po raz pierwszy ujęte w planach Hitlera jeszcze przed II wojną światową. Po zajęciu Polski powstało kilka projektów nowego planu zagospodarowania miasta, dopasowanego do założeń III Rzeszy. Najbardziej znane to plany Friedricha Pabsta z 1940 i z 1942 roku. Zakładały, że populację miasta należy zmniejszyć dziesięciokrotnie, z czego kilkadziesiąt tysięcy miały stanowić niemieckie elity. Dużą część ludności planowano wysiedlić, wywieźć do pracy przymusowej lub osadzić i powoli wyniszczyć w obozach koncentracyjnych. Jeżeli chodzi o zabudowania, to miano wyburzyć lub przekształcić większość budynków i uczynić Warszawę prowincjonalnym niemieckim miastem, wykorzystującym istniejący węzeł komunikacyjny.
Plan ten realizowano stopniowo. Największe zniszczenia zadano po likwidacji warszawskiego getta, a następnie po stłumieniu powstania warszawskiego. Pod koniec wojny powstał jeszcze jeden projekt, w związku z przybliżającym się frontem wschodnim. Utworzono twierdzę Warszawa (Festung Warschau). Twierdza, a właściwie naprędce wzniesione, niepełne umocnienia, nie odegrały wielkiej roli w walkach.
Straty w 1945 roku
W wyniku licznych działań wojsk i gestapo populacja rzeczywiście się skurczyła. Prawie całkowicie wybito ludność żydowską, która przed wojną stanowiła około 30% populacji. Następnie w powstaniu warszawskim zginęło ponad 260 tys. Warszawiaków, w większości cywilów, również ukrywających się Żydów, a także dużo młodzieży zaangażowanej w walki. Ci, którzy przeżyli zostali osadzeni w niemieckim obozie przejściowym w Pruszkowie, skąd byli kierowani dalej na roboty przymusowe lub do obozów koncentracyjnych. Było to około 350 tys. osób. (Gawryszewski A., 2009: 86) Do tego trzeba dodać straty 90% infrastruktury przemysłowej i budowli zabytkowych oraz ok. 72% budynków mieszkalnych. Bez infrastruktury i mieszkańców wydawać się mogło, że miasto przestało istnieć. Tak było do stycznia 1945 roku. W tym czasie III Rzesza została powoli otoczona przez wojska Aliantów. Z początkiem stycznia Armia Czerwona na wschodzie deptała Niemcom po piętach i wkrótce dotarła do prawobrzeżnej Warszawy. Na zachodzie trwały bombardowania miast niemieckich przez RAF. Alianckie wojska posuwały się też w kontrofensywie na Dalekim Wschodzie. Wizja zwycięstwa III Rzeszy była coraz mniej realna. Kiedy Armia Czerwona zajęła prawobrzeżną część miasta, niemiecka Dywizja Forteczna Warszawa opuściła stanowiska obronne. Dzień 17 stycznia 1945 – zajęcia lewobrzeżnej Warszawy przez wojska polskie i sowieckie, mimo wszystkich kontrowersji, jest uważany za początek nowego rozdziału w życiu miasta.
Oddolna inicjatywa i oficjalne projekty
Warszawiacy wracają do miasta
Od stycznia 1945 roku do Warszawy zaczęli wracać ludzie z okolicznych miejscowości. Największa migracja miała miejsce do marca (38,5% w lutym i marcu, 32% w kwietniu – por. Gawryszewski A.: 89). W następnych miesiącach liczba ta zaczęła gwałtownie spadać. Prawobrzeżna część miasta stanowiła centrum życia, w lewobrzeżnej bardzo trudno było znaleźć budynki nadające się do zamieszkania. W związku z tym po pierwszej fali migracji ludność zaczęto kierować na tzw. ziemie odzyskane. Szacuje się, że było to w sumie około 200 tys. ludzi.
Tymczasem w Warszawie z inicjatywy oddolnej wyremontowano 300 budynków mieszkalnych i z prywatnego kapitału dalsze 200. Jesienią 1945 roku miasto wprowadziło pierwsze regulacje odnośnie własności domów i parcel. Nadal jednak rynek mieszkaniowy był prywatny. Dopiero w kwietniu 1948 roku powołano Zakład Osiedli Robotniczych, podlegający Ministerstwu Odbudowy. W ciągu następnej dekady Zakład całkowicie wyparł budownictwo prywatne w stolicy.
Większość historyków powojennej Warszawy zgodnie stwierdza, że odbudowa Warszawy była w dużej mierze zasługą mieszkańców. Zanim zarządzanie budową mieszkań przeszło w ręce państwowe, ludzie własnymi rękami wznosili kamienice z gruzów. Charakterystyczne dla Warszawy tuż po wojnie są sceny z utworzonymi naprędce ryneczkami i targami. Warszawiacy wierzyli, że stolica może być odbudowana. Nie potrzebowali do tego zachęty ani propagandy. Sprawdź także ten artykuł: Największe inwestycje w czasach PRL - co wybudowała Polska Ludowa?
Projekty odbudowy zaczęto jeszcze w czasie wojny
Plany odbudowy Warszawy nie powstały z niczego w 1945 roku. Już po zajęciu stolicy przez Niemców grupa architektów zaczęła w tajemnicy poruszać temat odbudowania miasta. W 1939 roku zniszczenia były niewielkie, ale stało się oczywiste, że każdy kolejny rok okupacji zagraża zniszczeniem – celowym lub w toku walk. Tym bardziej, że od 1943 roku Niemcy zaczęli realizować swój plan zniszczenia.
Konspiracyjne plany odbudowy powstawały w samej Warszawie, w Lublinie, a nawet w obozach jenieckich. Mimo to władze nie były do końca przekonane czy chcą odtwarzać stolicę. Znana jest propozycja przeniesienia stolicy do niezniszczonej Łodzi, a gruzów w Warszawie pozostawienia jako pomnika niemieckiej okupacji. Wola odbudowy miasta była jednak silniejsza. Już 3 stycznia 1945 roku w Lublinie wydelegowano do Warszawy „grupę operacyjną” architektów pod przewodnictwem Józefa Sigalina. Zostało utworzone Biuro Odbudowy Stolicy, które przez następne lata będzie dyktować nowy charakter miasta. (Springer F., 2017: 228) Pierwszy szkic planu odbudowy został zaprezentowany przed Krajową Radą Narodową 7 marca 1945. Jak zapisał we wspomnieniach zastępca kierownika Wydziału Urbanistyki, Zygmunt Skibniewski, tego dnia miał miejsce nalot – na szczęście niegroźny. (Rafalski P., 1985: 19-20) Dopiero rok później powstał oficjalny i dopracowany plan BOS, który nadawał się do wdrożenia.
Drugie zniszczenie miasta?
Być może najbardziej kontrowersyjną decyzją rady architektów było wyburzenie sporej części zachowanych kamienic. Oficjalnie tłumaczono to względami bezpieczeństwa, ale jednocześnie zniechęcano do „burżuazyjnej” architektury. Był to na pewno projekt dyktowany względami politycznymi, chociaż pozwalał też w ogólnym zamieszaniu, zwiększyć pole do popisu ówczesnym pracownikom BOS. (por. Mórawski K., 1996: 33, Zieliński J., 2009: 18) Niewątpliwie architekci odbudowujący Warszawę przyczynili się do jej podniesienia z gruzów i powiększenia przestrzeni w przeludnionym dawniej mieście. Z drugiej strony zniszczyli kawał nowszej historii miasta, żeby zrobić miejsce dla swojej wizji, coraz bardziej zgodnej z wizją partii.
Warszawa tradycyjna, socrealistyczna i nowoczesna
Odbudowa Starówki – średniowieczna dzielnica na nowoczesną miarę
Odtworzenie zabytków, szczególnie Starówki i Zamku Królewskiego miało wymiar symboliczny i nie było łatwym zadaniem. Z jednej strony starano się dokładnie odwzorować wygląd miasta z czasów Stanisława Augusta. Z drugiej infrastruktura miała być dostosowana do potrzeb współczesnych mieszkańców i turystów. Powoli i mozolnie zbierano odgruzowywano pozostałości budynków, gromadzono detale, studiowano dawne obrazy Canaletta i odtwarzano poszczególne elementy. Rekonstrukcja Starówki trwała od 1 września 1947 roku do 1953 roku lub do początku lat 80-tych, jeżeli wliczyć w to odbudowę Zamku. Uznanie tej pracy, przez wpisanie Starego Miasta na listę UNESCO w 1980 roku było ważnym krokiem ku nowemu rozumieniu „autentyczności” zabytków. Ma to znaczenie dla innych krajów, w których wojna, klęski naturalne lub ataki terrorystyczne niszczą dziedzictwo pokoleń. (por. Zielińska-Meissner U., 2020: 28)
Monumentalne budowle realizmu socjalistycznego
Równolegle z odtwarzaniem pozostałości Starego Miasta, realizowano projekty według zasad realizmu socjalistycznego (socrealizmu), który od 1949 roku był oficjalnym i jedynie słusznym stylem w Polsce. Promował go Bierut, ale z całą mocą i entuzjazmem wdrażał Roman Piotrowski, komisarz odbudowy miasta. (Zieliński J.: 38-39) Naczelnym architektem miasta Warszawy został w 1951 roku Józef Sigalin, który osobiście przywiózł wytyczne dotyczące socrealizmu z Moskwy.
Najbardziej znane zabytki z tego czasu to Pałac Kultury i MDM (Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa). Styl był ciężki i monumentalny, na miarę totalitarnej władzy. Chociaż oficjalnie miał być ucieleśnieniem władzy ludowej, to – szczególnie socrealizm stalinowski – raczej odzwierciedlał zapędy imperialne i przytłaczającą dominację państwa nad jednostką. To nie znaczy, że był brzydki. Obok kubaturowych gmachów, nawiązujących do XVIII-wiecznego klasycyzmu, wprowadzono dużo zieleni. Już wcześniej przeznaczono pod tereny zielone część zburzonych terenów. Ciągi wysokich, przytłaczających budynków oddzielone były szerokimi alejami. Oczywiście przeznaczonymi dla licznych, kolorowych defilad.
Słynne stało się też hasło wprowadzania robotników do śródmieścia i okolicznych dzielnic, przeciwstawiane wypychaniu ich na przedmieścia. Jednak priorytetem było wybudowanie gmachów urzędowych i infrastruktury.
A jednak le Corbusier...
Po 1956 roku założenia architektoniczne i urbanistyczne uległy zmianie. Zamiast ciężkiego socrealizmu zaczęto się skłaniać ku koncepcjom modernizmu, realizowanym już od dawna na zachodzie. Ojciec modernistycznego urbanizmu – francuski architekt Le Corbusier – był dla zwolenników socrealizmu wrogiem numer jeden. Jerzy Sołtan, jego bezpośredni uczeń, który od 1947 roku przebywał w Polsce, prowadził jednak zajęcia w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1954 roku założył Zakłady Artystyczno-Badawcze, które wydały wielu artystów (m.in. zapoczątkowały polską szkołę plakatu). Po odwilży politycznej udało się zespołowi zaprojektować kilka ważnych budynków w Warszawie i innych miastach. (por. Springer F., 2017: 368) Trudno powiedzieć, czy okres 1954-61 można nazwać jeszcze odbudowywaniem czy już rozwojem miasta. Warto jednak pamiętać, że idee, według których tworzono nową Warszawę po wojnie, wykraczały poza socrealizm.
Odbudowa stolicy, mimo kontrowersji, zawirowań politycznych i ścierających się koncepcji, była powodem do dumy dla mieszkańców i ówczesnych urbanistów. Dzięki dużej mobilizacji udało się podnieść z gruzów miasto i przywrócić mu status stolicy.
Bibliografia:
- Andrzej Gawryszewski, Warszawa w XX wieku – monografia, Warszawa 2009
- Mikołaj Gliński, Kto odbudował Warszawę? I dlaczego tak? w: Culture.pl, https://culture.pl/pl/artykul/kto-odbudowal-warszawe-i-dlaczego-tak, dostęp 26.02.2024
- Piotr Rafalski, Warszawa, Warszawa 1985
- Karol Mórawski, Bedeker warszawski : w 400-lecie stołeczności Warszawy, Warszawa 1996
- Jarosław Zieliński, Realizm socjalistyczny w Warszawie. Urbanistyka i architektura (1949-1956), Warszawa 2009
- Urszula Zielińska-Meissner, Starem Miasto w Warszawie na liście UNESCO, w: Spotkania z zabytkami, listopad-grudzień 2020, ss.24-29
- Filip Springer, Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL-u, Karakter 2017